Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kimizi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kimizi

  1. Ale tu cichutko i spokojniutko ... Lenka rano wygrała, po 2-godzinnym udawaniu, że wreszcie zaśnie, zjadła II śniadanie i pojechałyśmy do moich rodziców. Razem z mamą poszłyśmy na spacer, z którego Lenka wróciła mokra od ciapy śniegowej, a my mokre bo tak spocone lataniem za nią i pchaniem wózka razem z nią, tzn. Lenka też pchała, bo ostatnie na co miała ochotę to w nim jeździć:o Niech już będzie ta wiosna!!!!!!!! Teraz maluch śpi, ja zjadłam obiad, zeżarłam ciasto i czekam na męża:)
  2. He, he, na moim zadupiu przewiduję, że śnieg całkiem zniknie gdzieś w lipcu:) Witaski Barylkooo Lena nadal udaje, że będzie spała:o
  3. Meaaa >> dziękuję, że mnie wyręczyłaś z tym linkiem:) Ja teraz z tym ograniczonym internetem to staram się wykonywać minimum kombinacji na kompie, bo inaczej wychodzę z siebie i staję obok jak mi się wciąż coś zamula. Nawet mi się ten filmik z tym ojcem-idiotą nie otwiera, a przynajmniej w ciągu 5 min. nie chciał mi sie otworzyć, więc zrezygnowałam i dobrze, bo czytałam opinie Wasze:o no ale lepsze coś niż nic:) zdjęcia do naszego albumiku wysyłałam 2 dni:) to sobie wyobraźcie ile nerwów kosztuje mnie robienie strony internetowej dla szkoły:)
  4. http://znam.to/recenzje/725/Kakao-DecoMorreno-xpress,-Decomorreno
  5. miało być: któraś, a nie która http://znam.to/recenzje/725/Kakao-DecoMorren o-express,-Decomorreno Lenka nadal udaje, że będzie spała - już od godziny ...
  6. Meaaa >> z tym kakao to wg mnie bardzo dobry pomysł:) i pewnie zgapię:p ale ja bym podała nie to słodkie rozpuszczalne, ale takie prawdziwe rozpuszczalne z deco moreno, ono zawiera 50%kakao i jest dosładzane: http://znam.to/recenzje/725/Kakao-DecoMorreno-express,-Decomorreno a pomysł z zapasowym słoniem jest bardzo trafiony! szkoda tylko, że nasza wywłoka to prezent unikat:o ale jakbym tylko taką znalazła to zaraz bym kupiła ich z 5:) wieczorem zrobię zdjęcie to może jak która z Was gdzieś taką znajdzie to mi kupi? Ciepła >> drzewko podlane:) O co chodzi z tym wpisywaniem kodu przed wysłaniem posta??? zawsze mam z tym problem, bo nigdy nie potrafię prawidłowo odczytać tych bochomazów na obrazku:o
  7. Pia >> to właśnie moja mama opiekuje sie na co dzień Lenką i pewnie dlatego jej tak przykro, że ona cała dla Lenki, a teściową widzi raz na 1-2 tyg. i tak do niej lgnie. Moja siostra ma na to swoja teorię, ale teoria jest złośliwa, więc nawet jej nie powtarzam:) Wczoraj mama z Lenką na spacerze poznała tutaj na wsi rówieśniczkę Lenki - jest między nimi 5 dni różnicy, ale tamta dziewczynka już bardzo dużo mówi. Cieszę się, że Lenka będzie miała z kim się bawić:D Wiosną musimy pojechać z mężem na giełdę i zrobić koło domu prawdziwy plac zabaw, to dziewczynki będą mogły bawić się razem:D
  8. Cześć Misty >> ja mam ochotę zacząć podawać Lenie zwykłe mleko do picia, ale trochę sie boję. Póki co Lena zjada budynie na zwykłym mleku, je normalne jogurty, kanapki z wszelkimi serkami śmietankowymi do smarowania np. Almette, Tartar, podpija czasami ode mnie kawę zbożową z mlekiem i nie zaobserwowałam jakiejkolwiek reakcji. Ewcia >> u nas jest takie mleko o kilkudniowej dacie przydatności do spożycia właśnie w plastykowej butelce z Mlekovity, zawiera 3,2 albo 3,5% tłuszczu. A ja nie wiem o co chodzi z tym apetytem u mojej Lenki. Dzisiaj z rana wypiła 270ml!!! mleka, oczywiście znów z butelki. Od kilku dni Lenka upiera się, żeby jej zakładać moje bluzki:D Jak tylko widzi, że leży gdzieś moja podomowa bluzka, albo piżama jeszcze nie schowana to zaraz ciągnie męża, żeby jej założył bluzkę, a potem nie chce jej ściągnąć:D Dzisiaj rano jak myłam naczynia posadziłam ją na blacie kuchennym i dałam butelkę po małej wodzie mineralnej. W pewnym momencie zauważyłam, że ten mały spryciarz wie jak należy nałożyć nakrętkę na butelkę bo jak była do góry nogami to sama ją odwracała i dopiero nakładała na butelkę:) Gumi_aga >> Lena ma swoją ulubioną wywłokę, tzn. małego kiedyś biało-czarnego, a dzisiaj to już raczej nieokreślony kolor misia, bez którego nie uśnie. Miś wygląda już jak wywłoka po przejściach. I już nie raz lądował mokry prosto z prania do łóżeczka bo inaczej dupa ze spaniem, albo spanie z płaczem. Ale jak tylko Lenka zasypia to wyciągam wywłokę i dosuszam na kaloryferze:) A my mamy 6 zębów już od bardzo długiego czasu i nic nowego się nie zapowiada, mimo że wciąż się ślini, wszystko gryzie i pcha paluchy tak jakby ją swędziało, a ja się łudzę, że to kolejne zęby:) Teraz Lena udaje, że będzie spała w łóżeczku, a ja próbuję dojść do siebie bo jakaś zamulona się czuję.
  9. Ja właśnie w pracy, ale dzieciaki się wyżywają na kompach, więc mogę napisać:) Pia >> z tym łóżeczkiem to było jeszcze gorzej, bo to łóżeczko po mojej siostrze było, a ona starsza ode mnie o 6 lat!!! i wyobraź sobie, że mimo iż kupiliśmy nowe, to i tak mama tamtego nie wyrzuciła bo "może siostra będzie chciała dla swoich dzieci" - no i wyszłam na wyrodną córkę:p Lena ostatnio świruje z jedzeniem, do niedawna wypiłaby mleka ile byśmy jej podali, a od kilku dni ledwo 150ml wypija, kaszy na noc też nie chce jest, nie wiem czy jak będę jej podawać jogurty to nadrobię ten nabiał, czy to już nie to samo? Jutro idę zanieść papiery do nowej szkoły, chciałabym uczyć w szkole średniej, trzymajcie kciuki, żeby się udało:) Wczoraj byli u nas teściowie i Lenkę widać bardzo ciągnie do teściowej, a była też moja mama, i jak tylko chciała wziąć Lenkę na ręce albo pobawić się z nią, to ta w długą i do drugiej babci, i normalnie wydaje mi się, że mama jest zazdrosna, bo od wczorajszej wizyty jakby humor straciła i mało co sie odzywa:o
  10. Hmmmm, dobrze, że przeczytałam to co napisałam do Asik, bo już widzę jej minę jak to czyta i się zastanawia co poetka Kimizi miała na myśli:o Ucięło mi posta, a chodziło o to, że od chwili 2 kresek na teście byłam przez 15 m-ęcy w domu i jak sie wyrwałam do pracy to od razu wróciłam do żywych i Tobie też bardzo tego życzę!!! Mamunia >> wiem, że była o tym mowa jak ja byłam odcięta od świata, ale teraz wyłapuję, że chyba Zosia ma alergię na białko, czy tak??? wnioskuję po Isomilu. A kiedy zauważyłaś i po czym, że coś jest nie tak??? nie wiedziałam, że tak późno też wychodzi ta alergia! Holly >> maila dostałam, teraz czekam tylko na PIT z pracy:) a Twojego eks to bym .... oj mam wiele pomysłów co bym mu zrobiła - świnia nie facet!!! A ja własciwie dopiero od niedawna usiadłam, najpierw praca, potem 2 grupy korepetycji, potem szykowanie Lenki do spania i dopiero wolne:) Ewcia >> jutro znów wracam do butelki z mlekiem bo Lenka z dnia na dzień wypija coraz mniej z tego kubeczka, a do tego od dwóch dni ma focha na kaszę wieczorną:o ale poszłam za przykładem Mei i podaję jej kanapkę na kolację - młuci aż miło:D No a teraz ide pod prysznic.
  11. Efekt nadrabiania zaległości - smarki ze śmiechu po kostki:D Pia >> najpierw w dobry nastrój wprowadziła mnie Twoja kuzynka - paleta barw w zależności od skorupki:D Chciałabym ją widzieć jak ją Pascal ozdobi:D Izu >> Golf Twojego męża, zbyt ciasny po praniu nawet na Kubusia rozbawił mnie do łez:D a przy okazji bardzo się cieszę, że Ci się mój domek podoba, i śmiało zgapiaj pomysły;) Barylkooo >> a przez Twój sweterek zbity jak wycieraczka to już dostałam głupawy:D Meaaa >> ale super sprawa z tym przedszkolem, jak ja Ci zazdroszczę!!! A moja mama ma chyba podobnie jak wszystkie babcie, które na co dzień wychowują nasze pociechy:) ale tylko na dobre to nam i naszych maluszkom wyjdzie;) brawo dla Nadusi!!! Asik >> pamiętam jak siedziałam w domu na macierzyńskim to świrowałam już, od kiedy tylko zobaczyłam 2 kreski na teście to od razu poszłam na zajęcie bo bardzo mi Ciebie szkoda, wiedząc co przechodzisz:( z całego serca życzę Ci abyś znalazła pracę, a wtedy zobaczysz, że wszystko sie rozładuje:)
  12. Meaaa >> świetny pomysł z tym przedszkolem, szkoda, że u mnie w pobliżu nie ma czegoś takiego:(
  13. Co do walentynek to dla mnie przestały istnieć właśnie w tym roku i też mężowi nic nie dałam ani życzeń nie złożyłam i postanowiłam zlikwidować to święto:p Ewcia >> ja tez mam chyba ten 250ml i jak robiłam mleko to weszło na styk, ale skoro Lena zostawia po 90ml, to od jutra będę jej robiła mniej, więc kubek będzie ok. Tylko teraz dokupię drugi i jeden będzie na mleko, a drugi na soki:) Holly >> jesli dobrze zrozumiałam Gumi-agę to można dokonywac odpisu na Twojego Bartusia? jeśli tak to mi też wyślij numer na maila: josta81@wp.pl bo PIT jeszcze przede mną:) Ciepła >> Lence też już od dobrych kilku m-ęcy żaden ząb nie wyszedł. Póki co już długo stoimy na tych 6 szt., a mi wciąż się wydaje, że idą kolejne, ale jakoś wyjść nie mogą:o Lenka do południa była strasznie jęcząca, teraz moja mama położyła ją spać, a ja sie użalam nad sobą, że muszę wracać do szkoły na tą dyskotekę:o Ja też mam po dziurki w nosie tej zimy i marzę o wiośnie i o tym, żeby już nie musieć zakładać na maluszka tyle warstw ubrania!!!
  14. Mam przerwę, więc wpadłam tylko na ułamek sekundy bo i tak musia łam przygotować komputery Ewcia >> wczoraj miałam napisać i mi wyleciało z głowy, a więc Lenka bez problemy pociągnęła mleko z tego kubeczka, ale i wczoraj i dzisiaj wypiła z niego o 90ml mniej niż z butelki. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy to z winy kubeczka, ale skoro załapała picie mleka z niego to już do butelki nie wracam i w ten oto sposób zrezygnowaliśmy z niej całkiem:) Jeśli będziesz kupowała ten klubeczek to zwróć uwagę na uchwyty, bo te największe są bez uchwytów, a nasze maluchy jeszcze chyba za małe żeby kubeczki trzymać sobie bez uchwytów:) Ok, znikam, bo zaraz dzwonek a po południu mamy w szkole dyskotekę, jutro mam korepetycje, więc chyba dzisiaj już mi się nie uda zaglądnąć bo zbyt dużo spraw na głowie:o
  15. A ja myślę, że czy w tym topiku czy w nowym to i tak sie odnajdziemy:) każdą z nas tu ciągnie i nawet jak załozymy nowy ciag dalszy to nadal będa nas rączki świerzbiły żeby poklikać:) Ja tez w domu muszę mieć firany obowiązkowo, a w domu uparłam się nawet na zasłony, co prawda tylko na boki, nie do zasłaniania, ale jakoś tak bardzo mi sie z ciepłem domowym kojarzą:) Co do tych makaronów to do mnie jakos nie przemawiają, za bardzo kojarzą mi się z aranżacjami w sklepach meblowych lub w gazetach:o Meaaa >> pytałam już, ale pewnie umknęło: a co to za przedszkole, gdzie chodzi Nadia? Barylkooo >> ja tez ubolewam, że Lena nie ma kontaktu z dziećmi:( jak tylko zrobi sie wiosennie będę z nią jeździła do rodziców na plac zabaw, bo teraz to ona tylko między dorosłymi, a tutaj na wiosce to jeszcze nikogo nie znamy. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zafundować Lence rodzeństwo, ale u mnie jak zwykle sto przeszkód:o
  16. Ale wypompowana jestem ... dzisiaj rano obudziłam się z lekkim stresem przed pracą - te 2 tyg. laby dla takiej świeżyny jak ja to trochę za dużo. Ale już na pierwszej lekcji wróciłam do formy, potem rada pedagogiczna, potem zakupy z mężem i jak wróciłam do domu to taka jakas połamana i zmarznięta. Teraz piję mleko z miodem. Pia >> ano właśnie co jakiś czas temat mojej siostry powraca:( I wygląda to tak: niby jest ok, ja coś planuję z sis a mąż łapie focha, kłócimy się, mąż mnie przeprasza, siostrze przykro, że znów nic nie wyszło, mąz udaje, że znów się przekonał do sis i tak w kółko:( A teraz twierdzi, że moja sis więcej gadała niż pomagała przy tej przeprowadzce, a na nią naprawdę można liczyć, fakt, że ma wredny charakter, ale jak ktoś w potrzebie to na głowie stanie, a pomoże! Kessi >> stronka zapowiada sie bardzo zachęcająco:) ja też jestem na etapie tworzenia strony szkolnej. Tomaszkowa >> hmmmm, bardzo dziwna sprawa z tym kontem, jakoś ciężko mi uwierzyć, że to ktoś z zewnątrz mógł to zrobić, bo nie wyglądasz mi na kogoś kto ma jakichkolwiek wrogów. Holly >> bardzo się cieszę, że z plecami lepiej, bo wiem jak bardzo cierpiałaś! I masz super męża, że dzielnie zniósł Twoją nieobecnośc i postarał się abyś się nie martwiła:) a o złej przeszłości najlepiej jak najrzadziej wspominać, teraz masz nową rodzinę i życzę Wam tylko dobrych chwil:D Babeczko >> kochana, jestes jedyna, która zauważyła podobieństwo Lenki do mnie:D Meaaa >> nasza Lenusia znów jest bardzo strachliwa, jak tylko zbliża się ktoś obcy to jakby mogła to by sie we mnie wtopiła, a w galeriach handlowych to sama za rączki bierze i wtedy sobie spaceruje z nami:) jest również bardzo nieufna jak ktoś jej coś chce dać, od obcego nic nie weźmie, tylko mrozi tymi swoimi oczyskami. W tym akurat jest moim przeciwieństwem bo ja to cygan byłam:)
  17. Barylkooo >> jestem pod wrażeniem Twoich pomysłów!!! Natalka nie będzie się z Tobą nudziła, super masz pomysły:) Z mężem już niby lepiej, ale nadal w środku mam żal. Siostra wracając z zakupów przywiozła do nas mamę i przywiozły ogromną pizzę z nowej pizzerii, mąż przywiózł faworki od teściów - od jutra sie odchudzam:p A teraz znikam przygotować się do szkoły, oj przyzwyczaiłam sie już do lenistwa feryjnego ... A i pogoda na najbliższe 10 dni jest bardzo optymistyczna, za tydzień temp. ma wzrosnąć nawet do 7st. na plusie, jupiiiii !!!!!!
  18. Amorku >> nie wiem ile tych odwiertów, jak wróci pan i władca to zapytam, a koszt faktycznie ogromny:o Mój mąż jak się na coś uprze to nie ma bata, no i on chciał pierwotnie mieć piec na ekogroszek, wewnętrzną wentylację w całym domu i solary na dachu, a to wszystko razem wyszłoby praktycznie tyle co ta cała pompa, więc teść go na to namówił, a ja sie nie bardzo wtrącałam bo kompletnie sie na tym nie nam:o Mamunia >> dobrze, że pierwsze Ci wyszło, to zacheta do dalszych prób:) A siostra pojechała koniec końców sama z mamą zakupy. Amorku >> ale Ty masz zawsze pomysły na obiady, zazdroszczę Ci męża łasucha, bo mój to tego nie zje, tego tez nie, a najlepiej jak sam ugotuje, a też bym chciała pichcić, żeby wcinał, a tak indyka nie lubi, karkówki też, nawet z wołowiny tłuszcz wycina i z cycków drobiowych - świr Zaszalałam na orbitreku, spociłam sie zdrowo, ale nadal mam żal do męża:( pewnie sie pogodzimy, ale wiem, że jak tylko znów będzie mowa o mojej sis to zacznie sie na nowo. Chcę do niej pojechać to foch, chcemy iść razem na basen - foch, na lodowisko - foch, jak siostra jest u nas to mój mąż robi wszystko, żeby nie zapomniała, że on jej nie luibi, więc ona nie przyjeżdża i tak widujemy sie bardzo rzadko:( Ale dobra, nie przynudzam. Idę pod prysznic.
  19. kimizi jakiego masz orbitreka >> mam kettlera sirocco i jestem z niego bardzo zadowolona:) Mamunia >> he he, kąpiel z pianką chyba nie wyjdzie pod prysznicem:) ale właśnie siedzę rozwalona przed kompem i zasuwam poduszeczki orzechowe z mlekiem, ale właśnie mi pomarańczka przypomniała, że mam orbitrek i zaraz na niego wskoczę - wczoraj pomogło, wypociłam nerwy:D Gratki Mamunia za udane ciacho, jak chcesz to mogę podsunąć Ci prosty przepis na sernik na zimno o rewelacyjnym smaku, kiedyś Meaaa go robiła, ale w sumie to nie wiem jak jej wyszedł
  20. Mąż przyjechał z kwiatami, mam gdzieś te jego kwiaty, tym bardziej, że ja teraz w domu sama siedzę, a on znów zabrał dupę w troki do rodziców i ani walentynek ani wyjazdu z siostrą. Barylkooo ja właśnie tak zrobiłam, że tez odpuściłam, a po czasie już sama ładnie piła, więc pewnie i Natalka załapie:) Jutro rano spróbuję podać jej mleko w niekapku, zobaczymy co z tego wyjdzie.
  21. macham zła jak osa U mnie walentynki od rana do DUPY!!! Ewcia >> Lenka korzysta własnie z tego niekapka 360st. Poczatkowo jak go kupiliśmy to nie bardzo wiedziała jak sie do niego zabrać, to był już 4 niekapek z kolei, a ona na każdego się wypinała, to przestałam męczyć ją i siebie i wróciłam do butelki z piciem, ale po kilku tygodniach zznów podsunęłam jej ten niekapek i od razu załapał i pije w nim do dzisiaj, ale właśnie jakoś boję się w nim podać mleko z rana, sama nie wiem dlaczego:o A i w nim trzeba dobrze zawsze powciskać tą gumę która jest dookoła bo inaczej kapie ten niekapek:) Lenka od kilku dni cyrkuje z jedzeniem, dosłownie jeszcze niedawno zjadła wszystko co przygotuje, a teraz ledwo wcisnę jej pół parówki, jajecznicy to dzióbnie ze trzy razy i wywala jęzorem, najchętniej jadłaby jogurty:o Barylkooo >> jak się pogodzę z mężem to Ci napiszę jaki jest ten całkowity koszt ogrzewania, bo sama nie wiem. Wczoraj zaplanowałam wyjazd z siostrą i z mamą na zakupy, a mój mąż jak zwykle gdy o mojej siostrze mowa walnął focha. Wkurzyłam sie bo ja nigdy mu nie zabraniam na pijackie wyjścia z kolegami, a ten jak słyszy tylko o mojej siostrze to od razu kłótnia i nie może zrouzmieć, że to moja siostra i mimo iż czasami sie kłócimy to jednak zawsze będziemy się trzymały razem!!! tak rzadko się z nią widuję to i tak ma pretensje. Wkurzyłam sie i zamknęłam w sypialni, teraz zabrał lenkę i pojechali do teściów i najchętniej to bym go przez dłuższy czas nie oglądała
  22. Amorku >> całkowity koszt pompy wraz z odwiertami i sprzetem (my mamy w kotłowni 3 zbiorniki) to ok. 60tys. i nie wiem czy uruchomienie tego to dodatkowe 10 tys. czy już w tym (mąż śpi i jutro go dopytam). Robili nam odwiert w pionie, ale to podobno zależy od działki czy robią w pionie czy w poziomie. Kuchenkę mamy indukcyjną. Powierzchnia użytkowa domu to 115m2, do tego chyba 30m2 garaż no i robimy sobie użytkowe poddasze, które już ociepliliśmy, tam wyjdzie ok. 70m2. Amorku nie krępuj się pytać, zawsze chętnie odpiszę:) Kessi >> tort super, no i cieszę się, że zima Wam już nie straszna i oby tak pozostało!!! Lenka obudziła się z płaczem 1,5h temu, z mega kupą, daliśmy jej 210ml mleka bo w sumie nie zjadła kolacji i poszła spać i teraz nie wiem, czy to zęby, czy to dzisiejsze menu:o Napiszcie mi proszę czy podajecie jeszcze maluchom mleko w butelce ze smoczkiem? Bo my rano jak dajemy Lence mleko to właśnie w butelce, a potem to już wszystko łyżeczką albo widelcem. No to czas na mnie, mąz śpi, Lenka śpi, to i ja idę spać:)
  23. A pompa ciepła działa tak, że ustawia się temp. jaka ma być w domu w nocy i w dzień i o której ma sie ewentualnie zmieniać (np. niższa w nocy lub jak jesteśmy w pracy), do tego jaka ma byc temp. wody (też mozna ustawić różną temp. w różnych porach doby) i tyle. Pompa sama dostosowuje sie do temp. na zewnątrz domu i odpowiednio pracuje aby utrzymać ustawione temp. w środku.
  24. Barylkooo póki co miesięczny wydatek na prąd w okresie zimy, a dodam, że na prąd jest ogrzewanie, gotowanie i wszystko inne, no i mamy jeszcze taryfę budowlaną, czyli 50zł dodatkowo, to 400zł, no i podobno pierwsza zima na pompie jest najdroższa. A skoro nie ponosimy żadnych dodatkowych opłat na opał to chyba nie jest źle, biorąc pod uwagę temp. podczas tej zimy. A i w domu utrzymujemy średnio 23st. (jak palimy w kominku to nieco rośnie)
×