Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kimizi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kimizi

  1. Ale dobrze Wam z tymi cesarkami, przynajmniej odchodzi ten niepokój, kiedy się zacznie, bo termin cc znany. Mnie dzisiaj w nocy obudził mocny ból brzucha i skurcze i już chciałam budzić męża, a nawet nie wiem kiedy znów zasnęłam:) Obecnie poza paciorkowcem walczę jeszcze chyba z grzybicą, bo cosik mnie swędzi, ale tak na samym początku i nie wiem, czy to wina antybiotyku, czy odrastających włosków:o Póki co biorę ten duomox (na razie 4 dzień), do tego 2x dziennie Multilac no i smaruję clotrimazolem i mam doła, bo mam już dosyć tych ciągłych dolegliwości i obawy, czy wszystko będzie dobrze.
  2. Kwiatuszku >> nie martw się. Ja dwa dni przed porodem miałam robione usg już w szpitalu, w którym rodziłam i lekarz stwierdził, że dziecko waży ok. 2900 g, a w sumie 1,5 dnia później urodziłam Lenkę z wagą 3240g. Tak więc różnie z tym usg bywa. Poza tym dziecko na tym etapie przybiera ok. 150g/tydz., więc Twoje maleństwo może dobić spokojnie do 3 kg. Poza tym zapytaj swojej mamy z jaką wagą ona rodziła dzieci, bo może maluszek jest drobny po którejś ze stron:) Kochana nie martw się i zaufaj lekarzowi. Caroosia, Bubik >> ale super!!! Gratuluję słodkich pociech i życzę teraz samych radości z macierzyństwa;) Mi jakoś przestało się spieszyć teraz, kiedy zaczęłam brać ten antybiotyk na paciorkowca, bo muszę go łykać przez 10 dni, a dzisiaj jest dopiero 3. Zresztą i tak nic się nie zapowiada. Wczoraj odkurzyłam cały dom, pomyłam podłogi, a mam w sumie na dole prawie 120m2, więc namachałam się, aż mnie kolka chwyciła, ale maluszek siedzi sobie nadal więc chyba mu tam dobrze. Dzisiaj mam tylko mega zakwasy w pośladkach:p
  3. Mamunia tak chodziło mi o play station, bo Dusia taka wpatrzona:) Kurczę, sama bym sobie tak potańczyła przed TV:p Wrocław 30 lat córeczka Lenka ur.03.12.2008 Fundacja Dzieciom Zdążyć z Pomocą ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa nr: 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 14929-Chrzanowski Krystian-darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
  4. Jestem, jestem i tak już chyba do końca życia ... Mamunia narobiłaś mi smaka na kopytka:) U mnie dzisiaj biała kiełbasa w cebuli i śliwkach suszonych. Meaaa >> Dusia świetna w tych tańcach, a to z PS? No i słodka z niej pielęgniarka:D Kefirku >> ale słodki pirat Wam już urósł:D Barylkooo >> my mamy już właściwie wszystko. Wózek wyprałam po Lenie i jest jak nowy. Kupiliśmy też takie mini łóżeczko-kołyskę bo normalne weszłoby nam na styk i nie byłoby jak małej na nim przewijać bo musiałoby przylegać do ściany i łóżka. A tak mamy to malutkie do ok. 6 m-ąca, a w dzień będziemy go kłaść w jego pokoju w standardowym łóżeczku. Odkurzyłam dzisiaj cały dół, potem umyłam podłogi i co? ... nic, kolka mnie na chwilę chwyciła, a skurczów nadal zero:p
  5. No to się posypało: Bubik powodzenia;) !!! Beatriks >> no ja właściwie to na niej wymusiłam ten antybiotyk, bo u mnie paciorkowiec wyszedł już we wrześniu, brałam na to antybiotyk dopochwowy, który nic nie pomógł, bo w październiku znów wyszedł. Więc gin. stwierdziła, że nie ma co brać w kółko antybiotyków bo najwidoczniej mój organizm już osłabiony jest i nie zadziałają. Z tym, że ja 3 lata temu też miałam paciorkowca i w szpitalu - mimo moich usilnych próśb antybiotyku nie podali. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale strach mnie teraz paraliżuje. Wczoraj poczytałam o tym duomoxie na paciorka i wiele lekarzy go przepisuje, a że mam go w domu to od wczoraj zaczęłam brać. Wyczytałam, że to bezpieczny antybiotyk w ciąży i ma ten składnik, który podają w antybiotyku w szpitalu. Miałam wczoraj sprzątać, ale po badaniu tak mnie krocze bolało, że nie dałam rady, więc teraz się zabieram. U mnie 15 kg na plusie, a brzuch mam nadal wysoko.
  6. Tefarku >> oj niestety druga ciąża taka sama jak pierwsza - mega haft od początku (czasami pędem musiałam z lekcji biec do kibelka), ale tym razem do grona atrakcji dołączyła jeszcze ogromniasta zgaga, która męczy mnie po dzień dzisiejszy:o Dla mnie ciąża to tak jak napisałam - 9 m-ęcy mega kaca 24 h na dobę! Co do szkoły, to ja obecnie uczę w zespole szkół zawodowych i w zawodówce mam matmę, a w technikum informatycznym przedmioty zawodowe, do tego mam wychowawstwo drugi rok właśnie w zawodówce:D No a od września mam dostać matmę w technikum i prowadzić ich do matury, a bardzo mi na tym zależy, więc mam nadzieję, że się uda. Póki co mąż twierdzi, że od 3 lat ma żonę tylko na papierze, bo mnie mają uczniowie, czyli że jestem non stop w szkole, nawet w domu:p A co do Twoich studiów, to super sprawa (sama mam ukończony kurs pt. samodzielny księgowy bilansista;) ), dodatkowe umiejętności zawsze się przydadzą, a Tobie życzę, żeby z pracą nie było problemów;) A no i czekamy tym razem na synusia:D Meaaa >> no jak już nawet Kefirek Cię wywołuje, to najwyższy czas na JUlKA!!! :p ;) :D
  7. Barylkooo >> czy Tobie sie też teraz czas tak dłuży Byłam dzisiaj u mojej gin. Według niej powinnam urodzić do tygodnia - ciekawe. Póki co mam szyjkę na 2 cm, i rozwarcie wewnętrzne na 4. A mój mąż podłapał, a raczej ja mu podłapałam:p, nocną fuchę. W dzień siedzi za biurkiem u siebie w pracy, a co drugą noc stróżuje - a co, niech nas wreszcie wyciągnie z tego dołka, bo mu ten dom, dzięki mnie oczywiście, bokiem wyjdzie - pieprzona studnia bez dna Dzisiaj po wizycie u gin. pojechałam trochę po sklepach pochodzić, bo na tej wiosce to co najwyżej mogę na sarny popatrzeć. Takie wyprzedaże, a ja w rozmiarze wieloryba ale co tam, znów sobie wmawiam, że za 3-4 miesiące będę SUPER LASKA:p
  8. Kefiras kochany się tu zjawił:D a Ciebie kobieto do innej branży pcha? - z takim poczuciem humoru, to Ty urodzony belfer jesteś, bo tylko z mega humorem można to wytrzymać:p Ja się póki co trzymam zawodu, bo u mnie to dopiero 3 rok w branży i coraz bardziej mnie wciąga, tym bardziej, że "słyszałam na mieście" że od przyszłego roku mam dostać wreszcie to co chciałam w szkole:) Mamunia >> bardzo bardzo bardzo mocno trzymam kciuki!!! Nowy rok, nowe możliwości - uda się na bank;) Kessi >> no ja tez nie chcę nic mówić, ale może Adaś będzie miał młodsze rodzeństwo:p Ja bym chciała mieć z trójkę dzieci, poród mnie póki co nie przeraża, ale bycie w ciąży to nie dla mnie - 9 m-ęcy wyciętych z życiorysu - ja to określam krótko - 9 MIESIĘCY KACA 24H NA DOBĘ! bo tak właśnie znoszę ciążę, tyle w temacie. Meaaa >> gdzie fotka "siostry basen"??? I czy dałoby radę Kefirowego Wojtka zobaczyć;)
  9. Mnie również wstrząsnęła wiadomość o zaginięciu tego maleństwa!!! Nie potrafię sobie nawet wyobrazić co by się ze mną działo na miejscu matki tego dziecka - bardzo jej współczuję:( Człowiek myśli, że takie historie zdarzają się tylko na filmach, a tu proszę - na tzw. własnym podwórku ... U mnie nadal nuuuuuuuuuuudy, eh
  10. Beattriks >> ja mam z tym paciorkowcem podobnie - siedzi gnój w pochwie:( Moja gin. też twierdzi, że podanie antybiotyku podczas porodu rozwiązuje problem, a ja podobnie jak Ty boję się, że go podadzą zbyt późno. Głową muru nie przebijemy, pozostaje zdać się na lekarzy. Ja męża stawiam w stan gotowości - ma dopilnować, żeby podali mi ten cholerny antybiotyk, a potem przebadali maluszka. Nie martw się, nie jesteś sama;) Katjusza >> u mnie też po odstawieniu leków samopoczucie rewelacyjne ... odstawiłam magnez, no-spę i luteinę i objawy ciążowe jak ręką odjął. Latam w domu po schodach, nie oszczędzam się, nawet z mężem zaszaleliśmy, mimo cholernego paciorkowca, a tu cisza:o
  11. Dziewczyny, a o to pranie i prasowanie to pytacie, ze względu na uczulenie ewentualne u dzieciaczków? Bo mi położna środowiskowa przy Lenie zasugerowała, żeby maluszka nie chować zbyt sterylnie, bo się wyjałowi i nie będzie sobie umiał radzić z bakteriami z zewnątrz. Nie oznacza to oczywiście, żeby chować dzieci w brudzie, ale np. mi odradziła wyparzanie butelek po karmieniu - kazała tylko myć normalnie jak wszystkie naczynia i tak też robiłam. Poza tym sugerowała żeby herbatki podawać w temp. pokojowej, a nie podgrzane, bo jak sie przyzwyczai do ciepłych to nawet latem trzeba będzie podgrzewać, bo inaczej zaraz problemy z gardłem wystąpią.
  12. Ludu jak mi nuuuuuudno ... No czas tak mi sie dłuży, że podobnie jak Barbara mam wrażenie, że już do końca życia będę w ciąży. A tu nic nie zapowiada szybszego rozwiązania, zero skurczów, zero jakichkolwiek dolegliwości, nic, cisza ... Milailla >> gratulacje serdeczne:D Co do basenu to mam podobne zdanie do Wioli - zresztą moja gin. zabroniła mi w ciąży chodzić na basen, właśnie ze względu na ew. bakterie, ale ja to jakaś niedonoszona jestem - wiecznie coś sie mnie czepi:o
  13. Ja nadal w promocyjnym opakowaniu ... Mamunia >> moje obfite do teraz nie są, ale za to za młodu były cholernie bolesne - dosłownie po ścianach chodziłam:o Kessi >> moja Lenka też strachliwa bardzo w ciemnościach. Najpierw myślałam, że to może teściowa jej coś nawciskała (najlepiej zwalić na teściową), ale z czasem doszłam, że to wina bajki Scoobee Doo, którą swego czasu Lenka z wielką radochą oglądała na polsacie. Niby bajka ją bawiła, ale jednak w każdym odcinku pojawiał się jakiś duch albo potwór, no a ja - "mądra" - nie wpadłam, że tak to może na nią wpłynąć:o Teraz w nocy musi mieć włączoną lampkę, bo inaczej nie będzie spała w swoim pokoju i wieczorami też trzeba iść z nią siku, bo w tamtej części domu jest ciemno i jak to ona sama mówi, jakiś duch może tam być. Tłumaczymy, że to tylko w bajkach, ale póki co nic nie pomaga. A u mnie nuuuuuuuuuuuda.
  14. Oluskaaa >> nie wiem jak u Ciebie w szpitalu, ale u mnie to jakoś nikt specjalnie nie zwracał uwagi na pieluszki. Mi nawet na myśl nie przyszło, żeby spoglądać na pieluszki, którymi koleżanka z sali przewija córeczkę:) Skoro stawiasz na Dadę, to śmiało takie bierz do szpitala;) A co do tycia, to moja gin. też tego pilnuje. A jak posłucha sie relacji mam i teściowych to każda tyła po 20-30 kg (np. moja teściowa 28 kg). Ja przytyłam 15 kg i źle mi z tym. Ale mama i mąż twierdzą, że jednak w ciąży z Lenką wyglądałam grubiej, a wtedy przytyłam 13 kg, teraz podobno to mam tylko ogromny brzuch.
  15. A no właśnie Mamunia przypomniałaś mi, bo miałam o tym pisać, jak ostatnio Ty pisałaś, że Wiki zasłabła. Mam kuzynki bliźniaczki i one bardzo często tak reagowały na miesiączkę. Moja ciotka, ich mama jest położną, więc zostały po tzw. znajomościach przebadane od stóp do głów i nic nie wykryto. W końcu jedna lekarka powiedziała, że teraz coraz częściej młode dziewczyny tak reagują na okres. U moich kuzynek to normalnie raz jedna, a raz druga lądowały na oddziale dziecięcym, bo ni z tego ni z owego tel. ze szkoły, że np. jedna mdleje, słaba, blada. I to trwało kilka lat, teraz obie mają po 21 lat i już jest spokój, ale jak były młodsze to normalnie masakra i to właśnie z powodu miesiączek. Oby Wiki tak za każdym razem nie reagowała, ale wspomnij sobie to co napisałam, jakby się to powtórzyło za jakiś czas przy okazji miesiączki, żebyś się nie martwiła. Holly >> bardzo mi przykro, że szpital nic nie pomógł:( Młoda babeczka jesteś i szkoda, żebyś się tak męczyła, a nie ma nic gorszego, niż żyć z ciągłym bólem. A nie myślałaś może, tylko proszę, nie zrozum mnie źle, żeby może do psychologa pójść, bo może ból jest częściowo w głowie? Tak mi przyszło na myśl, bo Ty dużo kobieto przeszłaś, i problemy z byłym i stres zapewne z Bartusiem i może to wszystko w jakiś sposób powoduje to uczucie bólu?
  16. U mnie nijak ... tzn. czekam jak na wybuch wulkanu, a tu cisza. Nadal nic nie zapowiada akcji, wszystko w domu naszykowane, a mnie zniecierpliwienie już dobija:o Tomaszkowa >> zdrówka dla Tomcia!!! Lena też długo nie lubiła łykać lekarstw, oj co się z mężem nagimnastykowaliśmy, żeby coś tak jednak trafiło. Meaaa >> fajnie, że zabawa udana, oj jak ja bym się tak wybawiła - ostatni raz rok temu przetańczyliśmy z szanownym małżonkiem całą noc na balu piłkarza:D Teraz będziemy tańczyć - co noc przy łóżeczku dziecięcym:p Zdrówka dla Twojego R.;) Mamunia >> i jak u Wiki po wizycie u okulisty? A jak mąż? U mnie nuuuuuuuuuuuda, jedyna rozrywka to korepetycje:o
  17. Jusial >> ta bakteria, którą u Ciebie wykryto to gronkowiec. Nie wiem czy jest on groźny w ciąży, ale na Twoim miejscu jak najszybciej skontaktowałabym się z ginem. A u mnie nadal zero jakichkolwiek objawów zbliżającego się porodu. Nic nie boli, nic nie twardnieje, zaczynam już wierzyć każdemu, kto mi wróży, że przenoszę tą ciążę.
  18. Dnia Babci i Dziadka ciąg dalszy:) Wczoraj wieczorem nie mogłam się powstrzymać i zjadłam jeszcze 2 rożki czekoladowe z alkoholowym kremem - uwielbiam:) A noc to jakiś koszmar, chyba za szybko sie pochwaliłam moimi całkiem przespanymi nocami, bo już drugą noc z rzędu mam zawaloną. Przedwczoraj od 2:45 budziłam sie co godzinę, a dzisiaj oczy w słup znów o 2:30 i tak do 4:00 układałam pasjansa w telefonie bo nie miałam co ze sobą robić w tym łóżku:o Brzuch twardy jak kamień i do tego plecy mnie bolały i z tego wszystkiego jak mi brzuch twardnieje to w ogóle małego nie czuję:o Zaraz zacznę szykować nas do moich rodziców. Znów się najem za 10-ciu. Właśnie ze względu na to niezbyt lubię się gościć, człowiek siedzi i żuje, a potem taki ociężały, bo w domu to zawsze jakoś sie porusza, bo pranie, bo sprzątanie itp.
  19. O widzę, że nie tylko ja jakoś nie mogę zawlec się do łóżka;) No i tak siedzę sobie przed kompem i tak mnie ssie w żołądku, ale nie mam pojęcia co by tu zjeść ... Katjusza >> no ja chcę wrócić w maju z dwóch powodów: mąż bardzo chce przejąć część macierzyńskiego, a po II - mam nadzieję, że ugadam z dyrektorką dobrą ilość godzin od września. Zresztą teraz miałam 27h, ale od maja mam już 13h, bo klasa maturalna mi odchodzi, więc będzie luzik:) A co do imienia Marcysia, to mi podoba się jako Marcjanna:)
  20. My dzisiaj zaliczyliśmy jednych dziadków, a ja zapomniałam o swojej babci:( Tzn. nie miałam w planach do niej jechać, bo musieliśmy pojechać po L4 dla mnie, no i do teściów/dziadków potem i najzwyczajniej w świecie zapomniałam do niej zadzwonić:o Teraz juz jest za późno, bo schorowana jest i wiem, że szybko kładzie się spać, jutro muszę zadzwonić. No i objadam się ostatnio słodyczami masakrycznie:o Normalnie też wchłaniam duże ilości słodyczy, ale teraz to już dochodzi do tego, że mogłabym na każdy posiłek zamiast normalnych posiłków jeść coś słodkiego - ludzie jak ja to zrzucę, a wracam w maju do pracy i muszę jakoś wyglądać!!!! Zresztą znalazłam sobie już nowe szpilki i mam plan kupić je właśnie na powrót do pracy, jak już będę extra laską:p ;) M.flora >> mi podoba się Marcysia - znałam kiedyś jedną Marcysię - świetna dziewczyna;) My nadal nie zdecydowaliśmy jak będzie miał na imię synek. Lence podoba się Tymek i Mikołaj, mężowi: Borys i Feliks, a mi Olek i Igor, ale na Igor mąż się kategorycznie nie zgadza, bo jego brat ma tak na imię.
  21. Mała_agatka >> jasne, że się piszę;) I na to samo od kilku dni się już wcale nie oszczędzam, latam po schodach ile się da - fakt ciężko mi, ale ja już chcę być po wszystkim! Zabawnie by było mieć drugie dzieciaczki z tego samego dnia:D My zaraz zbieramy się z mężem i Lenką do Wrocławia po moje L4, a potem do teściów na Dzień Babci i Dziadka. Jutro załatwimy moich rodziców:) Miłego dnia;)
  22. A ja od rana próbuję sobie przypomnieć, jakie to były te odczucia jak już mnie chwyciło do porodu i nic a nic nie pamiętam, a było to raptem 3 lata temu:o Co do czopa, to mi w I ciąży odszedł 3 dni przed porodem, był lekko zabarwiony na jasnobrązowo. No a dzisiaj trochę mi brzuch twardnieje, i też mocno napiera na dół, tak jakby mi ktoś ręką wewnątrz cisnął malucha w dół i momentami mam wrażenie, jakby mi się między nogami coś rozchodziło. I to tyle dolegliwości:) A i też zaczyna mnie coś swędzieć ZNOWU!!!!!! Szlag mnie trafia już od tych infekcji!!!
  23. A ja od rana próbuję sobie przypomnieć, jakie to były te odczucia jak już mnie chwyciło do porodu i nic a nic nie pamiętam, a było to raptem 3 lata temu:o Co do czopa, to mi w I ciąży odszedł 3 dni przed porodem, był lekko zabarwiony na jasnobrązowo. No a dzisiaj trochę mi brzuch twardnieje, i też mocno napiera na dół, tak jakby mi ktoś ręką wewnątrz cisnął malucha w dół i momentami mam wrażenie, jakby mi się między nogami coś rozchodziło. I to tyle dolegliwości:) A i też zaczyna mnie coś swędzieć ZNOWU!!!!!! Szlag mnie trafia już od tych infekcji!!!
  24. Mamunia >> a jaki masz przepis na to ciacho karmelowe??? - bo ja bardzo lubię wszelkie słodkości karmelowe i chętnie bym sobie upichciła póki jeszcze mogę:) Tomaszkowa >> oj wiem co to znaczy oglądac codziennie prognozę pogody ze względu na dojazdy:o Minionej zimy właśnie w drodze z pracy do domu zaliczyłam rów, bo na jezdni istna szklanka była. To samo ma teraz moja siostra - codziennie ok. 40 km w jedna stronę ... Trzymaj się kochana;) Meaaa >> udanej zabawy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  25. A ja się staram nie oszczędzać i latam ile się da - może to jakoś poród przyspieszy, bo mi mama wciąż powtarza, że chłopaków to zazwyczaj się po terminie rodzi. Co do tej kreacji Lenki, to ja najchętniej ubrałabym ją w jakąś słodką pszczółkę czy biedronkę. To samo zresztą na co dzień, ja lubię ją w rybaczkach, spodniach, w jakiejś dziewczęcej, ale zawadiackiej bluzie, czapce na bakier, w trampkach, a ona lubi falbaniaste sukienki i różowe bluzeczki ... ale staram się to jakoś godzić tak, żebyśmy obie były zadowolone:) Barylkooo >> mi przewijak bardzo się przydał i bardzo długo go używałam - przy Lence to chyba do 2 lat. Ale tamten sie podarł, więc kupiliśmy nowy - super sprawa, bo nie trzeba się nigdzie schylać. Chcemy jeszcze kupić kołyske z dostawką do łożka, bo łóżeczko owszem weszłoby nam na styk, ale już o korzystania z przewijaka nie byłoby mowy. Więc kupimy tą kołyskę (z której można zrobić małe łóżeczko) i do 5-6 m-ąca maluszek będzie w tym, a potem na noc do swojego pokoju:)
×