Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kimizi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kimizi

  1. He, he, he, ten staniczek to zauważyłam dopiero jak załadowałam zdjęcia, a że ten internet śmiga tak jak śmiga i zdjęcia ładują się całe wieki to już nie miałam siły tego zmieniać:) Pia >> ogrzewanie przechodzi chrzest bojowy, bo zima w całej swej krasie:D Jest rewelacyjne, bo po I - nie obchodzi nas opał, po II - pompa sama dostosowuje sie do temp. na dworze, po III - w kotłowni można "jeść" z podłogi, tzn. jest czysto bo nic nie brudzi tak jak podobno piece, a i rachunki za prąd są przystępne:D A kominek służy nam jedynie do tzw. klimatu, czyli jak chcemy sobie zrobić miły wieczór to wtedy mąż pali w kominku:) Musimy jednak pomysleć o agregacie bo cały dom jest na prąd a przy coraz częstszych anomaliach pogodowych to różnie z tym prądem bywa ... A i aż mi głupio od tych pochwał bo faktycznie pisałam o moim żadnym zainteresowaniu aranżacją wnętrz i uczciwie przyznam, że okap i układ piekarnika w kuchni to pomysł męża, podobnie jak układ kafli w łazienkach i kominek (dodam jak będzie salon gotowy), a co do reszty, to starałam się nie kombinować, tzn. jak nam wpadły w oko kafle do przedpokoju to wybraliśmy od razu z tej samej serii tylko inne odcienie do wiatrołapu i kuchni, podobnie z kaflami w łazienkach - ten sam model tylko raz brąz a raz grafit, panele to też jedna firma i wszystkie z V-fugą. kontakty wybrał mąż, a kolory ścian ja - to bardzo delikatne pastele, firanki pomogła mi wybrać siostra, a pokój Lenki to czysta improwizacja na szybkiego:D Ale nawet nie wiecie jak mi miło, że Wam się podoba:D No to sie rozpisałam, a zawsze sobie obiecuję, że będzie w skrócie:o
  2. O Ewcia mnie ubiegła z odp. dla Barylki:) Bardzo Wam dziękuję dziewczyny za miłe słowa pod adresem domu:D Barylkooo ze stolarza nie zrezygnowalismy właśnie ze względu na jego pracę, ale co do terminu to pozostawia wiele do życzenia ... , ale faktycznie robi bardzo dokładnie i właściwie wszystko co klient chce, poza tym sam ma doskonałe pomysły:) A ja już po ćwiczeniach, a mężowi sie polepszyło i mnie tu nęci zapiekanką z masłem czosnkowym:o ale póki co jestem twarda:p
  3. Uffff, nareszcie wieczór:o Lenka pod wieczór zrobiła się marudna, i podobnie jak Eryk Ewci, też jej coś apetyt osłabł. Dzisiaj zjadła 180ml mleka, potem mały jogurt, na obiad pół naleśnika z musem jogurtowo-bananowym, na podwieczorek pół gruszki, a na noc 4 łyżki kaszki:o Dopiero jak ją położyłam do łóżeczka to przypomniało mi się, że Meaaa podaje Nadii kanapkę jak się królewna wypina na kaszkę, od jutra też Lenie będe przygotowywała kanapkę w rezerwie. Mężucha dopadł jakiś rozstrój żołądka, poza tym wkurzył mnie bo jak zwykle ma pretensje jak chcę wyskoczyć na zakupy z siostrą Zaraz wskoczę na orbitreka to przynajmniej złe emocje mi przejdą:) Barylkooo >> wrzuciłam resztę zdjęć, oprócz kabiny prysznicowej bo mi się coś zdjęcie nie chce zmniejszyć i oprócz salonu bo ten sfotografuję dopiero jak będzie gotowy. A te płytki to nie opoczno, to jakaś firma hiszpańska, ale faktycznie widziałam w castoramie bardzo podobne, ale nieskromnie napiszę, że moje mi się bardziej podobają, zwłaszcza kafle z dekorami:p W domu mam jeszcze mnóstwo niedoróbek, mąż nie ma czasu przykręcić karnisza w kuchni, więc firanki leżą zwiniete w szafie, w łazience i toalecie nie ma oświetlenia na suficie bo nie możemy znaleźć nic co by nam sie podobało, no a salon wciąż czeka na stolarza ... (chociaż podobno ma już elementy posklejane), a drzwi faktycznie są od stolarza. Pia >> mi też bardzo podoba sie sypialnia, tylko pozazdrościć gustu i umiejętności dekoratorskich bo ze zdjęc widać, że wszystko tworzy zgraną całość:) Ja postawiłam na klasykę bo wydaje mi się, że tu nie można tak łatwo spieprzyć:) Chociaż zmieniłabym meble w tzw. moim pokoju, gdzie mam kompa i książki, ale są stosunkowo nowe i szkoda mi sie ich pozbywać, może n iedługo wkomponuje je na strych, ale póki co strych też czeka na lepsze czasy.
  4. Pia >> dziękuję, bardzo mi miło, zwłaszcza, że ja nie mam serca i daru do stylizacji wnętrz:) podaję przepis na 1 porcję: 3 szt. Marsów 50g masła 75g płatków kukurydzianych ja batony i masło zwiększam proporcjonalnie, robię minimum z 12 marsów, , ale płatki sypię na oko tak, żeby nie było za gęste;) ok, znikamy na spacer, do potem
  5. Amorku >> dziękuję za miłe słowa pod adresem Lenki:) Lenka ma 6 zębów - 2 na dole i 4 na górze, ale doskonale radzi sobie z gryzieniem i faktycznie sama gryzie surowe owoce, jablo ściera dosłownie zębami, ale banana to najnormalniej w świecie odgryza po kawałku. Ale do jedzenia obiadu w kawałkach to jest leń, bo jak jej kiedys tak mocno rozgniotłam wszystko widelcem na papkę to zjadła pełną miseczkę, ale na co dzień to podaje już w większych kawałkach i leń woli tylko zaspokoić głód bo chyba nie chce jej się gryźć i ostatnio nie zjada więcej niż pół miseczki. A co do blatów to generalnie jestem zadowolona, ale jednak na drewniany blat trzeba bardziej uważać, z tym, że drewno też ładnie się starzeje i nawet takie lekko podniszczone z czasem ma swój klimat:)
  6. w ten miły sobotni poranek:D Kessi >> dobrze, że już macie ciepełko, napisz koniecznie jak udała się imprezka:) Babeczko >> bardzo ładny ten projekt, powolutku a z czasem doczekacie się swojego ogniska, chociaż z drugiej strony Babeczko czy Ty sobie wyobrażasz życie bez jaszczurki?:p My już dawno na nogach, po śniadaniu, Lenka demoluje łóżeczko, mąż dogorywa na kanapie, bo do 3-ej w nocy naprawiał kompa (okazało się, że to myszka jest dziabnięta), a ja ogarniam chałupkę bo mają wpaść do nas znajomi. Wczoraj pojechaliśmy z Lenką do galerii handlowej i ona taka mała złapała nas za ręce i tak sobie szliśmy w trójkę z Lenką w środku i normalnie łzy szczęścia napłynęły mi do oczu - taki maluszek, a tyle radości:D I chyba coś dzisiaj upiekę, tylko jeszcze nie wiem co ...
  7. Ok urcze, jestem pod wrażeniem Pascala, faktycznie aż strach sobie wyobrazić na co jeszcze może wpaść:) Barylkooo >> moja Lenka ma 1/4 z tego na głowie co Natalka, ale to co ma tez jej się kręci z tyłu. Dodałam kilka fotek, na więcej nie mam już siły bo ten net muli:o Jutro zrobię fotki domu to wkleję następną partię:) A teraz dobranoc już mówię, bo mąż wysyła mi wściekła spojrzenia z kanapy, a mamy mieć miły wieczór:p
  8. Pia >> koleżanka mi opowiadała, że kiedyś jak jej obecnie 6-letni synuś był mały, weszła do jego pokoju, a maluch leży na ... barierce łóżeczka!!! Serce jej podeszło do gardła i po cichutku podeszła i go zdjęła, tego samego dnia kupili mu normalne małe łóżeczko już dla starszych dzieci, a dookoła łóżeczka na noc kładli kołdry w razie gdyby maluch spadł - może Pascal chce być już "duży":D Wiem o czym opiszesz z tym pięknym okresem u naszych maluszków bo Lenka juz od jakiegoś czasu zrobiła sie bardzo dziecięca. Sama prowokuje do łaskotek, wciąż sie chce bawić w chowanego, pomaga tacie przy remontach domowych, chichra sie w głos, rano bawi sie z nami w naszym łóżku sypialnianym, a ja jakbym mogła to bym ją zacałowała taka jest kochana:D Z tym, że Lenka to przylepa, nie potrafi sie sobą zająć, owszem bawi się sama zabawkami, ale ja albo mąż musimy być obok na widoku:o Lenka też naśladuje odgłosy zwierząt + próbuje skakać jak króliczki, rusza nóżką jak konik, i macha rączkami jak ptaszki skrzydełkami, ale z gadaniem to jest na bakier, jak bawi się ze mną w pokoju i ja wychodze to wściekła woła "mamamamamamamama", a jak mężulek się z nią bawi i znika jej z pola widzenia to wściekle krzyczy "tatatatatatata" i to by było na tyle:)
  9. Na oczy mi się rzuciło, czytam Barylkę i myślę sobie jaką szczerość chce Mea włączyć???? Czytam drugi raz i się zastanawiam o co chodzi z tą szczerością, po trzecim razie już wiem, że Mea sie zastanawia nad SZAROŚCIĄ:) Barylkooo >> ja robię podchody do Lenki ze zwykłym mlekiem, tzn. jak jem płatki z mlekiem to Lenka oczywiście już waruje przy mnie, ale cwaniara zatrzymuje płatki w dziobie, a potem warę wywija i mleko wylatuje na podłogę:o Dzisiaj byłam u koleżanki, która ma o m-ąc starszą córeczke i ona robi już małej od jakiegoś czasu kaszę właśnie na zwykłym mleku 3,2% z kartonu. W przyszłym tygodniu ja tez spróbuję podać jej taką kaszę na noc i zobaczymy czy będzie jakaś reakcja, jesli nie, to co kilka dni będę jej tak przygotowywała. Miałam zrobić fotki domu dzisiaj, ale aparat zdechł, tzn. baterie - zrobię jutro, a zaraz wkleję Lenkę do albumiku:) Amorku >> kupuję Lence z Hippa słoiczki "Musli z owocami i jogurtem" - Lenka bardzo to lubi, a to zawsze jakiś błonnik:) Meaaa >> muszę wypróbować ten ryż na mleku:) Lenka wcina bakusie, za to na kaszke śmietankową Smakiji robi minę jak kot srający na dachu:) Lena ma brzydki nawyk, jak już ma dosyć jedzenia to wywala wszystko co je w buźce zostało jęzorem na podłogę:o Misty >> aż mnie dreszcz przeszył jak przeczytałam o tej szybie:o
  10. Witaski Muszę pisać na raty bo potem zapomnę ... Mamunia >> dziekuję Ci za ""naszą" Kimizi - od razu czuję się jak w domu:D Co do tego apetytu Lenki to własnie od kilku dni apetyt jej się zmniejszył, tzn. mleko poranne i kasza przed snem są w tej samej ilości, ale II śniadanie i obiad to ledwo podziobie, ale ja sie tym nie przejmuję, bo moje dziecko krzywdy sobie nie da zrobić:D Barylkooo >> Lence też nie ma co podcinać i też jej się włosy kręcą, ma bardzo podobną fryzurkę do Natalki:) Babeczko >> Lenka też wcina kaszankę i to z jakim smakiem:) Wcina też pastę z makreli tylko tam mój tato ładuje czosnek i jak natrafi na taki mały kawałeczek czosnku to kwiczy i jęzor wywala na wierzch:) Kessi >> jak mi temperatura w domu spada ciut poniżej 23 st. to mi zęby dzwonią, 11 st. - nie wiem co powiedzieć:o Gumi_aga >> nasza Lenka bardzo szybko przestała się budzić w nocy na karmienie, bo już chyba pod koniec 3 m-ąca. Ostatnio miała dwudniowy kryzys i na noc nic nie jadła, a mimo to spała tyle ile zazwyczaj. Póki Ania nie leci z wagą mocno w dół to chyba nie ma się czym martwić. U nas z karmieniem to jest tak, że jak tylko trafia sie jakaś przerwa u mnie w szkole i moja mama ma wolne od Lenki to Lenka zaraz troche chudnie, a jak tylko babcia wkracza do akcji to od razu poliki Lenki puchną:o Wracam do nadrabiania ...
  11. Napiszcie mi dziewczyny jak Wasze maluszki radzą sobie z nocnikami, i czy może któreś już zaczyna przemawiać??? U mnie w rodzinie nie ma maluszka w podobnym wieku to nawet nie mam sobie Lenki z kim porównać, tzn. nie chodzi mi o to, żeby zaraz sobie włosy z głowy rwać jak inne dziecko robi coś czego Lenka nie robi, ale o to żeby wiedzieć co mnie może czekać lada chwila:) A no i jak u Waszych pociech z jedzeniem? U Lenki wygląda to tak: 6:30 - 240ml mleka ok. 10:00 - do wyboru: jajecznica, parówka, jogurt (czasami w ilości 2 kubeczków) lub jogurt z musli ok.13:30 - zupa albo jakieś sosisko z ziemniakami lub kaszą ok.17:00 - owoce 19:30 - 180 - 210ml kaszy W międzyczasie jak widzi, że ktoś rusza ustami to zawsze coś wyłudzi, ale skubnie raz czy dwa i wraca do swoich zajęć. Dzisiaj postaram się zrobić zdjęcia naszej chałupki od środka (bo od zewnątrz jeszcze nie ma co fotografować:o ) i wrzucę wieczorem albo jutro:) A teraz zmykam do galerii
  12. Witam po raz drugi, my już po śniadaniu, a teraz Lenka walczy sama ze sobą żeby zasnąć:o Mąż pojechał po prezenty dla dzieci koleżanki bo dzisiaj się tam wybieramy, będzie dziewczynka starsza o miesiąc od Lenki, 3-letni brat i 10-letni brat. Cari >> ja też objadłam się wczoraj niemiłosiernie i mam podobne postanowienie jak Ty od dzisiaj - to może razem nam sie uda;) Ludzie, od telefonu nie jestem uzaleznione, a nawet nie lubię rozmawiac przez tel., ale internet ... czuję się jak ryba wpuszczone do wody:D
  13. Dzień dobry:D He, he jak miło być mobilnym:) Nick............miasto 1..........miasto 2.........dziecko tak/nie ....... Pia............Poznan..............Warszawa..........nie .................... meaaa........cała Polska.................................bez Ciepla........Warszawa........Poznań.................nie /z dzieckiem.... Adza Amorek Babeczka Barylka.......... Krakow............ x.....................NIE................. Ewcia.........poznan ............ wroclaw............z/bez Gonia Holly Kasia Keffirek Kessi.............. x....................x........................x............. .. Kimizi .............. cała Polska ................................... bez Kiniak Mamunia.......Poznań................x..................b ez Zoski Nadziejamyszki.....cała Polska........................nie(może byćtak)... W.Kaska DomiW Misty Mamatomka.........Poznań.......Warszawa...........bez Samadama.......cała Polska..............................nie Gumi_Aga Cari.......Kraków.......Warszawa/prawie cała Polska...raczej bez Kubuniowa Asik.................Poznań.......Warszawa.............. ...tak/nie Szarotka Izu.............. x....................x........................x............. ******************************************************** *************************
  14. Walnęłam mega posta i szlag go trafił bo pomyliłam hasło:o Już wiem o co chodzi z tabelką - piszę się na spotkanie na 100%, pasuje mi Kraków bo od lat się tam wybieram jak sójka za morze, ale na Suwałki też pojadę:D I Lenkę zostawię z tatusiem:p Pia >> a no wlaśnie nie widać kolejnych zębów, zatrzymalismy się na 6 i czekamy już od kilku m-ęcy na kolejne:) Lenka dzisiaj żarła co popadło, na obiad pierogi ruskie, potem kotleta mielonego z ziemniakami i buraczkami, a w przerwach pączki ... U nas zima na całego, od kiedy spadł pierwszy śnieg nie widziałam do dzisiaj ani odrobiny czarnego asfaltu, a mąz codziennie ogląda prognoze pogody bo od tego zależy jego randka z łopata, ale jest super:D Czekamy własnie na ostatnie meble do salonu ze stołem i już się przyzwyczaiłam, że stolarzowi sie nie spieszy:)
  15. A przy okazji napiszę co u nas słychać: Ponad 2 tyg. temu bylismy z Lenką u pediatry bo mi się te jej cycuchy wydawały wciąż zbyt duże, ale lekarka z uśmieszkiem stwierdziła, że temu dziecku lekarz nie jest potrzebny:D Lenka wciąż biega po mieszkaniu i rechocze jak mała żabka, nie wiem od kogo to podłapała, ale normalnie nauczyła się śmiać jak w kabarecie tak na zawołanie i teraz rechocze całymi dniami, a my mamy ubaw po pachy:D Jakis czas temu mieliśmy mały wypadek, Lenka kręciła się wokół naszego łóżka sypialnianego i w pewnym momencie tak walnęła buźką w obudowę, że ugryzła się zębami od środka i na zewnątrz i rozcięła wargę i podrapała brodę, płaczu było co nie miara, ja mało nie zemdlałam jak zobaczyłam krew, ale potem to słodko wyglądał ten mały łobuz taki poturbowany:) Nie wiem jak teraz powinno wyglądać menu naszych maluchów bo u mnie własciwie nic się nie zmienia. Kilka dni temu mieliśmy nagły kryzys i do teraz nie wiem czym był spowodowany. Normalnie Lenka ładnie je o swoich porach, wieczorem kąpiel, kaszka, mycie zębów i lulu bez żadnego grymasu, a tu nagle obiadu nie chce, kąpac sie nie chce, na widok kaszy wargi zagryza, a w łóżeczku drze się jak opętana:o Dwa dni to trwało, po czym wróciło do normy, chociaż apetyt moja dziecinka ma ostatnio jakiś mikry, ale nie wciskam jej na siłę, widać, że wiercipięta jest i chyba szkoda jej czasu na jedzenie:) A Lenka uwielbia mycie zębów od kiedy kupiliśmy pastę do zębów:) Z nocnika nadal nici, ale sadzamy Lenke już na kibelek z nakładką i ta mała cwaniara jak przyuważyła, że ja się podcieram po siusianiu tak siedzi na kibelku i każe sobie podawać listki papieru po czym wciska je między nóżki - śmieszny maluch:) A tak poza tym to dosyć mam tej zimy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
  16. Pamiętacie mnie jeszcze??? bo ja już o sobie zapomniałam:o Jak ostatnio usiadłam na kafe, tak potem młyn się zaczął, do ferii na każdym okienku w szkole miałam zastępstwo. Netu w domu nadal niet, ale wczoraj był u nas kolega z anteną wzmacniającą do blueconnecta i jako tako śmiga, więc jutro jedziemy po to do Wrocławia i byle jak, ale zawsze będę już dostępna:) Nawet się nie zabieram za nadrabianie bo chyba bym od siostry nie wyszła (bo właśnie u niej siedzę), ale zdążyłam wyłapać, że Zuzu Babeczkowa coś chorusia:( Nie doczytałam o co chodzi, ale z całego serca życzę Wam Babeczko zdrówka i spokoju!!! Ja mam za zadanie stworzyć strone internetową szkoły no i siostra dzisiaj w pracy to się wreszcie do niej zwaliłam i ślęczę nad tym ... Dziewczyny jak mi do Was tęskno i jakos tak głupio na nowo wchodzić z buciorami:o bo nawet nie wiem co tu sie teraz dzieje:(
  17. To ja zapraszam do mnie, wszędzie biało, biało, biało, przy każdym domu kury, kaczki i gęsi, obok domu las, na końcu wsi las, jednym słowem BAJKA:d pA, PA
  18. Mam długą przerwę to musiałam zaglądnąć, bo następne okienko dopiero w poniedziałek:o Co do podłogówki, to my ją mamy wszędzie tam, gdzie kafle, czyli kuchnia, ogromny przedpokój i łazienki i powiem Wam, że był to dobry pomysł bo duzo ciepła daje, natpmiast w pokojach tam gdzie panele nie ma podłogówki i np. rano w salonie jest mi nieco chłodno, ale ja jestem z tych zmarzlaków co to nawet w lecie trzęsą się z zimna:) Co do sloiczków to od kiedy Lenka zaczęła wcinAĆ DOMOwe obiady to nie ma szans aby zjadła obiad ze słoiczka:o Za to wcina deserki słoiczkowe, bo ileż można w kółko dawać manadarynki, kiwi i banana. Meaaa >> hmmm, boję się, że jak zacznę robić sobie przerwy to ciężej mi będzie robić to systematycznie. Teraz mam zakodowane, że kłade Lenkę spać, ładuję się na matę, robię 100 brzuszków i wskakuję na orbitreka i zasuwam 6,5 km, schodzę mokra jak szczur, a tak to pewnie zaraz sobie znajdę wymówki, że jak nie dzisiaj to jutro itp. :o Ok, buźka dla Was, dziękuję za miłe słówka i za to, że mimo, iż mam teraz taki mały kontakt na kafe to nadal czuję się tu jak u siebie:D Mmaunia >> bardzo się cieszę z serduszka Zosieńkowego!!!! Lecę robić kartkówkę w klasie VI:p Pa, pa:)
  19. Cześć i czołem:) Nie mam chwilki na nadrobienie wczorajszego dnia, ale przypomniało mi się, że nie odpisałam na jedną rzecz: Pia >> ten tran co podaję Lence to tran norweski, polecony przez lekarkę na wzmocnienie odporności podczas zimy, chodzi głównie o te kwasy Omega. Jak tylko skończy się zima to go odstawiam i wracam znów do witaminy D3:) No tolecę na lekcje A ten internet z Plusa to jeszcze większy niewypał niż Blueconnect z Ery:(
  20. i jeszcze coś, przedwczoraj wygłupialismy się z mężem i on mnie łaskotał, i w pewnymmomencie podniósł mnie do góry i zaczął tak łaskotać, że ja zaczęłam piszczeć, a nasza Lenka w taki płacz, że szok!!! Ja zgłupiałam bo nie wiedziałam o co chodzi, ale była z nami moja mama i stwerdziła, że Lenka chyba pomyśłała, że tatuś robi krzywdę mamusi i dlatego zareagowała. Byłam w szoku i teraz z jeszcze większym wstrętem i niezrozumieniem podchodzę do ludzi, którzy maltretują swoje rodziny:(
  21. Acha, Mamunia powodzenia na rozmowie!!!!
  22. Doszłam do końca i zacznę od końca: Babeczko >> ja też przytyłam, a jak tuż przed świętami weszłam na wagę to mi humor siadł:( Teraz ostro ćwiczę codziennie na orbitreku, ale wczoraj miałam załamkę i po ćwiczeniach wpeprzyłam chipsy i pół opakowania rafaello:o Dzisiaj obiecuję sobie więcej się nie złamać:) Meaaa >> mama opchotę wystosować do Ciebie całe wypracowanie, bo akurat moja rodzina w zdecydowanej większości to potencjalni pacjenci Tworek:o I wiesz co, z moich obserwacji wynika, że z trego nie da się wyleczyć, można złagodzić objawy i zacząć traktować to z większym luzem. Kuźwa kończy sie moje okienko, mam zbyt dużo do powiedzenia, zaczynam skrótami i gówno z tego wychodzi:o W każdym razie mój mąż jak był świadkiem pierwszej sceny w moim wykonaniu to stał i ślepkami przwracał i nie wiedział co powiedzieć i jak zareagować:o Dup, dupa, dupa, okienko dobiegło końca, jak sie nic nie zmieni, to za godzine mam nastepne:p No to pa, oj jak ja za Wami tęsknię!!!! Szarotka zdjęcia wkleję jak tylko będę miała chociaż odrobinę neta w domu:)
  23. Ojej, chyba nie pownnam nadrabuiać tych zaległości bo zaraz się okaże, że ja jestem zbiorowiskiem tych wszystkich naszych głupich sytuacji:o Asik >> minionej zimy, jak były takie ostre mrozy, Lenka miała może z 2 m-ące, a na dworze była -15st. to ja też wybrałam się z nią do apteki, i też mama mi to do dzisiaj wypomina, ale Lenka chyba nawet tego nie zauważyła że jej matka zafudowała taki ciekły azot:p
  24. Jestem właśnie na kaszce u Meii w całej kuchni - u mnie swego czasu była zupa w całej kuchni, Lenka płacząca w foteliku do karmienia, a ja licząca do biliona z niemocy opanowania nerwów:o Zaraz dzwonię do Tworek czy mają wolne miejsce:p
  25. Cześć i czołem:D Jestem na poprzedniej stronie, ale bałam się, że nagle mnie po coś zawołają i nie dam rady napisać, a więc: Meaaa >> oczywiście, że mam takie chwile, kiedy wydaje mi się, że jestem beznadziejną matką:( Zdarza mi się wkurzyć i zrobić coś nie tak jak powinnam i wtedy nachodzą mnie doły, że nie potrafię podejść do tego mojego skarba z cierpliwością:o Chyba większość z nas tak ma, mam przynajmniej taką nadzieję ... I super, że zostałam zauważona:D Z drugiej strony nie dało się nie zauważyć strony w połowie zawalonej moimi postami:p Aha, właśnie mam okienko:p
×