

Kimizi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kimizi
-
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie wiem czy Wam wcześniej pisałam, ale w szpitalu po porodzie wypełniałam kilka ankiet i z jednej zostałam wylosowana i co miesiąc dostaję bezpłatnie "Twojego maluszka". I w ost. numerze piszą o karmieniu i rozszerzaniu diety, a tam, że obiadki domowe mają zazwyczaj zbyt mało tłuszczu, bo mamy gotują je na najchudszym mięsku i samych warzywkach, a musi tam sie też znaleźć masełko lub oliwa, bo dziecku jest to bardzo potrzebne, a te właśnie tłuszcze są w słoiczkach obiadkowych. Lena dzisiaj wcinała racuchy i w ogóle zauważyłam, że najlepiej jej smakuje wszystko co nie jest w jej miseczce tylko u kogo.ś na talerzu - kapuśniak zajadała ostatnio z mojej dużej łyżki i mojego talerza, ale ze swojej miseczki nie chciała - dorosła się znalazła:p -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Babeczko >> Lena stawia pierwsze kroki, ale kapcie według mnie to nieporozumienie:o Strach sie przyznać przed mężem, że jej tych kapci nie zakładam, bo sama się na nie uparłam i kupę kasy kosztowały, ale stwierdzam, że one tylko Lenie przeszkadzają w chodzeniu, a nie pomagają. Tak więc jeśli masz cieplutko w domu to może odpuść sobie kapcie dla Zuzu do czasu aż zacznie całkiem sprawnie samodzielnie chodzić - szkoda pieniędzy:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ok, zdjęcie mega ciepłej czapki dodane - jakoś fatalna, ale to dlatego, że to z telefonu. Mojej mamie nie mogę wytłumaczyć, żeby Leny nie przegrzewała. W mieszkaniu mamy 26st., a mama ubiera Lenie na body z długi rękawem jeszcze bezrękawnik polarowy. Wracam z pracy, a Lena cała spocona po spaniu:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Normanie zaczęłabym ten wpis od narzekania, ale po wpisie Pii jakoś mi głupio narzekać bo brakuje mi trójki dzieci aby jej dorównać. W każdym razie napiszę jedno - wszystko wokół mnie działa zbyt wolno i mnie spowalnia: zbyt wolno gotuje sie woda w czajniku, zbyt wolno nagrzewa się żelazko, zbyt wolno ruszają sie moje zęby jak jem, zbyt wolno uruchamiają sie programu i internet i przez to nie mam na nic czasu!!! Pisałam już posta 3 razy przez ten czas jak mnie "nie było", ale komputer jest zbyt wolny i za każdym razem jakaś kolejna czynność go wyprzedzała. A więc jestem na bieżąco, tylko nie mam kiedy nacisnąć "wyślij":o Zdjęcia w galerii są cudowne, a że temat czapek i szalików na topie to zaraz zrzucę zdjęcie nowej czapuli Leny:D Jajecznicę robię z jednego jajka, byłam kiedys o krok od tatuażu, ale z "winy" tatuażysty nie doszło to do skutku - teraz bym się już nie zdecydowała, witam nowe mamusie i też pamiętam Mercii bo kojarzyła mi się z czekoladkami, :D A co u nas: Lena robi pierwsze samodzielnie po kilka kroczków, wywala mi z szafek wszystko, uwielbia walić garnkami w kafelki, wczoraj nabiła sobie dwa guzy i poparzyła palucha:o Nie mogę się doczekać przeprowadzki bo będziemy wreszcie codziennie razem w trójkę, a nie jak teraz, kiedy praktycznie się mijamy, bo jedno wiecznie zastępuje drugie:( W tym tygodniu dyrektorka dowaliła mi tyle godzin zastępstwa, że wyszło mi z tego drugie pół etatu i w ten oto sposób to co miałam zrobić w czasie okienek leży odłogiem Idę wkleić zdjęcie. -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O jej, ale mi sie nic nie chce, łącznie włączeniem drukarki, która jest obok mnie i umyciem zębów - tu juz trzeba podnieść zadek z krzesła ... Jutr czeka mnie rozmowa z mamą, bo okazuje się, że tuczy Lenę jak gęś na żeś. Zastanawiało mnie, że przy niej to Lenka "pięknie" zjada, a przy mnie owszem je, ale raczej tak aby zaspokoić głód a nie żeby sie najeść na maksa. No i dzisiaj mąż widział to karmienie babci - wciskanie praktycznie na siłę do ostatniej łyżeczki. W efekcie Lena od 13-tej do 19-tej nie chce jeść tylko pić. Zła jestem bo jak ja ją karmiłam ok.15-15:30 to o 18-tej wsuwała jakiś deserek, a teraz od 13-tej nie chce nic. Holly >> zazdroszczę Ci uśmiechu - jest ujmujący i taki książkowy "... gdy cały pokój zajaśniał od jej uśmiechu". Bartkowi zazdroszczę Kinder Delice, a Przemko bosko wygląda z Finlandią:) Tomaszkowa >> ale Ci blondas cudowny rośnie!!! Meaaa >> uczyć lubiłam się od zawsze i chyba sobie nie wyobrażam, że kończę studia i już nic nie zaczynam ... a przecież czas najwyższy zacząc sobie zdawać z tego sprawę:o Ok znikam, a Wam życzę kolorowych snów i wyspania sie w nocy!!! -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mąż się nade mną zlitował i nie pojechał dzisiaj na budowę. Za to zabrał Lenę do teściów, a ja rozwiązuję zadania maturalne na czwartkowe korepetycje. Miałam mieć dzisiaj 2 okienka w szkole i sobie coś nadrobić, a tu mi wypadło zastępstwo za koleżankę i dupa z okienek:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cari >> widziałam zdjęcia - rewelacja!!! A napisz mi proszę czy pytałaś może jakiegoś pediatrę o to wożenie maluszka w foteliku na rowerze??? Też miałam na to ochotę ostatnio, ale bałam się czy nie jest jeszcze za wcześnie i w sumie odpuściłam. A i jaki fotelik kupiliście do roweru - jakiś konkretny czy pierwszy lepszy??? -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamatomka >> oj jak ja Ci zazdroszczę!!! My, od kiedy Lena się urodziła, "wyjechaliśmy" 2 razy i to tak, że w nocy musieliśmy wracać, bo moja mama o świcie chciała wracać do domu, a że znajomi mieszkają 30 km od nas to ja nawet ust nie umoczyłam w czymś mocniejszym, no bo ktoś musiała wracać:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Samadama >> wiem o czym piszesz:( Ja sobie zdaję sprawę z tego, że obowiązek opieki nad dzieckiem to mają rodzice, ale wkurza mnie to, że tyle słyszałam o opiece nad Leną jak byłam w ciąży, i to propozycję same się sypały, ja nawet na ten temat nie zaczynałam. Jak się mała urodziła to normalnie jakby u nas zaraza panowała - przyszli raz na opijanie i tyle. Moja siostra się tłumaczy, że ona by została, ale karmić Leny nie umie, przewijać itp. - ale ja jej nie zabraniałam nigdy przyjść i nauczyć się tego robić. Jak wracam z pracy to moja mama jakby mogła to by już na mnie na klatce schodowej czekała, do tego stopnia, że wchodzę i nawet nie mam jak rąk umyć bo mamy już nie ma, a Lenka rączki w uśmiechu wyciąga. Teściowa unieruchomiona i wstyd się przyznać, ale normalnie nie mogę sie oprzeć wrażeniu, że tą operację specjalnie teraz zrobiła, żeby mieć wymówkę:( No to sie wyżaliłam!!! -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Meaaa >> my kupiliśmy sandałki w Ecco, bo tylko tam były jeszcze dostępne sandałki. Zapłaciliśmy 109zł po przecenie. Mąż początkowo nie chciał tyle wydać bo pewnie lada moment noga Lenie urośnie, ale w innych sklepach nie było nic lepszego. Tam w Ecco sprzedawczyni zmierzyła Lenie nogę i dobrała rozmiar sandałka. Tylko cena powalająca:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć i czołem:) Nadrobię Wszystko dokładnie wieczorem, bo znów mam urwanie dupy:( Zła jestem, bo kuźwa tak się wszyscy palili do pogania przed porodem, a jak przychodzi co do czego to nikt się nie kwapi:o Wiem, że obowiązku nie mają, bo to nasze dziecko, ale kurdę nowa praca, budowa, szkoła to trochę dla mnie za dużo i miło byłoby gdyby np. moja siostra wzięła Lenę na spacer choćby na 1h zamiast biegać po sklepach codziennie!!! Meaaa >> sprzedawczyni w Bartku doradziłą nam aby jako kapcie kupić sandałki, bo dzieciaczki uczą się chodzić i najlepiej, żeby prawidłowo wyćwiczyć tą umiejętność zapakować stópki w coś usztywnionego na kostce, a do tego przewiewnego bo to po domu. I w ten oto sposób kupiliśmy sandałki:) Dziewczyny dziekuję wszystkim za komplementy co do fryzury - na włosy narzekam od zawsze, ale faktycznie w tych krótkich czuję się najlepiej;) Lena jest cała poobijana, nie ma dnia, żeby nie wywinęła orła i tak np. wczoraj znów spadła z drzwi piekarnika i wyrżnęła głową w drzwi od szafki:( Przedwczoraj mąż niósł ją na barana i ... zahaczył nią o wystający z boku ściany neon - normalnie zamach na własną córkę - ale miał wyżuty!!! I tak oto Lena ma śliwę na czole, nad okiem i na czubku głowy:o Ok znikam, wpadnę wieczorem -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
I ja witam z wieczora Od powrotu ze szkoły chodzę po domu i wyżeram wszystko co jest: ptasie mleczko, kinder pingui, śledzie, parówka, chipsy - jejku, gdzie moje zdrowe podejście do jedzenia:( Amorek, Ciepła >> dziękuję Wam bardzo:) Poszłam sobie któregoś dnia do fryzjera po fryzurę a'la paź, wyraźnie zaznaczyłam, że nie chcę krótkich włosów i z czym wyszłam??? - z włosami mini mini. Ale okazało się, że to bardzo wygodna fryzurka i chyba póki co przy niej pozostanę, a że kolor nie wypalił, żadna strata:) Lena też jadła dzisiaj jajecznicę po raz pierwszy, ale ja jakoś nie umiałam sobie wyobrazić tej jajecznicy na parze, dlatego poprosiłam mamę, aby zrobiła ją na symbolicznej ilości masła na patelni, do tego chleb pokruszony - wsuwała aż miło podobno:D Meaaa >> ja tam uważam, że porządna kłótnia raz na jakiś czas (oby nie za często) tylko na zdrowie wyjdzie, bo oczyści atmosferę. Podobaja mi się Twoje śląskie wstawki;) Amorku >> Lena też dzisiaj pospała tylko ... 15 minut:o A co do tynków, to pytałam męża i mówi, że u nas wyszły takie pajączki w jednym miejscu, ale niewidocznym, a tak to nie było. Spróbowaliśmy dzisiaj położyć Lenę w śpiworku. Najpierw się śmiała i podnosiła nogi do góry, ale potem jak zamknęłam drzwi to zaczęła wstawać i tu pojawił sie problem:o I w ten oto sposób wróciliśmy do kołderki, która i tak jest za chwilę skopana:o Ok nie zanudzam bo ostatnio nie potrafię posta normalnego sklecic tylko wale przemowy:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć i czołem:) Wczoraj dowiedziałam się, że dzisiaj mam zjazd na studiach - wyobraźcie sobie jak się ucieszyłam, zwłaszcza, że nie byłam na to nastawiona:o Ciepła >> skoro obiecałam to zaraz wkleję - ale to zdjęcie wyjątkowo nietwarzowe i do tego w podomowych szmatkach. Bartylkooo >> teraz taka głupia pogoda, że trudno nie zaziębić maluszka - oby Natalce jak najszybciej przeszło!!!! Tomaszkowa >> super, super, super:D A lekarka faktycznie przegięła, takie diagnozy to się stawia po szeregu badań a nie po jednym USG!!!! wyobrażam sobie Twoje zszargane nerwy:( Ale ważne, że Tomcio zdrów:D Amorku >> mnie też przekonałaś do tego parowaru:) Pia >> a myślałam, że tylko w Polsce ludzie głupieją przed jednym dniem wolnym i nagle sie okazuje, że tylko wtedy jedzą, bo normalnie jakoś nie pustoszą półek w sklepach:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My już po obiadku - ogórkowa - bardzo ładnie zjadła, ale zmiksowałam ją na maksa, bo te ogórki jakies takie gumowe mi sie wydawały. Ja ogórkową gotuję na każdym mięsku, tzn. indyk, królik lub cielęcina. Co do parowaru to tez mam w planach kupić, ale dopiero jak się wyprowadzimy, zresztą wtedy to muszę masę rzeczy kupić, bo tu na tych metrach to nie było gdzie tego chować. Teraz na rocznicę dostaliśmy od teściów pieniądze na serwis obiadowy, ale czekam z zakupem na listopad bo chyba bym musiała do szuflady ze skarpetkami upchać. Meaaa >> no prosze, a Lena jak zje mleko o 6:30 tak dopiero o 10 - 10:30 je II śniadanie i niekiedy nawet wtedy nie zjada wszystkiego. I po cholerę ja jej wtedy ta kaszę sypałam:o A ja kupiłam sobie dzisiaj w lumpeksie 2 pary rurek do kozaków - jedne ciemne jeansowe, as drugie brązowe takie materiałowe, ale nie eleganckie. No i tyle jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam:0 A, już wiem, tak piszecie jaka to ja super nauczycielka, że stwierdziłam, że pewnie sama o sobie piszę nieświadomie w samych superlatywach, a wzorowa przecież nie jestem - i mi się zdarza wkurzyć się na dzieciaki, a czasami mam taki dzień, że lekcja mi idzie jak po grudzie. Ale faktycznie mam do pracy bardzo optymistyczne podejście, może dlatego, że to nie moja pierwsza praca, do której robiłam podchody juz od dłuższego czasu i wreszcie mam to co chciałam:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U nas z jedzeniem jest bardzo różnie, tzn, z Leny chęcią do jedzenia. Mleko z butelki ciągnie bardzo chętnie. Jogurty wcina też ładnie, podobnie parówki. Z obiadami jest różnie, niekiedy to mnie potrafi głowa rozboleć podczas karmienia, bo tak nam to opornie idzie. No i jak zje obiad przed 16-tą to potem wypija tylko ok.150ml soku z Bobofruta bez rozcieńczania, bo traktuję to wówczas jak posiłek, a jak zje obiad wcześniej to ładnie wsuwa kisielek własnej roboty z wkruszonym biszkoptem, albo rozgniecione widelcem owoce. Ok, obudziła się, to do potem -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale chodzę dzisiaj śpiąca ... Wczoraj usnęłam zaraz po 21-szej, wstałam o 6:15, a jak Lenkę położyłam spac przed 9-tą to sama skimałam się na pół h. Może to przez to ogrzewanie, bo mam takie mieszkanie, że mogę w ogóle nie odkręcać kaloryferów a i tak temp. nie spada poniżej 24st. - ale wolę to niż telepać się z zimna, bo ze mną to jak z tym gównem z przysłowia, co to nawet w lipcu zmarznie:o Co do jabłek, to Lena też dostawała ćwiartki, aż do niedzieli, kiedy to jabłko jej utknęło i zaczęła się krztusić!!! Biduka sama próbowała je wypluć, oczy jej mało nie wyszły, ja mało nie dostałam zawału, nawet mój mąż się wystraszył bo dotychczasowe metody zawiodły - wreszcie się udało, a Lena kaszlała po tym chyba z 5 minut. Teraz to jej może dam ćwirtkę, pod warunkiem, że jabłko będzie z tych najtwardszych. Meaaa >> według mnie poprzedni schemat żywienia był lepszy. Wydaje mi się, że w tym nowym te 2h przerwy są zbyt krótkie, tym bardziej, że Nadia chyba nie odczuwa głodu do tej pory pomiędzy posiłkami. Pomyśl o tym, bo lubicie często wyjeżdżać, a tak zbyt często będzie sie kręciło wokół jedzenia. Wydaje mi się, że 5 posiłków to akurat, a jak chcesz wprowadzać nowości, to może w czasie II śniadania, raz mleko, raz parówki, raz nowość itp. Ale podsumowując - ja nie pediatra i to tylko moje zdanie:) A ja zmniejszyłam do minimum dodatek kaszki do mleka i jak sie okazało, te ogromne ilości, które dosypywałam wcale nie były potrzebne, bo Lena na samym mleku wytrzymuje spokojnie 3-4h. Tak więc kaszki i kleiki dosypuję tylko w ilości 3 miarek do mleka na noc, a i tak ostatnio zostawia z tego ok.60-70ml. Barylkooo >> super, że juz po chrzcinach:D U nas nadal antychryst:( A co do Dżordża pomyśl jeszcze raz o tym, co by tu zrobić, aby jak najszybciej być już razem. Zaraz Lena wstanie to sie ubierzemy i pójdziemy do mojego taty, bo póki co Lena sie go bardzo boi i muszę ją częściej do niego zabierać:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ciepła >> he, he, he, zrobię fotkę jutro, bo teraz jestem już w piżamie i bez maski na buźce:p -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Holly >> witaj wśród mam pracujących:) Barylkooo >> śliczne to Wasze zdjęcie Trzech Kobietek z chrzcin na NK:D Domyślam się, że ta elegancka pani to Twoja mama, bo bardzo podobne jesteście do siebie, a wiekowo mama bardzo młodo wygląda. No i jak sie udały chrzciny??? I co z budową??? -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć i czołem:) Ja już po okresie:) Meaaa >> Lena ogólnie woli drugie dania niż zupki, np. białe spaghetti z makaronem kolanka wsuwała tak, że aż się trzęsła jak jej za wolno podawałam. Uwielbia też ziemniaki z sosem. A z zup to ewidentnie woli te kwaśne bo największe porcje i najchętniej je: ogórkowej i żurku. Lena też zaczyna nieświadomie stać sama i jak sie zagapi to nawet iść próbuje, ale zaraz ma bliskie spotkanie z podłogą - mój głupolek mały:) U mnie właśnie puszczają ciepło - nareszcie!!! Miałam wczoraj tą swoją pierwszą wywiadówkę:o Nie żebym była jakaś chorobliwie ambitna, ale nie dość, że przyszła tylko połowa rodziców, to jeszcze nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że mi na tych dzieciach bardziej zależy niż tym rodzicom:( Niezła lekcja dla mnie! Co do karmienia maluszków, to ja staram się podawać Lenie na wyczucie. Daję jej wiele z naszych produktów, ale np. kotleta mielonego daje jej tylko ze środka bez tej smażonej skórki, podobnie z racuchami. Z mlekiem krowim wstrzymam się na bank do roku, a potem zobaczymy, ale chyba zacznę od koziego. A i dzisiaj na korepetycjach dziewczyny zapytały, czy zgodzę się uczyć jeszcze dwie koleżanki na inną godzinę i w ten oto sposób poszerza mi sie grono uczniów:D I byłam dzisiaj u fryzjera - fryzurka ok, ale farba wyszła całkiem inna niż na próbce - a mówiłam fryzjerce, że moje włosy oporne na farbowanie, to nie wierzyła:p Dlatego pozostanę przy farbowaniu domowym - przynajmniej mniej mnie wtedy kosztują te niewypały:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Helołłłł wołam słabym głosem:o Właśnie skończyłam leklcje i padam na pysk. Miałam dziaj 2h zastępstwa w zerówce i to były najdłuższe 2h w moim życiu. Po godzinie miałam wrażenie, że tych dzieci jest 100!!!!!!!!!! No a teraz poczekam sobie na zebranie z rodzicami. Do domu nie jadę, bo w szkole zrobię więcej niż w domu. Tak więc o 16:30 zebranie, a potem do domku. Dla mnie też bardzo ważne jest abym miała jasno określone godziny pracy. Pracę w domu mogę wykonywać, ale musi to być praca która nie wymga ode mnie zamknięcia się w osobnym pokoju. Poprzednia praca była ok, ale za marne pieniądze i atmosfera w pracy godna pożałowania. Teraz robię to co chciałam i pewnie za kilka lat dołączę do grona narzekających, ale póki co taka praca mi odpowiada. Muszę tylko zapisać się na zajęcia emisji głosu bo inaczej wysiądzie mi gardło bardzo szybko, bo ja mam bardzo donośny głos i nie umiem z niego niekorzystać:o Gumi_aga rzuć ptasim bo ssie mnie z głodu!!!!!!!! Ok, znikam -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A i jeszcze coś: Amorku >> Lena identycznie traktuje chrupki jak Twój Kubuś. Tak to wsadzi do paszczy wszystko od szczotki do kibla po klucz francuski męża, a jak złapie chrupka to tak jakby kaktusa złapała i za cholerę nie wsadzi go do dzioba - cwaniak mały:D -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Helołłłłłł Wiecie co, ja już normalnie zapomniałam, że kiedyś dawno temu siedziałam sobie na L4 w domu i pierdziałam w krzesło przed kopem czując jak mi brzuch ciążowy rośnie!!! Jestem na 1706 str., ale musiałam się już odezwać bo potem zbyt dużo bym zapomniała, a więc: Wszystkim baaaardzo dziękuję za życzenia!!! Pia >> faktycznie masz rację, mam cudownego męża, który jest i kochanym mężem i super przyjacielem i wsparciem dla mnie w każdej sytuacji i do tego cudownym ojcem, a teraz mam ochotę to skasować, żeby nie zapeszyć:o A i też choruję na PegPerego, miała go moja kuzynka i spisał sie rewelacyjnie, teraz ujeżdża go jej siostrzenica:D Ciepła >> też czasami mam wrażenie, że mam świra, ale to raczej coś takiego o czym pisała Ewcia - wpadam w takiego nerwa, że jak mi przechodzi to palę się ze wstydu i zdaję sobie sprawę sprawę z tego, że to akcja na miarę psychiatryka!!! Forumama >> witaj kochana:D Oj Ty jesteś moja bratnia dusza!!! Mój mąż to na porządku dziennym zasuwa do całodobowego po słodycze bo bez tego to nie do życia jestem. Głupkowato wyglądamy przed dniami świątecznymi bo każdy w koszyku do kasy ma zakupy typu: chleb, mleko, wędlina, a my chipsy, ciastka, czekoladę, orzeszki w miodzie i batoniki, no i mleko bo u mnie to podstawa:D Holly >> albo ja głupia jestem, albo nie czaję z NK w jakim zawodzie pracujesz:o (może to już zmęczenie materiału, że przestaje kumać???) A ja miałam dzisiaj swoją pierwszą lekcję wizytowaną przez p. dyr. i jestem cała happy bo dyrektorka oznajmiła mi, że świetnie sprawdzam sie w swojej roli, bo mam super kontakt z dziećmi i lekcja idzie sprawnie i lekko:D Cieszę się, bo wg mnie ta lekcja wyszła nieco drętwo:p Jutro mam swoją pierwszą wywiadówkę. Właśnie pochłonęłam milion malagi i tiki-taków, mdli mnie, ale mam jeszcze trochę, więc wsuwam dalej. A na naszą niedzielną rocznicę teść zrobił nam zajebisty tort z masą z nutelli i śliwek, a w całym torcie ćwiartka wódki - normalnie wpieprzyłam chyba z pół tego tortu bo jak go zobaczyłam to zrezygnowałam z obiadu. Ok, wracam do str. 1706:p -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jestem padnięta:o Ewcia >> z nocy i minionej i dzisiejszej nici bo mnie wczoraj zalało okresowo:o A co do takiego bólu przed okresem: pamiętam jak na II roku studiów przez trzy dni chodziłam nafaszerowana tabletkami (mimo, że generalnie unikam łykania tabletek) bo tak mnie rwało w podbrzuszu, jak taki zdziesiątkowany ból przed okresem. Po trzech dniach minęło, a okresu nadal nie było. Dostałam go wreszcie chyba po ok.1,5 m-ąca. Ginekolog nie znalazł przyczyny tego, może i u Ciebie jest podobnie??? Amorku >> Lena się już raczej nie dławi kawałkami, ale zauważyłam, że dużo chętniej je kawałki ze słoiczka niż te, które ja przygotowuję, mimo, że nie są wcale większe. A dzisiaj zjadła ponad pół słoiczka obiadku i więcej nie chciała, po czym dorwała się do naszych obiadowych talerzy ze spaghetti białym (makaron z piersią z kurczaka + cebulka + pieczarki) w sosie śmietanowym i tak wsuwała:D Jak tylko widziała, że nabijam jej na widelczyk makaron to już buźkę otwierała i sama łapała mnie za rękę żebym jej szybciej wkładała - generalnie woli nasze obiady niż swoje. A rano byłam z Leną na placu zabaw. Tak fajnie się wspinała po drabinkach. mamy pod blokiem taki plac zabaw drewniany i tam kilka takich domków, gdzie z jednej strony pochylnia do wspinania, a z drugiej zjeżdżalnia i Lena się sama tam wspinała, ja ją tylko asekurowała, sama sobie na czworaka przechodziła, a na koniec ja ją trzymałam jak zjeżdżała - obie miałyśmy radochę:D Ciepła >> jak zwykle korzystne cenowo zakupy;) Kasiu >> wiesz, że robisz mi coraz większą ochotę na kolejny ciążowy topik:) No to ja sie już pożegnam, bo ciężki tydzień mnie czeka i lepiej choć trochę sie wyspać:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
i czołem:D Wczoraj wieczorem miałam stracha, że przed nami ciężka noc. Lena przed obiadem pospała tylko 1/2h, więc położyłam ją o 17-tej znów na spanko, myśląc, że pośpi kolejne 1/2h. Obudziła się o 19:30 ... ŚPIĄCA. Dostała kaszę, mąż umył jej picelinę pod kranem i położyliśmy ją spać. Pogadała sobie trochę z zabawkami i usnęła do 6:30:D A my dzisiaj obchodzimy naszą I-szą rocznicę ślubu:D Zaraz przychodzą rodzice i teściowie do nas na obiad. Tak więc jak pójdą w miarę wcześniej to zaglądnę jeszcze wieczorem, a jak nie to do jutra Mamusie -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mam dzisiaj bardzo ciężki dzień i podobnie jak Baeczka gryzę Wyżyłam się na mężu i wściekłam się bo Lena nie chciała jeść i teraz głupio mi jak nie wiem - szkoda, że nie można cofnąć czasu:( Post Ewci mi przypomniał moją lokatorkę z sali szpitalnej tuż przed porodem. Trafiłam do szpitala na 3 dni przed urodzeniem Lenki, a do pokoju mi dali takiego śmierdziela, że mi się płakać chciało A najgorzej się czułam jak była wizyta lekarska bo jak tu szybko uświadomić lekarzy, że to nie ja tak capię?!?!?!?!?!?! Jak tylko śmierdziel wychodził na USG lub do kawiarenki to ja zaraz okna na oścież mimo, że to przecież zima była. Jejku nie ma nic gorszego niż taki śmierdziel w pobliżu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!