Kimizi

Amorku >> ja też jestem zmarzluch, jejku wiecznie mi zimno, zawsze nawet w największe upały śpię w skarpetkach no i też dlatego mam tendencję do zbyt ciepłego ubierania Lenki:o No i też sobie tłumaczę, że nie wolno tak, ale zaraz robi mi sie zimno i od razu wydaje mi się, że Lenka też marznie.

Meaaa >> to jak sie będziesz bardzo nudziła to możesz mi urządzić dom bo z moimi pomysłami to będzie kicha:o No i ja też bym chciała już dziecinkę, ale żeby była identyczna jak Lenka:D A o porodzie to już dawno zapomniałam z tym, że mój był lajcikowy:) Co do TV to my właśnie wybraliśmy sobie meble w których TV można chować. Są o tyle fajne, że ta część nie wygląda jak typowa szafka TV i jak jest zakryta to wygląda raczej jak sekretarzyk albo zakryta biblioteczka. No i są w stylu klasycznym więc tym bardziej ciekawe rozwiązanie:) A dzisiaj był debiut rybny - masakra:( Mama ugotwała dorsza na parze z warzywami, potem to zmiksowała, ale ryba ma inną konsystencję niż mięsko i lenka żuła to i żuła. Mama zapowiedziała mi, że póki co z rybki rezygnujemy:)

Heloł:) Ludziska, ale miałam dzisiaj zapierdziel w pracy - ale wreszcie czuję, że żyję:D Nie lubię zbijać bąków i nie lubię domyślać się co mam zrobić, a wreszcie mam konkretną działkę:D Co do filmów to ja uwielbiam angielskie komedie i wszystkie gatunki filmów francuskich:) Mamunia >> \"fortepia\" też bardzo mi się podobał:) Za polskimi filmami też nie przepadam, ale spodobał mi się \"rozmowy nocą\". A 21 gram lubię właśnie za Benitio:D A z wyciskaczy łez to milion razy oglądałam \"kiedy mężczyzna kocha kobietę\" bo strasznie lubię Meg Ryan.

Heloł A właśnie ja też z cielęcinki gotowałam juz zupkę - bardzo delikatna wychodzi i smakuje Lence:D Meaaa >> to byś mi się przydała bo ja nienawidzę zajmować się wystrojem wnętrz, kompletnie nie mam do tego głowy i najchętniej zostawiłabym to mężowi i wprowadziłabym się do takiego stanu rzeczy jaki on by zrobił:o Ale jemu byłoby przykro gdybym tak zrobiła dlatego staram się jak mogę, coś tam kombinuję, ale pomysłu nie mam i obawiam się, że w moim domu będzie bez ładu i składu, a szkoda bo nowy domek powinien fajnie wyglądać:( No i miałam własnie pytać o policzki Nadii - super, że się goi, to może tak jak i u Lenki - pojawiło sie nagle i nagle zniknęło:) Ciepła >> super, że zaczęłaś już ćwiczenia, ja musze poczekać aż się przeprowadzimy, dopiero wówczas kupię orbitreka bo teraz to bym sobie go musiała na głowie postawić z braku miejsca:o

Babeczka >> mam Cię;)

Kinia >> dziękuję;) I bez obaw, ja nie z tych co się oburzają czy sobie nie życzą:) Kinia pomyśl sobie o wszystkim w czym się zakochałaś, o tym jak było Wam na początku cudownie i staraj się dać dżordżowi tyle uczucia ile wtedy dawałaś. Bo to jest tak, że my nadal kochamy, ale codzienność nie pozwala nam już na te gesty, słowa i czyny które były na początku, którymi czarowaliśmy się wzajemnie. My póki co nigdzie wyjazdu nie planujemy bo jest budowa no i teraz zacznie sie okres, kiedy trzeba będzie się już tym zająć na poważnie, tzn. malowanie, wybieranie podłóg, mebli itp. A potem może we wrześniu gdzieś skoczymy, ale nic nie planujemy, jak coś to wyjdzie tak spontanicznie:) Ok, idę myć zęby wystające z gęby i lulać coby jutro nie zaryć łbem o klawiaturę w pracy:o Bo ja już odczuwam zmęczenie materiału, od wczoraj chyba z 50 razy zapytałam męża czy zapłacił za aukcję na allegro, dzisiaj w pracy musiałam zadzwonić do siostry bo normalnie nie pamiętałam o czym przed chwilą z nią rozmawiałam, nie mówiąc już o tym, że co chwilę sie powtarzam, no i oczywiście nic nie mogę znaleźć bo zapominam gdzie co pochowałam:o

Ewcia >> już Cię mam;)

Samadama >> mąż od razu kazał sobie pokazać Twoje zdjęcie i powiedział "urodziwa" ;)

U mnie jest ten problem, że ja się boję psów i wiem, że będzie mnie to dużo kosztowało zanim nauczę się żyć z psem:o

Mamotomka >> to mój profil na nk - zapraszam:D http://nasza-klasa.pl/profile/474778

Amorku >> Lenka też reaguje na wyciągnięte ręce - od razu kopa dostaje i wygląda jak króliczek Energizera:D

Heloł:D Dzisiaj był debiut Lenki w nowym foteliku i udany że hej:D Królewna jak na tronie oglądała wszystko dookoła - a ja mało wypadku nie spowodowałam bo nie mogłam od niej oczu odwrócić w lusterku:o Dobrze, że mąż mnie przywoła do porządku:) Co do mięska to Lenka wcina \"szczęśliwe\" kury (ba mamy dostęp), indyki (z braku laku sklepowe), a jutro moja siostra przywiezie jej królika (też z domowego chowu). No i kupiłam dzisiaj dorsza. Kurczę nie znam się na rybach:(. Zazwyczaj wcinam łososia, makrelę albo pstrąga, a u rodziców karpie, ale dzisiaj chciałam kupić coś w małej ilości, a ten dorsz wydawał mi się mniej pospolity z nazwy niż mintaj (ale kurwa kryterium wyboru:o). Tak więc jutro dorsz na parze z warzywami - ciekawe co smakosz na to??? Meaaa >> a widzisz nie próbowałam tego puree - całkiem zapomniałam, że takowe jest bo na tej mojej wsi to kuźwa podstawowy zestaw kasz z Nestle i tyle:o No i Misty przypomniała mi o żółtku, które miałam podać w sobotę i do dzisiaj mi ze łba wyleciało:o A no i zapomniałabym: Meaaa >> jak widzę te zdjęcia Nadii z kotem bo mam coraz większą ochotę na malusieńkiego pieska dla Lenki (malutki to nie znaczy dla mnie york tylko bardziej szczeniak) - świetne zdjęcia:) Mamunia >> bardzo mi sie podoba jak mówisz o córci Zojka i te jej usteczka całuśne:D

Meaaa >> spokojnie, jesteś zabezpieczona na pewno. Przecież tabletki regularnie przyjmowane dają pewne zabezpieczenie a między każdym op. zawsze jest ta 7-dniowa przerwa i wtedy nie trzeba dodatkowo się zabezpieczać;) Lence chyba bardzo posmakowały te zupki z kaszka manną bo już kolejną zjadła na 6+ jak to mówi moja mama:D zawsze po karmieniu dzwoni do mnie i mówi np. "dzisiaj kaszka na 4" "zupka zjedzona na 5" albo "dzisiaj 2 z jedzenia kaszki". No i właśnie z tą kaszką jednak ciężko idzie, czy macie jakiś pomysł jak zastąpić taką kaszkę??? bo jeszcze zbyt wcześnie chyba żeby rezygnować z mlecznego posiłku ale nie wiem co podać w zamian???

Pomarańczko >> nie wiem czy jeszcze czytasz, ale dopiero przeczytałam Twoje pytanie. A więc ja od samego początku podawałam Lence herbatki zimne, tzn. robiłam rano butelkę i ona sobie leżała położna, właśnie po to żeby nie przyzwyczajać maluszka do ciepłego bo potem latem może nie chcieć pić zimnego. A na raz potrafi wypić nawet 150ml, najwięcej wypija chyba po obiadku:) Jak masz jeszcze pytania to śmiało pytaj;) A ja wracam do nadrabiania:)

Pomarańczko moja Lenka średnio wypija ok.270ml, ale jak jest cieplej to nawet 540ml. Do tej pory podawałam jej bardzo rozcieńczone herbatki w granulkach, ale staram się właśnie przejść na wodę i robię to tak, że z każdym dniem dosypuję coraz mniej herbatki. Próbuj stopniowo, z czasem szkrab powinien sie przestawić:)

Dzięki Mamunia, udanego spacerku;)

Pewnie Holly, bo do tych wydatków \"widocznych\" jak jedzenie, napoje itp. trzeba doliczyć prąd, gaz, wodę zużyte i sie tego tez uzbiera, a ile nerwów przy tym zaoszczędziłaś:)

U Lenki też kciuk lewy jest nr 1, ale ona nie zmienia go już na prawego a jak moja mama jej przytrzymuje to skubana głowę i ciałko całe podnosi i sama sobie buzią celuje do tego kciuka albo ma nerwa i wtedy robi sie laleczka czaki (nie pamiętam jak to sie pisało:o). A jak karmimy to tez uwalone wszystko dookola i dlatego karmimy w body z krótkim rękawkiem:)

Wiecie co ja to w ogóle mam nerwa jak ktoś mi wyjeżdża, że coś drogo, że lepiej tak żeby zaoszczędzić - jak ja nie lubię jak mi ktoś do portfela zagląda Każdy powinien robić tak jak mu jest wygodnie, skoro robi się za swoje pieniądze to nikomu nic do tego ile się wydaje!!!

Kinia >> dziękuję, Twoje kciukasy pomogły:D Holly >> to ja już lecę na tego sękacza, chociaż wstyd się przyznać nigdy tego nie jadłam, a zawsze mi ślinka cieknie jak o tym mowa:)

O Mamunia i jak sie krzesełko sprawuje??? I powiedz mi proszę czy ta wyściółka jest z ceraty???

Samadama >> dziękuję;) W takim razie zaatakuję dzisiaj sklep rybny:)

Samadama >> a jak dokładnie robiłaś tego duszonego suma, napisz mi proszę tak jak chłopu bo ja kucharzyć owszem lubię, ale muszę mieć dokładny przepis a na tą rybę to jakoś nie mam pomysły:) Dzisiaj po pracy skoczę do rybnego i bym kupiła już coś na jutro:)

Ciepła >> Amelka słodko wygląda w tym pajacyku - śliczna jest, ma taki rozbrajający uśmiech:D

Ciepła:) My wczoraj odebraliśmy z poczty fotelik samochodowy ten 9-18kg - jejku jaki on wielki!!!! No i udało mi sie wreszcie kupić krzesełko do karmienia, o takie: http://www.allegro.pl/item657876638_krzeselko_do_karmienia_baby_ono_super_stan.html