Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kimizi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kimizi

  1. Mam pytanko do mam karmiących NAN-em, o ile sie orientuję to najprędzej Meaaa bo Kiniak w szpitalu - bidulek:( (wiem coś o tym, bo też miałam powikłania po wyrostku:( ). A Meaaa powiedz mi proszę od kiedy i w jaki sposób zaczniesz wprowadzać NAN2??? Mój mąż kupił wczoraj NAN2 i NAN2R bo sobie wymyślił, że na noc będzie 2R bo to z kleikiem - no i ja teraz nie wiem, czy można tak??? że na dzień sama 2, a na noc 2R??? czy trzeba sie trzymać jednego opakowania??? no i pamiętam jak któraś pisała coś o mieszaniu tego mleka, tzn. początkowo mieszać 1 z 2 tylko nie pamiętam jak to było:o A no i czy zaczniesz już od poniedziałku wprowadzać czy później???
  2. Meaaa >> mój mąż to nawet nie pamięta ile jego mama i ojciec mają lat (wiem wstyd), nie mówiąc już o datach urodzin czy imienin - sam nie wei kiedy ma imieniny. A jeśli zapomni o jakiejś mojej uroczystości to jest mu bardzo przykro, przeprasza itp. no i co -mam mu to mieć za złe? Skoro widzę jaki na co dzień jest kochany, jak mi pomaga. Co innego jakby zapomniał a potem jeszcze hardo mówił, że nic się nie stało, wtedy byłoby mi przykro, ale skoro u niego z pamięcią kiepsko to wybaczam mu to. Męskich czy niemęskich kwiatków mi nie kupuje bo ja ich nie lubię, za to zawsze mam swoje ulubione czekoladki + prezent zazwyczaj taki, którego w życiu bym się nie spodziewała;) My już po szczepieniu:) Lenka uroniła kilka łez, ale juz przy samym ukłuciu, potem tulanko do mamusi, herbatka, odwiozłam ją i babcię do domu i maluszek już śpi. Waży 8600, więc super, bo od 17.04 przytyła 0,5kg. A teraz znikam do pracy
  3. Meaaa >> ja na mojego M to mam taki sposób, że jask się zbliżają moje ur. lub imieniny to ja mu już na kilka dni wcześniej codziennie przypominam, tzn. nie tak wprost że "słuchaj pamiętasz o mich imieninach", tylko np. "o, w niedzielę moje imieniny - ciekawe na co tym razem wpadnie moja siostra" albo "a może rodzice przygotują jakiś fajny obiadek na moje urodzinki" no i nie ma bata - wryte ma do głowy:D no bo po co chłopinę stresować:)
  4. :o no i co - no i namieszałam:o palnę sobie za to łbem o ścianę:o Miało być Kefirku i barylkooo!!!!!!! Meuś wybacz, że Ciebie pominęłam:o zwalmy to na fakt, że jestem w pracy i klikam między wykonywaniem kolejnych czynności, please?!?!?!?!?!!?!?! Tak więc Meaaa >> zdrówka, bo ostatnio się troszkę strachu najadłaś i spokoju, no i jak każdemu zawsze życzę - spełnienia marzeń!!!!!:D
  5. Kasia >> Lenka wstawała do tej pory ok.6:30-7:00, ale cosik jej się poprzestawiało i na harce jej się zbiera o 5:30. Dobrze, że i tak do pracy wstajemy to Lenkę mamy zamiast budzika:) U mnie też leje jak z wiadra i zimno, buro i ponuro:o Amorku, Barylkooo >> dołączam się do życzeń Meiii - sto lat dla Was i Waszych rodzinek, aby tylko słoneczko nad Wami świeciło i wszystkjie marzenia się spełniały:D
  6. Lenka też od kilku dni robi nam budzenie o 5:30, ale podaje jej herbatkę i zasypia jeszcze, tylko nie wiem co jej sie odmieniło?
  7. Amorku >> ale ładne zdjęcia, ślicznie oboje wyszliście, taka ładna jasna sceneria:) Kubuś taki słodki, a Ty wyglądasz pięknie:D Nie martw się że Kubuś jeszcze się sprawnie nie obraca, pamiętaj że te 5 tyg. różnicy to bardzo duzo na tym etapie i tak jak dziewczyny mówią - ani sie obejrzysz a Kubuś będzie fikał;) Kessi >> no widzisz właśnie i znów potwierdza się to co mi powiedział jeden lekarz - a mianowicie, że to bzdura, że przy nietolerancji białka matka ma zrezygnować z nabiału, bo to jak z ulewaniem - białko nie uczula, to tylko mały organizm jeszcze je słabo toleruje ale z czasem przyzwyczai sie do białka, a w mleku matki to tylko śladowe ilości przechodzą z pożywienia. Ja też mimo to zrezygnowałam z przetworów mlecznych ale teraz wiem, że przy nastepnym dziecku, nawet jak będzie podejrzenie skazy to posłucham już rad tego lekarza. Teraz jak Lence wyskoczyły krostki to też lekarka była skłonna głowę sobie dać odciąć, że to skaza, ale skoro poprosiłam o skier. do alergologa to już miała wątpliwości. Gdybym nie pracowała w tej branży i nie miała takiej śmiałości jak inne matki to pewnie od 3 m-ąca poiłabym Lenkę mlekiem dla alergików, a tak pije sobie normalne mleko, a na dzień dzisiejszy ma skórę jak prawdziwy niemowlaczek:) Życzę Wam aby i u Martusi te problemy skończyły się jak najszybciej!!!! No to wracam do pracy. O 10-tej przyjdzie moja mama z Lenką na szczepienie - oj będzie lament:(
  8. No to przy masie alkoholu i samych paluszkach szybko odpłyniecie he, he, he:)
  9. Mamunia >> jak widać wszystko można zjeść;) Kefir >> ja żeby tańczyć to muszę się nawalić a tego nie lubię bo zawsze mam mega kaca, więc koniec końców unikam wesel bo ich nie lubię:p nawet z własnego zrezygnowaliśmy właśnie z tego powodu, że wesel oboje nie znosimy - pod tym względem pasujemy do siebie jak ulał:D
  10. He, he, he, Kefir ja też paralityk na parkiecie:D
  11. Pia >> unikam baby jak ognia, bo w rodzinie też nie cieszy się sympatią:o własna matka się jej boi, a to już smutne:( jedyny mój ojciec (bo to jego najmłodsza siostra) rozdeptuje ją butem przy każdym spotkaniu:)
  12. No to sobie wyobraź Kefirku że jak ja chodziłam do LO prowadzonego przez zakonnice to kiedyś na chemii z zakonnicą ta rozdawała sprawdziany no i jedna dziewczyna dostała pałę, więc wstała i powiedziała do zakonnicy "ty stara kurwo" i wyszła z klasy, no i to był jej ostatni dzień w tej szkole, ale mina zakonnicy - BEZCENNA:D
  13. Jedyna moja nadzieja to, że mi nowa praca wyjdzie i wtedy Kefirku będziemy w jednej branży;) Oj jak bym chciała, żeby mi to wyszło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  14. Kefirku >> ho ho o "zaletach" szanownej cioci to można książkę pisać:o a tak ogólnie mówiąc: brak szacunku do pracowników, pomiatanie nimi i wkurwianie ich od samego rana!!!!!!!!!!!!!!!! nawet ją kiedyś o mobbing oskarżono, ale się cholera wywinęła:(
  15. Holly >> no faktycznie Przemuś śliczny jak dziewczynka:D Póki nie świadomy to możesz to pakować w sukienki i wiązać kokardy jak to robiła moja teściowa z moim mężem, aż dziw że mi gej nie wyrósł:o Wywary po 6m-ącu, podobnie jak żółtko. Moi rodzice też robili podchody żeby dać Lence truskawkę, ale zmroziłam ich wzrokiem i zaprzestali prób:) A ja udaję, że się uczę - w sobotę egzamin a łeb jak był pusty tak jest nadal I planuję morderstwo mojej ciotki w pracy - znacie jakiegoś płatnego morderce - cena nie gra roli bo 99% pracowników firmy gotowych się zrzucić!!!!!!!
  16. Babeczka to wymiata tymi swomi postami:D Zresztą Holly jak pisałaś dzisiaj o plecach to z jednej strony wiem jak cierpisz (mnie nadal kolana napierdzielają), a z drugiej tez sobie wyobraziłam Ciebie bez pleców:D No a moje dziecię to prawdziwę dziecię wojny, teraz jest na etapie sprężynowania i nigdzie nie wytrzyma w spokoju tylko szaleje i macha kulosami i rączkami:D
  17. Ludzie jaka jestem głodna siedzę sobie w pracy, zaraz mi żołądek zassie i oczyma wyobraźni widzę już przed sobą parujący talerz obiadku - chyba zaraz acznę obgryzać parapet bo mam dzisiaj takiego głoda!!!
  18. Wow Holly ale Przemko ładnie waży:D No ja też nie rozumiem tego zdziwienia z wagą skoro dzieci na tym etapie to jedzą schematycznie, a nie fryty + cola!!!
  19. No no mnie też bolało, ale serce jak ten płacz słyszałam, ale zaraz utuliłam i się uspokoiła. Od przyszłego tyg. mama zaczyna Lence gotować, ciekawa jestem jak jej zasmakuje:)
  20. Ej no jak ja jestem to się wszystkie ulotniły:(
  21. My jutro mamy szczepieni - już się boję:o
  22. He, he Mamunia mi też zawsze jak na złość jak jestem na spacerku to np. zaczynają kosić trawniki, albo wiercić dziury w blokach:) ja to się teraz zrobiłam tak wyczulona na dźwięki że hej:)
  23. Miało być weteran a nie wteran - klawiatura w pracy oporna!!!
  24. Meaaa >> moja Lenka to miała śliwę tak między czołem a końcem nosa jak miała ok.1,5m-ąca bo mąż spuścił jej telefon komórkowy:o oczywiście zrobił to przypadkiem bo bawił się z nią, pokazywał mamusię w telefonie no i wypadł mu - jejku jaki był lament:( No a teraz mój wteran ma strupa na łydce bo tak wariuje nóżkami, że obtarła sobie na przewijaku. Do tego ma strupka na czubku dużego palca u stopy bo wyhaczyła o ścianę, no i strupa na nosie bo znów zadrapała sobie paznokciami:o No i zasuwa mi maluch po podłodze do tyłu:D No normalnie cały pokój jak dżdżownica \"przejdzie\" tylko do tyłu:D
×