Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kimizi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kimizi

  1. Takiego posta walnęłam, że pewnie nikomu sie nie będzie chciało go czytać:o A jutro jadę do szkoły, ale urywam się szybko, bo jadę z mężem (Lenka zostanie z babcią) i muszę zaopatrzyć się w jakieś lekkie spodnie, bo zasuwam w jeansach które momentami to mi sie topią na tyłku:o Kefirku >> przypomniało mi się: Lenkę za te jej miny to uwielbiam - a mimikę to ma bogatą po mamusi;)
  2. Babeczka >> no i pamiętam, że na stronie operatora można sprawdzić zasięg w danej okolicy!!!
  3. Witam:) Pół dnia nadrabiałam bo od wczorajszego dnia to nie miałam czasu po dupie się podrapać:o Meaaa >> cieszę się bardzo, że wyniki są pozytywne, tzn. stan zapalny przy tym czego sie obawiałaś można uznać za jak najbardziej pozytywny;) Kinia >> dziękuję za miłe słowa;) a co do wyrostka to plus dla Ciebie za to że haftowałaś, bo to oznacza, że narkoza nie wyrządzi Ci szkód w organizmie. Ja po 2 zabiegach na wyrostek nie zwymiotowałam nic i przez to przez następne 2 lata non stop męczyłam się z anginami (a nigdy wcześniej anginy nie miałam), a żołądek miałam tak zjechany, że nawet po zwykłym sosie do obiadu pawikowałam bo nie tolerowałam tłuszczu:o Kessi >> no to ja podobnie jak Twój mąż z tym piciem po zabiegu:) dali kubek rumianku i kazali pić powoli - a dla mnie powoli tzn. że kubek w 2-3 minuty, a nie jednym łykiem. No i skutek był taki, że mało po ścianach nie chodziła, musieli mi walnąć coś w żyłę bo inaczej to bym im z łóżka wyfrunęła:o Babeczko >> co do netu bezprzewodowego to musisz się zorientować jak w Twojej okolicy działa dana sieć pod względem telefonów. Bo ja swego czasu chciałam zainwestować w taki internet, ale okazało się, że nawet jak kupię ten najdroższy sprzęt to i tak przesył będę miała ograniczony bo ten maksymalny jest tylko w dużych miastach - mimo, że mieszkam zaledwie 40km od Wrocławia. I tak mogłam liczyć jedynie na max. 256kB:o Tefarku >> oj ja tego Tefaru to nigdy nie zapomnę;) Wojtunio jest słodki i podobnie jak Lenka lubi jeść danka \"pełną gębą\":D Co do cyców to ja jestem po 2 pełnych opakowaniach leków hamujących laktację a mimo to jakiś czas temu pokusiło mnie ścisnąć lekko sutka no i już się kropelka pojawiła, tak się zestrachałam że więcej nie cisnę:o Mamotomka >> no jejku jak mi się ten Tomcio podoba:D w łóżeczku rozbrajający, a w spacerówce gość jakich mało!!!:D Kessi >> ale ja Ci współczuję z tymi problemami:( w Polsce te mleka dla alergików są tylko na receptę. Ale dobrze byłoby żeby jakiś dobry lekarz porządnie zdiagnozował problem Martusi bo szkoda na niej eksperymentować z mieszankami. A co do uczty po zakończeniu karmienia to też to sobie obiecywałam i jak przyszło co do czego to na nic nie miałam ochoty:)
  4. Ciepła ja tam nie mam co wpisać do tabelki bo zębów ZERO, a waga to nie wiem jaka bo ostatnie ważenie było m-ąc temu:(
  5. Koleżanka mi przedwczoraj opowiadała, że w rodzienie jej mężą jest przypadek, że córeczce rodzice wciąz podawali tylko zmiksowane jedzonko no i ona ma teraz ponad 2 latka i jak tylko są jakieś grudki w jedzeniu to się zaczyna krztusić i dusić, no i byli z tym u lekarza i sam lekarz stwierdził, że to jest problem:o Moja mama stwierdziła, że nie będzie miksowała tylko widelcem gniotła.
  6. Ciepła >> ja to jak byłam w ciąży i pojechałam do mojej gin to w tej przychodni zostawiłam obrączkę na kiblu bo nie umiem myć rąk z obrączką - przypomniało mi sie po wizycie, ale obrączka na szczęście nadal tam była:D Mamunia >> oj chciałabym miec pudla na głowie, a ja mam zawsze placka przyklapnietego - jak wymoczek wyglądam dopóki zabiegów nie wykonam przed lustrem:p Cari >> u mnie to i tak wyszło, że jak sie pojawiły te krostki u Lenki to na nowo zaczęłam podawać słoiczki najpierw z indykiem, potem z kurczakiem, dalej z królikiem, jagnięciną no i cielęciną, a że wszystko podaję po 2 dni żeby spr. czy nie będzie reakcji to mi w sumie urozmaicone to wychodzi:) Ale już się nie mogę doczekac kiedy mama zacznie gotować. Chciała już, ale jak ją znam to zrobiłaby zupkę na mięsku a do końca 5 m-ąca nie wolno na wywarze tylko misko trzeba oddzielnie, więc wolałam nie ryzykować z mamy ekspermentami i pozowliłam zacząć od 6 m-ąca:)
  7. Mi się wydaje, że ona wreszcie załapał o co w tej łyżeczce chodzi, że łyżeczka=jedzonko":D bo wcześniej to pewnie głodna była, a tu nic nie leci tylko coś jej wciskają dzioba
  8. Mnie mala w przyszlości nie naciągnie na Mcdonaldsa bo ja tego nie lubię:p na takie coś to tylko tatuńcio może pozwolić, no i potem będzie, że mama zła a tato dobry:o
  9. Barylkooo >> ale co do tych obiadków to sama pamiętasz jak do niedawna ręce mi opadały jak miałam ją nakarmić bo mi nawet kilka razy płakać zaczęła przy karmieniu, a tu dosłownie z dnia na dzień jakby ją ktoś zaczarował - jak widzi łyżeczkę to normalnie cieszy się jak nie wiem:D Może i u Ciebie sie odmieni:) Chociaż moja to od początku do mleka była żarłok - na cycku mi non stop wisiała i aż się dziwili w przychodni, że tak ładnie tyje na moim mleku:)
  10. No ja się trzymam tych m-ęcy (taki mój charakter, że jestem zbyt przepisowa:o ). Nawet kaszki mleczno-ryżowej nie podaję bo ona jest na mleku następnym, a to mleko wchodzi po 6m-ącu mimo, że na kaszkach jest po 4. No i aktualnie podaje tylko herbatkę po 4 a w domu wciąz czeka nieotwarta po 5m-ącu. Ale tą herbatę to pije jak smok, mimo, że ona ma tylko kolor bo ja daję na ok.270ml 1,5 płaskiej łyżeczki od herbaty. Może w takie ciepłe dni więcej jej się chce pić, albo kuźwa głodna jest:o
  11. Kasia >> panniaca - to normalnie parówa mała sie zrobiła:D Ale powiem Wam coś. Na dzień dzisiejszy zamykam dziób każdemu kto zwróci uwagę na wagę Lenki. Uważam, że taka jej uroda, apetyt jej dopisuje a ja nie wciskam w nią więcej niż schemat żywienia przewiduje na ten okres. Mimo, że mleko wchłania do ostatniej kropli to nie dorabiam. A kaszkę dodaję tylko na noc i to nie robię takiej gęstej do łyżeczki tylko taką żeby mogła z butelki wypić. I do tego raz dziennie 1 słoiczek, no i herbatki (teraz pije ok.300ml dziennie, ale ja robię takie bardzo wodniste, żeby nie było zbyt dużo cukru). No i nie chcę aby w rodzinie mi tu głowę suszyli o wagę małej bo boję się aby to się na niej nie odbiło i żeby mi potem w jakęś bulimie czy anoreksię nie wpadła. Plan mam taki, że pilnuję schematu żywienia a jak już będzie jadła wszystko to będę jej tylko zdrowo gotowała - mało smażonego i tłustego, do tego mnóstwo warzyw i owoców, kasze, ryże i jak najmniej cukru (czyli słodyczy i słodkich napojów) :)
  12. Holly >> hi hi hi, gdybyś Ty mnie na żywca widziała to byś padła ze śmiechu z tej mojej \"gęstwiny\" na głowie - w rzeczywistości palców u jednej ręki by Ci wystarczyło aby policzyć te marne sztuki:o A ten efekt \"push up\" to ok.20 min. codziennie rano przed lusterm - ale jakoś trzeba sobie radzić, a i tak wyć mi sie chce jak tylko widzę tą moją marną fryz Ale dziekuję, dziękuję;) No i już prawie wsio w pracy zrobiłam:) Jeszcze jedno pisemko machnę i mogę huśtać bykom jaja:D - to nowe powiedzonko mojego męża bo zobaczył jak na forum o gruszce napisałam i uznał, że mu tekst spaliłam:p Rozpogadza się, do mokrych buciów brakuje mi tylko teraz zaduchu żeby mi się koszula do grzbietu przykleiła Kasia >> a z jakiej firmy kupowalaś tą zupkę z królikiem??? bo u mnie z mięsem są tylko obiadki no i jedyna zupka to z kurczakiem. A właśnie kobitki, których maluszki skończyły 5 m-ęcy czy Wy podajecie tylko te danka po 5 m-ącu??? Bo ja tak, nie podaję już tych tylko warzywnych, codziennie Lenka pochłania mięsiste i nie wiem czy tak powinno być??? A i od czerwca moja mama będzie już Lence gotowała:D Póki co klusia woli chyba te gęstrze danka bo chyba ją bardziej sycą.
  13. Ciepła >> a gdzie link do drzewka Amelkowego?!?!?!?!?!?!?!?
  14. Heloł Melduje się kobieta pracująca:) Pia >> ale miło to słyszeć:) He he a ja z tymi włosami to mam wiecznie 3 światy Babeczka >> a dziękujemy, dziękujemy;) W nocy u mne burza była i Lenka się obudzila ok.4-tej chyba po to żeby sobie z deszczem pogadać, no takie gadulstwo jej się włączyło, że obudziła mnie i męża, ale twardo zasnęliśmy dalej i ona chyba też:) Kurdę nadal leje, a ja sobie ubrałam do pracy bucie z materiału:o A zaraz muszę lecieć do drugiego budynku, a na 12-tą do dyrektora, do tego ten deszcz na moje włosy - jak ja będę wyglądała Kefirku >> \"wiejskie nogi w miastowych butach\" - cholernie mi się to spodobało:D
  15. Cari >> własnie doczytałam co napisałam, ale matoł ze mnie:o Ty pytasz o ten na słońce a ja dalej ciągnę o tej a-dermie:o a więc tak ten na słońce jest cholernie gęsty. Teraz już znikam, pa pa:)
  16. Kolorowych snów mamusie:D znikam spać
  17. Cari >> hmmm tak się zastanawiam do czego porównac konstystencje tego kremu??? a więc wg mnie nie jest gęsty, jak dla mnie to konsystencja kremów odżywczych do twarzy - nie są one tak lekkie jak nawilżające, ale też nie tak gęste jak te "na zimę". No w każdym razie wchłania sie super i bardzo dobrze sie rozsmarowuje, a do tego jak smaruję Lenkę to tak jakbym jej buźkę masowała i ona sie wtedy tak miluchno usmiecha:D Za to ten Penaten na słońce jest masakrycznie gęsty - zawsze walnę go za dużo i mam problem z rozsmarowaniem:o
  18. Babeczka >> Ty to normalnie umarłego śmiechem do życia przywrócisz:D Te paznokcie mnie też powaliły:D Dodałam nowe zdjęcia do galerii mojej kluski kochanej:D
  19. Mamotomka >> ten krem właśnie nie jest tłusty, świetnie natłuszcza ale bardzo szybko się wchłania i ma bardzo przyjemną konsystencję mówię Ci to ja - wróg oliwek i wazeliny:p U Lenki też pojawiają się pojedyncze krostki na brodzie, ale to od ślinienia bo po nocy nie ma nić, a jak tylko zaczyna wszystko pchać do buzi to zaraz wychodzą. Kurczę Wy tu tak o wzroście, a ja zawsze karakan byłam i nawet obecnie wchodzę w ubranka dziecięce w rozm. 14/164. Za to po ciąży stopy mi nie wróciły już do małego 36, teraz jest duże 36 albo 37:)
  20. Mamunia >> he, he, he niezły ślinotok u Zosi:) Ja też później wstawię fotki z dzisiejszego spacerku:) A teraz znikam wcinać pomarańcze:)
  21. Kessi >> Anetka ślicznie wygląda w okularkach:D
  22. Ciepła >> super, że Amelka zdrowa, ale wystarczy na nią spojrzeć a widać - okaz zdrowia i szczęścia;)
  23. Odpisuję nadrabiając: Ewcia >> ja stosuję Penaten z filtrem 40 lub 50 - nie pamiętam, a krem jest u małej a ona już śpi i nie chcę wchodzić. Smaruję ją tym kremem od kiedy tylko zaczęło wychodzić takie wiosenne słońce. Kessi >> jejku jak mi szkoda Martuni:( I wiesz co Kessi to musi zobaczyć jakiś dobry lekarz, żeby czasem nie nasiliło się to bez konkretnego leczenia:( Mi Meaaa poleciła krem dla skóry atopowej i mimo, że Lenka miała tylko krostki na buźce i lekko na brzuszku bardzo nam on pomógł. Teraz codziennie smaruję nim buźkę córci rano i wieczorem. Może i Wam by pomogła ta seria dla atopików? http://www.allegro.pl/item617736594_apteka_a_derma_exomega_krem_do_twarzy_i_ciala_200.html
  24. Kefir >> ale ładne te aniołki:) Holly >> no to u mnie podobnie, bo impreza przy kompocie odpada:D Najchętniej zrobiłabym z knajpie, ale znów u mnie również na prowincji te knajpy takie wybrakowane. i coś czuję, że jednak wyjdzie na to, że zrobimy chrzciny jak się już do nowej chałupiny przeprowadzimy. Wtedy mama i siostra pomogą i w kuchni, a reszta się już sama potoczy. A teraz w tym ciasnawym mieszkaniu to nawet mowy nie ma żeby się tyle osób zmieściło. No a ja chciałam dać Lence deserek, a ta w kimę uderzyła:D A niech śpi Aniołek, zaraz mąż wróci, zje obiad, potem Lenka zje i śmigamy na spacerek:D
  25. idę sobie obiad robić, pa pa Meaaa >> o której kończysz pracę???
×