Kimizi

Pia >> no wcześniej to bym tam nawet igły już nie wepchnęła, a teraz tyle tego się mieści, jakoś takie wszystko elastyczne się w domu zrobiło od kiedy Lenka jest:) Ja też pamiętam Yvon, i tą szynkę którą zostawiła na parapecie w szpitalu ... dla Kefirka:) A wiecie, że jak mnie złapały w domu pierwsze bóle, a ja nie wiedziałam czy to to, to sobie chciałam sprawdzić w necie no i natrafiłam na forum naszej Goni, jak pisała że chyba ją łapią pierwsze skurcze z Wojtusiem jej starszym:)

Izu >> zdjęcie ze słuchawką na konkurs!!!:D Jejku wybacz mi tą pomyłkę, wstyd mi teraz bardzo:(

Izu >> ale buraka strzeliłam, jejku faktycznie, przecież to Tazjaa była:o Ale pamiętam Cię doskonale i nawet bez zaglądania do naszego starego albumu pamiętam taką filigranową brunetkę Izu:D I zdjęcia w bardzo ładnej ślubnej sukience:D Izu pamiętam już dokładnie, to tylko błąd pierwszego skojarzenia, wybacz mi:o

Nie, skądże:) Tylko chyba ta z Nestle jest bardziej gęsta, ale to by się zgadzało bo ma procentowo więcej w sobie tej samej kaszki ryżowej:) Jejku ale sobie problem stworzyłam:o Na chwilę obecną w asortymencie domowym brakuje mi tylko kleiku ryżowego, bo mam kukurydziany, kaszkę ryżową zwykłą, ryżową z malinami, mleczno-ryżową i mleczno-ryżową z morelami i kurwa nie wiem po co mi tyle tego. Na dodatek mam też pełne menu mięsne w słoiczkach, sto milionów deserków i całą baterię soczków 100% bez cukru, a moje dziecię i tak najbardziej lubi mleko:p

Hmmmmm, no i koniec końców zmieszałam te kaszki i kuźwa wyszła mi zbyt gęsta, Lenka zostawiła 50ml bo chyba już ją płucka bolały od wciągania. No i tak mi się zamieszało, że jednak nie będę mieszała już - masło maślane. Od jutra zacznę podawać tą z Nestle samą ryżową, a tą malinową to chyba sobie sama zjem:) Amorku >> nie ma za co, polecam się na przyszłość:) A co do matur to podobno z polskiego była banalnie prosta, i stwierdzili, że po takiej maturze to nam humanistów zabraknie skoro tak słaby poziom:o Izu >> kobieto oczywiście, że Cię pamiętam, w końcu obie miałyśmy dylemat czy rodzić na Kamieńskiego:) Ja ostatecznie wybrałam Trzebnicę i powiem Ci, że jestem w 100% zadowolona, każdej dziewczynie teraz polecam ten szpital io następnym razem też bym chciała tam rodzić - ale ich zareklamowałam:)

No ja do wczoraj mieszałam kaszką ryżową z kleikiem, oba z Bobovity, ale kleik mi się skończył i chciałam już przejść na kaszkę. Tak więc zmieszam dzisiaj te kaszki pół na pół - będzie mnie słodka ta malinowa:) Co do odgłosów to moja wydaje najróżniejsze i najdziwniejsze, a teraz na topie jest takie wycie a'la auyyyyyyyyyyyy, auyyyyyyyyyyyyyyyyy, i tak potrafi leżeć w łóżeczku i tak wyć do zabawek nad nią wiszących:)

No właśnie też tak sobie pomyślałam:)

Meaaa tzn. myślisz że można zmieszać bezsmakową z Nestle z smakową z Bobovity, obie ryżowe???

No właśnie nie aż tak bardzo inaczej, bo różnią się tylko procentową zawartością samej kaszki, a reszta taka sama. No i nie wiem co robić:o Barylkooo >> ale ładnie Natalka przybiera:) aż dziw bierze, że taki niejadek, a tak ładnie waga rośnie:D Już się nie musisz przejmować i cyrkować z karmieniem, jak widać taka jej uroda, że mniejsza ilością się najada, nie to co mój żarłok - 180ml na jedno posiedzenie:)

A u nas ani widu ani słychu ząbków - moja mała kochana bezzębna staruszka śle te swoje bezzębne uśmiechy na prawo i lewo:D

Meaaa >> gratuluję ząbków:D Barylkooo >> hmmmm, no to mi zasiałaś ziarenko wątpliwości:o Bo już mam w domu ta kaszkę bezsmakową z Nestle i chciałam na wieczór zmieszać i teraz nie wiem co robić:o Co do opłat za opiekunki to zależy od miasta, jego wielkości i stopy bezrobocia. U mnie w mieście stawka to śr. 500-600zł, ale już we Wrocławiu (40km ode mnie) to mniej niż 1200zł nawet nikt nie proponuje.

I dodam, że jak tylko Lenka widzi butlę to zaczyna machać łapkami i wyrywać się do butelki, dopiero jak poczuje, że to np. herbatka to jej entuzjazm słabnie:) Jakieś wyjątkowo mleczne to moje dziecię:)

U mnie jest tak: 7-ma - 180ml nan1 11-ta - 180ml nan1 14:30 - słoiczek obiadku/zupki 15:30 - ok.pół słoiczka deserku, chyba, że smakuje wyjątkowo to cały słoiczek 16:30 - 180ml nan1 (niestety nie da sie póki co Lenki dłużej przetrzymać po tym słoiczkowym obiadku) 18:30 - 100ml soczku 19:40 - 180ml nan1 + 6 miarek kaszki ryżowej A herbatkę podaję przez cały dzień i Lenka wypija ok.120ml.

Lenusia śpi sobie już godzinę, to do niej nie podobne, żeby tyle w domu spała w ciągu dnia, ale normalnie o tej porze jesteśmy na spacerku, więc pewnie to dla niej znak, że można spać dłużej:) A ja poczekam na męża, on ma kurtkę przeciwdeszczową to wyjdzie z Lenką na spacer po obiedzie:)

He, he, he, taka rola rodziców:)

Uuuuuuu, to jak ten kleik kukurydziany może rozluźniać kupki to nie bardzo bo Lenka zazwyczaj robi 3 dziennie, a jak mi tu zacznie sadzić więcej:o

Jejku, ja się jeszcze nie przyzwyczaiłam, że tam obok w pokoju śpi sobie taki mały kaczorek:D I tak patrzę z rozrzewnieniem na nią i mam ochotę ją obudzić i wyściskać:) Od kilku dni robimy tak, że jak Lenka obudzi się wcześniej niż o 7-mej to leży sobie sama w łóżeczku, my jej nie bierzemy (chyba żeby się zdarzyło że będzie płakać) i dopiero o 7-mej robię jej mleczko, a w tym czasie mąż wychodzi do pracy. A dzisiaj taką miał tęsknotę do córci, że musiał ją poprzytulać zanim poszedł do pracy, a pamiętam jak chciał syna:p

A podawałyście może ten kleik kukurydziany??? Bo mama mi go właśnie kupiła. Juz moge powoli sklep otwierać z tymi kaszkami i kleikami

No właśnie teraz juz wiem, a ja sobie coś ubzdurałam, że nie dość, że taka jest, to jeszcze że ją w rękach miałam ... To jak radzicie - można mieszać pół na pół???

Sprawdziłam na stronie producenta - nie ma kaszki ryżowej bezsmakowej, a ja włączyłam w akcję poszukiwawczą moją siostrę i rodziców, ale plama:o

Ja juz zdurniałam z tymi kaszkami:o Wydawało mi się, że widziałam tą z Bobowity bezsmakową, a przed chwilą dzwoni moja mama i mi mówi, że jest w tym samym markecie i nie ma - albo mi sie juz całkiem porąbało, albo wykupili tą kaszkę. A myślicie, że można mieszać smakową z Bobowity i niesmakową z Nestle???? bo nie chcę podawać Lence takiej słodkiej tej kaszki i robiłabym pół na pół z tą bezsmakową z Nestle - jak Wam sie wydaje, można???? Kami >> wiesz co, mnie ten kciuk początkowo to tak stresował, że jak tylko Lenka przebudziła się w nocy i zaczynała go ssać to ja już nie spałam i już do rana nie mogłam zasnąć, nawet 2 razy przeniosłam się do drugiego pokoju na noc. Ale z czasem kompletnie przestałam się tym przejmować i efekt jest taki, że Lenka korzysta z kciuka już tylko i wyłącznie jak zasypia, no i jak jest już bardzo głodna:) A tak wciąż obraca w rączkach jakieś zabawki i to je pakuje do buzi. Więc nadal łudzę się, że z czasem problem sam zniknie:)

O to fajnie, ja póki co bazuję na Meii bo jej Nadia tylko 2 dni starsza też na mleku modyfikowanym, więc schemat ten sam, no i Meaaa doinformowana:)

nick......dziecko.....data urodz.......waga i wzrost........aktualnie meaaa......Nadia..... ur.1.12.2008.....3730g 58cm......9000g.....76cm mamatomka...Tomek...28.11.2008....3180g 54 cm.....7700g.....70cm Ciepła........Amelia.......08.12.2008....3870 55cm.......8,300g.....? Drumla........Lidia.......26.12.2009.....3640g 54cm.....ok.6000....68/70 DomiW.......Marysia.....21.12.2008....4470g 60cm......7700g.....68/74 Kimizi ....... Lena ....... 03.12.2008 ... 3140g/54cm ....ok.8500g/74cm

Drumla >> no to już rozumiem:) Kurczę po raz kolejny wychodzi jaka ja zielona jestem:o Najpierw tutaj na forum przez 100 stron musiałam się wciąż dopytywać o te kaszki bo miałam jeden wielki mętlik w głowie. Jak już sobie to poukładałam to będąc w sklepie we Wrocławiu po zajęciach w sobotę znów zgłupiałam, miałam już w rękach tą kaszkę ryżową bezsmakową, ale koleżanka mnie namówiła żebym kupiła smakową:o A wczoraj znów latałam po sklepach u mnie w mieście i szukałam tej bezsmakowej i w każdym supermarkecie owszem ogromny wybór, ale bezsmakowej nie ma. A ten pan wczoraj to mnie celowo poprosił o pomoc bo widzi mnie na spacerach i wiedział, że mając dziecko pewnie mu pomogę, a tu dupa bo ja nawet nie wiedziałam, że taka kaszka manna jest - ale mi było wstyd:o Ciekawe czy nadejdzie taki dzień że ja się w tym połapię?!?!?!?!?!

Drumla >> ale kasza manna z Bobovity jest przecież po 6m-ącu??? Czy może chodzi o jakąś inną? Wiem, bo akurat wczoraj pomagałam jednemu panu szukać jej na półce bo go córka wysłała żeby kupił wnuczkowi:)