Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kimizi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kimizi

  1. Amorku >> u nas szczepi pielęgniarki i wygląda to tak, że najpierw maluszek \"przechodzi\" przez ręce lakarza, który go bada i spr. czy nie ma żadnych przeciwwskazań do szczepienia, a następnie pielęgniarka szczepi:)
  2. Kasia >> no właśnie tak jak Meaaa mówi, najlepiej nie zakładać pampersa tylko czekać aż golasek zrobi siusiu. Wtedy to nawet tego woreczka nie trzeba przyklejać tylko od razu do pojemniczka można łapać:) pod tym względem z chłopcami jest nieco wygodniej:) A ja właśnie dzwoniłam do męża żeby wziął urlop na piątek na to szczepienie Lenki bo ja muszę jechać do mojego zakładu pracy. Nie ukrywam, że cieszę się że tak wyszło, bo już miałam ciarki na sama myśl o tym kłuciu:o A tak mąż pójdzie z moją mamą:)
  3. Meaaa >> i jak z tym konkursem? - udało się Naduni wygrać misia?
  4. Cześć No ja już o tym słyszałam i zastanawiam się nad usunięciem konta z NK. A nocka u nas tradycyjnie: 20-6:30. A teraz Bąbelek leży na macie, wydaje pierdzące odgłosy i ćwiczy obroty:) Poczekam do następnego karmienia i śmigam z Lenką na spacerek i do moich rodziców:)
  5. Barylkooo >> możliwe że te cyrki po kąpieli to ze zmęczenia, skoro mówisz, że mała nie śpi tyle co wcześniej. Nam się też tak swego czasu zdarzało, że Lenka po kąpieli w taki ryk uderzała, że nie mozna było jej nakarmić, a już o położeniu do łóżeczka to mowy nie było:o Więc zaczęliśmy zwracać uwagę na to kiedy daje pierwsze oznaki że jest zmęczona i jak tylko ziewnęła albo potarła oczka to lądowała w łóżeczku i cyrki się skończyły:) Przedwczoraj to jej sie nawet zdarzyło zakimać o 19-tej na 15min. mimo, że o 19:30 ją kąpiemy. Ale tradycyjnie wszystko się odbyło i o 20-tej po kąpaniu i jedzeniu pięknie zasnęła:)
  6. Chyba spróbuję tak Wy podawać Lence to jedzonko w porze obiadowej, bo do tej pory podawałam jej ok.9-tej. Może jak zmienimy porę to z większym zapałem zacznie wcinać. Jejku cały słoiczek - jak u mnie Lenka pochłonie cały słoiczek to chyba dam na mszę:p
  7. My już po drugim spacerku:) Miałam zlecić to mężowi, ale Lenka zjadła mleczko o 14-tej, wiec już o 14:20 byłyśmy na dworze. Pospała z 30min. i nagle oczy w słup i w ryk:o A teraz leży na bujaczku i \"robi\" pizzę z tatusiem:D Chyba sobie dowcipy opowiadają bo śmiechy odchodzą:D No właśnie te babcie ... ehhh, moja mama jak tylko widzi Lenkę to od razu chce ją na rączki brać. Mała leży sobie w łóżeczku, guga do zabawek, a babcia \"chodź babcia weźmie Cię na rączki co będziesz tu tak sama leżała\" - tłumaczę, że tak nie można, że skoro nie płacze, nie jęczy a jest zadowolona z życia to nie trzeba jej non stop nosić - mama przyzna mi racje i dalej Lenkę nosi:o Ale niech tak dalej robi, to zobaczymy co powie jak ja wróce do pracy i ona zostanie z Lenką:p
  8. Co do obrotów to u Lenki obrót z brzuszka na plecki opanowany, nawet wczoraj skubana jak sie obracała to się najnormalniej w świecie dźwignęła na rączkach tak ze od razu znalazła sie wpozycji na brzuchu z wyprostowanymi rączkami:) ale zazwyczaj to musi kombinować, że te łapki spod brzucha wyciągnąć. Za to obrót z brzuszka na plecki to nam wyszedł dopiero 2 razy i to caaaaałkiem przypadkowo:) no w każdym razie ćwiczy malec cały czas bo już rzadko leży tylko na pleckach, zaraz musi kombinowac przynajmniej na boki:D
  9. A my już po pierwszym spacerku:) Jak mąż wróci z pracy i zjemy obiad to on pójdzie z Lenką na spacerek, a ja się cosik pouczę:o Babeczko >> nie wchodzi mi Twój profil na NK, tylko jak sie zaloguję z tego linka to mi sie mój profil otwiera:o Muminku >> U mnie niestety karmienie piersią zakończyło sie po 2 m-ącach, ale ja byłam karmiona piersią do prawie 3 lat i przez ten calusieńki okres mama podawała mi cyca co 2,5h, również w nocy. Pewnie z czasem to było już tylko przyzwyczajenie i chęć pociumkania, ale jednak nie dawałam się mamie wyspać dłuuugo:) Kefirku >> Lenka też nie lubi jak ja się zatrzymuję gdy jesteśmy na spacerku:o Ale co dziwne jak chodzi z moją mamą to nie robi sprzeciwów jak mama się na plotki z kimś zatrzyma:) Jak śpi na spacerku to jest ok, ale jak już sie obudzi to lepiej być blisko domu bo inaczej wózek ryczy:o Chociaż dzisiaj zrobiła mi miłą niespodziankę i spacerowałyśmy 2h a ona prawie w ogóle nie spała tylko sobie patrzyła sama nie wiem na co:)
  10. Muminku >> a może spróbuj tych zwykłych smoczków, a nie anatomicznych? I proponowałabym Ci poczekać aż maluszek będzie głodny, tzn. jakiś dłuższy czas od ostatniego karmienia i wtedy podać mu tak butelkę żeby od razu trochę mleczka wleciało do dzióbka, tak żeby poczuł to mleczko zanim jeszcze zacznie ssać smoczka. Meaaa >> a banan też jest po 4m-ącu? Lenka póki co ma za sobą tylko marchewkę, marchewkę z ziemniakiem i dynię z ziemniakiem, no i codziennie też dostaje do picia sok albo z samej marchewki (ten z HIPP-a), albo marchew z jabłkiem robiony w domku. Ale moje maleństwo jak na razie to więcej niż pół słoiczka nie zje, pierwsze łyżeczki to jeszcze jako tako, a potem śmieje się, podnosi, ale ustka zaciska i nie przyjmuje już kolejnych łyżeczek:o Ale konsekwentnie będę próbowała jakieś nowe smaki, może coraz bardziej będzie się przekonywała:) Kasia >> a jak tam u Krystianka, jak te wymioty, czy coś się poprawiło???? Misia >> ja korzystam z Mozzili i sobie ją chwalę, a mąż z opery jest znów bardzo zadowolony, chyba to zależy od osobistych upodobań.
  11. Domi Nooo, kto rano wstaje ... ten jest niewyspany:o
  12. Cześć Dziewczynki po świętach:) Jak przystało na prawdziwe święta obżarłam się nieprzyzwoicie:) Lenka dawała nam się wyspać, bo codziennie nocki wyglądały tak: 20-7. A dzisiaj gadulstwo jej się włączyło o 6-tej:) Pogoda była super, także i rodzinka odwiedzona i spacerki uskutecznione. A w piątek czeka nas szczepienie i ja już mam stresa:( Meaaa >> spóźnione, ale najszczersze życzonka urodzinowe!!!! Zdrówka, spełnienia marzeń i uśmiechu na co dzień:)
  13. Mamuniu >> to się nieźle narobiłaś, a takie masz pyszności, że może wpadłabym do Ciebie na małe co nieco?;) Życzę Ci w takim razie aby mąż przejrzał na oczy i zrehabilitował się jak najszybciej!!! :) A Ty jakim mleczkiem karmisz Zosię?
  14. DomiW >> uprzedziłaś mnie:p Najpierw chciałam egoistycznie o sobie, a teraz życzenia: A więc ja również życzę Wam kochane Mamusie zdrowych, pogodnych i radosnych Świąt:) Życzę Wam aby Wasze pociechy rosły jak na drożdżach i były dla Was każdego dnia promyczkiem słońca:) A nam wszystkim życzę abyśmy wytrwały tu razem na forum jak najdłużej i abyśmy wspólnie mogły uczestniczyć w rozwoju naszych bąbelków, dzieląc się każdym doświadczeniem:) Meaaa >> a Tobie kochana dodatkowo życzę udanej zabawy weselnej do białego rana:)!!!! I oby Nadunia nie rozpaczała za bardzo i dobrze spędziła ten weekend z babcią!!!;)
  15. Cześć i czołem:) Nocka u nas piękna 20-6:40 :) I Lenka jednak lubi marcheweczkę pod warunkiem, że tatuś ją karmi:o Ja oczywiście jak zaczynam to od razu ze strachem żeby smakowało, żeby łyżeczką w dziąsełka nie uderzyć, a mąż bach bach po łyżeczce i pół słoiczka zniknęło nie wiadomo kiedy:) A wczoraj jak podałam jej 60ml soczku świeżo wyciśniętego z marchewki i jabłuszka to tak wciągnęła i płacz jak butelka była pusta:) bałam sie jej więcej podać. A Wy jak myślicie ile mogę jej podawać tego soczku??? póki co po 1,5tyg. nie widać żadnych złych reakcji po marcheweczce, jabłuszku i ziemniaczku, więc jutro zaczynamy dynię z ziemniaczkiem:)
  16. Cześć i czołem:) Dzisiaj prawie całe przedpołudnie byłam z Lenką na dworze:) Teraz mąz odpoczywa po pracy, ale też zarz bierze córunię na spacerek, a ja siadam do nauki, bo czas płynie, egzamin się zbliża, a w głowie pustka:o Kasiu >> ja póki co daję tylko niewielkie ilości słoiczków żeby Lenkę przyzwyczaić. I tak ok. 6:15 podaję 180ml mleka, potem ok.9:00 podaję ok. pół słoiczka marchewki teraz akurat z ziemniaczkiem (Lenka nie bardzo jest tym zainteresowana:o), potem ok. 9:45 180ml mleka, ok. 13:00 - 180ml mleka, ok.16:15 - 180ml mleka, ok. 18:00 30ml soczku z marchwi i jabłka, i po kąpieli o 19:40 - 180ml mleka z 4 łyżeczkami kleiku:)
  17. Amorku >> dużo zdrówka Tobie, Kubusiowi i męzykowi:) Spełnienia marzeń Ci życzę i zawsze pogody ducha:) Mi się sprawdza >> ja np. dzisiaj Lenke ubieram tak: body z krótkim rękawem, na to zwykła bawełniana bluzeczka z długim, na dół rajtuzki i adidaski, a na to sukienusia i jeszcze bluza bawełniana z kapturem, no i cienka czapeczka. A w wózku w zależności od tego jak będzie na dworze to mam jeszcze lekki kocyk na wszelki wypadek:) U mnie dzisiaj 20st. A jak jest nieco chłodniej to zamiast sukienki ubieram spedenki i cieplejszą bluzę:) A teraz spadam karmić Lenkę i potem śmigamy na spacerek - u mnie śliczna pogoda:)
  18. Cześć i czołem:) U nas nocka ładna, tzn. od 20-tej do 6:30. Lence się co prawda nie bardzo w nocy chciało spać bo się budziła kilka razy i bawiła się swoimi zabawkami przymocowanymi do boków łóżeczka, ale zaraz zasypiała sama, także nawet do niej nie wstawaliśmy:) Teraz znów sobie śpi bo butli mleczka:) Babeczko >> no coś Ty, nie powiem mężowi o tym śnie. Wystarczy, że kiedyś podczas sexiku nazwałam go imeniem byłego:o kurwa jaka wtopa:o ale to z przyzwyczajenia bo ja tak mam, że jak dłużej z kimś przebywam to potem mi sie to imię przez jakiś czas pałęta. Amorku >> u Lenki też te kupki zrobiły się jakieś takie właśnie jak plastelina, dobrze to określiłaś:)
  19. Babeczka >> no coś Ty:) ale aż mnie dreszcz przeszedł jak to przeczytałam, bo sama nie umiem tego wytłumaczyć, ale ja jak widęe tego mojego byłego to normalnie czuję taka ulgę, że już z nim nie jestem. A przecież w sumie chłop był spokojny, a raczej dupa, a czuje się tak jakbym sęe od jakiegoś tyrana uwolniła:o
  20. A dzisiaj byłam u dyrektora w mojej firmie i uzgodniłam, że do końca maja jestem na urlopie, a jak wrócę to mam mieć nowe stanowisko - do tej pory miałam kompletnie beznadziejne:o ale ja nadal liczę, że mi ta nowa praca wypali i wtedy już nie wrócę - oj jak bym tak chciała!!!!!!!!!!!!!!!
  21. No to moja własnie tak samo, he he:D teściowa ją łaskotała po podeszwach, a mąż pierdziochał w szyjkę i rechotała tak słodko:D
  22. Ja to sobie muszę wreszcie wbić do tej łepetyny, że trzeba zrzucić ze 3kg!!!! bo znów dupsko tuczę
  23. Ufff to dobrze:) A dzisiaj teściowa tak się Lenką zajmowała, że ta rechotała jak stara:D
  24. I chyba trochę za wielką zrobiliśmy tą dziurę w smoczku (paczki z allegro nadal nie ma) bo Lenka wciąga 200ml mleka z kleikiem jednym duszkiem i mało jej, ale jak sie dorobi to drugi raz do dzioba nie chce wziąć:)
×