Kimizi

Meaaa ale są też takie stroje 2-częściowe, dół to normalne figi, a góra to właśnie bluzeczka na ramiączkach.

Co my tu jeszcze robimy??? ja np. sączę drugiego pokala piwka, a potem siup do męża:p

Babeczka >> nie tak całkiem dłuuuuuuuuuuuuuugi:) Tak ostro i regularnie zaczęłam ćwiczyć jak wpadł mi w oko mój obecny mąż - to było jakoś we wrześniu po wakacjach we Francji, gdzie ... trochę przytyłam od tych francuskich słodkości:o no i jak już w grudniu byliśmy razem to mąż sam podziwiał:D Baryłkooo >> ja widziałam fotkę w galerii, i kto jak kto, ale Ty nie masz na co narzekać:D A co do rozstępów to ja mam takowe na cycach, ale że mam baaaaaaaaaaaardzo jasną karnację to i tych kresek prawie nie widać:)

Babeczko >> tylko tak trzymać!!! Zobaczysz z czasem efekty - piszę to z własnego doświadczenia:) też mi się wydawało, że nic mi te brzuszki nie dają, a z czasem zrobił mi się całkiem fajny brzuszek:) waliłam te ćwiczenia codziennie i dopiero po dłuższym czasie było widać.

Meaaa >> Ty do tego tak nie podchodź, bo ja tez dzisiaj żalę się koleżance (rodziła m-ąc wcześniej, a szczuplutka jest bardzo), że nie mogę z wag spaść, a ona na to, że chciałaby tak jak ja wyglądać bo ona to taka zapadnięta i mąż jej narzeka, że szkapa się z niej zrobiła:) Ja idę kupić strój w poniedziałek. Z tym, że ja zawsze kupuije jednoczęściowe bo służą mi one jedynie do pływania, a opalać się nie lubię i wylegiwać na plaży.

Misia >> a może Amelka ma atopowe zapalenie skóry??? Meaaa >> nie pamiętam teraz która z dziewczyn to pisała, ale ja potwierdzam, że dodatkowe kg dużo lepiej wyglądają na wysokich dziewczynach niż na takich karakankach jak np. ja:p to po pierwsze, a po drugie Ty masz tak ładną buzię, że nie powinnaś się nimi przejmować bo coś mi się wydaje, że one Ci tylko uroku dodają:) a po 3 - która z nas nie ma problemów z nadprogramowymi??? - tam będę same świeżo upieczone mamy i pewnie z takim samym problemem;) Babeczko >> ja Ci proponuję na brzuch codziennie rozbić ćwiczenia - różne rodzaje brzuszków. Uwierz mi, jeśli masz samozaparcie do ćwiczenia na sprzęcie to i bez sprzętu sobie poradzisz:) a jeśli nie potrafisz się zmusić do samych brzuszków to wydaje mi się, że i sprzęt będzie się kurzył:o

O ile się orientuję to u nas już są mleka początkowe do 6 m-ąca, a potem następne po 6 m-ącu. Ale w biedronce są jeszcze stare opakowania mleka NAN 2 i one są właśnie po 4 m-ącu.

Ej Misia głowa do góry, a widzisz jakąś reakcję u malutkiej?

O to wiem o jaki chodzi:) już się nawet nie kryję z tym - zwalam od Ciebie:p

Dziewczyny które używają butelek Tommee Tippe - jakie smoczki kupujecie do kaszek i kleików??? bo są te wieloprzepływowe z 3 dziurkami, są takie, gdzie jest jedna duża dziura i takie nacięte na krzyż - i bądź tu kurwa mądry i kup właściwy:o

Holly >> no ja bym Ciebie nie podejrzewała o szaleństwa motocyklowe:) ale fajnie mieć prawko na motor - zawsze się może przydać, jak się znów będzie chciało na imprezę wyskoczyć:p Misia >> no to Lenka podobnie:o

Meaaa ale Nadunia to mis się długa wydaje:D słodko będzie wyglądała w tych bucikach!!!

Meaaa >> mąż ma minę jak bohater wojenny:) ale ten ostatni paznokieć wygląda strasznie:o A Bąbelek - aż brak słów, skubana cwaniarka z niej:D Lenka też dzisiaj na macie przy pomocy tego stojaka do zwisających zabawek przekręciła się z plecków na brzuszek:D ale wściekła się potem bo jej się jedna rączka przyblokowała pod klatką piersiową i nie mogła jej wyciągnąć:)

No mąż się spisał, aż się sama rozpłynęłam jak ją w wózku zobaczyłam:D ale rano jak miała rajtuzki i spodenki to się nie dziwię, że szalała w wózku bo aż jej się wzorki z rajtuzków odcisnęły na nóżkach:o Babeczka >> Lenka też nie ściąga czapeczki, a nawet w ogóle nie reaguje jak ją ma, a jak zakładam taką wiązaną to się wścieka:o Amorku >> nie musisz zaczynać od kleiku, niektóre mamy w ogóle go nie podają. Koleżanka mi dzisiaj doradzała walić od razu kaszę na gęsto, ale ja wolę tak jak Meaaa, powolutku, tym bardziej, że Lenka póki co idzie w ślady tatusia - fałdka na fałdkę nachodzi:D Misia >> u mnie wszystko wychodzi w praniu - wczoraj na gwałt szukałam parasolki do wózka, pewnie z moskitierą będzie tak samo jak któregoś razu mała wścieka dostanie na spacerku bo ją komary będą napierdzielały:o

Dodam, że to mąż tak ubrał swojego skarbka:)

Lenka ubrana dzisiaj była na spacerku tak: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ffb8d52184c9e95e.html I chyba było jej dobrze bo spała sobie smacznie:) Resztę zdjęć dodam zaraz do galerii dla wtajemniczonych:)

A w domu mam jak w taborze cygańskim - gdzie nie spojrzeć tam leżą ubrania, pościel, zabawki itp.:o jejku kiedy ja to doprowadzę do ładu i składu

Zrobiłam się na szaro, bo musimy zakupić nowe smoczki i te miseczki z łyżeczkami, a ja stwierdziłam, że skoro pod nosem uczelni mam galerię handlową to po co czekać na przesyłkę z allegro jak mogę dzisiaj kupić będąc na zajęciach. No i pewnie bym kupiła gdyby nie to, że w sklepie resztki towaru i smoczków była cała masa, ale zerówek:( I w ten oto sposób spróbujemy dzisiaj chamsko igłą powiększyć dziurę w smoczkach zerówkach, a zaraz zamówię zestaw na allegro to pewnie do środy już przyjdą - zakute pały z nas, bo można było już dawno zrobić zapas w każdym rozmiarze!!!

Cześć i czołem:D Zapraszam nadal na ciacho bo zostało mi tego jeszcze trochę:) ale nie pozwolę mu się zmarnować:p Odrobinkę skróciłam sobie zajęcia bo mam dużo roboty w domku. Rano mama wzięła Lenkę na spacer, a mąż umył okna i wyprał zasłony. Spacer z babcią odbył się z problemami bo Lenka była chyba zbyt grubo ubrana albo spodenki ją uwierały:o Dlatego wróciła do tatusia, została nakarmiona i znów na spacerek tym razem jak na damę przystało - w sukienusi:D Dołączyłam do rodzinki, trochę pochodziliśmy, ale dziecię niezmordowane prawie nic dziś nie spało:o Teraz Bąbelek walczy w łóżeczku, mąż robi sobie spóźniony obiad, a ja szaleję z przebieraniem pościeli oraz praniem i wieszaniem firan.

Cześć i czołem Ja tak na chwilkę bo zaraz spadam do szkółki:) Amorku >> nie myśl tak!!!!! ja podejrzewam, że to mogą być ząbki, dlatego Kubusiowi tak ciężko zasnąć w ciągu dnia i ogólnie jest marudny. Może spróbuj z tym żelem o którym piszą dziewczyny? Kochana nie obwiniaj siebie za to że maleńki płacze!!!! Jesteś bardzo dobrą matką bo to widać na zdjęciach po Kubusiowej mince:) DomiW >> bardzo mi przykro, że u Ciebie wyszły te problemy ze zdrowiem:( Co do piersi to głowa do góry, to pewnie coś polaktacyjnego - najważniejsze, że szybko znalezione!!!! Zdrówka Ci życzę i wiem, że wszystko będzie dobrze:) A teraz znikam szykować się do szkółki:)

dobre:)

O jej:o to niech może lepiej zostanie przy wyścigach samochodowych:) ale dobrze, że tylko tak to się skończyło!!! a ten chłopak o którym pisałam, to wcześniej miał już wypadek i tak wtedy się "przejechał" po ulicy, że mu matka do szpitala musiała przynieść wszystko nowe łącznie z butami bo mus ię spaliło jak go ciągnęło po asfalcie:o tylko, że on niestety nie potraktował tego jako lekcji na przyszłość:(

Już właśnie znalazłam na stronie bobovity, ale tam piszą na opakowaniu 4-5 łyżek stołowych. No w każdym razie w poniedziałek dokonam zakupów:)

O jak mleczno-ryżowa, to już chyba tylko na wodzie się ją robi, tak??? i to będzie już jako posiłek przed snem?

A czyli mówimy o łyżeczkach do herbaty:) No to ja też tak zrobię, oczywiście pójdę na całość i poczekam jaką kaszkę kupisz i też zgapię:p