Kimizi

Meaaa >>najważniejsze, że nic poważnego się nie stało!!!! A tak z innej beczki powiedz mi proszę od ilu łyżek kleiku (i czy mówimy o łyżkach stołowych czy tych do herbaty???) zmieniłaś smoczek na 3 ??? i do ilu łyżek/łyżeczek będziesz ten kleik sypała???

Meaaa >> ja też się boję motorów, zbyt dużo "dawców" z tego jest:( a ostatnio jak byłam na spacerze to właśnie chwilę wcześniej był wypadek, widziałam rozwalony samochód i strzaskany kask, byłam pewna że motocyklista nie przeżył i miałam rację - to był syn koleżanki mojej mamy:( Samadama >> Meaaa ma rację, nie myśl o sobie że jesteś złą matką!!! ja kiedyś tak wymęczyłam Lenkę i siebie, bo mała marudziła, to ja ją na rączki, herbatkę, znów na rączki, zabawiam, śpiewam piosenki, a wreszcie po dłuuugim czasie głopol wpadł na pomysł żeby pieluchę sprawdzić a tam .... eksplozja!!!! a ja na to wcześniej nie wpadłam bo przecież przewinęłam przed samym jedzonkiem, a ona w trakcie musiała walnąć kupsztala:o

Jeszcze raz dziękuję Wam za życzenia i ponawiam zaproszenie na ciacho - mam 3bit-a i sachera teść mi zrobił, no i języki:) Dzisiaj Lenka dostała swoje pierwsze 4 łyżeczki soczku marchewkowego:D minki przy tym robiła dziwne, ale nie wypluwała, ani nie wypychała języczkiem, więc nie jest źle:) Moja dietka iście urodzinkowa:o Jutro jadę na zajęcia, mama bierze Lenkę na spacerek, a mąż myje okna w mieszkanku, bo trzeba wreszcie zrobić generalne porządki przed świętami.

Dziewczyny dziękuję bardzi zapraszam do mnie na ciacho i kawusię;) J dzisiaj kończę 28 lat, a Lenka 4 m-ące:) właśnie siedzi u mnie na kolanach:)

Tyle razy się w tym tygodniu zabierałam do nauki i nic się nie nauczyłam:o a jutro szkoła:(

Drzewka odwiedzone, głosy oddane:)

Holly >> ale masz pomocnika do opieki przy maleńkim:) ale Przemuś już wcale nie taki maleńki, bujaczek już prawie za mały:)

Kasia >> świetne zdjęcia:) co za smakosz:)

Mojej mamie udało się zdobyć marchewki takie działkowe i dzisiaj oprócz kleiku na noc będzie jeszcze próba z soczkiem:D Śmieszne to, ale przeżywam to wydarzenie jak dziecko, hi hi hi:) Jak to się wszystko zmienia jak się taka kruszyna na świecie pojawia, wtedy człowiek cieszy się z żółtej kupki, każdego uśmiechu, z tego że całe n\mleko zniknęło z butelki:D

Barylkooo >> jeśli tylko Twoja córcia mieści się w tej siatce to Ty się nie przejmuj, że mało je, niektóre dzieci to niejadki:) Moja mama opiekowała się córką kuzyna od urodzenia i jak widzi teraz Lenkę to mówi, że Lenka przy Ani to kawał grubasa:D no ale Lenka podobnie jak Nadunia Mei zazwyczaj zjada 180ml, ale jak nie głodna to 150ml no i do tego średnio 150-180ml herbatki:)

Kiniak >> to Ty pisałaś, że moja teściowa to fajna kobitka? Ano fajna, każdy kto widzi jej zdjęcie to zaraz mówi, że mam ładną teściową, ale ona jest spoko, nie jakaś lala zadufana:) Amorku >> a próbowałaś podać Kubusiowi samą wodę przegotowaną? ja miałam opory bo byłam pewna, że skoro pije herbatki to pewnie nie będzie chciała Lenka wody, a ku mojemu zdziwieniu bez niczego wytrąbiła duszkiem 90ml:) Dieta dzisiaj umarła, a nawet gorzej:o zjadłam więcej słodyczy niż ustawa przewiduje, nie mówiąc już o tym, że przy robieniu ciasta najadłam się półproduktów - nigdy nie mogę się oprzeć aby podjadać jak robię ciacho i to wrąbię bitą śmietanę, a to masę, a jak już ciacho gotowe to mnie mdli od tego podjadania:o

Jestem sobie, ale padnięta:) Na spacerku Lenka cały czas spała jak kamień, dopiero pod domem oczka otworzyła i się do mnie uśmiechała:) Potem jedzonko, mąż wrócił z pracy, zjedliśmy i polka galopka, bo zaraz wzięliśmy się za sprzątanie, a w międzyczasie zakupy. Potem robiłam ciacho na jutro, a mąż zajmował się Lenką i ledwo się wyrobiłam przed kąpielą. No i podobnie jak Amorek mąż też dzisiaj kupił słoiczek marchewki na jutro, ale kazał mi obiecać że nie podam dopóki on nie wróci z pracy:) Jejku jakie to słodkie, że faceci tak wariują na punkcie dzieci:D No a teraz po kąpieli podaliśmy mleczko z kleikiem, zobaczymy jak to Lenka zniesie:) W każdym razie jak tylko położyłam ją spać, poszłam się myć, a jak skończyłam to ona już spała:)

Kessi >> weź nawet nie kracz:o nie żebym narzekała, ale fajnie było jak Lenka zasypiała o 20-tej wstawała 5-6, a nawet 8 jej się zdarzyło:) no zobaczymy.

Znalazłam na stronie Nivea krem dla niemowląt z faktorem 30:)

Jak Lenka piła mleko sojowe to waliła klocki jak piesek - twarde, zielone i ostro śmierdzące. Myszka >> ja smaruję Iwostinem na zimę i faktor jest 8, ale po wczorajszym spacerku mimo, że starałam sie aby słońce na Lenkę nie świeciło, to i tak policzki opaliła, dlatego jak najprędzej muszę kupić krem:) A ja Lence śpiewam dzisiaj \"Zuzia lalka nie duża\" a ona cieszy rogala:) Ale ma dzisiaj maruderski dzień bo jak tylko ja odkładam do łóżeczka to zaraz żale, a na rączkach wariactwo:)

Ja wczoraj ubrałam tak: body, pajacyk, grubsze spodnie, grubsza bluza z kapturem, kamizelka sztruksowa pod spodem z kożuszkiem, do tego ciepłe kapciochy, rękawiczki, cieńsza czapeczka i niczym już jej nie przykrywałam tylko tym zwykłym przykryciem z wózka co sie na bokach na zatrzaski przypina. I dzisiaj ubieram ją tak samo:)

Dziewczyny a czym Wy teraz smarujecie buźki maluszków jak wychodzicie na dwór w to słońce??? zastanawiam się czy nie kupić już jakiegoś kremu z wysokim faktorem, bo to słońce coraz silniej do wózka zagląda.

Jejka zapowiadają u mnie na w sobotę 21st.!!!! toż to lato:) ale mam przeczucie, że na święta pogoda się zepsuje:o

Miało być "albo" bethoven ... nie mogę się wkręcić w tą klawiaturę:o

No i jeszcze jedno, do tej pory Lenka zasypiała przy muzyczce, wieczorem były to kołysanki, a w ciągu dnia samo radio, ale bethoven dla maluszków. W ciągu dnia przesypia do 20-25 minut. jednorazowo, a po spacerku jak ją kładę na łóżko i nic nie gra to potrafi spać jeszcze ze 2-3h. Dzisiaj spróbowałam ją położyć bez muzyczki i śpi póki co już 30minut - może na tym etapie słuch te się wyostrza i ta muzyczka jej przeszkadzała??? gdzieś czytałam że właśnie teraz dzieci robią się bardzo wrażliwe na dźwięki, że pies szczekający, który do tej pory nie przeszkadzał, teraz może wybudzać. Zobaczymy, nie ma to jak obserwacja:)

Samadama >> już Ci wysłałam te książki od Ewci:) no i właśnie mi się też tak wydaje, że to chyba problem w samym mleczku. Tylko ja spróbowałam oszukać Lenkę wodą przegotowaną, ale nic to nie dało:o dlatego dzisiaj po raz pierwszy restauracja serwuje kleik do mleczka:D

Lenka zrobiła się ostatnio bardzo ciekawa świata:) jak tylko biorę ją na rączki to zaraz macha tą swoją łepetynką na wszystkie strony, oczka robi takie wielkie, mach nóżkami i rączkami normalnie ciałkiem się wyrywa do wszystkiego i wydaje takie ochy i achy:D

Kasiu >> już Ci wysłałam:)

Ewach >> wszystkiego co najlepsze dla Ciebie w dniu urodzin:D Dużo zdrówka dla Ciebie i dzieciaczków i oby córunia rosła jak na drożdżach:) Życzę Ci aby każdy dzień witał Cię słońcem a na Twoim niebie nie było żadnych chmurek:)

Cześć i czołem:) U nas noc pod hasłem \"powtórka z rozrywki\" - nie wiem co się maleństwu poprzestawiało, dziś spróbujemy z kleikiem:) Robiłam wczoraj porządki w szafach i za cholerę nie mogę znaleźć 2 par butów Jesienią mama mi je przywiozła od cioci i ja je gdzieś schowałam i teraz nie wiem gdzie - a mam tylko 2 pokoje, więc niewielkie pole do popisu:o Dzisiaj odpuszczam basen, bo mam kupę roboty. Muszę zrobić jakieś ciacha na jutro (moje urodzinki:D ) no i sprzątnąć mieszkanie bo kot kota gania:o A moi rodzice jak co roku na moje urodziny pokłóceni:( Pechowo tak się składa, że od kilku lat w okresie moich urodzin kłócą się i każde przychodzi do mnie osobno, a gdyby byli pogodzeni to zapewne byłby u nich obiad dla mnie, a tak atmosfera do bani - szkoda:(