Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nala007

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nala007

  1. nala007

    Mam doła

    jakie to smutne, ze tyle jest ludzi nie potrafiacych sie odnalezc w zyciu...tez miewam takie doly, ale trudno jest wtedy ulozyc w slowa co sie czuje.
  2. hej dziewczyny :) pamietacie mnie jeszcze moze...? :) ciesze sie, ze watek jeszcze istnieje...za pare dni druga rocznica... wpadlam na kafe w ramach ponapadowej sesji uzalezniania sieod internetu, zeby zapomniec ile kalorii wchlonelam, zapomnieco obrzydzeniu do siebie, poczuciu winy i beznadzieji, ze znow... z tego sie naprawde nie wychodzi. nigdy. to stygmat na cale zycie. chyba musimy sie z tym pogodzic. zadne drastyczne zmiany w zyciu, wyjazdy na drugi koniec swiata, wiklanie sie w relacje z plcia przeciwna nie sa lekarstwem. poswiadczam :( ja mysle, ze tylko AZ moze mi jeszcze pomoc. bo tu trzeba radykalnego podejscia, zadne tam polsrodki. zadne:\'tylko jeden wafelek\', ale \'do konca zycia nie tkne zadnego pieprzonego wafelka\'.coz z tego jednak, gdy nie potrafie jeszcze przyznac sie do bezsilnosci przed choroba, zaprzeczam i kombinuje. udalo mi sie nie jesc cukru i bialej maki przez 2 miechy jakis czas temu :) kiedys jeden dzien bylo trudno wytrzymac...wiec chyba jest lepiej.poczytalam troche o diecie atkinsa, tzn glownie zainteresowalo mnie to jak opisywal ze cukier naprawde wpedza w nalog, i ze laknienie cukru/weglowodanow spada jesli bazujemy na posilkach opatych na bialku glownie, plus warzywa z niskim indeksem i troszke tluszcze...bo syci :) no i na codzien(czyt. jak nie napaduje) staram sie tak wlasnie jesc. ale w takie dni jak dzis widze ze wystarczy chwila slabosci, poblazliwosci i nalog wraca, wszystko wyglada tak samo. wiem, ze kluczowe sa te chwile przed. jak kombinujemy, obiecujemy, ze to ostatni raz, ze kitkat ma tylko 100kcal, ze mozg potrzebuje cukru, ze zjadlysmy malo na obiad itd... ja chyba jeszcze nie zeszlam na dno, nie zeszmacilam sie tak do konca. moze wtedy bym znalazla motywacje. bo nie byloby innego wyjcia,poza fiola tabletek nasennych. a tak, mam sporo dobrych dni, nawet gdy zjem sporo wiecej niz planowalam, niby wszystko w porzadku...i wtedy stwierdzam, ze ze wszystkim dam rade sama, ba przegladam strone o bretarianizmie i postach i stwierdzam ze moze mi by tez sie udalo... boze, z czym do ludzi...:o jestem chora i tyle. CHORA. do konca zycia. trzymajcie sie cieplo dziewczyny. :*
  3. przykre to bardzo Luffka :( trzymaj sie...
  4. znalazlam cos jeszcze, tylko minimalna znajomosc angielskiego sie przyda : www.endbingeeating.com strona dziewczyny, ktora uporala sie z tym problemem.
  5. nala007

    ZEGAR SMIERCI

    ja kopne w kalendarz w wieku 87 lat dlugo sie jeszcze pomecze na tym swiecie
  6. mloda rudowlosa dziewczyna z piegami :) dobrze?
  7. hej dziewczyny, sluchajcie zalatwcie sobie bioxetin jesli go nie probowalyscie, jest naprawde rewelacyjny :) ja wiem ze to nie rozwiazanie na dluzsza mete, ale pozwoli sie pozbierac przez ten czas, dojsc ze soba do ladu i z ustalic jakis nieprzekraczalny plan zywieniowy,no i troche zrzucic :P bo rewelacyjnie niweluje apetyt. i czlowiek jest szczesliwy jak na haju, bo serotonina...ostatni raz sie tak czulam w dziecinstwie :) sama nie moge w to uwierzyc ze stracilam tyle czasu bo jestem przeciwniczka pigul z zasady, trzeba bylo dawno to brac... pozdrawiam Was
  8. nala007

    leczenie kanałowe zeba - pytanie

    kurcze, tez mnie to chyba czeka, za tydzien sie okaze
  9. asia2006- zakochalam sie w sukni z tego zdjecia, ahhhhhh :)
  10. Idrill -przykro mi. tyle wysilku i staran, a potem to poczucie ze wszystko na marne :( u mnie dzis tez runelo.
  11. jasne ze sie da, tylko ile to potrwa jeszcze...jak czytam ze dziewczyny sie zmagaja z bulimia czy kompulsami po 15, 20 lat (no moze wtedy to juz nie dziewczyny...:P ) to sie wszystkiego odechciewa. no ale kto nie walczy, ten nie wygrywa. te hustawki nastrojow sie fachowo nazywaja \'labilnosc emocjonalna\' :) przypomnialo mi sie z jakiejs terapii. meczace sa, fakt. czlowiek chcialby panowac nad swymi nastrojami, a tu one rzadza nim. prawie sie dzis zlamalam. leza M&M-sy niedaleko i mnie kusza...zastanawiam sie czy wywalic, bo nie moje w sumie sa. a mam wrazenie ze ulegne w koncu, co minute o nich mysle...wczoraj odhaczylam tydzien bez cukru :) teraz trudniej bedzie, rodzinka wczoraj wrocila z wakacji i znow lodowka i spizarnia pelne roznosci, owocowe jogurty ktorymi sie zawsze opycham yh. ciezki los nalogowca. trzymcie sie
  12. alez mi sie slodkiego chce !!!!!! piaty dzien odwyku. poza tym wpieprzam wszystko inne jak dzika swinia.
  13. trzeci dzien bez cukru, ale nadrabiam innymi rzeczami...od jutra sie ograniczam i jem tylko o wyznaczonych godzinach, i tylko produkty o niskim indeksie. na stale juz. slyszalyscie o tym wlamaniu na kafe ? dobrze ze nasz topik przezyl :)
  14. nie no, glupio Ci napisalam, ale nie wiem Anoxa co ci radzic. sprobuj moze odstawic slodycze na poczatek,zeby sie organizm od cukru odzwyczail, bo chyba to z nimi masz problem? ja wiem ze jest okropnie na poczatku, droga przez meke gdy az czlowieka skreca...ale jak Ci sie wyrowna poziom cukru we krwi, przestaniesz miec ta cukrowa \'chcice\' i dojdziesz do ladu z reszta menu. ja tez mialam okres strasznych napadow i przeczyszczania jeszcze w gimnazjum, ale wyszlam i nie tykalam slodkiego przez 3 lata, bo wiedzialam czym to grozi. ale potem stresy i runelo wszystko...tak ze wiem przez co przechodzisz :) :*
  15. nie poddawajmy sie dziewczyny...:* to takie okropne ze marnotrawimy najlepsze lata :( odwiedzila mnie dzis pewna dwunastolatka :) tak patrzylam na nia i tak bardzo przypominala mi mnie w jej wieku. taka cicha, niepewna, i...chudziutka. nozki jak patyki :) no i oczywiscie patrzylam jak je, tak naturalnie. zostawila pol kanapki bo juz sie najadla. takie to proste, i oczywiste -jesc tyle by zaspokoic glod, i stop. zadnego odreagowywania stresu czy smutku.
  16. ano pusto. nie sadzicie ze na walentynki, obok tych misiow, bombonierek w ksztalcie serca i kartek powinni sprzedawac sznurki dla singli ??? bo ja tak :(
  17. tylko zeby to bylo takie proste, skonczyc, eh...:( jestem absolutnie uzalezniona od czekolady :o zreszta zeby tylko .;) d.m ,kuki, jesli chcecie popisac anty-napadowe maile to ja bardzo chetnie :) adres pod nikiem jest :)
  18. aaaaaaa, wlasnie Bellarosa Ty pytalas gdzies na jakims topiku czy nie ma negatywnych dzialan. cyt. \'Ma dzialanie rakotworcze, narazie naukowcy zrobili tylko doswiadczenia na muszkach, i wyniki byly zaskakujace, podawany chrom powodowal mutacje genow, co powodowalo ze samice byly pozniej bezplodne.' w dupie z tym. po takich przerwach w okresie pewnie i tak juz jestem :)
  19. a ja po pochlonieciu prawie litrowego opakowania lodow (light co prawda -136 kcal na 100g :) myslalam ze wiecej maja lody...) stwierdzilam ze zaopatruje sie jutro w chrom. trudno, najwyzej dostane raka. przynajmniej umre chuda :P
  20. trzym sie Anoxa, kiedys to sie musi skonczyc...
  21. pochlastam sie chyba, caly dzien sie kreci wokol zarcia :O wlasnie spedzilam poltorej godziny na zuciu i wypluwaniu :O zamiast sie brac za robote. jak mi bylo malo, to zaczelam opakowanie czekoladek Ferrero, przezulam chyba z 5, a reszte wywalilam, zeby nie bylo podpadowy...a tak to moze zapomna ze takie cos mieli ...a one takie drogie sa :( glupio mi...
  22. hej, jak tam, wyleczylyscie juz posylwestrowego megakaca ? :P u mnie tak sobie :O...planuje sprobowac diety nielaczenia.od jutra. choc juz sama nie wierze ze kiedykolwiek wywiaze sie z jakiegos postanowienia co do tematu zarcia/figury/odchudzania. sweet dreams :)
  23. wiesz...nie to ladne co ladne ale co sie komu podoba :P a anorka to sprawa psychiki raczej, niska waga nie jest wyznacznikiem czy sie ja ma czy nie... ale podziwiam ze tyle schudlas :) Lemonkowa---> yh, znam az za dobrze myslenie tego rodzaju...\'dzis ostatni raz w zyciu, z okazji czegos tam\' :D wszystkiego najlepszego w nowym roku dziewczyny
×