nika2006

klo mam taką nadzieję, ale jak nie to trudno. po woli nastawiam się psychicznie na wszelki wypadek na cesarkę.

Myszka z tymi rozmiarami to tak jest że jeden drugiemu nierówny, też nie sugeruję się metkami tylko wielkością raczej. Dobrze, że ten cukier ci dobrze wyszedł - nie zamartwiaj się juz tym.

hej Pliszka - ja poodcinałam wszystkie metki, żeby maluszka nie drapały. samam ich nie znoszę i też odcinam gdzie mogę. Myszka nie zadręczaj się, że przez ciebie się cos Oskarowi stanie. jak się bardzo tym martwisz to zadzwoń może do gina i podpytaj go o ten cukier. magua to fajnie , że zadowolone były z tego zestawiku. Mam nadzieję, że ja też będę. Apropo - zapomniałam wczoraj zapytać jak twoje nogi - mniej puchną? Klo ja idę do giny na 18.30, no i będę miała usg na które zawsze tak czekam. A ty też, czy tylko przegląd?

magus to prawda od tego tygodnia jestem o wiele spokojniejsza o tą moją szyjkę, o to, że Wiki się wcześniakiem urodzi. Ale czas szybko mija i ani się obejrzysz i ty też będziesz na tym etapie ciąży. Magua a zadowolone były z tego zestawu;), znaczy Tymińska, Mkowski, Św. Zofia? lalicja

myszka

z tego co ja wiem to więcej niż o 8 tygodni nie można magua tak w czwartek idę, no będzie usg, czy się upaciuch mały odwrócił:D. No a potem to się już pewnie z synkiem zobaczę na żywo po drugiej stronie:D. Tak strasznie za nim tęsknię, żeby go zobaczyć i przytulić już. Ale wiem, że jemu w moim brzusiu dobrze więc niech jeszcze tam sobie siedzi ile będzie chciał. Potem ma wizytę 24.05 a potem to już co tydzień.

to wiadomo myszka, ze wtedy do 26 nie dotrwasz;) A będziesz miała jeszcze usg, pewnie tak?

myszka a ty kiedy teraz do gina idziesz?

renmanka - poradz się lepiej gina w sprawie tego magnezu. Co do masażu to nie można masować dolnej części kręgosłupa bo to może przyspieszyć poród. Tak nam w szkole rodzenia mówili.

magua - daję ci internetowego klapsiora na gołą pupę, ale skoro obiecujesz poprawę to tylko jednego, małego

klo nie wiem wogóle czy to nie jest zbyt skompliowane, ale nie trzebaby było tych serduszek ciągle wpisywać bo one się nie kopiują niestety

myszka hasło naszemalenstwa takie samo jak pseudonim tylko bez ń i _. Podaję je na forum bo przecież nikt się nie dopisze bez naszej wiedzy nie?

tak by to wyglądało

kurcze chyba głupi pomysł bo literki są za małe nie?

Furja czyli jeszcze tylko ponad miesiąc, to już tak niewiele niepokorny ten twój maluch jak nie chce pokazać co ma między nóżkami - a masz jakieś przeczucia, wolałabyś chłopca czy dziewczynkę a moze wszystko jedno?

jest wiadomość od maguy - wszystko u niej ok, miała w wekeend gości nibawem do nas zajrzy, uff.... dziewczyny, które są biegłe w tworzeniu bloga - może byście utworzyły tam tabelkę z naszymi maleństwami (znaczy skopiowały tą z poprzedniej strony) bo potem jej odszukanie będzie koszmarem.

furja ja czekam na info;) - chłopiec/dziewczynka tc i takie tam. Pochwal się co nosisz w brzusiu i od jak długa, no i kiedy rodzisz, skąd jesteś....etc

furja będzie dobrz zobaczysz myszka, klo sms poszedł, mam nadzieję, że odpisze wiecie marzka mnie prosiła, żeby napisać co u kami jak już będzie wiadomo ale doradcie czy jej pisać, ona w szpitalu nie chcę jej niepotrzebnie martwić. Doraddzcie nie chcę tej decyzji brać tylko na siebie.

Furja może dołącz do nas, dopisz się do tabelki, w grupie raźniej, no i nic nie wiemy o tobie. Może napiszesz nam coś o sobie i swoim maleństwie które nosisz w brzusiu. Co ty na to?

idę napisać do maguy w końcu

klo ja mam to samo

rozumiem cię furja, ale na tym etapie ciąży na którym teraz jesteśmy nie pozostaje nam nic innego jak tylko cierpliwie czekać na rozwiązanie, które na pewno będzie szczęśliwe Kazdej z nas się wydaje, że chodzi do świetnych lekarzy, robi usg na super aparaturach ale życie czasem płata małe figle. Najważniejsze, żeby się im nie dać, bo moja mama mówi, że jeszcze nie raz dostanę kopa od życia przecież. Wtedy trzeba się z tego kopa otrząsnąć, wstać z dumnym czołem i dalej iść dumnie przez życie. Sory za wywód ale akmi tak pięknie napisała. Dziękuję jej za to teraz patrzę na swój stan zupełnie inaczej - mój mąż nie usłyszy już ani słowa marudzenia z mojej strony.

Myszko - pomyśl sobie że to dloegliwość przejściowa. ja też na to cierpiałam strasznie. Polecam ci ćwiczenie - koci grzbiet. Wiesz jak się je robi prawda? Nam poleciła w szkole rodzenia rehabilitantka i ono mi na pewno pomogło, robiłam rano i wieczorem.

chyba napiszę sms do maguy bo się o nią martwię:(

dziewczyny - te nowe i stare;) - proponuję dla dobra nas wszystkich nie wypytywać jakie kto miał badania na okoliczność wad serca płodu. Jakie to ma teraz znaczenie? Nie wpadajmy w panikę i nie róbmy na tym forum haosu. Możecie się ze mna zgodzić lub nie - ja nie zamierzam w tym uczestniczyć. Myszka ja tak miałam z tym kręgosłupem, ale jakiś czas temu. To sprawka relaksyny takiego hormonu który w ciąży jest produkowany w duzych ilościach, czasem za dużych. Po kilku dniach ci przejdzie. Poznanianka - pięknie napisane, podpisuje się pod twoimi słowami