Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nika2006

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nika2006

  1. witaj iza, dobrze, że juz do nas wróciłaś co do stanika to ja taki kupiłam http://www.allegro.pl/item173340717_elegancki_biustonosz_do_karmienia_firmy_alles_80_c.html jest z miękiego materiału ale na fiszbinach Lily o tak przypomniałaś mi o kremie Linomag, też go jeszcze muszę dokupić jest ponoć świetny. Samochodzik jaki kupujemy to Peugeot 307 srebrny metalik, bardzo mi się ten model podoba. Naszego na żywo jeszcze nie widziałam bo nbie mogę wychodzić z domku, ale widział mąż i rodzice. Ma 4 lata i jest ponoć bardzo zadbany. W piątek mąż będzie załatwiał wszystkie formalności więc w przyszłym tygodniu pewnie go zabierzemy:D
  2. klo daj znać koniecznie jaki tez wózeczek kupiłaś kasiu Oilatum tylko w aptece sprzedają. Jeśli kupiłabyś tą emulsje do kąpieli Oilatum to mydełko jest już niepotrzebne. Te kosmetyki poleciła mi bratowej siostra która ma 2 misiecznego malca a jej z kolei położna. Oliwki też nie chcę na razie kupować bo sama jej nie cierpię a jak będzie taka potrzeba to dokupię. Sudocrem też jest chyba dobry, ja miałam próbke z apteki, tylko strasznie tepo sie rozprowadzał no więc kupię oilatum soft krem i porównam.
  3. kasia ja kupuję kosmetyki Oilatum - płyn do kąpieli krem do pielęgnacji, na początek to podobno wystarczy, do tego kupiłam husteczki Pampers do przemywania ciałka i to na razie tyle, potem dokupię to co będzie potrzebne. Co do Hektora to nie czuje się jeszcze zupełnie zdrowy, czeka go jeszcze kilka wizyt u weta, ale mam nadzieję, że mu przejdzie.
  4. myszka miłego dnia co do bąlącego żebra o które pytała chyba anita to ja mam obite prawe, ale juz sie do tego jakby przezwyczaiłam i już tak na to nie zwracam uwagi. O właśnie mi się Wiktor w żebro wbija:O Lily dobrze, ze już ci ta biegunka minęła:D. Co do ubrań ciążowych to ja mam ich niezbyt dużo i cieszę się, że ich więcej nie kupowałam, teraz siedzę w domku więc wystarczą w zupełności te co mam.
  5. cześć No i kupiliśmy ten samochód:D, jeszcze go nie widziałam ale mężuś zachwycony więc ja też magua ja też tak ciągle w ruchu byłam ale teraz mi odpowiada to siedzenie w domku. Uważaj na siebie, ale skoro się super czujesz to na pewno wszystko będzie ok. A kiedy do lekarza swojego się wybierasz? Pewnie w tym tygodniu?
  6. kamikami strasznie dziwne to wypychanie prawda? Wcześniej to wypychanie było łagodne, ale od wczoraj to mi się taka góra na brzuchu robi i muszę ją wepchnąć dłonią do środka bo się nie chce schować. A wtedy aż mi ciarki po plecach chodzą:O
  7. dziewczynki a właśnie czy wasze dzieci też was tak \"straszą\'\' jak pisałam wyżej?
  8. ja tak z tydzień poczekam po porodzie i na dwór hop siup z małym:) a wiecie dzwonili dziś do mnie z pracy, żebym w padła i w Uchwałach Rady miasta pomogła. Powiedziałam, że mowy nie ma. Może mam pomagać za to, ze mi na koniec nagrody kwartalnej nie dali? Niech się sami ze wszystkim bujają.
  9. tak myszko ciężko sprzedać ale też ciężko kupić bo my nie chcieliśmy rozbitego bo się straszne rzeczy potem z tymi samochodami dzieją. Ponoć ci co sprowadzaja potrafią nawet szmaty w miejsce wystrzelonych poduszek wkładać, no i o cofaniu licznika nie wspomnę nawet że to norma. Oskar też pewnie będzie z tata i dziadkiem ryby łapał co? Już niedługo myszka... juz niedługo:)
  10. myszka ja też zamierzam z małym jak najwięcej czasu na powietrzu spędzać latem. Na lipiec pojadę do rodziców nad jeziorko a sierpień moze u teściów spędzę bo mąż będzie mógł dojeżdzać do pracy a oni mają domek jednorodzinny z mega zadaszonym tarasem więc całe dnie z Wikim w ładną pogodę będziemy na nim spędzać. Mój mały też dziś buszuje na maksa. I ciągle mnie straszy... wypycha kolanko i mi się taka góra robi, aż sie tego boję:O, to strasznie dziwne, jakby chciał wyjść przez powłoki brzuszne.
  11. myszka slicznie na dziełecce moi rodzice mają dom i działkę nad samym jeziorkiem, rewelacyjnie tam odpoczywam. Jak mam jechać na byle jakie wczasy to wolę jechać do nich bo super tam wypoczywam. Dziadek bąka, że Wiktor z nim ryby będzie łapał już niedługo:) A ja mam rewelacyjny humorek bo na 99% kupimy samochód - Peugeot 307. Tym bardziej mnie to cieszy, że PZU chce odkupić od nas Toyotę (przez tą stłuczkę którą mieliśmy) a musimy się zdecydować do 1 maja czy odsprzedajemy czy nie. Zaproponowali nam niezłą cenę ale musimy też mieć czym jeździć. No i dziś się ten pegeot trafił:D, tak się cieszę. Widzieli go już moi rodzice i byli zachwyceni, jeszcze do nich mężulo jedzie i ostatecznie zdecyduje. Ale pewnie go weźmiemy bo nam wszystko pasuje.
  12. kamikami dobrze, że już ci troszkę lepiej:) ja też najgorsze temperatury miałam po słońcu i raz po solarium. Teraz nie wychodzę z domku więc ten problem odpada. dziewczyny uważajcie na słońce!
  13. ja też tak na półleżąco nalepiej, ale do kuchni muszę sama wstawać bo nikogo ze mnę nie ma, poza HEktorem, który się wczoraj rozchorował. A jak ze skurczami bo u mnie różnie raz więcej raz mniej, zależy od dnia.
  14. tak ja też teraz ma dwie 3 i bardzi mi się one podobają, od 30 tc jestem też duz spokojniejsza bo dziecko jest już dobrze rozwinięte. Ale pełna piersią odetchnę z końcem 35tc, ale to już niedługo na szczęście:)
  15. hej poznanianka, jak tam samopoczucie? bo moje ok a tak się bałam jak będę to siedzenie w domku zmosiła. Napisz proszę czy ty cały czas plackiem leżysz, czy trochę chodzisz i siadasz?
  16. jasaba :D, czujana mama jesteś
  17. jasaba coś ci się w stopce pomyliło, odmłodziłaś strasznie swojego malucha;) oj jak dobrze, że to nie 20tc prawda?
  18. hej magua jeśli chodzi o karmę to przypuszczam, że twoja mama tą kupuje http://www.allegro.pl/show_item.php?item=184012884&msg=Aukcja+zosta%C5%82a+dodana+do+obserwowanych.%0A%09%3C%2Fp%3E%3Cp%3EAby+przed+zako%C5%84czeniem+otrzyma%C4%87+e-mail+z+przypomnieniem%2C%3Cbr+%2F%3Ezmie%C5%84+ustawienia+w+zak%C5%82adce%0A%09%3Ci%3EMoje+Allegro+%3E+Aukcje+%3E+%3Ca+href%3D%22%2Fmy_allegro.php%3Fpage%3Dauctions%26type%3Dwatch%22%3EObserwuj%C4%99%3C%2Fa%3E%3C%2Fi%3E Hektor też ją jadł, ostatnio jednak nie mogłam jej dostać no i niestety kupiłam inną. Na razie przez jakiś czas będziemy dawać mu Royal (kupiłam na Allegro, jest tam w opakowaniach po 6 kg ) potem wrócimy do PUriny bo jest 2 razy tańsza. Lily jak się dziś czujesz, biegunka minęła?
  19. magua już go wyściskała, znaczy Hektora, od Ciebie i ode mnie, aż uciekł;). Napisz coś więcej o tej diecie specjalnej, chodzi o specjalną karmę na przewody moczowe. Podobno bardzo dobra jest Royal, właśnie ją zamówiłam na internecie.
  20. wrócił mąż właśnie - Hektor dostał zastrzyki, dolega mu to o czym magua pisała, da się to wyleczyć, jutro znów na zastrzyk i tak przez kilka dni. Na szczęście to nic strasznego, kastraty często to mają a nazywa się syndromem urologicznym. Dobrze, że da się to wyleczyć ale niestety moze powracać.
  21. co do obecności kota w domu, ja przed ciążą robiłam badanie na tokso. Okazało się, że już kiedyś przebyłam tą chorobę i jestem na nią odporna. Najlepiej powiedzieć o tym, że ma sie kotka w domu ginowi. Poza tym to mit, że tokspoplazmozę przenoszą tylko koty. Możesz się nią zarazić jedząc surowe mięso albo niemyte owoce więc pozbycie kota z domu nie koniecznie uchroni cię przed ta chorobą. Acha no i najlepiej pozostawić czyszczenie kuwety kociej jak już będziesz miała swoje maleństwo w brzusiu komus innemu. Pozdrawiam i życzę owocnych staranek kiedy przyjdzie na nie czas
  22. Żyrafki wam w głowie:D, a ja wszystko w misie kupuję. Mam na ich punkcie fioła chyba.
  23. dzięki klo, jak mąż wróci od weta to dam wam znać co i jak
  24. tak magua Hektor to kastrat, mąż już z nim pojechał. My chodzimy do Tegryska na Pradze południe, jak tam mu nie pomogą to skorzystam z twojego adresu. Dzięki za pocieszenie, jak miałczał to aż sie popłakałam:(. Moja kotka miała kiedyś zapalenie pęcherza i brała furagin, dałam go Hektorowi ale jemu nie pomógł:(, myslałam, że to coś strasznego. Tak sie do niego przywiązałam...
  25. dziewczynki Hektor jest chory:( ma krew w moczu i ciągle korzysta z kuwety, ciągle miałczy a ja nie wiem jak mu pomóc:( na szczęście zaraz wróci z pracy mój mąż to z nim pojedzie do lekarza, o rany mam nadzieję, że nic mu nie będzie.
×