Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nika2006

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nika2006

  1. lalicja pewnie, że nie przeskoczy, dlatego napisałam, że szczęściara jedna
  2. tak matka natura to dużo ale w dzisiejszych czas poród mozna bardzo przyśpieszyć, żeby się kobieta tak nie męczyła, no i ciągle przy niej była i wszystko kontrolowała - ona była zachwycona, chociaż rodziła w Płocku, tam pewne rzeczy trochę inaczej wyglądają niż w Warszawie. Dalej panuje taki poglad, ze jak nie posmarujesz to nie pojedziesz.
  3. zurka może się od ciebie zarażają:D, żeby cię szef na przymusowy urlop nie wysłał, hi,hi...
  4. mi Makowski też szyjkę sprawdził i powiedział, ze ok, ale to było 4 tygodnie temu - na razie myśle pozytywnie. Właśnie przed chwila dzwonił mój brat, że żony siostra właśnie urodziła pięknego dużego synka. Ważył 4050, pojechała do szpitala o 7.00 a po dwunastej już w rękach dzieciątko trzymała - szczęściara jedna. Ponoć mówiła, żebym sobie opłaciła położną wtedy poród przebiega ekspresowo. No cóż musze się nad tym poważnie zastanowić.
  5. ja też 3 fotki i film, na jednym widać sterczące jajeczka i siusiaka w górze - mąż dumniasty jak ogląda to zdjęcie - tak bardzo chciał chłopca:D - dopiero po usg się do tego przyznał, że marzył o synku. A Wiki podrósł od tego czasu na pewno bo teraz jak już zechce to potrafi naprawde nieźle kopnąć;) usg 3d rewelka jak dla mnie, chociaż makowski dokonywał pomiarów na 2d. Buzię widzieliśmy tylko raz na 3d bo co włączał trójwymiar to maluch sobie rączkami po buzi brał, albo wkładał palca do buzi i wtedy też zasłaniał. Teraz jak pójdę następnym razem będę chciała żeby mi buźkę z bardzo bliska pokazał - pewnie mały będzie miał już włoski na główce. magua a wizyta u gina kiedy, bo ja idę w ten czawartek. trochę mnie poznanianki wypowiedź nastraszyła, mam nadzieję, że mi się szyjka nie skraca.
  6. to naprawdę duży jest magua Ja jak byłam 4 tygodnie temu miał 22 cm i 507 g - Makowski też mówił, że to dużo i tez mi wyszło, że dziecko jest o tydzień starsze niż to wynika z terminu ostatniej @. Ale pożyjemy, zobaczymy - urodzi sie kiedy zechce. Może się na hipisa robi, bo jak ja byłam ostatnio to już zauważyłam, że ma długawe te swoje włosy
  7. magua podaj wymiary i wzrost syncia, Makowski przesympatyczny jak zwykle co? a te słowa że zdrowe dziecko - po prostu słysze je do dziś.
  8. cześć magua, dopiero co przyszłam byłam na pobieraniu krwi na obciążenie glukozą, wypicie tego płynu to tragedia, ale mały był zadowolony bo brykał po nim jak mało kiedy;) magua - gratulacje strasznie się cieszę, że wszystko ok, że chłopczyk, że ty się cieszysz, i wogóle... EXTRA co do tych planó na druga dziewczynkę to ja się do twojego klubu zapisuje i przyłaczam;) zaraz idę zjeść śniadanko, a potem musze zobaczyć co od wczoraj nadrukowałyście bo tępo macie zawrotne kochane czerwcóweczki
  9. jasaba - nie jesteś - to pewne , pociesz się ja tez noga jestem z tych wszystkich wklejań i innych skanowań.
  10. apropo jeszcze tego tematu - ja też chcę wszystko nowe i nie uważam żebym była nienormalna w tym zakresie!
  11. mróweczka i mądrala bezniku uważam, że to twoje dziecko i masz prawo sama dokonać wyboru czy dziecko będzie miało używany wózek i ubranka czy też wszystko nowe. Twoja teściowa dokonała kiedyś takiego wyboru ty możesz dokonać innego. Łatwo jest pouczać innych, a może lepiej ich po prostu zrozumieć.
  12. myszka duzy chłopczyk nie ma co. A dużego ma po tatusiu, bo niby po kim;), mąż pewnie dumny jak paw chodzi:D
  13. małzowinka dzięki - jakoś mi ta wiadomośc o tym, ze magua będzie dopiero we wtorek umknęła. Myszka a u ciebie jak tam po usg dzieciątko duże już pewnie?
  14. myszka wiesz już kiedy będziesz cc miała?
  15. też wierzę w to, ze sobie poradzę, że wszystko będzie ok, porodu się nie boję - będzie ze mną mój mąż - a to dla mnie jest najważniejsze. myszka będziemy miały pokarm - trzeba myśleć pozytywnie
  16. widzę, że powraca temat porodu i obaw z nim związanych - ja mam troche inaczej, nie boję się porodu, tylko póxniej czy juz w domku sobie z maleństwem poradzę. No ale jakoś to będzie... musi być znaczy:D
  17. zdziwiona gratuluję powrotu do pracy - doskonale rozumiem to , że nie chcesz siedzieć w domu.
  18. cześć dziewczynki chciałam zapytać czy wiecie może co u maguy, przejrzałam całe zaległe wpisy ale mi się wydaje, że od piątku jej nie było a w sobotę miała mieć usg. Może coś wiecie a ja przeoczyłam Magua gdzie jesteś?
  19. magua - pewnie oglądałyśmy inne modele :) ja też dziś w pracy bez obrączki, chociaz jakoś mi bez niej dziko:O
  20. magua qiunny mają najmniejsze gondole jakie ja ogladałam - ale może o innych modelach rozmawiamy. co do rożka to ja tez kupię na 100% - ostatnio jak byłam u mamy to mi pokazywała taki z kokosowym wkładem. Jak dla mnie rewelka, a... tylko, że ten wkład nie może być zbyt sztywny, polecałabym w tej dziedzinie Drewexu. Kuleczka mi tako też się podobają - tylko za ciężki jak dla mnie, poza tym git. Acha i jeszcze jedno pisałyście, że Chicco to chińszczyzna - owszem tak, ale podejrzewam, że tak jak większość - tak przy najmniej tweirdzi mój brat, ale mówi, że to bez znaczenia. Tam po prostu jest tania siła robocza, ale to nie ma wpływu zasadniczego na jakość.
  21. za to mój mąż juz kilka razy w ucho kopa dostał jak małego podsłuchiwał co on tam robi. Jak kładzie rękę na brzuchu to tez czuje kopniaki, zresztą są już tak silne, że jak leże na plecach to mi się cały brzuch trzęsie.
  22. Lily mnie też ta propozycja ubawiła;). Stwierdziła, żebysmy z małym od razu przyjechali po szpitalu to niby nam pomoże się nim zająć. A ja jej na to, ze tu przecież warunków nie ma - dziecko musi mieć swoje łózeczko, mebel na akcesoria, to ona na to, że jak kupimy to zeby do niej od razu przywieźć. Jak jej powiedziałam, ze to nie wchodzi w grę to stwierdziła, że jak mąż weźmie urlop w wakacje to żebyśmy się chociaż przeprowadzili (czyli rozłożyli łózeczko i przywiźli do niej, z materacem ze wszystkim). Ale nic juz nie mówiłam, niech sobie pomarzy. Prawie całe wakacje z mężem zamierzamy spędzić u moich rodziców, mama już się rozgląda za jakimś łóżeczkiem na ten okres, być może kupi takie turystyczne, nie drewniane to nam się później na kojec przyda:)
  23. bellugioni ja kopniaków w pępek nie lubię, ale czasem mały sobie utrafi w niego i kopniec - trzeba jakoś wytrzymać, choć to dziwne uczucie.
  24. myszka, aniołek dla was za wspieranie ciężarnej kobiety co do tego aby nie zamieszkała z tesciami. magua - co do tych kopniaków to wiedziałam, ze nie tylko mój malec ma takie pomysły, żeby mamusię po ci..ce kopać, dobre nie?
  25. łyżeczka, Lily ja mam 40 m mieszkanie tez bez balkonu - jedziemy na jedny wóżku, chociaż nie narzekam. Ciasne ale własne, teściowa złozyła w zeszłym tygodniu propozycję żebyśmy zamieszkali z nimi jak się dziecko urodzi (mają domek jednorodzinny) - nie muszę wam pisać co ja na to?
×