Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jolla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jolla

  1. Surfinio, bardzo lubię Budapeszt, zupki gulaszowe są rewelacyjne, aż Ci zazdroszczę :) W pracy organizują właśnie wyjazd do Egeru na weekend majowy, ale "matka polka" nie jestem w stanie zostawić swojego "maluszka", zawsze mi się wydaje, że nie dopilnują wszystkiego jak należy.
  2. Ubranka dla Iki śliczne. Ja dla Bartka jeszcze nic nie mam,te zdjęcia są dla mnie dopingiem, w piątek jadę na zakupy. Kamiśko, zapomniałam pogratulować chodzącemu synkowi :) !
  3. Filipko, a jak Ci się rączka nierównomiernie opali w tym zegarku :) ?
  4. Kiedyś pisałayście o paciorkowcu, więc się wtrącę. GM paciorkowiec w drogach rodnych nie spowoduje wykwitów na twarzy, musiałabyś nim mieć zarażone okolice twarzy :). Moja kumpela ma np w gardle i nie może się go pozbyć, co pol roku wraca jak bumerang-straszny syf z tego paciorkowca, a ile odnian :(
  5. a u mnie kolejna @ bez jakiegokolwiek bólu :) nie wierzyłam,że te męczarnie mogą ustąpić po porodzie.
  6. az zerknęłąm do ksiązeczki, teraz ma być chyba polio, hib i błonica, tężec, i coś mi się wydaje,że to zależy od ostatniego polio, ma być chyba rok odstępu, a my mieliśmy drugą dawkę 24 lipca. I trochę nam się obsunęło przez prevenar (pneumokoki). Powiedziałam lekarce,że wyjeżdzamy nad morze pod koniec lipca, a ona żebyśmy więc zaszczepili przed wyjazdem (bo gdyba sie skaleczyl, przewrocił .....to trzeba przeciw tęrzcowi) a pielęgniarka,ktora szczepi powiedziała,żebyśmy zaszczepili po powrocie, bo to za dużo dla dziecka i jeszcze zmiana klimatu i wszystko w tym samym czasie, co Wy na to?
  7. no ja już mam zupełny mętlik, bo do szczepienia mamy przyjść w drugiej polowie lipca
  8. Pierworódko, mnie się podoba Twoja fryzurka,tylko dużo pracy będzie po umyciu włosów, żeby ją ułożyć :p
  9. Filipka :) to jaki rozmiar wtedy miałaś 85 E? Co do biustów, to mnie zmniejszył się o rozmiar na 75 b i nawet mnie to cieszy, niby 75c był ok,ale jakoś lżejsza się czuję. Znowu schudłam :( to te biegane spacery z młodym mnie wysysają :)bo jem jak żarłok. Ostatnio nawet obcięłam sobie grzywkę, bo nie podobała mi się moja chuda buziulka, no i nie żałuję (całe zycie nie miałam grzywki). Wyślę fotkę. Ale za to celulitis to się ruszczyć z ud nie chce, a ja ćwiczyć nie znoszę!!!! Rowerek tak!!! Ale na razie jest u babci, bo nie było kiedy jeździć, ale zaczynam w majowy weekend:) Adda :) wreszcie \"czytam\" uśmiech na Twojej twarzy, super wiadomośći!!! Co do spotkania, to musimy się wziąć za fraki i zmobilizować. Jak Niki się odezwie, to ustalimy termin, no i Filipko, kiedy będziesz w POlsce? Kpzdm, my się dostosujemy do Twoich terminów. Szkoda,że Kropka już z nami nie ma :p ,ale czekamy na chętne. Reniko :) budka z piwem dobry pomysł :)rozbawił mnie. Ale zamiast Mc Donalda proponuję budę z kurczakiem z rożna :P,plastikowe krzesełka, swojskie zapachy i towarzystwo kierowców tirów, zatrzymujących się na przegrychę! A..kiedyś miałam napisać o użytkowaniu durex play :) do dupy!!! Nie kupujcie, 37 poszło w błoto,żadnych doznań, coś tam brzęczy tylko :P A mo Baruś cały porysowany na buźce, wpadł mi wczoraj w róże, strasznie kolczaste, jak to zobaczyłam, to już myślałam,że mu w oczka się powbijało, ale chyba odruchowo je zamknął i ma powieki pocięte, nie mówiąc o czole, ustach i rączkach :( dobrze,że tak się to skończyło.Boże on wszędzie wejdzie, ostatnio włożył ręce do beczki z ogórkami kiszonymi w sklepie,aż mnie ekspedientka opierniczyła,...........kurde gulasz spaliłam :(
  10. Kasiu, moj mały też nic nie mówi (tylko wydaje jakieś dzwięki: yyyyyyyyyyyyyyyyyaaaaaaaaaaaaaabbbbbbbbbyyyyyy, w chwilach desperacji powie mama am, ale musi byc glodny na maksa,też zaczęłąm się martwić, ale mamy 17 i 18 miesięcznych chłopców w piaskownicy mają ten sam problem-chłopaki mówią później, ważne że rozumie polecenia.
  11. a co do regionalnych zjazdów-jestem za ja,kpzdm, adda, niki.....kto tam jeszcze? Może Ty fikusku jesteś blisko nas?
  12. Gm 06 jakiś miesiąc temu pisałąm o tym samym. Posiew z pochwy paciorkowiec, ginekolog zasugerował posiew moczu-paciorkowiec :( no i dziesięciodniowe leczenie-doustnie 3x dziennie amoksiklav i dopochwowo globułki robione w aptece (po antybiogramie) żołądek mi wysiadał, mimo osłonowych leków. Miałam iść na kontrolne posiewy ale 2x30 zł :(poczekam do maja. A....doustne antybiotyki otrzymali też moj mąż i teściowa (korzystają a z toalety). Paciorkowiec lubi wracać po jakimś czasie, podobno czasmi nawet antybiotyk wszystkich nie wytłucze ( tylko \"uśpi\") jaoś tak mi tłumaczył, kto go złapał może się z nim plątać do końca życia :( bardzo ważne aby przed porodem zastosować antybiotykoterapię (tak było u mnie)
  13. Halko :) Wanka gratulacje !!!podziwiam,przy dzieciaku nauka. Ja bym chyba padła. Jak skończyłam drugą podyplomówkę, to powiedziałam sobie nigdy więcej!!!!!! chociaż dyrekcja sugeruje rózne formy doskonalenia :(Jak tak zliczyłam wszysko to uczyłam się non stop od 7 do 28 roku życia (bez repety oczywiście). GM 06, moj ginio zrobił podobnie, gdy zauważył stan zapalny-tylko posiew, potem antybiotyk i dopiero po kolejnym ujemnym posiewie cytologia. Właśnie czytałam ostatnie posty i tam napisałaś o chipsach :) zaraz poszłam do bareczku i właśnie je wcinam -najbardziej lubię z zieloną cebulką. Co do pisania w pracy, to nie mam takiej możliwośći, ale gdybym miała, to bym pisała, należę do tych, którzy po najniższej linii oporu. No chyba ,że dawali by mi przynajmniej 5-6 tys, no to bym się starała, a za te marne grosze ... Brzoskwinko, mam identyczny dylemat (kredyt) tylko związany z duuużym mieszkaniem (w grę wchodzi tylko wielka dziura :)) w sumie nie mamy małego bo ponad 50 m, ale marzy mi się takie 80 m, gdzie każdy ma swoj pokoj. Teraz tak jest, ale jak sie uda z drugim bąblem, to się będę poważniej zastanawiała. Fikusku, witaj :) ja podobnie zaliczam z młodym dwa spacerki dziennie, śpimy też podobnie, tylko wszystko przesunięte o godzinę do tyłu. A jak twoja waga po porodzie :) doszłaśjuż do wyjściowej? Adda, jakie wiadomości usłyszałaś od ginia? Dziel się tu z nami:) Mamcia, ja z tym basenem, to się waham, niby chcę,ale się boję :) o siebie, bo zbyt często coś łapię w kroczu :), a basen to siedlisko rozmatitego syfu (nawet te ozonowane ). Robiłaś już badania po basenie? Kamiśka, wspomniałaś, o fikolandzie, czy to park rozrywki dla dzieci? U nas jest taki przy aoua parku, dla dzieci od 1 do 3 r.ż są tam rozmaite zabawki fisher p. basen z pilek, a resztę musimy sami zobaczyć, jutro się wybierzemy, cena 12 zł/godz. Odkąd jest tak ciepło, to jesteśmy na polu ok 3-4 godz dziennie, po takim 3 godz spacerze nie mam sił. Młody musi zaliczyć kazdego schoda, murek, szynę, parapet, słup z ogloszeniami, a wygląda potem jak rumuńskie dziecko. Podlatuje do dzieci i klepie ich po głowie( głaskanie), pokazuje dgzie mają oko, co często kończy się ich płaczem. Ostanio jak pospał do 19, to pojechalam z mężem do dzidkó, ja pilamherbatke, mezuś meczyk oglądał, a dzidki biegały za wnusiem :). Wczoraj wzięłąm go pierwszy raz do dużego marketu, wydawałao się ,że ze szcześcia oszaleje, a jak zobaczył polkę z batonami, to stał i przekładał je 20 minut, na sczęście niczego jeszcze nie wymusza. Siada tylko na chodzniku, podłodze jak mu czegoś nie pozwolę,nie płacze przy tym ani histerii nie odstawia :). Pierworodko, całuski dla zkatarzonego synusia, polecam czosnek porozwieszany na łóżku. A ja się zastanawiam, nad kończeniem karmienia, tylko jakie mleko wybrać? Doradzcie coś. Mały ma czerwone plamy jak zje coś z mleka krowiego, więc nie raczę go serkami, jogurtami....czasami to już nie wiem co mu wymyślać do jedzenia. Czy mleka ha nadadzą się, czy startować od razu z sinlackiem ? Muszę skończyć z piersią do końca czerwca, bo w lipcu jedziemy nad morze, a tam nie mam zamiaru gonić z laktatorem.
  14. Cześć dziewczyny :) Ja też z doskoku,ostatnio mam dużo spraw na głowie, ale czytam bardzo często. U nas ok, wczoraj mieliśmy zabieg u chirurga-stulejka,oj było krzyku, mały ryczał, a ja jeszcze bardziej, alejuż po :) teraz tylko codzienne odciąganie, co jest bardzo bolesne dla Bartusia i smarowanie maścią ze sterydami. No i strasznie płacze przy każdym siusianiu. A pojechaliśmy, bo mały miał zaczerwienionego siusiaka, jak go lekarz zobaczył stwierdził,że to zapalenie i sięgnął po skalpelek. A wczoraj zobaczyłam też,że ma już obydwie piątki, a czworek i trojek brak :) (ząbki). Bartek przestał mowić, nawet mama ani tata :( tylko jakieś tam swoje peplanie. muszę zmykać, bo się przebudził :(
  15. Fajnie, czytam,że każdy dostał info na gg od Iw, czyli ja, to ta inna:( Miło było.
  16. Witam :) GM 06 napisałam do Ciebie na gg, jeśli możesz przeczytaj. Ja też bym się na karteczki pisała, ale pewnie za pozno :( Basiu, mnie się nie zdarzyła sytuacja z zakrztuszeniem, ale jak Bartuś coś je, to zawsze pilnuję,żeby usiadł, bo mam przed oczami córeczkę Ewy Błąszczyk,ktora zakrztusila się piciem ....:( Ja też jeszcze karmię,bo niestety alergia na krówkę się kłania. Ostatnio zrobiłam budyń na mleku sojowym, wstrętny był. Nikt się nie chwycił.
  17. idziemy do sklepu po obiadek,bo mi się gotować nie chce :)
  18. 200 km to rzeczywiscie sporo, ale jeśli nie bedziesz czekała, to do zniesienia. Jeśli mi zdobędziesz na nią namiar, to bede wdzieczna, a tej swojej lekarki, to nie zapytam o inną, bo głupio, a chcialam skonsultować moje wyniki z inym lekarzem.
  19. znikam na chwile, bo sie obudził rozdarciuch
  20. coś o niej słyszałam,że dobry specjalista, jakbyś wzięła mi do niej namiary, gdzie prywatnie przyjmuje? Bo tam na miejscu to podobno ładnych pare godzin trzeba czekać, a ja nie mam z kim bartka zostawić
  21. ja też się leczę u babki z tamtąd ale prywatnie, a do kogo idziesz?
  22. albo podziemnym przejściem na drugą stronę ulicy i tam np tramwajem 4 (kierunek Walcownia) i wysiadasz na pierwszym przystanku ul. Lubicz, cofasz się troszeczkę i w Stzrelecką do końca i masz KOpernika
×