czytam od dawna ten topik, ale jakoś tak nie miałam nigdy odwagi się odezwać :) miesiąc temu mama na urodziny kupiła mi tą włąśnie książkę, bo przechodziłam ostatnio depresję i uznała, że może jakoś łatwiej mi się będzie z niej wygrzebać dzięki tej lekturze. Faktycznie, wprowadzam stopniowo pewne zmiany. Aczkolwiek nie jest to proste... Pozdrawiam Was dziewczyny. Fajnie się "słucha" Waszych rozmów :)