BlackNumenórean
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez BlackNumenórean
-
Jak żyć? Właśnie o to chodzi w życiu: jak żyć.
-
Albo \"Świat Nauki\", dużo o globalnym ociepleniu, i wiele pożytecznych wiadomości odnośnie energetyki..
-
Przeczytajcie Science najnowszy. Atrykuł o wymieraniu gatuków. :P
-
Wiem tylko tyle, że nie jest tak jak powinno. Psuje się wszystko. Środowisko, a tym samym człowiek. To wszystko zaczęło się wiele tysięcy lat temu, jeszcze nie skończyło. Ale kto wie z jakim rezultatem. Nie jestem pesymistą, jestem tym który nie chce zemrzeć na jakieś świństwo, w mękach, kałuży wymiocin i własnych ekskrementów, czując jak prują się we mnie flaki (tak zabija wirus Ebola). Kto wie jakie świństwo zgotujemy sobie w tym przeludnionym wrowisku, w którym choroby rozwijają się jak na najlepszej pożywce. Mój przodek żył 109 lat, a ja jestem w gorszym stanie niż on w moim wieku. On nie mieszkał w mieście i telewizora na oczy nie widział, nie wiedział co to prąd, nie potrafił pisać i czytać.
-
Dreamer, nawet jakby nie odpisała, to nie ma się czym przejmować. tak jak w życiu, jeden rok się kończy, drugi zaczyna. :D
-
Niestety.. ziarno zaczęło gnić już dawno. :(
-
No właśnie o tym mówiłem. Zapomnieć o wiedzy, może ziemia zagoi rany zadane jej do tej pory ręką człowieka.
-
No wiecie, jak ktoś nie zachowuje równowagi, to spada na łeb, a im wyżej wleziesz tym boleśniejszy upadek. Chyba tak to działa, prawda?
-
Im bardziej się staramy, tym więcej przeszkód staje nam na drodze. Kiedyś walniemy głową w mur i się nie podniesiemy, a jak już to kalecy. Odporność brobnoustrojów na penicylinę, pustynnienie obszarów, wycinanie lasów, niszczenie gatunków, WYSYCHAJĄCA AMAZONKA, chemikalia w żarciu, rewolucja moralna, wojny i głód.. itp. itd. Ale człowiek zawsze sobie poradzi prawda? Zawsze? Jak ktoś kto podcina gałąź na której siedzi, ma nie spaść na łeb? No jak? Zapanujecie nad siłą grawitacji? Przeniesiecie się na Marsa? Na Księżyc? Na Wenus? Na Jowisza! Nie ma gdzie uciec! Co teraz? Weselmy się i urządźmy wielką olimpiadę! Igrzysk i chleba! :D
-
Tylko ta cząska raju dawno utraconego została nam jeszcze... miłość.. Tak trudno walczyć o jej nieskazitelną naturę.. ale kiedy przeminie zawsze pozostaną wspomnienia..
-
Jak wyobrażasz sobie lepszy świat? Czy nie zostawiliśmy go za sobą? Czy nie pędzimy rozpędzoną lokomotywą w przepaść, przed którą widać napis \"RAJ\", który sami tam ustawiliśmy?. A wszyscy (łącznie z tobą) pośpieszają się nawzajem żeby dotrzeć tam czym prędzej? Raj utracony to nie ten zyskany. Ten zyskany to będzie dzieło człowieka, a wszystkie dzieła człowieka spotyka zagłada. Taka moja opinia odnośnie cywilizacyjnego postępu: \"daj małpie lusterko, to się nim pokaleczy\". Jak widzę, że jedne łyse małpy zamykają drugie, owłosione i przysadziste, w klatkach w ZOO, bo na wolności nie ma dla nich miejsca, to wiem że raj który sobie stworzymy, o ile uda nam się ta karkołomna sztuka, niczym nie będzie się różnił od złoconej klatki, w której sami się zamkniemy na zawsze.
-
Nie udawajcie. To co przynosi nam chlubę czyli osiągnięcia wiedzy to piramidalna bzdura pod którą leżą kości jej twórców przygniatając je swym ciężarem. Człowiek to brzmi dumnie? Dla kogo? Czy nie dla niego samego? Jeśli Pycha i samolubstwo graniczące z szaleństwem samoubustwienia ma charakteryzować człowieka spełnionego, to wolę zostać niedorajdą i życiowym rozbitkiem. Piszę poważnie z tym powrotem do raju. Tylko czy to możliwe teraz, po tylu tysiącach lat cywilizacji? Człowiek przestał być samodzielny, stał się wyrzutkiem we własnym domu. Obawiam się, że skutki grzechu ciekawości, tego pierworodnego grzechu ludzkości, nie opuszczą rodu ludzkiego do samego końca jego istnienia, przynosząc mu samemu zagładę całkowitą, godną opisu najwspanialszego armageddonu moralnego, przemysłowego i biologicznego. \"Errare humanum est\" - jakże smutne są te słowa, których nie odbieram już jako usprawiedliwienia dla natury człowieczej, lecz jako przepowiednię przyszłości. Koniec.
-
Owoc poznania. Czy nie dlatego wygnano nas z raju? Za spożycie owocu wiedzy? Wiedza to dobry owoc przynoszący zgubę. To jest jak szyfr. Wiedza o dobrym i złym sprowadzi na was zagładę. Kiedy powrócimy do raju? Wtedy, gdy przepadnie cała wiedza, którą człowiek posiada. Dla której żyje, która nie jest mu potrzebna do przetrwania.
-
Czym było tak naprawdę jabłko z drzewa dobrego i złego?
-
Adam był człowiekiem.
-
Dlatego \"tylko on zna swoje imię\". Ta wiedza to jedyna wiedza jaką posiadłem, która jest jedyną prawdą jaką znam.
-
Imię czym jest? Czy nie kryje się za nią forma? Czyż nie?
-
\"NIKT nie zna jego prawdziwego imienia, tylko ON SAM\" ...to cała moja wiara... i cała wiedza..
-
Ależ ja jestem konsekwentny. Forma i treść to dwie strony tej samej kartki papieru.
-
\"Nauczyciel narodów. Panuje i panować będzie. Spadkobierca wszystkich władców ludzi, przyszłych przeszłych i obecnych. Jest z nami by nam przypominać że jesteśmy tylko poddanymi TEGO JEDYNEGO KRÓLA, nieśmiertelnego i wiecznego, KRÓLA BEZ IMIENIA Nazywanego niepotrzebnie tysiącami języków, tysiącami nazw.\" \"Nie ważne kim jest król bez imienia, zdani jesteśmy na łaskę jego cokolwiek zrobimy, jakąkolwiek decyzję podejmiemy. Jest jak kamień, jak woda, jak ogień i jak powietrze, jest w pustce i w we wszystkim, NIKT nie zna jego prawdziwego imienia, tylko ON SAM.\"
-
Obwiniajcie boga i szatana za wszystko, to oddala od was poznanie bezradności wobec tego co nazywacie światem. Oddala od was szaleństwo zwątpienia we WSZYSTKO.
-
Radzę wierzyć wbrew rozumowi i logice. TO CZYNI ŻYCIE SZCZĘŚLIWSZYM. Ja nie wierzę tylko dlatego, że staram się uciec od wszystkiego co ludzkie (dziwne, nie?).
-
Ta dyskusja jest o biblii. Nie zapomninajcie.
-
Ale głupi jestemmmmmmmm, sam siebie zadziwiam czasami.:D Zadziwiające jak głupi potrafi być człowiek. HAHAHAHAHA. Taki jestem głupi, że aż mi głupio z tego powodu. :D ...and he knew nothing...
-
Śmiech, to być... płacz, to nie być. To całe życie człowieka. Narodziny i śmierć, w środku śmiech i płacz. Życie