dziulaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dziulaa
-
Witaj Karolina...:) Kasiula, myslę, że po ślubie łatwiej będzie Ci się zdcydować...;) A Córcia, na moje szczęście, ma starszego Brata...), który pięknie Ją zabawia...:) Zainteresowała się w końcu lalakami, jest dla nich troskliwą \"mamą\" od samego rana, aż miło popatrzeć... W domu nastała cisza, dzieci jedzą podwieczorek...:) Ja też już po trzydziestce...(a propos wieku...;) )
-
Wbrew krążącej opinii, na prywatnych uczelniach wcale nie jest łatwo...Prawda Dula...? Ja na wyniki muszę czekać jeszcze tydzień...jestem dobrej mysli...ale po wpisy jechac na szczęście nie muszę... pomyśl Edyta co musza teraz przeżywać Ci studenci, ktorzy mają na Twoją uczelnię 150km...a co mają powiedziec Ci, ktorzy na wakacjach...? o mamo, szurnięta ta Twoja promotorka...
-
witajcie... Znowu paskudnie za oknem... Zasiadam do kawy...Zapraszam...:)
-
no i nici ze spania...Prędzej sama zasnę... Ma 2lata i 4 msce...Wkracza w kiepski okres...uporu, histerii, itp...ech... co za dzien...cały czas leje...Plus tego taki, że nie bedę musiała podlewać ogrodu...:)
-
Ja byłam tylko raz na długim, nudnym ale i momentami zabawnym wykładzie...Tym się nie stresuj...to pestka...poważnie...Po prostu trzeba zaliczyc obecnośc i już... Idę uśpić Córę...
-
Na co masz byc przygotowana? Na niezłe jaja:) Będzie sporo o różnorodności Twojego śluzu, o cyklu itp...;) Nie ma się czym stersować...:)
-
Poradnia...hihi, czyli najlepsze przed Wami...;) ;) ;) kiedy właściwie ten slub? Jeszcze w lipcu? Właściwie cieszę się , że mam za sobą to całe zamieszanie...Było super, ale sporo nerwów... Chyba było warto...;)
-
Ooo, to dość oryginalny pomysł...(mam na myśli wesele w środku tygodnia...). Ciekawe co na to Goście...?Oby dopisali... co do mojego wyjazdu: pojedziemy tam gdzie bedą wolne miejsca...;) ale leje.... suknię już wybrałaś?
-
Spokojnie, bez paniki, macie jeszcze czas i na ciasto i na garnitur i na bukiet ślubny...Grunt to nie dać się zwariować...choć to nie takie proste...;) A podróż poslubna na Słowację to b.dobry pomysł...To bardzo romantyczny kraj wg mnie...a i w Polsce, rzecz jasna, wiele cundych miejsc...:) Tak czy inaczej podróżą poslubną taki wypad nazwać możem,y bo dalczego by nie... Nie ważne gdzie, ważne z kim...;)
-
Witajcie... Ale dziwnie się dzisiaj czuję...może to przez tą pogodę...? Od rana pada...a miało być suche i upalne lato...jak zwykle prognozy się nie sprawdziły... \"pozazdrościć\" tym co nad morzem...;) co do wakacji, ja wybiorę się nad Bałtyk, jeśli pogoda się nieco poprawi...jesli nie, zostaję w domu...;) a w sobotę na weselicho... Kasiula, podróż poślubna zaplanowana?
-
Już po egzaminach,...:) Jestem dobrej ,ysli...Wpadnę jutro na kawkę...papa
-
witajcie... Ostatni dzień przed egzaminami...Ależ to bedzie cięzki weekend...Jutra dwa kolosy i egzamin, pojutrze dwa egzaminy...Mam nadzieję, że będziecie trzymać kciuki... Ja mocno zaciskam kciuki za powodzenie na Waszych egzaminach, za powodzenie w przeprowadzce itd... Kasia, zapamiętaj co śniło Ci się na Nowym Miejscu;) Dula jak ząbki, a raczej dziąsełka? Mam nadzieję, że lepiej... Helga, mołabys się wreszcie odezwać, napiac jak ci poszło... Luna, nie wiemy niec na temat Twoich wakacji...Może jakies szczegóły...? Pozdrawiam...Odezwę się w poniedziałek, jak dotrwam...;)
-
Ojoj Dula, współczuję... Szprycuj się przeciwbólowymi, nie ma rady... Ja w ksiązkach od rana, już mam dosyć...bolą mnie oczy i plecy...chyba na dzisiaj wystarczy... Pozdrawiam...!
-
Dula, na pocieszenie powiem, że mi też marnie idzie... Dzieci \"na zesłaniu\", za oknem wichura, ech...Idę na kawkę... Powodzenia u dentysty...ja myślałam, że czasy strachu przed dentystą minęły...przecież zawsze możesz kazac się znieczulić...;) Pozdrawiam
-
\"robię przeciąg\" znaczy, że Luna wietrzy mieszkanie... Znikam na tydzien, poświęcę się bez reszty nauce... Dula powodzenia na egzaminie... Pozdrawiam. papa
-
witajcie... U nas pada, wieje i zimno...Z jednej strony fajnie, można odpocząc od upąłu, ogód też skorzysta, z drugiej strony trudno się przestawić tak nagle na tak niskie temperatury...Pocieszeniem jest fakt, że to tylko chwilowe... Dzisiaj zaczynają się wakacje, szkoda, że nie dla nas...;) Helga, powodzenia jutro, trzymam kciuki......:) Kawka na stole...Zapraszam...może nawet znajdę do niej jakieś ciasteczko ...;)
-
Ojjj, pychota, to sie zgadza...jeśli jeszcze dorzucimy do tego pączka z rózaną konfiturą...:P
-
tylko skąd ja Ci wezmę ten ciśnieniowy...? Poza tym taka kawa jest kaloryczna...;)
-
ale mam lenia...Chyba nie ja jedna, sądząc po frekwencji na Kafe... Zapraszam na kawkę...:)
-
O 8.28 moja Córa już plewiła pięciorniki...;) Kiedy ja się wyśpię? Teraz odpoczywamy w domku, na dworze okropnie grzeje...miało padac i jak zwykle prognozy się nie sprawdziły... Czas na kawkę...:) Potem niestety i mnie czeka kolejna sterta ubrań do uprasowania...ech.
-
Dula zmień promotora póki czas...przecież promotora Ty wiebierasz, nie mogą Ci go narzucać... Pewnie baba ma sklerozę, albo coś w tym stylu, do tego taaaaka niepunktualna..., ech...nienawidzę ludzi, którzy nie szanują czyjegoś czasu... Ja mój rozdział mogę oddać po wakacjach...;) Takiego mam farta...na moje szczęście, bo rozdziału jeszcze nawet nie zaczęłam pisać...Może w wakacje się uda? Musi się udac bo obrona już w lutym... Pozdrawiam... Mam wyrzuty sumienia: zjałam pączka...ech :D
-
Luna: bardzo zazdroszczę urlopu!!!! Współczuje z powodu plecków... Wracaj do zdrowia i bardziej na siebie uważaj...;) Czeka mnie prasowanie...:( Nie jestem z tym sama, Kasia też prasuje, we dwie raźniej...;) buźka...
-
Co się dzieje? Śpicie? Ja spadam do kosmetyczki...
-
Wiedziałam...;) Poćwiczyłam, poleniuchowałam, obiad gotowy, chyba czas na naukę, w niedzielę kolejny kolos z mojego \"ulubionego\" przedmiotu...:( a za trzy tygodnie, trzy egzaminy...Jak ja tego dokonam...? może jednak nie martwić się na zapas...? :)
-
Dula , nic Ci się nie chce? nie wierzę..., na pewno jest coś na co masz ochotę...;) np. lody waniliowe...:) spadam poćwiczyć, póki czas...