dziulaa

No dobra Helga, skoro wolisz o praniu, nie ma sprawy...Jak wróce ze śnadania to pogadamy...

Oj, może porozmawiajmy o czyms innym...Moje prane juz siedzi w pralce...:( coś bym zjadła...ale nie chce mi się robic...

witajcie... Qurcze, myślałam, że będę pierwsza...:-( ja nie mam nic przeciwko pracom domowym, jedyne co mi przeszkadza to cykliczność wykonywania tych czynności i ich częstotliwość...:-D Monotonia działania mnie kiedyś dobije... u nas mróz, ale słonko piękne od rana...

Wierzę Ci Dula, myślę, że cała Polska przy nim prasuje bo serial ten do niczego innego sie nie nadaje...jak większość naszych rodzimych seriali... To moje zdanie, oczywiście... Oglądam tylko jak prasuję...jak nie mam nic do prasowania , nie oglądam...Tak to ze mną jest...Nienawidze prasowania....!!!!!!

Wróciłam... Mam, oprócz wspomnianych bułek, buty i kurteczkę dla młodej damy...:-) Dula...mówili ostatnio w tv, że pasemka wyszły z mody, czas na jednolite kolory na głowie... Kasia... słyszałam właśnie , że mieliście w mieście \"dostojnego gościa\"...Współczuję... No, na kawe z Wami się spóźniłam, ale kakao chętnie się napiję...:-)

Helga, nie zdążę wypić z Tobą kawy bo ide na spacer, musze być, chociaż raz.pierwsza od Kasi,..nie mam bułek itp więc spadam do sklepu...Narazicho...

Pewnie, że chce, ale pewnie już jest za późno...

W taka pogode mogłabym cały dzień jeść słodycze.....dobrze, że nie mam w domu żadnego ciasta...Zjadłabym chyba całe!

No Dula, współczuję...Mi kiedys strzeliło koło na Ostrobramskiej w stolicy...Wiem co czułas dzisiaj stojąc bezsilna w strugach deszczu...Też tak stałam, mokłam i marzłam...kobiety w takich sytuacjach są potwornie bezsilne i skazane na pomoc sympatycznych panów...:-D Na nasze szczęście takich na świecie nie brakuje...:-) Ja już po rodzinnym obiadku, oj przejedzona jestem...jak to po obiadku u Mamusi... Okropnie chce mi sie spać!!! Pogoda okropna...:-(

Zaczyna mnie brać spanie...:-( Własnie szykujemy się do moich Rodziców, takie spotankanie rodzinne przy niedzieli... Fajnie, nie musze gotować...:-) Życzę więc miłego dzionka i spadam...papa. może wrócę zanim wyjdziesz z pracy...? Kto to wie...?

Helga, Twój optymizm mnie powala...To zupełnie do Ciebie nie podobne...dwa dniu odpoczynku od Kafe zdziałały cuda...:-D Farba towarzyszy mi od rana .......;-) do której dzisiaj w pracy?

witaj Helga, nareszcie... W dodatku wyspana...niesamowite!!! Ja poproszę kawałek tego pysznego ciacha, kawę zrobię sobie sama by Cię zbytnio nie obciążać... Ty dzisiaj w pracy?

Przypomniało mi sie Kasiu...Jesli chodzi o frytki to moje maluchy też je lubią...Czasami robię im \"Dzień Dziecka\" i pozwalam na niezdrowe jedzonko...co prawda nie w Mc-u, ale jednak...:p

witajcie! Pospałam o godzinkę dłużej, jak cała Polska...super... Teraz czas na śniadanko... Dula, nie zapomnij przestawić zegarka zanim pójdziesz na uczelnię... Cofamy czas o godzinkę, to dla niewtajemniczonych! Zyczę Wam miłej niedzieli... U nas pogoda nawaliła. W nocy padało, teraz pochmurno i zimno i nic nie zapowiada zmiany :-(

Witajcie w ten pochmurny poranek...Za oknem ciemno, szaro...dobrze, że nie muszę nigdzie wychodzić.... Czas na śniadanie!!! Chętnych brak, dzisiaj sobota...Zjem sama :-(

Witajcie w ten pochmurny poranek...Za oknem ciemno, szaro...dobrze, że nie muszę nigdzie wychodzić.... Czas na śniadanie!!! Chętnych brak, dzisiaj sobota...Zjem sama :-(

Witajcie w ten pochmurny poranek...Za oknem ciemno, szaro...dobrze, że nie muszę nigdzie wychodzić.... Czas na śniadanie!!! Chętnych brak, dzisiaj sobota...Zjem sama :-(

Wróciłam. dotleniona, zmęczona...nogi mnie bola jakbym przeszła 30 km...uffffffffffffffff. Czas odpocząć...

No, gołąbki niedługo będą gotowe...Zbieram zamówienia... Kto chce przystojnego bruneta z gołąbkami...? :-)

Jeśli przystojny, to musi być brunet, innej możliwości nie ma!!!

Luna, gołąbki posyłam przystojnym kurierem...

DULA Mam nadzieję, że jeszcze zajrzysz? buziaczki dla kolejnej Polki...Ładne imię...

Luna, piłaś coś czy masz poetycką duszę? Ja robię gołąbki a moja pociecha \"czyta\" Twój Styl... Spóźniłaś sie na kawę... Edyta wypiła i usnęła. Kasia dostała powera i pobiegła na spacer a ja jeszcze pichcę...