

dziulaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dziulaa
-
nie wyobrażam sobie jedzenia nawet najbardziej ulubionej potrawy non stop...z tych samych powodów co Dula... Bardzo lubię to co ciężkostrawne i niezdrowe czyli frytki, pizza, lasagna, wszelkie zapiekanki, golonka z grilla:-) Lubię tez to co zdrowe np. sałatka grecka, mogę jesc garściami- zawsze wybieram oliwki , golonki z indyka duszone z jabłkami (chyba sa zdrowe?), oj tych zdrowszych ulubionych wyraźnie mniej... A ze słodkości szarlotkę, napoleonkę, lody (czasami), wafelek w czekoladzie (czasami). nie jadam właściwie czekolad, mogłyby dla mnie nie istniec...oooo, zapomniałabym, uwielbiam pączki!
-
Mam w planie na obiad lasagne...same więc rozumiecie czemu znikam co jakiś czas... Idę uśpić małego potwora i wracam...
-
ja nie.... to podobno niewskazane gdy ma sie skłonności do żylaków i pękajacych żyłek, podobnie jak wosk...:-( oczywiście zdania są podzielaone, jak ze wszyastkim, ale ja wolę nie ryzykowac...
-
Wszystkiemu winien jest mój przeklęty trawnik i koniecznośc koszenia...Zawsze potem boli mnie gardło i oczywiście wszystkie mięśnie...
-
Dula, skoro nalegasz...chętnie sie napiję, pamiętaj brązowy cukier i likierek...:-)
-
oj, Luna, nie zauwazyłam tych pięciu godzin...:-)
-
Jestem, jestem...Cześć panienki... Ja też od dawna na nogach, najpierw jednak musiałam wyprawić przedszkolaka z domu... Poczytałam o czym tak od rana dyskutujecie...Holandia to powalony kraj...ciekawe co żony wojskowych na ten poroniony pomysł...:-D A rozmowu o sexie zostawmy na osławioną parapetówę...:-D
-
Oj.... pojechałabym na jekiś weselicho!!! może ktoś mnie weźmie ze sobą? u mnie brak tego typu imprez...Młodziez musi dorosnąć, przepaść wiekowa w rodzinie...niestety :-( starsi pożeniani, młodzi jeszcze za młodzi, średnich , w wieku odpowiednim brak :-(
-
ale jestem zmęczona... Zrobiłam dzisiaj chyba sto tysiecy kilometrów na moich krótkich nóżkach... trawnik wykoszony, mam nadzieje, że to było ostatnie koszenie w tym roku... czas teraz na relaks, ale jak sie domyslam z Wami sie nie zrelaksuję, na pewno nikogo tu nie ma...
-
Właściewie nie było dzisiaj Luny, Helga wpadła i zniknęła, Boska bardzo nas już zaniedbała, Żona i De Gie wkrótce się odezwą... jakoś pustawo... Ja też znikam, obowiązek wzywa, muszę biec po synia...oczywiście jeszcze tu wrócę.... kurcze, chyba ma sie na deszcz...:-(
-
Edyta, mam te same spostrzeżenia...nie było Jej chyba od wyjazdu niewypala... a przeciez miałysmy organizowac casting...:-( Apelujemy więc OLA ODEZWIJ SIĘ, TĘSKNIMY !!!!!!
-
wróciłam ze spaceru. Fajniutko na dworze, nie chce sie wracac do domu... Mała usnęła po drodze, korzysta z pogody i śpi na tarasie, ja korzystam z tego, że ona spi i robie obiadek, zaglądajac w międzyczasie do Was... :-D
-
U nas odwrotnie, słonecznie, ale wietrznie... Jak Wam minął weekend?
-
u nas na razie chyba tez chłodno, ale wygląda na to, że będzie, podobnie jak wczoraj czyli 20 st!!!!!!!!! cudownie!!! :-D Edyta Ty jeszcze nie w pracy?
-
Witajcie Ja tez na nogach, maluchy pospały do 7...więc i ja jestem wyspan :-D Zapowiada sie kolejny piękny i cieplutki dzionek!!! cudnie...
-
Hejka!!! Żono, jasię wcale nie lenię, przeciwnie, ciężko dzisiaj pracowałam...Sześć godzin zajęć a za oknem takie piękne słonko...Zmarnowana cudna niedziela :-( Tylko Dula rozumie co naprawdę czuję bo dzieli ze mną ten studencki los :-D co słychać u Was dziewuszki, opowiadajcie... pewnie i tak nikogo tu nie ma :-(
-
dobranoc... Życzę wszystkim cudownej niedzieli...Ja od rana w szkole, też cudownie...:-D
-
Dula ja chyba też sieknę sobie drineczka...a co .....:-D miłego wieczoru....
-
dula, mam nadzieję, że moje będą choć w częsci tak udane jak te Twoje (zakupy oczywiście...) Na uczelni tylko 3 godzinki. Szybko zleci a potem NA SKLEPY!!! :-D :-D :-D Czasami lubie sie tak wyrwać do wielkiego centrum handlowego gdzie huk, gwar i ból głowy... .
-
No i znowu cisza...aż w uszach dzwoni... Ja jutro w stolicy, zajrzę wieczorem pochwalić się zakupami, o ile będzie czym...i komu...? trzymajcie się ciepło, dobrej nocki i oczywiście szalonej soboty!!! :-D Żonkosiom szampańskiej zabawy na weselu!!! Wytańczcie sie tam i za mnie! Papa
-
Dula a kupiłaś go w jakiejś znanej sieci sklepów? no właśnie tweed, tak o to chodzi! Ja wolałabym przed kolanko z racji wzrostu, jestem knyp, co tu dużo mówić...Taki do kolan mnie skraca.... i zapinany pod szyję bez przewiewnych dekoltów...
-
Luna, na pewno nie zapomnimy...papa
-
Jakoś tu podejrzanie cicho..... Dziewczyny gdzie jesteście?
-
Płaszczyk ma byc nie za długi nie za krótki, w sam raz... jedniloty; czarny, może szary..?.Grubszy...nie znam sie na nazwach, pewnie to o wełnę mi chodzi...? I nie chęcę dokoltu w serek... ale mam wymagania...:-D