dziulaa

nie spię cholerka od piątej...Czy to normalne by koty marcowały w październiku????!!!! Dula nad kotem też sie zastanów... witajcie! U nas też pięknie, zapowiada się kolejny ciepły dzień. super. Mała lepiej więc dzisiaj wybierzemy się na spacer....(teraz stęka na nocniku...) Pozdrawiam Małżeństwo, wyszalejcie sie tam za mnie, ja jutro do W-wy...:-D

Kasia, jak malutka zniosła podróż? nie dziwne, że jesteś zmęczona, też bym była... Długo jechaliście?

http://100lat.pl/PoprawaNastroju/ Małżeństwo się odnalazło...myślałam , że będziecie mieli wolne od nas i kompa a tu niespodzianka... Dula gratulacje, taaakie zakupy trzeba porz adnie opić...:-) ciekawe gdzie bawi sie Luna?

Biegnę do sklepu... Pa pa

my przedawkowałyśmy tort a reszta chyba szampana bo coś sie nie odzywają...:-D

Ja żyję, oczywiście...Tak się objadłam, że ruszyć się nie mogę...:-D

Helga, Twój tort jest chyba truskawkowy... Nie ma sprawiedliwości...Ja też taaki chcę!!!

Mój kawałek tortu czekoladowy, z wiśniami, nieźle nasączony alkoholem...a Wasze?

a ja tam wiem tyle, że nadal nie wiem czego chcę....:-D torcik pychaaaaa

Mądrzejsza o rok, a nie starsza o rok...tak sobie teraz będę powtarzała w każde urodziny...!!! Luna , dobre podejście, godne nasładowania...:-) a co z moim torcikiem...?

Luna a jak wspominasz trzydzieste urodziny...? Ja od tych 30 nie lubię dnia moich urodzin...Jakoś tak staro sie czuję...Należę teraz do tych po trzydziestce...:-( Ja chcę byc nastolatką!!!!!!!

P.S. Mam nadzieję, że po szampanie będzie TORT?

Szampan na pust brzusio to niezbyt dobry pomysł... idę na śniadanko...

Bukiet mi nie wyszedł :-( Twoje zdrowie!!!

LUNA !!! NAJLEPSZE ŻYCZENIA...NIECH SPEŁNIĄ SIĘ WSZYSTKIE TWOJE MARZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Witajcie Dziewczynki Ja wreszcie wolna... nie na długo, niestety. Muszę nadrobić papierkowe zaległości :-( będę oczywiście do Was zaglądać, jakby innaczej :-) Pusto tu bez Małżeństwa.. od świtu siedzą sobie w pociągu.... Dula...brawo! ciekawa jestem co sie stało, żę zmieniłaś zdanie? Płaszczyk i mi by się przydał...W sobotę po zajęciach pobiegam po sklepach , może tam coś trafię... Na pewno coś trafię, w końcu to STOLICA :-D

Znowu zostałam sama ...

Płaszczyk kupiony, Dula? A może chociaż królika na płaszczyk kupiłaś...? :-D odezwij się bom ciekawa! Mała gorączkuje, ja nadal mam nadzieję , że to ząbki... Zobaczymy co będzie jutro...

No i ze spaceru nici...Mała ma gorączkę, siedzimy w domu i czekamy co dalej...Mam nadzieję, że nowe zęby a nie grypa...!

Dula, nie podejmuj decyzji dzisiaj pod wpływem chwili...możesz jej żałować jutro kiedy już będziesz miała sie do kogo przytulić...:-) Jedz do Miśka i się przytul na zapas...

Mam dwoje dzieci, zwierzaka nie chcę...to jeszcze WIĘKSZY obowiązek niz maluchy...do mnie przemawia argument, że nie będzie co ze zwierzakiem zrobić w razie wyjazdu np. w delegację :-D, no i te kupy w ogrodzie, i zapach...beee, brudna podłoga, sierść... Rybki są o.k. :-D

Znikam, póki co...miłej pracy...Jeszcze tu zajrzę...

podobno szynszyle są o.k. To opinia kogoś kto ma szynszyla a miał królika, te śmierdzą....:-(

Dula, uroda to nie wszystko...:-D