

dziulaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dziulaa
-
zapowiada się ciekawy wieczór...Jesteśmy umówione...Muszę uzupełnić arsenał...Ja nie mieszam, ale pół litra martini z okazji wyjazdu niewypała to chyba za mało....mam rację Ola?
-
Nic nie stoi na przeszkodzie, Dula...Musimy jednak sie pospieszyć, idzie zima...a wtedy na wschodzie zaspy po pas...nie ma jak wyjść z domu...:-D A jak zajęcia, na których nie byłaś (ciciciiiiiii)...fajne? :-D
-
Dula a do mnie zajrzyj w drodze do Niemamnika...!!!
-
niemamnika, łączę się z Tobą w tej wielkiej radości...Pijemy, nie ma co...Troszkę na ten lot z Tobą czekałyśmy więc chyba się należy?! Tylko nie płaćz po ukochanym...:-D Witam wszystkich...Jak to sie stało, że to nie Żona była dzisiaj pierwsza? Nie chcę być monotematyczna, ale....boli mnie głowa. Cholera to już trzeci dzień...kolejny powód by się nawalić, to ponoć porządnie znieczula!!! Zapomniałabym zapytać jak chory Antoś?
-
Tak mi się wydawało.... Nie gniewaj się Kasiu, ale nie dam rady już z Tobą dłużej czekać na Damiana...oczy mi się zamykają...Chyba muszę drzemać w dzień by miec siły wieczorem na pogaduchy...? W każdym razie żegnam się i życzę dobrej nocki...Wpadnę jutro na maślaną bułeczkę...
-
Gdzie się wybieracie? Jakąś mam kiepską pamięc...Coś było o weselu, ale nie pamiętam w jakim mieście... Oj , ale bym sobie potańczyła...
-
Do północy, mamma mia...musisz się temu lepiej przyjżeć...:-D I tak będzie co piątek?
-
Damianowi chyba nie opłaca się dzisiaj wracać na noc do domu, nie uważasz? :-))
-
To znaczy, że nie zdązył na autobus czy ....sama nie wiem co? herbata mi wystygła....kurcze! Mój pod prysznicem, kto mi zrobi drugą?
-
Lecę na pocztę, zaraz wracam....... Odwdzięczę Ci się jak coś znajdę...
-
Zamierzasz oddać Inez do żłobka???
-
A tak wogóle to fajne to Wasze miasteczko. Nic o nim nie wiem....?
-
No widzisz, powoli zdobędziesz znajomości w nowym mieście...Piaskownica to bardzo dobre miejsce...:-D Szkoda, że ja nie mam takiej w pobliżu...Może zacznę jeżdzić gdzieś dalej...?
-
Wybacz, ale dzisiaj zamiast Martini wapno musujące, ale Ty sobie nie przeszkadzaj.....................dokładnie z tym kotem to prawda...:-D Do dna!!!
-
Kasia, De Gie miał być w pracy do 19.00 a tu co, zmiana planów...? Może powinnaś zacząć Go śledzić? Głowa nadal pęka, bolą mnie kości i mięśnie...oj, jesień.......
-
Coś mi sie wydaje, że przyplątał sie do mnie jakiś wirus...Uwaga, zarażam!!!
-
Poczekaj Dula jak będziesz miała dzieci, wtedy to się dopiero przestaniesz mieścić... :-D
-
brazowa torba niczego sobie...Rzeczywiście pojemna. Ja staram się nie kupować dużych toreb, kiedy mam miejsce pakuję dużo zbędnych rzeczy...a potem chodzę wygięta w prawo...:-D De Gie a ta żółta wesolutka, w sam raz dla Waszej Inez...
-
Jestem. Spaceru nie było, postanowiłam popracowac w ogrodzie...Mała postanowiła w ogrodzie pospać więc się dogadałyśmy... Teraz głowa mnie nie boli , ale wszystko poza głową i oweszem...:-D Dlaczego ja muszę tak ciężko pracować?! Moje piękne dłonie...i odciski na nich... :-( Widzę, że handlujecie....nic od Was nie kupię...mam nowy komputer i monitor i bardzo jestem do nich przywiązana.! :-D A buty zimowe macie, płaszczyk jakiś też by się przydał..........
-
:-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D hahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
-
moja głowa powoli odpuszcza... nuda w pracy, fajna rzecz...zawsze lepsze to niż młyn, kiedy nie wiadomo w co włożyć ręce... Luna sie znalazła, niemamnika też a Boskiej jak nie było tak nie ma...:-(
-
Pulpety, dobry pomysl. Będzie teraz jadł dania takie same jak Mała...hihihiihihihhhiiiiiii!! Ja też spacer odkładam na troszkę póżniej, jak się ociepli...Po 11 jest super fajnie na dworze, ponad 15st. w cieniu , slonko, tylko spacerować...........:-) Sroka biega po trawniku, ciekawe na co liczy?
-
MOjemu lekarz zabronił jeść smażone mięsko...:-( i co ja biedna mam zrobić...? Kasia, Ty jeszcze nie na spacerze...? A gdzie De gie...jakoś tu puusto bez \"naszego\" mężczyzny i Jego marzeń o górach ....;-D Znowu wyłączyli prąd...
-
no widzisz Dula, we wszystko można się wciągnąć, wystarczy chcieć...:-D A końcówka była załamująca, mecz skończył się w samą porę bo pewnie byśmy pezegrali... wiecie, co przyroda oszalała...Kwitną pomidory, poziomki znowu maja owoce, na tawułach też kwiaty a przed chwilą patrze i oczom nie wierzę...jaśmin pokrył się bialymi kwiatkami...W moim ogrodzie wiosna, przyjeżdżajcie!!!