

dziulaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dziulaa
-
ale ze mnie gapa...Wysyłam fotki jeszcze raz...komu jeszcze?
-
Luna, wróciła do mnie wiadomość, którą do Ciebie wysłałam...Podane konto nie istnieje...
-
De Gie, masz rację, idz do szefa i walcz o swoje...Trzeba się szanowac...a soboty święta rzecz, powiedziała żona pracującego w soboty faceta!!!
-
Damian problem rozwiązany... Ja nadal w domu...taka jestem powolna...Zimno, czekam az się zagrzeje, bo ja lubię ciepełko!!!
-
Luna, fotki poszły...
-
czyli Kasia znowu dzisiaj \"NIC NIE ROBISZ\"!!!!!! Ja podobnie! masz wiadomość...
-
Kasia, znowu mnie zdopingowałaś, zrzucam szlafrok i biegiem na spacer...oczywiście najpierw się ubiorę... w takim razie nie musimy już chrzcić dzieci?
-
Damian, heja... powiedz mi czemu mój skaner zaczął nagle zmniejszać zeskanowane fotki? do tej pory wkładałam zdj. , klapka w dół, start i fotka jak malowana...teraz o 1/3 mniejsza.... co robić? to pewnie złote rączki Małej, ale jak to przestawić...
-
dzięki Dula, właśnie to chciałam usłyszec...:-D :-D :-D
-
Witam o poranku... Szykuję się do śniadanka... Kurcze, odwodnione, zielone pomidory czekają na zapakowanie do słoiczków... Mgła, że nić nie widac, ale chyba będzie słonecznie...Zimno, tylko 7st...brrrrrrrrr Dula, helgi tu jeszcze nie ma...
-
martini , fajne towarzystwo i piosenka od Yazoo, czego trzeba więcej na dobranoc... Ale się rozmarzyłam...dzięki Yazoo...kimkolwiek jesteś...
-
Dobranoc...kolorowych snów!!!
-
Kasia, Ty podduszasz ja dżgałam łokciem albo kopałam...Pomagało, szkoda, że nie na długo...Ogromna była moja satysfakcja jak budził się obolały...nie wiedzieć czemu...hihihihihiihihih
-
Edyta, masz u swego boku Supermena, nie masz się więc czego bać... A wstawać trudno w zimie, kiedy całkiem ciemno i zimno , oczywiście...
-
zatkaj uszy...swoje oczywiście. nie wiem co się stało , ale MÓj ostatnio nie chrapie...
-
Oj, Kasia, nie chce mi się myśleć o tej sobotniej porannej pobudce...wstaję o 5.30, pod warunkiem, że nie będę jadła śniadania...Muszę być na 8.00 w W-wie, jeszcze nie wiem dokładnie gdzie... A jutro u mnie też dzień jak codzień....kiedy wyjeżdzacie do rodziców?
-
Yazoo to już było...
-
ja Bianco z mineralką , lodem i cytryną U mnie tez cisza i spokój... Jakie plany na jutro?
-
Ti amo uwielbiam tą piosenkę...Dzięki!!! Chyba się rozpłaczę...
-
Kasia zawsze jak się spieszę to wszystko leci mi z rąk...Jakie martini lubisz?
-
Wasze zdrowie, od razu mi lepiej... :P
-
Tak się do Was spieszyłam a tu pusto? Uporałam się prawie z przetworami...szlag może trafić...Tyle pracy a tu sześć marnych słoiczków sałatki z cukinii, marchewki, cebulki i czosnku...ciekawe co wyjdzie...Mam poparzone ręce, zalałam się olejem.... i kuchnię też... jeżeli coś się nie uda nie zrobię nic nigdy więcej!!! Sałatka z papryki zaraz wyląduje w piwnicy. Jutro sałatka z zielonych pomidorów, które już się \"odwadniają\"...Wszystko mnie boli, znieczulę się martini. Kto się ze mną napije? :-(
-
no muszę powiedziec, że zakup udany...musze i ja wybrac się do sklepu, wygląda na to ,że czas najwyższy...
-
Odbieranie uruchomione... Jak kiedys zrobiłam paprykę, była super, ale potem albo ciąża, albo małe dziecko, albo leń... W tym roku wpadłam w trans...Nawet nie wiesz jak jest satysfakcja kiedy wchodzisz do spiżarni a tam pełno...a jeszcze większa (ta satysfakcja) jak to co robisz się udaje...
-
Ogórków nie mam , to działka mojej Mamy, za to papryki sporo...Jeszcze dzisiaj dokupiłam 5kg.M Ój stwierdził, że do zimy wszystko zjemy (taka dobra wyszła), trzeba dorobić...