

dziulaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dziulaa
-
Bravo...Państwo De Gie wygrali wycieczkę do Rumii...:-D srebro, złoto czy korale (srebro lub korale-drewniane...) Twój styl czy Gala ( Twój styl) sport (pływanie, rower...) kino czy tv (kino choć dawno nie byłam) Dyskoteka czy pub (pub)
-
włosy krótkie czy do ramion ( do ramion, prawie), obcas czy płasko (płasko), trperki czy adidasy (traperki)
-
Przygotowałam ankietę, dla chętnych. W nawiasie moje odpowiedzi. niska czy wysoka (niska), szczupła czy nie ( raczej tak), blondynka czy brunetka ( kasztanowa), spódnica czy spodnie (spodnie, jeansy, nie takie na kant...), paznokcie krótkie czy długie ( krótkie), panna czy mężatka (mężatka), śledzie czy czekolada (śledzie), piwo czy wódeczka (wódeczka w drinku), morze czy góry (morze i góry), lato czy zima (lato), może jeszcze coś mi przyjdzie do głowy...
-
zakochana co Ty właściwie tak srzątasz bo chyba coś przegapiłam...?
-
moja królewna przespała koszenie, obudziła się jak wyłączyłam kosiarkę...
-
Ja już się nie moge doczekać. dostałam plan, trzy przedmioty w tym semestrze plus seminarium...nie powinno byc najgorzej...
-
helga...będzienam Ciebie brakowało :-(
-
Zakochana, oczywiście, że tak... Szkoda, że miasta różne bo byśmy się w jakiejś knajpce \"powspierały\"...:-)
-
Wróciłam...trawa wykoszona, prawie. Na więcej nie mam siły. Odciski i tak murowane...Wy, pracownicy umyslowi, macie dobrze...:-D Ja też zaczynam magisterskie od pażdziernika...Odłożyłam to \"na póżniej\" i właśnie nadszedł ten czas kiedy trzeba wreszcie pomysleć o sobie. Zarządzanie zasobami ludzkimi to mój wybór...tak by było łatwo a przede wszystkim przyjemnie. Będę teraz co drugi weekend spędzała w stolicy...Drżyj Warszawo bo nadchodzę...Poczuję się jak za dawnych lat...Kiedyś już tam mieszkałam 5 lat...
-
Ja jadę na rodzinne spotkanie jutro, niedziela w domku...Mam nadzieję, że pogoda się nie zepsuje..... dziewczynki, mała śpi, idę kosić trawkę...wrócę za dwie godz.
-
no to pięknie...wekend to za mało do uczczenia wszystkich tych świąt..... Ide teraz uśpić Zuzę, nadrobię zaległości porządkowe w domciu, uporządkuję papiery (koniec miesiąca) i wrócę... A wszystkich którzy wyjeżdżają na wekend z dala od netu , żegnam :-)
-
Matko jedyna, Żono, będziesz miała przechlapany wekend, chyba, że przywiozą wałówkę...? :-) Rozumiem, ze robicie \'Parapetówę\" ? :-D
-
Kurde już wiem, nie miałaś na myśli ciązy...:-) Wracam za 20 min...
-
Nie rozumiem więc Helga dlaczego twierdzisz, że Cie ominęło...?
-
Dzięki, De Gie, ulżyło mi...Mogę teraz pracować bez konieczności rozłączania się...Uffff :-) , zaoszczędzę dużo czasu na ponawianiu połączenia...
-
Helga, czy to oznacza, że nie było Cię jak się obnażyłyśmy z wieku, miasta, imienia, wzrostu, znaku zodiaku itp...? Ja 1975...
-
Waży 10,2, ile mierzy nie wiem , ale nadrobię ...Jest mięsożerna...niestety. Zje wszystko pod warunkiem, że jest to mięsko. Kotlecik, kiełbaska, paróweczka...Tosty z dżemem, o dziwo, też zjada...Jajeczniczkę...
-
Helga, pragnę zauważyć, że chyba my jesteśmy nieco od Ciebie starsze...Masz czas...Szalej, póki możesz! A gdzie teletubies? Ja mam minimini (noody)
-
Czyli Panda, która codziennie się aktualizuje wystarcz? jakoś nadal nie wiem czy mogę bezpiecznie otworzyc sobie ten księgowy program. Mam XP, ale on tez się automatycznie aktualizuje...
-
Żono, gratuluję nocy bez cyca, jak było? naprawdę udało Ci się ani razu nie nakarmić...?(jak to się pisze raze czy osobno?)
-
Mam Panda Platinum, ale o co chodzi z tą zapora, matko jedyna...?
-
Net w pracy to przekleństwo/ Net w domu, to dopiero przekleństwo... Ja na kafe dopiero od kilku dni a już widzę, że jestem stracona...:-) Z drugiej strony fajnie mi się tu z Wami żyje...jak w jednej rodzinie...:-) Martwię się o niemamnika....:-(
-
De Gie, skoro już jesteś to powiedz czy mogę otwierać mój program księgowy pozostawiając połaczenie z internetem, czy no nie jest niebezpieczne? kompletnie się w tym nie orientuję...
-
Helga, mam to samo...w dodatku dużo wcześniej włączam komputer niż kiedys i dużo póżniej go wyłączam...To bardzo wciąga...ale to chyba nic grożnego, przeciez miło się \"gaworzy\"... Internet to Wielka Rzecz tylko i wielki zjadacz czasu...niestety. trzeba umiec się zdystansowac i powiedziec dość, ja tego poki co nie potrafię, czas pewnie nad tym popracować, choć z drugiej strony, póki dzieci nie chodza głodne i mają się w co ubrać....
-
Ja jestem na wychowawczym...Pracuję, Ale, to tajemnica, nie zgłaszajcie do US...Odwalam papierkową robotę w naszej firmie...Praca lekka, łatwa i nieprzyjemna, grunt, że w domu...Nie musze posylać dziecka do żłobka... Trzy godz. dziennie i po sprawie...:-)