

dziulaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dziulaa
-
Boska: mąż ryba i nie romantyk? To mi nie pasuje, bo ja jestem b. romantyczna, niestety z moim nieromantycznym rakiem kiepsko się dobralismy, ma, na szczęście parę zalet...:-) De Gie witaj ponownie... Ten sam rocznik, najlepszy z możliwych, czyz nie? (ale jestem skromna) Wykosiłam 1/50 mojego trawnika, masakra...a jak gorąco, zupełnie jak w lecie...To koszenie nawet moją małą zwaliło z nug...Spi a ja zamiast brać się za sprzątanie, siedzę z Wami. Mam nadzieję, że to docenicie...? De Gie...podeślij do nas żonę, będzie się dobrze bawiła...:-)
-
niemamnika: głowa do góry, będziemy czekać...:-)
-
My , matki, musimy dostarczyc naszym pociechom tlenu i atrakcji...Ja także udaję się na powietrze, jeszcze tu wrócę...bez obaw
-
Ja tez piję mało, nie myślcie sobie...Upiłam się chyba ostatnio jak miałam ze 20 lat...Potem ciąża, karmienie, kolejna ciąża i znowu karmienie...Poza tym nienawidzę jak kręci mi sie w glowie więc dużo nie mogę...No...jak kiedys się spotkamy to damy do pieca...niech się kręci..................:-)
-
\" ale wypic lubię...\" ale to zabrzmiało.... siadam sobie czasem wieczorkami do kompa z martini, albo wódeczka z colą, a co też mi się coś od życia należy...czyż nie?
-
nie paliłam i nie palę...Kiedyś, jak byłam w podstawówce próbowałam, ale nigdy nie nauczyłam się zaciągać...a jak chciałam się nauczyć, wypaliłam całego na klatce schodowej, na półpiętrze to do góry, do domu szłam na czworaka...To były czasy...:-) Na tym moja nauka się skończyła...:-) na moje i moich dzieci szczęście...Ale wypić lubie, więc jestem Normalna...:-)
-
niemamnika, gdybym ja zaczęła dzien od fajki też nie włożyłabym potem nic do ust...Rzuć to świństwo!!!
-
A Pan uciekł, wystraszył Go casting...:-)
-
niemamnika...Jak wszyscy to wszyscy...trudno...Magda :-)
-
Boska, nie jedz tyle łakoci bo Ci cukier podskoczy!!!:-)
-
Ale robię \"literówki\" Witamy Pana, prosimy o więcej szczegółów, my zdradziłyśmy miast, wiek, niektóre imiona, znaki zodiaku...
-
zakochana, dzieki za pocieszenie...:-) Czas tak szybko leci, dobiero ja miałam 24 lata, ganiała po knajpkach, jeżdziłam na beztroskie wakacje, chodziłam na randki...a teraz....siedze w domciu na wychowawczym...i wspominam stare, dobre czasy...To nie ta,kze teraz jest gorzej, ale trudno mówic o beztrosce jak się ma dwoje dzieci...a właśnie z beztroska kojarzy mi się \"młodość\".... To były czasy...niemamnika, jak byłam w Twoim wieku wyszłam za mąż, dwa lata póżniej urodziłam syna....
-
O kurcze, ja 1975, ryba...Ale jestem stara!!!Wcale tak się nie czuję...i nie wyglądam ...hihihihihi!!!! A gdzie reszta Normalnych? Podejrzanie tu cicho...siedzą przyczjone i czytają a klikać się nie chce, leniuchy!!!!!!
-
Coś niemrawo nam dzisiaj idzie, zalatany mam poranek, zaglądam tu z doskoku... Imię...może nich zostanie dziulaa....tak duzo tu juz szczegółów, że będę się czuła bezpieczniej a i wiecej powiem...Nie gniewaj się Zakochana, odważna kobieto... Może wymienimy się rocznikami (dla chętnych), ale nie mam odwagi zrobić tego pierwsza, boje się, że nie dość, że najniższa to jeszcze najstarsza....:-)
-
No to mi ulżyło...będzie obiad.... ale piękna pogoda, a jakie ciepełko aż dziwnie. Osobiście uwielbiam taką jesien...Miałam dzisiaj koszmar: śniła mi się zima...Nienawidzę śniegu, mrozu, mogłabym tą porę roku przeczekać gdzieś w Afryce... Sporty zimowe to zupełnie nie dla mnie, nie rozumiem jak można marznąć w kolejce na wyciąg przez godzine by zjechać z góry w 10 min...?
-
niemamnika Zrobiłam zakupy, mam szpinak , ale mrożony...może być? Już mam ochotę zabrać się do pracy, ale nie ma sensu, mój wraca po 18, będzie więc zapiekankowa obiado-kolacja... Tylko małej coś wymyśl, z tym zawsze proble...ona jest miesożerna, ale ileż dziecko może jeść tego mięcha? Brzuch jej rośnie:-) Oj, maruda....muszę jej zrobić śniadanko i wracam...
-
niemamnika...idziemy i my w kimonko, zarządzenie odgórne!;) Spotkamy sie jutro...
-
Zakochana, miłych snów. Możesz na mnie liczć ok. 9
-
O ...Super!!! Teraz będziemy się popisywały...:) Macie już jasność co do jutrzejszego obiadowego menu? Ja robię pomidorową, o której była rano mowa, na drugie brak pomysłu... A właściwie jest i pomysł i przepis...Będzie zapiekanka ze szpinakiem!!! W jakiej temp. to piec i jak długo?
-
haaahaaa , dzięki :D
-
Próba mikrofonu: :p :D :) Ciekawe czy się udało?
-
Ciekawe gdzie podziewa sie Normalni pogadajmy...? To jej (Jemu)zawdzięczamy to spotkanie...
-
Tak niemamnika potrafi taką z jęzorkiem!!!
-
Oj, wielkie dzięki...To było nie do zniesienia! Co znaczy przyzwyczjenie... Jak ząbek, martwy? Ja też powinnam wybrać się do dentysty, ale podobnie jak Wy wolę ginekologa (z dwojga złego), choć i tam dawno nie byłam...Oj chyba muszę się za siebie zabrać... Zrobiłam badania krwi jakiś miesiąc temu, czarno na białym widać niezłą anemię, ale do lekarza z wynikami jakoś mi nie po drodze...Co to jest, że człowiek wymyśli wszystko byleby nie musieć tam iść...?