

strzyga_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez strzyga_
-
tia... efekty są... dwa purchle na jednej nodze do przebicia na noc :(
-
onfim ślicznie!!!! ja w ramach tego, że ostatnio usłyszałam, że się niekobieco ubieram, wyciągnęłam z torebeczek świecidełka, z pudełka szpilki i sukienkę z za dużym dekoletem i ... teraz mi nogi odpadają po całym dniu... chyba z rok nie miałam na sobie tak wysokiego obcasu... Ale efekt osiągnięty :D Jeszcze muszę kawałek podjechac do kogoś i aż mi skóra cierpnie na samą myśl o tych szpilkach...
-
Elfik mnie to akurat generalnie nie obchodzi. Dla mnie nie istenieje pojęcie \'nadużycia organizacji samej w sobie\", bo ona sama z siebie nic nie może zrobic. Kierują nią ludzie i to oni są za to odpowiedzialni.
-
Elfik ja się nie wgłębiam w wiele spraw, więc może dlatego uważam, że wykonanie wcale nie jest najgorsze.
-
ja jestem w ING, ale to raczej na zasadzie przypadku.
-
onfim fakt, uczniowie schodząc z boiska, się dziwnie przyglądali jedynemu świecącemu z wewnątrz samochodowi na podwórku ;)
-
chyba nikt nie ma. Ale tlen działa :D Ja sie przeniosłam do samochodu dziękując Bogu, że kupiłam ostatnio ładowarkę samochodową do laptopa :)
-
gg nie działa, weszłam na kafe i tu taka dyskusja... ja tam nie będę się wypowiadac, bo to, co bym napisała nie wiążę się z tym, co robię, więc sobie daruję. w dodatku właśnie prąd wyłączyli, i już mi laptop \"low battery\" pokazuje i się zaraz wyłączy... Akurat jak miałam zacząc pracę na zaliczenie pisac... pozdrawiam!
-
onfim oczywiście, jak cośtam napomknęła, to ją koleżanki temperowały. No i jeszcze kolejna piosenka, którą się katuje to \"A mogło byc tak pięknie\" A wiecie, że będę pracowac z reewelka w tym samym budynku, w tej samej klatce, tylko chyba piętro niżej? Co za zbieg okoliczności...
-
A zjarzałam, nie miałam nic do roboty, bo wolny dzień sobie zrobiłam to zajrzałam. W pierwotnych planach miałam się uczyc do egzamu, ale że idę jutro na to szkolenie, to jednoznaczne, że nie dotrę na niego, więc pozwoliłam sobie dziś całe popołudnie czytac książkę (wreszcie znalazłam na to czas!!!!), a wcześniej nawet małe pranko zrobiłam (fajnie mieszkac w domku - w bloku raczej bym się nie odważyła) i poprasowałam. A mama nie znała tematu to się rozumie samo przez się :) Ja, jak go usłyszałam to sobie normalnie wyprostowana w ławce siedziałam, mama wręcz przeciwnie... :D Bardzo, ale to bardzo ostatnio mi się ta nowa piosenka podoba i się nią katuje "czy ten pan i pani są w sobie zakochani?"
-
A mnie wczoraj mama zabrała na wykład o rodzinie. Trochę się go bałam i jakiś głupich przytyków potem, ale jak usłyszałam temat wykładu to odetchnęłam \"I opuści człowiek ojca i matkę swoją\" Lepiej ksiądz nie mógł utrafic! Matka nic się nie odzywała... :D Jak po konferencji (bardzo fajnej, krótkiej, konkretnej, na temat, w większości na przykładach) przyszedł czas na zadawanie pytań, to oczywiście matka się wyrwała pierwsza, przedstawiła mnie i problem, czyli \'co zrobic jak dziadkowie robią dywersje w moim samousamodzielnieniu się i podrzucają mi pieniądze\" I tu ksiądz wszystkich zaskoczył, bo powiedział, że to jest problem między nią, a jej rodzicami i mnie do niego w ogóle nie można mieszac, bo ja jestem tu tylko piłeczką w ich rozgrywce. I trzeba z nimi porazmawiac omijając zupełnie mój temat, a o ich akceptacji i zaufaniu wobec mamy. A po konferencji uściskał mnie ze słowami \"choc do mnie piłeczko\" :D Do kancelarii stwierdziłam, że jednak nie pójdę, bo nijak się to ma do niczego. Zadzwonili do mnie ze starej pracy, że jest nowy projket i żebym w pon przyszła na szkolenie, więc nawet jeśli się nie odezwą z tamtej międzynarodowej firmy to praca jest :D
-
Elfik no przemyślę to jeszcze... byłam dziś jeszcze na rozmowie o pracę - pozyskiwanie klientów przez telefon w międzynarodowej firmie. Mają się odezwac w pon albo wt... Ale w sumie nie wiem. Tutaj lepsze warunki lokalowe - atmosfera, ludzie i takie tam, tam chyba pracowe - co innego skorbac w komputerku jakieś szeroko pojęte podania do sądów a co innego przekonywac ludzi przez tel, żeby zaczęli z usług firmy korzystac... Namea o tym nie chce mówic. onfim to dalej nie będę marudzic i zachowam energię. może ktoś zasługujący na to sie nawinie pod rękę. madziczek a tak mnie jakoś naszło... czarna to fajnie i powodzenia. ita dzięki. ja wczoraj gotowałam, to będzie spokojnie jeszcze co najmniej na jutro. A nawet dobre coś a\'la zrazy wołowe wyszło z sosikiem. mniam. tylko jakos pieprzu i papryki od serca sypnęłam i pikantne strasznie ;) ja plany na sobotę mam - mama mnie chce zabac do jakiegoś księdza na konferencję(?) odnośnie małżeńśtwa, a potem obiad u jej przyjaciółki, na którym będzie jeszcze parę osób - trochę sie boję. wszyscy wiedzą jak jest między nami i złośliwe komentarze mogę usłyszec...
-
onfim ale mnie samą to marudzenie denerwuje. Chociaż teraz to stwierdziłam, że to intuicja - podpowiada mi, żeby nie brac tej pracy w kancelarii. Poza tym odetchnęłam, bo z wymyśliłam tyle, że zadzwonię jutro i powiem, że mi egzamin wypadł (to prawda) i że przyjdę umowę podpisac w przyszłym tygodniu (praktycznie jeden dzień pracy nie zbawi ani mnie ani ich). A teraz pójdę spac, żeby się rano nauczyc do tego egzamu.
-
takie duże pudła chciałam kupic z tektury. Raz były - w dziwnym zielonym kolorze w żółte bąbelki chyba. Kręciłam nosem, ale wziełam. Następnym razem już nawet takich nie było, tylko takie zwykłe bure z czarnymi czaszkami... dzięki. ale kurcze aż zła na siebie jestem, że taka marudna jestem, ale nie podchodzi mi nie wiem czemu ta praca :/
-
Ja tak w sumie na chwilkę wpadłam i jakoś tak mi głupio się nie odezwac. Elfik to współczuje takiej atmosfery w pracy. Mnie chyba czeka podobna :( Miałam jedną dobrą ofertę na oku, która by mi odpowiadała, ale z jednej strony bałam sie spróbowac, a z drugiej /ważniejszej/ to położenie - cholernie daleko :( I w sumie źle się zachowałam, bo chcieli ze mną podpisac umowę, a ja ani nie przyszłam, ani się nie odezwałam. :/ Dorwałam za to pracę w kancelarii prawnej, położenie dobre, atmosfera średnia, jeszcze się o kasę muszę dopytac... I też zupełnie bez pomysłu do tego podeszłam, bo powiedziałam, że jutro mogę przyjśc, podczas gdy zupełnie zapomniałam, że umówiłam się z babką na egzamin, na który zresztą i tak nic nie umiem, bo miałam problemy z kompem i do notatek nie mogłam dotrzec. Ita miłego koncertu! Onfim ja po ostatniej nieudanej wyprawie do IKEI raczej długo się w niej nie pokażę...
-
miło mi, ze się tak o mnie dopytujecie, ale z wielu powodów, przynajmniej na razie, mnie tu nie będzie. pozdrawiam wszystkie i po i dla każdej !!!
-
Elfik no tak, bo akurat tak wychodzi, że do czerwca są stałe a potem będą bardziej ograniczone. zesztą w lipcu mogę zacząc normalną pracą, bo studiów nie będzie, więc aż tak się tym nie przejmuję. że toto od fizyka trzeba zacząc to wiem ;) tego nie trzeba mi mówic ;)
-
Elfik takie prace nie dają samodzielności, ale dodatkową kasę. Samodzielnośc mam z kasy z innych źródeł. A co do reszty to nie mam siły pisac... jak poukładamy sobie wszystko to dopiero napiszę. Mama dzwoniła, że wikunia strasznie przeżywa rozłąkę z lilunią... A lilunia chyba ma to gdzieś, bo na dworze latała jak nie wiem co, suchego pokarmu trochę podjadła, szyneczki też, wyspała się po części na mnie, po częsci na moejej wielkiej maskotce :) i teraz też znów śpi wzdłuż mnie :D
-
Elfik nie chciałam jechac, bo tutaj do dziadków chciałam pójśc; dojechac do niego mi się nie opłaca / w sensie kasy/ Różowo nie jest, ale przeżyc się da. Jego rodzinę znam i byłam tam nie raz. Wyjeżdżam, że zostałam sama prawie bez netu /z naciskiem na to drugie/. BTW jest mi strasznie dziwnie - jestem zupełnie sama w tym całym domu! nikogusieńko oprócz mnie i lili, ani żywej duszy... No tak... jeździ czasami do byłej, czasami do znajomych - a to najczęściej zajeżdża w drodze do rodziny, czyli miejsca, gdzie mieszka, gdy pracuje. A motor - marzenia zawsze można miec - jak widac żadnego motoru nadal nie mam. :( Emilunka pracuję dorywczo w róznych miejscach, czasami sprzątam, czasami zajmuję się dzieckiem, ankiety przez telefon robiłam - takie coś. To jest dla mnie dodatkowa kasa. Stałej pracy faktycznie nie mam, bo ciężko coś znaleźc, zwłaszcza, że w tym semestrze rozpieprzyli mi plan zajęc po całym tygodniu i to najczęsciej idę na 2 h w środku dnia... poza tym chcę zaległości/bieżące sprawy na uczelni ponadrabiac i ten miesiąc miec jeszcze wolniejszy. będę musiała poukładac. wiem to. Daję sobie na to wszystko czas mniej więcej do końca miesiąca.
-
No i już w domku. Ale nie sama :) przywiozłam sobie lilunię :)
-
emilunka pojechał do rodziny tzn. mamy, brata, siostry itd. itp. nie chciałam jechac. A grafiku żadnego nie ma. Jak mu potrzeba kasy to jedzie, żeby zarobic, bo tu nie może, co już pisałam parę razy. elfik o pracy to ja muszę pomyślec już wcześniej. Ja teraz jestem samodzielna i mi nikt nie jest potrzebny do utrzymania się. Ale od wakacji już nie będzie tak słodko, więc najpóźniej w czerwcu muszę zacząc pracowac. ja w końcu dalej siedzę u dziadków. właśnie kawkę wypiłam. Z babcią obejrzałyśmy sobie 2 odcinki 39 i pół :)
-
Elfik to i tak myślę bez takiej pomocy. Wiem, gdzie zrobiłam błąd jeśli chodzi o fizyka, który teraz niestety wychodzi w najgorszej postaci. Fizyka nie ma, bo pojechał do rodziny. Normalne. Wytłumaczyłam mu, dlaczego u mnie w rodzinie stosunki są takie jakie są i dlaczego nie można z tym na razie nic zrobic. Dziś jak dzwonił to miał bardzo zbity głos... Ale słyszalam głosy w tle, to nie pytałam czemu. Rodzina wie mniej więcej gdzie mieszkam, ale nie z kim. I nie zamierzam ich o tym informowac na razie. Z matką na razie nie chce poprawiac stosunków z powyższych względów. Ojciec nawet telefonu ode mnie nie odebrał. Do dziadków w końcu przyjechałam i pomagam babci w przygotowaniu obiadu, ale zamierzam stąd jak najszybciej zwiac, zwłaszcza, że mama przyjdzie, a jej nigdy nie wiadomo, co strzeli do głowy. (próbkę dała chociażby w czasie świąt Bożego Narodzenia). nie lubię świąt. madziczek ja też staram się rozsypujące rzeczy składac na nowo. naprawdę.
-
A mnie szlag trafia! zostałam w 4 ścianach sama na święta, bez tv, bez radia i nawet praktyczknie bez netu, bo przekorczyłam jakiśtam limit i mam szybkośc połączenia z netem 32kb/s! w dodatku wykupiłam sobie dostęp, żeby pooglądac trochę rzeczy w necie i mogę to sobie w ... wsadzic, bo nic nie obejrze, chyba, że z prędkością odtwarzania kilka min czekania - sekunda filmu. W dodatku jak zawsze rzecz się stała w sb wieczorem, czyli nie mogę powiększyc tego limitu, bo do tego trzeba kasę wpłacic, a jutro jest nd, pojutrze drugi dzień świąt, więc ani nie wpłacę ani nie dojdzie... zajebiście po prostu... zaraz jeszcze spędze resztę nocy na chodzenie po stronce play'a czy może nie da się tego załatwic inaczej, choc wątpię...
-
_____s§§____________§§ ____s§$$§__________§$$§ ___§§$$$$§_________§$$$§ __§$$$_$$$§_______§$$$$§ _§$$$$_$$$$§_____§$$$$§ _§$$$§_§$$$$§___§$$$$§ __§§§___§$$$§§_§§$$$§ ___$$____§$$$$_$$$$§___§§_§§ ________§$_________$s_§§§♥§§§ _______§____@___@___§_§d§§§ _______§______()______§__$§§ _______§____\\\\\\__///___§___§ ________§____§§§____§____§ _______§§§§§_____§§§§§_§ _§§§__§_____§§§§§_____§__§§§ §$§$§_____§_______§__§__§$§$§ §$$$$§_____§_____§__§__§$$$$§ _§$$$$§____§_____§_§__§$$$$§ __§$$$$§§_§_______§§_§$$$$§ ___§$$$$§___________§$$$$§ ____§$$$$§_§§$$$§§_§$$$$§ ______s§§§$$§§§§§$$$§§§s \\\\///..♥♥♥♥♥♥♥♥♥.\\\\///...\\\\/// ♥_._♥_._♥_._♥_._♥_._♥_._♥ Moc prezentów od zajączka co koszyczek trzyma w rączkach Wielu wrażeń, mokrej głowy w poniedziałek dyngusowy. Życzę jaja święconego i wszystkiego najlepszego!
-
ja nie byłam i się nie wybieram. po świętach spróbuję jakoś poskładac swoje życie religijne do kupy. ale wszystkim życzę wesołych świąt!!!!