Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

strzyga_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez strzyga_

  1. strzyga_

    20stoparolatki

    ktoś ostatnio pytał o studium pedagogiczne. U mnie na uczleni trwa 3 semestry i nie trzeba miec do tego wcześniej żadnego papierka. można podczas studiów robic. Z dofinansowaniem z uczelni kosztuje to u mnie ok. 2500 za całośc.
  2. strzyga_

    20stoparolatki

    ja dzis na uczelni trochę pobyłam. plan mam tragiczny... w pon zajęcia od 8 do 12, co dwa tygodnie 12-14 i potem 16-18. więc co 2 tygodnie mi wychodzi 4 godziny okienka jeszcze jakbym się przeniosła do drugiej grupy, to bym mogła co dwa tygodnie pójśc na 12 do 14 i okienko do 16, a więc lepiej, ale babka nie chciała mnie do grupy przyjąc, bo jej beznadziejną sale przydzielili, gdzie częśc grupy siedzi za ścianą. a jutro mam zajęcia tylko 12-14.
  3. strzyga_

    20stoparolatki

    onfim prawie. znajomy to rehabilitant. pomasował, ponaklejał jakieś specjalne plastry /zajebiście to wygląda - są w różowym kolorze :D / i kazał przyjśc za parę dni. Jeszcze kazał wybrac się do lekarza i zrobic prześwietlenie kręgosłupa, bo to pewnie od niego wszystko promieniuje.
  4. strzyga_

    20stoparolatki

    odwołuję swoje wkurzenie. Był u znajomych w celach leczniczych, więc nie mogę mu miec tego za złe.
  5. strzyga_

    20stoparolatki

    Agi dzięki, u mnie raczej w porządku. Wiecie co - jestem w szoku. Dokopałam się do wyników egzaminu (tego, który pisałam jako trzeci pod rząd tego samego dnia i do którego notatki zobaczyłam pierwszy raz na oczy na ok.10 min przed nim) i dostałam 4,5 !!!!
  6. strzyga_

    20stoparolatki

    emilunka pewnie tak zrobię. szkoda tylko, ze mój nos się nie przywyczaja... a fizyk po drodze jeszcze do znajomych wstąpił i dopiero jedzie. wrrr
  7. strzyga_

    20stoparolatki

    Kasiula dzięki ;) ale teraz czuję, że tym czosnkiem zieje... jak się tego pozbyc?????? fizyk pewnie niedługo przyjedzie :) bo dzwonił jakiś czas temu. Powiedziałam, zeby po drodze kupił lody czekoladowe i bitą śmietanę, bo mam na nie straszną ochotę!
  8. strzyga_

    20stoparolatki

    emilunka z mięska miały byc pulpety i z reszty mielone, ale tak się zagadałam na gg z Kasiulą podczas robienia tego, że za dużo czosnku mi się sypnęło to raz, a dwa jajka zapomniałam dodac :D ale zjadliwe coś wyszło z tego. A fizyk... eh... nieważne...
  9. strzyga_

    20stoparolatki

    hej... ja dziś sobie pospałam. jakos koło 14:30 otworzyłam oczy. wyspałam się za wszystkie czasy! :D Teraz mięsko na obiad się rozmraża, a ja trochę sprzątam. Strasznie ciemno się już robi... onfim przykro mi z powodu wypadku :( Kasiula i jak się teraz czujesz?
  10. strzyga_

    20stoparolatki

    A mi się nic nie śniło, bo spałam jak kamień. Okazało się, że zrobiłam wczoraj ok.250 km na darmo i kolejne 120 km z fizykiem, bo zespół nie dotarł na imprezę, na którą chcieliśmy iśc. poczekaliśmy na niego jakiś czas, pojeździliśmy samochodem po mieście, wypiliśmy kawę na stacji i wróciliśmy do Warszawy na inną imprezę. Upiłam się generalnie jakoś w ciągu pół godziny i po niecałej godzinie wróciłam do domu spac. Teraz ledwo zwlekłam się z łóżka. Głowa mnie boli jak nie wiem co. Wyglądam jakoś tak mniej więcej jak się czuję, z tego co widzę w lustrze. Zaraz mam się ubrac i do matki iśc cośtam jej przy kompie zrobic, a potem do 22 do pracy. Ja nie wiem jak ja to przeżyję...
  11. strzyga_

    20stoparolatki

    nie wyrobiłam się :( jestem zła
  12. strzyga_

    20stoparolatki

    emi on pewnie by mógł, ale myślę, ze faceta w stacji kontroli pojazdów to nie przekona :P i zamknie zgodnie z rozkładem jeśli się tam nie pojawimy ;)
  13. strzyga_

    20stoparolatki

    no fakt. jakoś mało dziś wpisów. mnie boli dziś głowa... może pojedziemy dziś na imprezę, ale fizyk coś za bardzo kombinuje, więc nie wiem co z tego wyjdzie. ja w pracy teraz jestem. muszę dziś szybko skończyc jeśli chce się załapac w jego planach. No i to wymeldowanie nie daje mi spokoju. Pytałam się dokładnie jak to wygląda i w sumie jest to dośc prosta proscedura kończąca się decyzją administracyjną, trwająca jakieś 4 miesiące /jeśli po drodze potrzeba wyroku sądowego/. Normalnie nie wiem co robic... :(
  14. strzyga_

    20stoparolatki

    Madziczek dla mnie ogrzewanie na piec węglowy jest niebardzo fajne. Nie znalazłam sposobu, zeby rano, jak się człowiek budzi było nadal ciepło. Poza tym przy dużych mrozach /jak były jakiś czas temu/ idzie bardzo dużo węgla i bardzo szybko ciepło ulatuje. No i żeby woda w rurach nie pozamarzała i nie rozsadziła ich, to trzeba praktycznie codziennie palic :(
  15. strzyga_

    20stoparolatki

    Madziczek niektóre przeważnie po kilku farbowaniach dobijają do tego koloru.
  16. strzyga_

    20stoparolatki

    Madziczek Bajka pisała mi na gg, że znika z forum. a ten dzieciak zasnąc nie może.... heh...
  17. strzyga_

    20stoparolatki

    Pasiata takie życie ;) ale grzecznie razem pozbieraliśmy wodę :)
  18. strzyga_

    20stoparolatki

    powycierane... muszę się normalnie wziąc za siebie... w pracy popieprzyli coś w grafiku i wczoraj mnie nie było, a dziś jestem wg nich. No i niech sobie mają. I tak dziś nie pójdę, za to pójdę wieczorem bachora popilnowac i wyjdę na tym lepiej :)
  19. strzyga_

    20stoparolatki

    zalałam łazienkę...
  20. strzyga_

    20stoparolatki

    ivette to normalne, ze dzieci choruja...
  21. strzyga_

    20stoparolatki

    raby boskie... dotarłam w końcu do domu... po pracy swierdziłam, że ponieważ znajomi grają dwie ulice dalej w klubie, to podjedę na jakąś godzinkę do nich, bo uwielbiam ich słuchac. I tak z tej godzinki wyszło, że właśnie wróciłam... reewelka trochę o czym innym myślałam, ale nadal odpowiedź brzmi \'nie\' czarna między nami na pewno nie jest to związek otwarty emilunka na razie żyjemy razem i jest nam dobrze. Jesteśmy ze sobą generalnie jakieś 5 miesięcy, więc uważam, że to za mało, by snuc jakieś plany na przyszłośc, choc zaczyna się to już przewijac w naszych rozmowach. Jeździ wiadomo gdzie, niewiadomo na jak długo - fakt, ale teraz zawsze informuje kiedy mniej więcej przyjedzie, wiem po co np. teraz jak wspomniałam dla kasy - po pierwsze miał odebrac kasę, bo ktoś mu jest winien, po drugie po to, żeby popracowac, żeby zarobic. Niedawno chciał zarobic tu w Wawie, to przez jakiś pieprzony przypadek, w ciągu tygodnia zarobił 100 zł, zamiast kilka razy tyle. Pewnie gdyby nie to, to by go z tym wyjazdem tak nie przypiliło. On jest dla mnie oparciem od samego początku. Chociażby gdyby nie on nie wyprowadziłabym się z domu.
  22. strzyga_

    20stoparolatki

    miłego dnia wszystkim! jadę do pracy
  23. strzyga_

    20stoparolatki

    reewelka nie wiem co to znaczy dla Ciebie "rekreacyjnie", ale jeśli to, co myślę, to nie. Faktycznie często nie bywa, ale w dużej mierze jest to związane z tym, że tu nie ma miejsca na pracę. Mam nadzieję, ze jak się może gdzieś przeprowadzimy to będzie lepiej. Znajomym się przedstawiamy razem. Znam częśc jego rodziny. Gorzej z mojej strony jeśli już...
  24. strzyga_

    20stoparolatki

    ja bym nie chciała lekarza za męża, bo by go za często w domu nie było. zjadłam obiadek i zaraz się do pracy zbieram. jeszcze okienko otworzyłam, co by trochę świeżego powietrza wpuścic i się rozbudzic. jeszcze kawka c\_/
  25. strzyga_

    20stoparolatki

    Elfik jakieś 4 miechy
×