Charta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Charta
-
Lenka:) z takim przekonaniem napisalas o tych \"lodach do syta\", ze sie przez moment zastanowilam czy one za 2 (jak ziemniaki) czy za 4(jak makaron)punkty:) Mialam pytac, jak ma wygladac to zycie jedna noga w PL, druga w DE, ale juz widze:)Nuda mnie przeraza:)Czyli Twoj M. pracowalby w Polsce? Musialaby pewno ta Basia przytyc z 25 kg, zeby M. zauwazyl:) A my sie przejmujemy 10 na plusie, o naiwne:) Niuciolka:) a pamietasz, pisalam, ze sama nie wiem, bo nie chce mi sie zmieniac garderoby:)Wiec moze dorownam tylko do 55?:) Z miesem to prawda, najlepiej upiec samemu:) Truskaweczki mniam, u nas niedaleko jest pole, samemu mozna zrywac i zjadac na miejscu, musze sie wybrac:) Zarowka:) to tylko pogratulowac.Ale czy to taka nagla zmiana?Rewolucja znaczy?Czy ewolucja?:) Viola:) a mnie sie wydawalo, ze kupujesz takie gacie, jak miala Moonsun:) do cwiczen:)Ale przeciez Ty nie lubisz cwiczyc:)! Guziczku:) to zalezy jakie kawaleczki:)Ach, wakacje piekne:) Kate:) Dla Wszystkich:):):) I dzieki serdeczne za zyczenia:):):)Beda jak znalazl za dwa miesiace:) I znowu nie wiem, czy sie martwic, czy cieszyc, ze wygladam (podobno) jak dziewczynka:) Poki co sie ciesze i dzieki:) Ide spac, bo padam..........Milej nocy:):):)
-
Pudlo!Pudlo!Pudlo!I Lenka:) trafiony:) Taaaaaak, moj M.nie tylko znalazl prace, ale wszystko potoczylo sie tak szybko, ze nawet do niej poszedl:). I pewno nic nadzwyczajnego w tym by nie bylo ( bo w koncu kazdego dnia czyjs maz idzie pierwszy raz do pracy:)), gdyby nie fakt iz jakos na dniach swietowalibysmy...7 rocznice zwolnienia sie z firmy, w ktorej M. mial ostatnia, legalna, pelnoetatowa prace. W tzw.miedzyczasie 6 lat studiowal, mial pare prac dorywczych....ale zadnej stalej. Roboty szukal w zasadzie od momentu zostawienia tamtej.Ale najpierw nie mial wyksztalcenia, potem nie mial pozwolenia, a na koncu to ja juz nie mialam cierpliwosci:) Szukal oczywiscie tutaj, na poczatku jeszcze studiowal w Polsce, wiec jasna sprawa, ze nikt nie chcial studenta, potem nie mogl dostal pozwolenia na prace i takie tam rozne... Ile lez, awantur, zwatpienia, ale tez ciaglej nadziei i...10 wysylanych tygodniowo ofert.Kiedy wyslal te pierwsze dziesiec (7 lat temu) uslyszal od kogos, ze jeszcze ze 100 razy tyle wysle, zanim cos znajdzie...I to byla chyba niestety prawda... Byly w miedzyczasie rozmowy w Zurichu, Bazylei i we wsi obok:) Nadzieje calkiem male i ogromne.Poruszony sztab znajomych, wysylanie oferty na kazdy wysledzony vacat. I tak ciagle i od nowa... Kiedy w tamtym tygodniu M. zadzwonil i powiedzial, ze znowu ma rozmowe w sprawie pracy, oczywiscie sie ucieszylam, ale...ale..ale. Przez dwa dni desperacja urosla we mnie do tego stopnia, ze wpakowalam sie do samochodu razem z nim, zapowiadajac, ze jade na ta rozmowe, wejde tam i niech go do cholery jasnej wreszcie do jakiejs roboty przyjma!!!Pojechalam, a jakze, ale M.udalo sie mnie wyperswadowac, ze jednak moze lepiej, zebym poszla sobie po starym miescie pospacerowac:)Poszlam i nie wiem, czy M. sie przerazil, ze jestem do tego zdolna i jesli tej roboty nie dostanie, to juz na pewno na nastepna rozmowe bedzie mial mnie ze soba, bo prace dostal:). Jaka ja glupia!A nie trzeba to bylo takich radykalnych srodkow wczesniej przedsiewziac??? Chociaz moze to jednak ten Swiety Ekspedyt (swiety od...rzeczy niemozliwych) z wielka radoscia odkrylam jego figure w Orleanes:) A moze przysnila sie przyszlemu szefowi moja S.P.Babcia (a byla Ona jeszcze bardziej przekonujaca niz ja i umiala wyegzekwowac WSZYSTKO), bo na rozmowe o prace zaproszono M.wlasnie w dniu naszych (czyli Babci i moich)imienin? Marzenia staly sie faktem, postanowilam poinformowac Rodzicow. Dzwonie wiec od rana do domu, o 12, 13.15, 14.20 i 15.30.W sluchawce zglasza sie amerykanski sekretarz (rodzice przywiezli sobie telefon ze stanow i nie potrafia wylaczyc gadajacej meskim glosem, do tego po angielsku automatycznej sekretarki).Wreszcie po 16 odbiera brat i informuje, ze rodzice wyjechali na lykend do swojej przyczepy:). Dzwonie na numer mamy.Ciszaaaaaaaaaaa.Na taty, odbiera po 2919010 sygnale: Ja:Czesc Tato!Chcia... T:Czesc!Kiedy przyjezdzacie?Jestesmy w Kobylej Gorze, ale goraco, wypozyczylismy kajak, ale fajnie mowie Ci! (w tle:Aaaaaaaaa, Oooooooooooo, EEEEEEEE, Ziutek, rzuc ta line!!!!) Ja:Tato,tato, chcialam... T:Daje ci mame... Ja:Taaa..., no dobra Mama:(w tle: Manius, ja sie ten telefon wylacza???) Halo?Halo?Nic nie slysze!!!Szum tylko! Ja:Mamusiu, to ja, czesc! Mama:A, to Ty M., czesc!Ale wiesz, Ty tyle placisz, a ja nic nie slysze, zadzwon w niedziele, jak bedziemy w domu, bo teraz szkoda pieniedzy(w tle:Maniek, Maniek, kajak nam odplywa!!!!!! Kuuuuuuuuuuuubaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!- to do brata-Wylaz z tej wody!!!) Wiesz, ja jestem na lewe ucho glucha (w tle szum ..) Ja:Mamo, przeloz do prawego... Mama:Na prawe tez jestem glucha, no to koncze, zadzwon w niedziele!(Manius!Patrz, gdzie kajak!) Ja:Ja tylko chcialam... Mama:Paaaaa!!!!(w tle:Maniek, wylacz ten telefon!) No dobra, zadzwonie do Siostry, pewno sie zainteresuje, bo w koncu jestesmy umowione na wspolne wakacje. Pisze wiadomosc na Skype:Rodzice w Kobylej Gorze, zadzwon do nich w niedziele, W.dostal prace:):):) Siostra oddzwania. Ja:Wiesz co sie stalo??? S:Szumi, szumi strasznie, nic nie slysze, poczekaj zadzwonie jesszcze raz. Po 3 probie polaczenie rewelacyjne. Ja:No, jestem, slyszysz mnie? S:No wreszcie!Wiesz co tak sie wlasnie zastanawiamy nad kupnem tego domu wczoraj jeden ogladalismy fajnie miec taki domek co sobie sama wyremontujesz wiesz co masz tam w srodku choc to pewnie kupa forsy jak sie tak zacznie liczyc?T. dostal ta prace w NY wiec wyjezdza bedziemy sie widziec w weekendy chodze do szkoly blalblablablalblabla.... Po 5 minutach.... A co tam u Was? Na wszelki wypadek nie probowalam dzwonic do nikogo wiecej:):):)
-
Wystroilam sie jak stroz na Boze Cialo i idziemy z M. pic szampana i swietowac:):):) A ze nikt nie pytal co to za specjalny dzien dzisiaj to Wam nie powiem dlaczego:):):) Milego wieczoru:)
-
Dziendoberek:), Agnieszka:) postawila kawke, ja doloze moze rooibosa:) Zaraz zabieram sie do roboty, pracuje w domu, ale i tak nie wiadomo w co rece wlozyc.Dzisiaj w ogole specjalny dzien, ale o tym pozniej bedzie:) Zarowka:) jasna sprawa z ta wedlina, ale podejrzewam, ze podobnie wanieje z przetworni wieprzowiny:) i zawartosc miesa wieprzowego w miesie jest podobna (ja kupujac patrze na etykietki i staram sie wybierac te bez E), wiec jak juz to wole przynajmniej chude swinstwo jesc.Choc ogolnie, to moglabym bez miesa, jem ze wzgledu na ta anemie:) A buleczki to nie mowie, ze bez ograniczen, nawet te pelnoziarniste:) Aaa, i caly czas sie zastanawiam jak wyglada filtr bez kremu???:) Niuciolka:)jestem do uslug:) tez lubie to uczucie \"dobrze spelnionego obowiazku\", tzn.kiedy jemy dokladnie tyle, ile zamierzylysmy:) Jasne, wiesz, jak bym byla taka madra jak probuje byc, to bym nigdy nie nazbierala tych 20 kg nadwagi:):):) Sciga mnie caly czas wizja tej kwadratowej kolezanki Lenki:), co to tak pieknie schudla, a potem wszystko odzyskala:)Ta wizja utrzymuje mnie w ryzach:) Frogus:) gdzies tam juz pisalam co jadam, ale dla Ciebie: -rano, od lat wielu juz: mussli z mlekiem i kawa (5 lyzek zalewam cieplym mlekiem, odstawiam do napecznienia, ewentualnie wrzucam potem na pol minuty do mikrofali) -okolo 10 jakiegos owoca, chyba, ze jestem glodna, to np. zbozowego batonika, suche owoce, jogurt -obiad jadam okolo 12 (wtedy mam przerwe), to glownie cos z dan Violi:), na deser kawa z dwoma kostkami czekoladki lub maslo orzechowe prosto z lyzeczki:) -okolo 15 znowu jakis owoc, ewent.maslo orzechowe, ewent.jogurt -kolo 17.30 (lub pozniej jak wracam pozniej z pracy) kolacja: kanapeczki (w czasie utrzymania wagi zwykly chleb, jak chce schudnac to przerzucam sie na chrupki, pelnoziarnisty, bo moge wiecej go zjesc:tzn.4 kromki np.), z wedlinka, serek, pomidorem, jajkiem, ryba, zalezy na co mam chetke, salata. -wieczorem pogryzam jeszcze marchewke, czy co tam mam:) Wazne wydaje mi sie szczegolnie jedzenie konkretnych posilkow, bo jak jemy niewiele na obiad, to potem dojadamy ciagle jakimis drobiazgami i wydaje nam sie, ze nic konkretnego nie jadlysmy, a punkcicki sie sumuja. Mowisz, ze brak Ci motywacji?Pewno dlatego, ze juz fajnie wygladasz:).Mysle, ze najlepszym sposobem jest pojscie za ciosem:rozpoczecie dietki (ale nie rob tego przed i w trakcie miesiaczki, bo szybko sie zniechecisz, tylko zaraz po, kiedy apetyt jest duzo mniejszy:)) i nie odpuszczanie sobie nawet na chwile.Zadne imieniny cioci, urodziny tescia, rocznica pierwszego pocalunku:)Zawsze jest jakas okazja przeciez, ale na czas, kiedy chcemy schudnac, odpuszczamy je sobie.Potem na utrzymaniu juz powoli wracamy do jedzenia kawalka ciasta, ale CZASAMI, a nie codziennie i nie pol tortu.Zacznij tuz po @ i nie przestawaj liczyc:)I bedzie dobrze:) Agnieszka:) no tak ogolnie to tak jak mowila Niuciolka:) Przez pierwsze trzy miesiace: 10 kg, potem stopniowo przez nastepne 1,5-2 miesiace 7 kg. Z tym, ze najtrudniej bylo na poczatku, potem wrecz musialam ze soba walczyc, zeby zaczac wiecej jesc, bo tak przyzwyczailam sie, ze wcale nie mialam ochoty na wiecej jedzenia:) Omam:) tez mam problem \"bladych nog\" i zbieram sie do zakupu samoopalacza.Kolezanka ostatnio pokazywala mi balsam z samoopalaczem Garnier.Podobno niezly, nie zostawia plam na ciuchach:)Koszt:jakies 5 Euro:)A skora wyglada ladnie, jak po sloncu:) Nostra:) a Ty dzisiaj w pracy, czy masz wolne??? Buziaki, milego dnia, ide pod prysznic i do roboty:)
-
Nie wiem, czy zaczac alfabetycznie, czy podlug miejsca na naszym nowym podium:):):):) To moze kolejnosc przypadkowa:)? Lenka:) tak calkiem surowe warzywa i owoce?Czy mozna je gotowac?Jak to drugie to mnie by tez pasowalo:)Pewnie Ci nie zaszkodza:)I co wiecej:na zdrowie wyjda i moze po paru latach wcale innego jedzenia Ci nie bedzie brakowalo:)Czy to sie nie nazywa:dieta Dabrowskiej?Albo dieta epoki kamienia lupanego? Na zdjeciach wygladasz super, chyba nawet lepiej niz wymalowana kolezanka:)(tak sie zastanawiam, czy to jakis nowy prad w sztuce malowania, ale kiedys mowiono mi, ze makijaz ma byc matowy:) Aaa, i do malowania az takiego neseserka nie trzeba miec:).Blyszczyk, maskara i podklad teoretycznie wystarcza:), no moze korektor jeszcze:) A to nieduzy wydatek.A reszte to chyba lepiej wydac na dobry krem:) Caramba:) niezly masz ten kapownik!Wzruszylas mnie kartka i zyczeniami:):):):)Dziekuje Ci bardzo i glupio mi, ze dopiero teraz to robie... Dinko:) nie wiem czy ktoras z moich porad Ci pomoze:)Ale mam nadzieje:)Czy na wakacje jedziecie do Polski? Powaznie, jak Twojego M. nie ma nic nie robisz:)?A on sie nie buntuje,ze musi potem sprzatac?:) Zarowka:) gratuluje wygranych:)Ja tez raczej z tych co to nigdy nic nic:)A bomble to lekko igla nakluj przed wycisnieciem wody:) Lonia:) Sciskam Cie mocno z okazji Twojego swieta:):):) Chyba sie na mnie nie obrazilas za to wytykanie diety:) Od kiedy pamietam szamocze sie z ta cholerna anemia, dlatego wiem, jak wazne jest to, co sie je...U mnie problemem sa obfite (siedmiodniowe do tego) miesiaczki, caly miesiac pakuje w siebie zelazo, a potem siup i po czuje sie jak przejechana przez walec..:) A jaka masz hemoglobinke tak nawiasem mowiac:) Monia:) ciesze sie, ze Stasiem w porzadku:)Jako dziecko 3-letnie mialam wycinane migdalki, a czasy to byly takie, ze mame wpuszczano na oddzial tylko w okreslonych godzinach, a zabieg przy znieczuleniu miejscowym.Okropne, brrrr.Pamietam to do tej pory:) Tatra:) przemeblowanie zrobione:)?? Viola:) tez lubilam Aloiv, ale przyzwyczaje sie i do tego:) Baloonik:) Caly czas mam Twoje zdjecia w moim WW-wowym albumiku i nawet przedwczoraj zajrzalam na Twoj topik zobaczyc, czy jestes:):):) Kate:) witaj!Zycze, zeby poszlo Ci tak ladnie jak poprzednim razem i...tak juz zostalo:) Dlaczego w zasadzie tak szybko to nadrobilas?Stres? Zaintrygowalas mnie ta wyzsza kultura Anglikow:)A na czym opierasz swoje obserwacje? Ptysiu:) I tak trzymaj!Jestes mimo powitania z M.:)Nie zniechecaj sie tak szybko.Przeciez przybywalo Ci tych kilogramow przez ladne pare miesiecy, a Ty je chcesz zgubic w tydzien? Moim zdaniem, tylko trwala zmiana zlych przyzwyczajem zywieniowych moze odniesc oczekiwany skutek:) Niuciolka:) juz po procesji? Aaa, o te weglowodany to pewno mieli na mysli makarony i pieczywo z pelnego przemialu. Ten kto je codziennie mussli, wie jaka jest po tym przemiana materii:)No i niski indeks glikemiczny:) Omam:)najwazniejsze, ze chodzisz na ten kurs!I sporo sie juz nauczylas:)Przez sam kontakt z ludzmi sporo sie uczysz.Pomysl, ile bys umiala, gdybys nie miala mozliwosci kursu, albo czy byc go robila muszac za niego bardzo duzo placic. Tutaj niestety nie mamy mozliwosci pojscia na kurs.Tzn, ja na uniwerku tak, ale moj M. musialby (a w zasadzie ja bym musiala) placic.I to sporo. Dla tego do tej pory nie chcial isc do szkoly, ale wyglada na to, ze nie ma od tego odwrotu:) Moonsun:) dawno Cie nie widzialam:(.Bardzo bym chciala, zebysmy sie znowu zobaczyli, jak tylko bedzie okazja, dam znac:) Poki co mamy goracy okres:):):) Tyle chcialam napisac, ale wszystko mi z glowy ucieklo, pewno sobie przypomne, jak wysle:) Guzik:) Frogus:) Zizu:) Becik:) Agnieszka:) Niujor:) gdzie jestes???? Dla Wszystkich Niewymienionych:):):) To milego wieczorku, paaaaaaaaaaaaa:):):) P.S. U nas z ubezpieczeniem jest tak, ze wyplate dostajemy do reki, a potem decydujemy u jakiego ubezpieczyciela chcemy placic skladki. Najnizsza skladka nie jest wysoka, ale....wcale nie oznacza, ze lekarz przyjmie nas za darmo... Np. za ubezpieczenie mojego M. place tylko 5% swojego dochodu, ale w razie gdyby musial isc do lekarza (tfutfu) to bede musiala pokryc koszty jego wizyt wartosci calej mojej pensji.Dopiero jesli ta kwota zostanie przekroczona(czyli np.przy jedenastej wizycie), ubezpieczyciel zacznie placic. Dlatego nikt tu nie chodzi do lekarza:):):)
-
Jestescie? To kontynuuje:) Podsumowujac: chyba kazdej z nas zalezy na zdrowym, dlugim, szczuplym:) zyciu. To jakie ono jest zalezy w znaczacym stopniu od tego czym sie karmimy. A ze roznorodnosc produktow spozywczych jest teraz ogromna, to ja przykladowo wpadam w rozterke stajac przed polkami z: -makaronami we Wloszech -serami i pieczywem we Francji -wedlinami w Polsce -czekoladami w Szwajcarii Zakladajac wiec, ze chce jesc zdrowo i chudo, na mojej zakupowej liscie sa: -pelnoziarniste makarony (robia je coraz lepsze, bo pamietam, ze pierwszy, kupiony pare lat temu ciezko przechodzil mi przez gardlo) -sery w raczej niewielkich ilosciach:) -chude, glownie drobiowe wedliny -czekolady z zawartoscia kakao 70% (dalej praktykuje zasade dwoch kosteczek dziennie:) -warzywa i owoce w ilosci nieograniczonej -chlebek pelnoziarnisty -orzechowe maselko -ZERO:czipsow, bialego pieczywa, tlustego mleka, jogurtow, majonezu, wedlin typu salami Jest mi zdecydowanie lepiej z takimi wytycznymi.Zakupy robie sprawnie, nie zastanawiajac sie, czy sprobowac jak smakuje ta nowa, reklamowana woda smakowa:), albo bekonowe chipsy. To tak, jak wtedy, kiedy w czasie zakupow nawet nie spogladamy w strone produktow z najwyzszej polki: nie stac nas i koniec.Tutaj tak samo: nie interesuja nas i tyle:) Oczywiscie moj M. jada rogaliki francuskie, biszkopciki polskie, wedlinke tlusciutka i czekolade mleczna z orzechami:)Ale poza tymi roznicami jemy dokladnie to samo:). No to na temat zywienia tyle:) Monia:) i Dinka:)Pytancie jak mi sie udalo zrzucic te pare kilogramow? 1.obserwowalam kolezanke Sally:) ktora pare miesiecy wczesniej zaczela WW i widzialam ze to dziala! 2.spodobalo mi sie samo WW: moglam jesc warzywa i owoce do woli:), a do tego nie wymagalo przygotowywania specjalnych posilkow 3.jak bylo mi szczegolnie ciezko, wyobrazalam sobie: a)jednego takiego co to mnie nie chcial,a ktory jak schudne to,zzielenieje i bedzie do konca zycia zalowal, ze nie chcial:) b) twarze szczuplych kolezanek,co to na mnie od pewnego czasu z wyzszoscia patrzyly c)spodniczki mini i krotkie spodenki, ktore sobie wreszcie kupie i ogolnie stroje (w najdrobniejszych szczegolach) w ktore sie przyodzieje, jak juz przestane wygladac jak hipopotam, a zaczne jak trzydziestoletnia kobieta:) 4.jak strasznie mialam na cos ochoote, a punktow w zapasie zadnych, to myslalam o przeczytanym gdzies zdaniu, ze wystarczy tylko ograniczyc 100 kcal dziennie, a po paru miesiacach zobaczymy roznice w wygladzie naszego ciala:) I to chyba tyle:) Aaa i moze to: 5.zawzieta bylam strasznie i raczej peklabym niz odpuscila odchudzanie ze wzgledu na jakakolwiek impreze:nie ruszalo mnie nic:urodziny, imieniny, dzien kobiet i dzien strazaka tez nie:) Cdn
-
Kochane, W razie, gdyby mnie ktos jeszcze pamieta:)l- pare slow:) Korzystam,ze dzis u nas tez wolne:)i siedze sobie przed domem:).Nabieram energii na nastepne dni, bo ostatnio to taki mielismy zawrot glowy, ze ledwo zipalam.Bardziej psychicznie czulam sie zmeczona, niz fizycznie, ale bywa i tak:) Na procesji tez zdazylam juz byc, to taka kantonalna (kanton to tak jak wojewodztwo)tradycja. Wszystko strasznie uroczyscie, z wielka pompa, wojakami umundurowanymi, dziecmi komunijnymi, przedstawicielami miasta i innymi przebierancami.Ludzie natomiast to raczej jako widownia wystepuja, niz uczestnicy. I wyglada to tak, ze najpierw ida wszyscy przebierancy (a jest ich na prawde sporo: i paniusie w smiesznych kapelutkach i przystojni mlodziency z ze sztandarami i z 5 orkiestr z roznymi instrumentami, i komunijne dzieci z obstawa mamus), potem ksieza, Eucharystia, a na koncu grupeczka moze... kilkudziesieciu osob (a miasteczko liczy 60 tys.mieszkancow).Cala reszta stoi po bokach i..robi zdjecia. Troche mi brakowalo falszywego spiewania koscielnych babc, kwiatkow w sloiku przy oltarzach, radosnego przepychania ministrantow i wiejskiej rewii mody:):):)Ach, emigrancka nostalgia:) Tak, w sprawie odchudzania to plus minus trzymam sie tabelki. Po szalenstwach wszelakich siedze w domu, robie akcje pustoszenia lodowki i zamrazalnika, slodyczy nie jadam i jakos leci. Czytalam sobie ostatnio jakis artykul interentowy, gdzie autorka usprawiedliwia swoja tusze faktem, ze lubi jesc i ze tak w zasadzie to rozne sa szkoly co jesc, czego unikac, wiec tak na prawde wszystko moze szkodzic, wiec ona je... to co lubi:) I tak sobie mysle, ze dla wielu z nas jest problemem przy tej wielkiej roznorodnosci jedzenia, ktora jest dostepna w sklepach wybranie tego,co jesc powinnni (bo przeciez chyba jednak przyznamy, ze przez tyle lat badan nad zywnoscia, naukowcom udalo sie okreslic, co dla naszego zdrowia i szczuplej sylwetki jest dobre, a co zle) Dla mnie bardzo pomocne bylo zadanie sobie pytania podstawowego:po co wlasciwie jem? Ano, jem, zeby zyc! A jakie to zycie chce miec?No na wiele rzeczy nie mam wplywu, ale to, jakie dostarczam organizmowi jedzenie decyduje o tym, czy bedzie on zdrowy i...nie za gruby:) Na swoja uzytek ulozylam taka prywatna liste produktow, ktore kupuje i jem:). Oczywiscie zdarza mi sie tez zjadac cos, co absolutnie zdrowe nie jest,ale wtedy wiem dokladnie, ze robie to z czystego lakomstwa, dla przyjemnosci jedzenia:) Przepraszam, koncze na chwile wyklad, bo wlasnie dzwonila kolezanka, ze zaraz bedzie:) Prosze nie regulowac odbiornikow, cd audycji nastapi:):):)
-
Hej! Pije kawke, ale Wy jeszcze pospijcie:) Jade do Zurichu:oczywiscie zimno i mokreo jak zawsze:) Milego dnia:):):)
-
Spicie?Czy dopiero zbieracie sily na nocne wpisy? Odmeldowuje sie, dobrej nocki:):):)
-
Frogus:)Alez nie ma problemu:) M.pyta, czy masz lacze modemowe z domu?Bo to moze byc problem:( Ptysiu:)widzisz, ja albo nic albo pol strony:)Ale dzisiaj chociaz mnie nie ucielo:) To dopiero brzmi swietnie:Madagaskar!Podrozowaliscie jak Syn byl jeszcze maly, czy przed jego urodzeniem:)? Jasne, obiecuje wsparcie i szybkie komplementy:):):) Zizu:)Piszesz juz z Poznania?:)
-
Hej Dziewczynki! Dzisiaj na szczescie nie bylam w biurze, ale na jutro szykuje juz ubior maskujacy,ewentualnie jak mnie i tak rozszyfruja, to znowu pozostanie mi przemykanie pod scianami:) A powod jest tu: http://www.heute-online.ch/nachtleben/tv/artikel63584 ten artykul ukazal sie na pierwszej stronie we wczorajszej darmowej, rozdawanej na dworcach i przystankach gazetce. Dzisiaj powtorzyla go (takze na tytulowej stronie) gazeta francuskojezyczna. No to przekopane, chyba pojde na zwolnienie:) Tatra:) dokladnie, tak, dzien w dzien, wzielam ze soba sloiczek i do Francji i do szkoly.Ale wyglada na to, ze warto bylo:)Dzieki serdeczne!!! List wyslalam:) Lonia:)ja na chwilke?Pelno mnie tu ostatnio:)Nie napisalas, dlaczego nie jesz chleba i jak Twoja anemia?Mam nadzieje, ze jej nie ma, ale jesli moge cos dodac (jako wieloletnia anemiczka:)) to niestety troche za duzo w Twoje diecie mleka, a za malo \"zelazowych\" produktow.Pamietasz co trzeba jesc??? Omam:) ja co prawda nie mam pojecia o co chodzi z tym sprawdzaniem uzytkownika, ale M. mowi, ze \"trzeba sie wylogowac i zalogowac jeszcze raz\":):):). Niezly z Ciebie elektronik:)Jak sie udal Pati wyjazd? Becik:) doktorat to nic nowego u mnie, poki co nie dziekuje, zrobie to jak skoncze:) Tez sie dusze przy zamknietych oknach, moj M. tez zamyka ze wzgledu na....krowy, a w zasadzie ich dzwony.Ustwiaja sie wredne o 5 rano tuz kolo okna, a ze dzwony imponujace to halas jak przy kosciele w czasie podniesienia:) Niuciolka:) to Corcia ma chyba nauczke na przyszlosc:przed meczem trzeba sie wyspac:):):) Agnieszka:) dzieki za fotki, bardzo ladnie schudlas:). Przepraszam za jeszcze jedno pytanie, ale takie mam male zboczenie zawodowe:):skad wlasciwie jestes??? Wiesz, tez jestem niskocisnieniowcem, wczoraj czulam sie fatalnie, \"cos wisialo w powietrzu\" az zmierzylam cisnienie.Cale 94 na 60 mialam... Frogus:) na nowych zdjeciach ladnie widac stracone kilogramy:) Widze, ze operacja sie udala, troche mi tylko bylo przykro,ze jak sie nie udawalo tupalas na cale forum:):):), a jak wreszcie zastosowalas sie do rad mojego M. i fotki odpowiednio zmiejszylas to nawet o tym nie pisnelas:(Ale najwazniejsze, ze zadzialalo:):):) Guzik:) a gdzie najblizszy urlop? To bardzo mile, ze znalazlyscie z kolezanka jeszcze wspolny jezyk:) Ptysiu:) przeczytalam Twoje wyznanie odnosnie diet i az chcialam krzyknac, czy juz nie pamietasz co Ci sie udalo osiagnac?Ile schudnac?Czy to nie bylo WW? Przeciez wtedy Ci sie udalo, to po co dalej szukac? Dokladnie jestem za zdaniem Aloiv:), ze te wszystkie diety, ktore czegos zabraniaja, to doprowadzaja nas po zakonczeniu do tego, ze rzucamy sie na wszystko ,co bylo zabronione. Uwierz, ze Ci sie uda, bez diet cud, tak zwyczajnie, normalnie, liczac punkciki, gotujac smaczne Aloivove dania:) Ucaluj Kasie :) i zaczynaj:)Trzymam kciuki:) A tak z calkiem innej beczki: prawda, ze widzialas tez kawal Swiata? Co najbardziej zostalo Ci w pamieci? Niujor:) nie bylo Cie baaaaaardzo dlugo:(Co slychac?Jak Corka? Aloiv:) Tez nie wiem, czy smiac sie z tej imprezy, czy plakac.No na pewno bylo to bardzo egzotyczne:) A co Corka na to?Podobalo jej sie? U nas az tak drastycznie nie jest, ale czesto zamiast mszy jest tylko nabozenstwo odprawiane przez swieckich, wiec najczesciej jezdzimy na polskie msze (bo i daleko nie mamy, 15 km). Wczoraj wyslalam Twoj Power Plan siostrze, bo cos przebakuje, ze chcialaby troche schudnac.Bardzo jej sie podobal, zobaczymy czy bedzie gotowala:) Zizu:) gratuluje!!!Pieknie Ci poszlo:) Przepraszam, ale poki co sie wylaczam, bo moj M. wlasnie ma swoj \"meski wieczor\", czyli gada z kumplami (temat przewodni dzis to oczywiscie...Teletubisie:):):), ktore, jak sie okazalo, sa tez na stronach tytulowych w innych krajach Europy:):):)) i troche mnie rozprasza to gadanie:) To poki co milego wieczoru:) Dla Niewymienionych:):):) P.S.Niesmialo zapytuje, czy link ze stronka doszedl???Zapraszam do komentowania:)
-
Ptysiu:) eee, nie ma czego zazdroscic:), tez przeciez widzialas kawal swiata, prawda?:) A u mnie sporo wyjazdow to sluzbowych:) Zycze Tobie i Kasi dobrej nocy, mam nadzieje, ze po antybiotyku bedzie lepiej:) Mamuska:) witaj, jestes tu przypadkiem, czy nie? Wszystkim zycze dobrej nocy:):):)
-
Ptysiu:) przykro mi strasznie, ze Kasia taka chora:( Ale pewno juz bardzo sie cieszysz na przyjazd M.Gdzie jest w tej chwili?Bedziesz jechala mu na spotkanie?
-
mial akurat porzadny katar to z wielka satysfakcja patrzyl jak... celnik grzebie po kieszeni pelnej zasmarkanych chusteczek:):):) Agnieszka:) troche cierpliwosci:)Niektore z nas sa razem od dwoch lat i dopiero teraz zdecydowalysmy sie na ta galerie:) Ale poki co proponowalam Ci zdjecia na email, nie odpowiedzialas:) Mam nadzieje, ze Ci juz lepiej:)? A jak sie sytuacja z Tata wyjasnila? Tatra:) nie chce zapeszyc, ale moja \"zmiana skorna\" jakby byla w odwrocie.Kuracja trwa juz 3 tygodnie, ale ja jestem cierpliwa:) Szkoda, ze nie mieszkasz blizej, wyslalabym swojego M. to Ciebie:) Masz racje, inaczej chyba nie umiem.Ale powiem Ci,ze po ostatnim maratonie, to nawet na zakupy nie pojechalam, tylko przyssalam sie do kanapy:) Super, ze masz powera i nie tylko skonczylas prace, ale jeszcze ja poprawilas:):):) Dla Niewymienionych:):):) P.S. Widze, ze Frogus:) po zmiejszeniu zdjec dodala je do albumu:) Jakies problemy jeszcze?Moj M. przygotowal jeszcze list do Was w sprawie zmiejszania zdjec, jak ktos ma problem to meldujcie, wysle:)
-
Kochane, Jestem wreszcie, nadrobilam wpisy i po krotce odpisuje:) Nie bylo mnie prawie dwa tygodnie, ale nawet sie nie zegnalam, bo bylam przekonana, ze bede miala dostep do internetu. A tu okazalo sie, ze niestety, ale nie:(. Najpierw bylismy pare dni we Francji:hotelik tani, ale czysty i w dobrym miejscu. No ale internetu brak.Pogoda moze niespecjalna, ale chociaz nie padalo i nie bylo upalow.A co widzielismy mozecie zobaczyc w fotoblogu (adres wyslalam emailem):) Potem pare dni w szkole dla doktorantow, skad sie odzywalam. Osrodek szkoleniowy super wypasiony, az sie dziwnie czulam.Pokoje (jedynki) z prysznicem z blyszczaca podloga (az szkoda bylo ja moczyc:)i czarna umywalka (szczerze wspolczulam paniom sprzatajacym:bylo widac kazda krople wody:)).Tym bardziej zdziwil mnie brak internetu.Ale pewno doszli do wniosku, ze w czasie szkolen intenet niepotrzebny, a wieczorem to trzeba sie integrowac, a nie gadac z rodzina na Skype:) Towarzystwo jak zawsze wyborowe:) Juz mi tak chyba zostalo, ze ja zawsze w grupie najbardziej oryginalnych. Dlaczego?Bo przy moim stoliku w czasie posilkow, siedzialy na ogol nastepujace osoby:okutana w chuste i ubrana w powiewne szaty, a do tego w ciazy, Tunezyjka (notabebe najlepsza moja kolezanka), Francuz....z drewniana reka (zawsze korci mnie zeby zapytac w jakich okolicznosciach prawdziwa stracil:)), Wloski Mafiozo (tak nazywamy kolege dojezdzajacego na zajecia....z Sycylii) i na koncu Czech mowiacy w pieciu jezykach (z ktorym uwielbialismy wymieniac wspomnienia z radosnych socjalistycznych-jak sie okazalo podobych w obu panstwach, czasow). No tak, ale ja w zasadzie nie o tym chcialam:) Mona:) współczuję problemów budowlanych:(A dlaczego w zasadzie decyzje odnośnie przebudowy podejmuje tato??? Lonia:) Gratuluję Asi, że wyników w odchudzaniu!Ale...na samą myśl o tej diecie aż mną wstrząsa.Dlaczego nie jesz węglowodanów? Przecież tylko te \"biale\" sa szkodliwe.Nieoczyszczone wrecz niezbedne (szczegolnie przy anemii). Lenka:) pojechaliscie juz, mam nadzieje, ze cali i zdrowi dotarliscie do celu:) Zizu:) chyba zapomnialam ostatnio napisac, ale wiesz, ja tez po przyjsciu do domu, czuje sie jak facet wracajacy z polowania.Jedyne na co mam ochote to tepo pogapic sie w komputer (to tak, jak facet z mamutem musial pogapic sie w ogien:)). Mamy taka umowe z moim M., ze daje mi pol godzinki, kiedy ja sie gapie w komputer, jem, a potem juz moge odpowiadac na pytania:).To samo mam rano.Moj M. rozkreca sie szybko, ja (niskocisnieniowiec) tez potrzebuje wiecej czasu:) A ze slubem bardzo dobrz zrobilas.Nie masz czasu dla Wlasnych przyjaciol, a masz chodzic na sluby prawie nieznajomych? Ptysiu:) strasznie mi przykro z powodu Kasi:( Przepis na miesko brzmi smacznie, nawet dzisiaj mialam robic, ale nie mialam w domu krakersow. Nostra:) a dokad dokladnie jedziecie?Oj, kiedys zlazilismy z moim M. polowe tych gor:) Usmiechnelam sie na wyobrazenie Blanusi usypiajacej Ci na ramieniu:) Ogladam czesto jej zdjecia, rosnie jak na drozdzach:) Moonsun:) wiem, wiem od dawna, ze mamy podobne preferencje...literackie.A kiedy doczekam sie dalszej czesci Twojej tworczosci? Dzisiaj snilo mi sie, ze zamieszkalismy z Wami w Londynie:):):) Twoje sliczne Panienki tez ogladam regularnie, mam strony z fotoalbumami dolaczone do ulubionych Aloiv:) strasznie ciekawa jestem sprawozdania z Bierzmowania.I jak byla \"Konkurentka\"?? Zarowka:) pogratuluj corce, to swietny wynik! Caramba:) bardzo ladnie Ci w tym jasnym kostiumiku.Taka ognista babeczka z Ciebie:) Guziczku:) Moonsunku:) to strasznie przykre, jak zawodzimy sie na ludziach.Ale...czasami niepotrzebnie bierzemy pewne rzeczy do siebie.Tzn.niektorzy tacy po prostu sa i wcale nie zalezy im na zranieniu wlasnie nas.Oni atakuja, jak leci...Dotarlo to do mnie w czasie ostatniego wyjazdu. Sala wykladowa, znany kanadyjski profesor, najpierw wyklad, potem czas na pytania.Pytac zaczyna jeden z profesorow. Atakuje na oslep,tak glosno, ze az strzyge uszami, bo wydaje mi sie, ze mam dejavu.Tak!Przeciez miesiac wczesniej dokladnie taka sama rzeznie urzadzil mnie!Dlaczego?Po co?W zasadzie o co chodzi?Wzielam to bardzo osobiscie, bo wydawalo mi sie, ze to ja jakas nieprofesjonalna, a moja praca kiepska.Ale to natarcie na starszego profesora, uswiadomilo mi, ze \"Napastnik\" taki po prostu jest i niczyja w tym wina.No jego samego oczywiscie.I moze nasza, ze nie odsuwamy sie z jego otoczenia.Ale tak czasami jest, ze sie nie da...Szczegolnie jesli o szefa chodzi... Ale unikajmy takich ludzi jak ognia, nawet jesli czasowo sa po naszej stronie.Bo to tylko kwestia czasu, jak szala sie przechyli.Iz przyjaciol staniemy sie wrogami.... Niuciolka:) pozwolilas ogladac corce telewizje do 1.30 wiedzac, ze ma mecz nastepnego dnia?I jak zagraly?:) Dinka:)Ach ta plaza i morze:):):)Nie, nie, nad morze poki co sie nie wybieramy.Bylismy pare dni we Francji, nad Loara.Potem szkolenie, niedaleko co prawda, ale nocowalam poza domem.Teraz czekam na wakacje. Mozna powiedziec, ze jakas ich czesc bedzie nad morzem, a wlasciwie oceanem:).Czesc wyjazdu spedzimy w okolicach Nowego Jorku:) Dzieki Ci za dobre slowo, ale ja po prostu spieszylam na ratunek:)Tzn.ze chcecie wracac do PL?Czy to na wakacje? Heheheh, mojemu M. kiedys na granicy kazali oproznic kieszenie, a ze chlopak mial akurat porzadny katar to z wielka satysfakcja patrzyl jak... celnik grzebie po kieszeni pelnej zasmarkanych chusteczek:):):) Agnieszka:) troche cierpliwosci:)Niektore z nas sa razem od dwoch lat i dopiero teraz zdecydowalysmy sie na ta galerie:) Ale poki co proponowalam Ci zdjecia na email, nie odpowiedzialas:) Mam nadzieje, ze Ci juz lepiej:)? A jak sie sytuacja z Tata wyjasnila? Tatra:) nie chce zapeszyc, ale moja \"zmiana skorna\" jakby byla w odwrocie.Kuracja trwa juz 3 tygodnie, ale ja jestem cierpliwa:) Szkoda, ze nie mieszkasz blizej, wyslalabym swojego M. to Ciebie:) Masz racje, inaczej chyba nie umiem.Ale powiem Ci,ze po ostatnim maratonie, to nawet na zakupy nie pojechalam, tylko przyssalam sie do kanapy:) Super, ze masz powera i nie tylko skonczylas prace, ale jeszcze ja poprawilas:):):) Dla Niewymienionych:):):) P.S. Widze, ze Frogus:) po zmiejszeniu zdjec dodala je do albumu:) Jakies problemy jeszcze?Moj M. przygotowal jeszcze list do Was w sprawie zmiejszania zdjec, jak ktos ma problem to meldujcie, wysle:)
-
Czesc Dziewczynki, Juz jestem, szybciutko reaguje na reklamacje Albumiku. Czyli wychodzi, ze tylko Frogus, Zarowka i Ptysia maja problem z wejsciem na albumik?Reszta ok? A pamietacie, ze sa tam dwa rozne hasla?Jedno do ogladania, drugie do umieszczania zdjec.Nie mylcie ich! Frogus:) moj M. poprawil Twoje zdjecie, bo dolaczasz je za duze. Mowisz, ze zdjecia obrobione, ale ciagle za malo.Dobry internetowy rozmiar to:1024x768. I takie m.w. zdjecia prosze dolaczac i bedzie dobrze:) To paaaaaaaa:):):)
-
Aaa, czy ktos jeszcze poza Frogusem:) ma problem z wejsciem do Albumiku????
-
Hej o poranku! Wczoraj z pospiechu nie napisalam, ze bardzo za Wami tesknie:):):) Witam nowego Pomidorka:)Agnieszke:) Jesli chcesz, to wyslij do mnie fotki, odesle swoje:) A dokad Tata pojechal??? Niuciolka:) klapeczki super sexi, teraz paznokietki pomalowac prosze:) i komplet \"letnie stopki\"gotowy:) Niujor:) nie bylo Cie prawie tak dlugo jak mnie..Szkoda, ze z corka tak wyszlo, ale niech oni za soba drzwi jeszcze nie zatrzaskuja!Moze ta rozlaka jednak im uswiadomi, ze bez siebie zyc nie moga?(tak to Lenka:)mawia) Moonsun:) od razu przypomnialo mi sie, jak ostatnio w Polsce (po spotkaniu Pomidorowym) pekly jedyne posiadane przeze mnie na tamta chwile spodenki:) Omam:)kupuje w internecie od czasu do czasu, nawet nasz samochod byl wylicytowany na aukcji:)Patrz po prostu ile pozytywnych opinii ma dany uzytkownik, nie kupuj drogich rzeczy u kogos, kto dopiero sie pojawil.I zastosuj sie do rady Lenki:) : w sklepie ogladnac, pomacac, sprobowac, a potem polowe taniej w internecie kupic:) Ptysiu:) kochana, tak dlugo Cie nie bylo i znowu zapowiadasz, ze znikniesz:(Pisz prosze, co z Kasia??? Liczysz punkty??? Tak mi wyszlo z ostatnicj obserwacji, ze najlepiej wychodzilam na liczeniu punktow. Diety w czasie ktorych nic nie mozna, powoduja, ze jak juz swoja wage osiagniemy, to rzucamy sie na jedzenie jak sepy na swieza padline(porownanie nieapetyczne, ale moze skuteczne:)???). Podobnie zreszta, jak mowimy sobie: bede jadla na wyjazdach \"normalnie\".I potem zjadamy w czasie, kiedy jestesmy poza domem 5x wiecej, bo przeciez znowu po przyjezdzie wracamy do diety.... Tak mi to przyszlo wczoraj do glowy, kiedy jedna z profesorek opowiadala(zapalajac papierosa), ze pewnego czasu chciala ograniczyc palenie i pozwalala sobie na palenie tylko na wyjazdach.Efekt byl taki, ze palila przez czas wycieczek jak smok. Wrocila wiec do swoich trzech papierosow dziennie.... To musze konczyc, bo zaraz zaczynamy, urwalam sie ze sniadania:) Milego dnia, paaaaaaaaa Dla wszystkich Niewymienionych:):):)
-
Kochane, Jestem, a jakby mnie nie bylo, bo w czasie ostatnich dwoch tygodni spedzilam dokladnie 2 (slownie:dwa) dni w domu.Tzn. dokladnie w pracy:) Jestem teraz w szkole dla doktorantow w super-ekstra-wypasionym centrum konferencyjnym, gdzie nie ma...interentu.Tzn. jest,ale w internetowej kawiarence, ktora zamykaja, zaraz po tym, kiedy moge zaczac ja oblegac (czyli po 22...)No nic.Jedzenie tez kiepskie, wiec spokojnie je ograniczam (co by stracic ta resztke po Warszawie...) i nie ma czego zalowac:) Jutro wracam do domu i obiecuje sobie solennie przez weekend nie wystawiac glowy poza taras:) Tak wlasnie analizuje i cos mi sie wydaje, ze te wyjazdy, to zasluga tych spedzonych w podrozy dwoch Sylwestrowych godzin:wszak mowia, ze jaki Sylwester taki caly rok:) Dla naszych jubilatek Niucioli:) i Zizu:) bukiecik ladnych (nie pylacych, w razie, gdyby mialy alergie:))kwiatkow i mocne, serdeczne usciski i jeszcze zyczenia camych radosnych dni!!!! I moze jeszcze piec slow zdaze, zanim mi stolowke zamkna:) Lenka:) tak mi sie cos wydaje, ze ta babka, co to tak niby przypadkiem Cie nagabnela, to po prostu z wyrafinowaniem przetestowala nowa metode \"sprzedazy bezposredniej\", pt.\"niespodziewanie, z zaskoczenia\".Bo gdyby Cie napadla w sklepie miedzy kremami (a pewno tam nie zapuszczasz sie tak czesto jak w okolice salaty i ziemniakow) to bys niechybnie uciekla.A tak, myslala, ze sie uda. Wiec glupot nie gadaj, ze to wyglad!Jestes ladna babeczka i tyle! A z samochodem, spokojnie przejrzyj umowe z ubezpieczalnia, przelicz co sie bardziej oplaca i ....nie daj sie im naciagnac, bo pewno beda probowac Zizu:) czy Ty masz moze taka gotowa, spakowana walizeczke w kacie, ktora wyciagasz w odpowiednim momencie?Bo ja powaznie rozpatruje posiadanie takowej:) Frogus:) Aloiv takie piekne przepisy nam dostarczyla, a Ty na buleczkach!Nawet nie wiesz, jak mnie sie nie chce gotowac, jak juz zjade do domu, zjem, to najczesciej jest po 20.Potem mi przed snem pachnie daniem na drugi dzien:)Ale sie oplaca:i oszczedzasz forse, ktora wydalabys na zamowiony obiad i...kalorie Aloiv:) jeszcze raz dziiiiiiiiieeeeeeeeeeeekkkkkkkkkkiiiiiiiiiiiiii! za przepisy:):):)Sama sobie kopiowalam, ale te Twoje tez zapisze:) I tak na koncu jeszcze taka jedna konkluzja mi do glowy przyszla w czasie dzisiejszej konferencji (i obserwacji tubylcow, co to zawsze wszystko maja zaplanowane pol roku naprzod)i w swietle tego, co napisala Zizu:) o tych terminach. Nasza cecha narodowa jest to, ze lubimy sobie stawiac poprzeczke wysoko, terminy na wykonanie zadania sa krotkie i malo realne, nie bierzemy pod uwage \"specjalnych sytuacji\". I jesli uda nam sie osiagnac cel w takim nierealnym czasie, to wychodzimy na herosow.I caly swiat pieje, jacy to my wspaniali:):):)Ale czesto niestety nic z tego nie wychodzi i jeszcze sie dziwimy. No ale tacy jestesmy, i to jest czasami piekne, choc czesto...denerwujace. Ojjjjjjjjjjjj, leeeeeeeeeece, bo mi zamkna ta stolowke Buziaki Dla Wszystkich Niewymienionych :):):):)
-
Niuciolka:) spodnica byla kupiona dwa lata temu na \"nowa figure\" i jest jeszcze (chyba) modna.Taka falbaniasta, mam w niej fotke, wrzuce do galerii:) Masz racje z ta Viva, zdaje sie, ze na jakims wyjezdzie rzucilam okiem i mnie lekko zamurowalo. Roller:)A, wlasnie, to roznice w szkolach technicznych i ogolnych. Nie dziwie sie, ze sie denerwujesz, facet nie mysli.A co by sie stalo, jak bys powiedziala:\"nie mam pieniedzy\"? Lenka:)Eee, tak ogolnie to mam niemoc tworcza, ale nawet wiem z jakiego powodu:)Mysli mam zajeteta Ameryka, a ze do tej pory nigdy sie nie interesowalam tamtym regionem, to wszystko z dwutomowego (chyba 1000 stronicowego)przewodnika jest nowe i odkrywcze:) Z mojej matury to najlepiej pamietam polski.A w zasadzie towarzyszace mu okolicznosci.Dzien przed dostalam takich boli(bolow?) (stres+okres), ze dwa razy bylo u mnie pogotowie.Przeszlo mi po drugim zastrzyku:)Juz nawet pogodzilam sie z faktem, ze za rok matura i mialam plan B.Ale potem sie wyspalam i napisalam.Na 5, czy 6?W kazdym razie ustnego juz nie zdawalam. I jeszcze byl niezly numer z tematem.Na poczatku klasy IV zalozylam sobie taki zeszyt z cytatami,potem odkrylam( po maturze juz) , ze pierwszy wpisany do niego cytat byl moim maturalnym tematem:):):) Mowia, ze jaki poniedzialek, taki caly tydzien i jestem sklonna wyjatkowo sie z tym powiedzeniem zgodzic:) Jak w poniedzialek zaczelam rezerwowac bilety, tak nie moge skonczyc do dzis:)
-
A tak w ogole to: Tatra:) dobrze, ze piesek juz zdiagnozowany i zeby szybko doszedl do siebie! Wczoraj zaczelam kuracje skorka cytrynowa:)Czy ta skorke na dzien sciagac?? Aloiv:)a to teraz rozumiem:) Tez nie mam czasu na chodzenie po sklepach i myslenie czy to czy tamto.Ogladam gazetki i czesto ukladam sobie w glowie co chce, w jakim kolorze, a potem ruszam na poszukiwanie konkretow.Ma to swoje plusy:szybko zmieniam sklepy, jak nie znajde tego co chce, ale i minusy: duzo tych sklepow trzeba czasem przejsc:) Widzialam reklame tego programu o modelkach, ale nie ogladam.Za to czasami patrzylam na \"Besser essen\" i \"We are family\".Znasz?To o odchudzaniu niestety sie juz skonczylo:(A bylo niezle. Jak facet (dietetyk) obrazowo pokazywal co jemy, jesli kochamy np.slodycze i fast foody:mieszal margaryne, z cukrem, sola, oliwa, maka i dawal to do sprobowania:) zainteresowanemu.Ale czyz nie tak wyglada zawartosc naszego zoladka po zjedzeniu polowy ciasta i talerza frytek? Niuciola:) a ja nawet mam spodnice na gumce, taka dluaaaaga i szeeeroka, wiec jak znalazl na nastepne spotkanie. Aaa, wlasnie, bede we wrzesniu na konferencji w Lublinie, przejazdem w Warszawie, wiec na jakas szybka kawke mozemy sie spotkac:) A czekolada gorzka jest zdrowa, 1/3 to nie jest tak znowu duzo.Jeszcze troche ogranicz i bedzie calkiem OK:) Omam:)Wlasnie, obieralas te szparagi?Zdrowiejcie! Roller:) nie wiem, czy to z ta matura od momentu kiedy Ty zdawalas i ja zdawalam tak sie pozmienialo, czy to inaczej bylo w szkolach technicznych i ogolniakach, ale nic nie rozumiem:):(.Polski i matematyka (ewnt.biologia lub historia) to byly przedmioty obowiazkowe.Jak sie z pisemnych dostalo 5 lub 6 ustnego zdawac nie trzeba bylo.I tu sie zgadza.Ale matematyka jeszcze raz jako przedmiot dodatkowy???I to w formie pracy?I do tego jeszcze wczesniej znaliscie tematy?Nie ustnie?Nic nie rozumiem:) Niujor:) to milego weekendu! Frogus:)Aaaaa! Lenka:)sama sie zastanawiam na co bym zdala?:)Z ciekawosci wydrukowalam arkusze, ale jeszcze nie przegladnelam:) Kiedys tez zdalam na 4 i to chyba dzieki wstawiennictwu drugiej geografki.Ta \"moja\" byla z jakiegos powodu na mnie cieta, miala swoja ulubienice, ktora kula slowo w slowo i dostawala u niej same piatki.Mnie tepila (za myslenie:)chyba?) Ulubienica tez zdawala na geografie, ale punkcikow dostala tak niewiele, ze nawet egzaminu nie zdala, nie mowiac o dostaniu sie na studnia (wtedy bylo 8 osob na miejsce, trzeba bylo miec przynajmniej 90 na 100 punktow, zeby sie dostac, panienka miala chyba 40:)). A w odpowiedzi na pytania odnosnie wakacji, to plan (jeszcze dosc ogolny) jest taki, ze: 1.Lecimy do NY, tam pare dni zostajemy 2.Potem jeszcze nie wiem co, pewno Washington, Filadelfia, moze polnoc?(z Niagara np) 3.Moja Siostra w St.Louis 4.Moze wspolna wyprawa z Siostra i jej mezem (ale zalezy ile bedzie czasu i....forsy) 5.Powrot do NY i do domu:) Poki co studiuje mapy, przewodniki i tyle jest pieknych miejsc do zobaczenia, ale te odleglosci!!! Dla Wszystkich Niewymienionych:):):) Milego dnia!
-
Hej Dziewczynki i Axel (jesli sie tam gdzies chowasz)! Przemykam dzisiaj w pracy blisko sciany i nie pojawiam sie z premedytacja na wiekszych (mniejszych zreszta tez) zgromadzeniach:). A to wszystko ze strachu, iz ktorys z moich kolegow ogladnal i zapamietal wczoraj wystep \"polskiej reprezentacji\" w Eurowizji.I nie dosc, ze bedzie mnie pytal o moje wrazenia to jeszcze moze mu sie z ta piosenka moge kojarzyc:) A przed wyrazeniem moich odczuc Szwajcarom powstrzymuje mnie prosty patriotyzm.Bo jakby nie bylo wczoraj na ekranie pojawil sie napis: Polska.Dokladnie taki, jaki mam w paszporcie:) A wrazenia mam bardzo konkretne i raczej nie nadajace sie do rozpowszechniania wsrod obcokrajowcow:) Wiem, wiem, ze formulka Eurowizji wrecz nakazuje, zeby piosenka byla lekka, latwa i przyjemna.Ale nawet to nie tlumaczy pojawienia sie grupki kobiet podrygujacych nerwowo w wielkiej klatce w stojach dzi..k (zdecydowanie tych z najnlizszej polki). I te czerwone lancuchy wszedzie!Czy to juz pieklo? Tekst byl zdecydowanie przyslowiowym gwozdziem do trumny , bo dziewczeta i chlopcy wijac sie (w tym pseudo erotycznym tancu, ktory raczej przywodzil na mysl nerwowe spazmy) pokrzykiwali (to w razie, gdyby ktos nie zrozumial, na co swoja droga bardzo liczylam:)): \"Imprezujmy, jest czas na zabawę, Hej chłopcy, naprawdę wiecie co lubię (po prostu tak), Wiecie, że jestem naprawdę gorąca (yeah, yeah, tak, jesteś), Nie zwariuj, Wiesz, że to twoja noc żeby imprezować, Chodź ze mną – bo jest czas na zabawę\" Brrr, stracilam ochote na seks na najblizszy tydzien:):):) No, ale nie badzmy takimi pesymistami, co mozna zaliczyc do plusow tego wystepu: 1.Nic? 2.Urode zespolu? 3.Zawsze mozemy powiedziec, ze to nie byli Polacy:) P.S. Mam nadzieje, ze powazni naukowcy Eurowizji wczioraj nie ogladali (ale Marysia kto wie?), a w najgorszym przypadku do poniedzialku juz zapomna o tych watpliwych wrazeniach. Ja tez bym nie ogladala (brak telewizora i jakby nie moje klimaty:)), ale wczoraj, akurat pilnowalam dzieci znajomych, ktore o 21 juz spaly..........:)a telewizor byl na pol sciany, wiec wrazenia jakby podwojne:) P.S.2 Nie moge sie zdecydowac, czy w czasie zmasowanego ataku kolegow, ratowac honor swoj, czy Ojczyzny? Tzn. czy powiedziec cala prawde, niniejszym poswiecajac Ojczyzne, ktora taki chlam do Eurowizji wypuscila, czy ratowac Polske, grzebiac wrazenie o wlanym dobrym guscie na zawsze?:):):) P.S.3 Przepraszam, ale musialam to z siebie wyrzucic, przepraszam, jesli urazilam czyjes uczucia (na wypadek, gdyby ktos z powyzej opisanym zespolem i piosenka czul sie emocjonalnie zwiazany:))i prosze pamietac, ze moje wrazenia sa lekko spotegowane przez fakt, iz na codzien telewizji nie ogladam:):):)
-
Lenka:) w tym problem, ze mam tylko niektore przepisy ze starego forum i wlasnie wczoraj sie okazalo, ze akurat tego z preclami nie.Ale wpisalam \"obwarzanki\" i \"kafeteria\" w googla i moja wlasna wypowiedz mi wyskoczyla.Dwie strony pozniej przepis od Madach:) Tatra:) cytrnka dojrzewa w sloiczku (dzieki!!!), dzisiaj wlasnie trzeci dzien, wiec wieczorem moge zaczac.Juz sie nie moge doczekac wynikow:) Bilet kupiony, tak jak pisalam, tylko czekalam na wize, mialam upatrzony i z wielka satydfakcja stwierdzilam, ze jak tylko kupilam, cena podskoczyla o 200 frankow! Lecimy 8 wracamy 28 sierpnia:) Zdjecia poprawia moj M. nie ma sprawy:) Tez nie moge sie ostatnio wyspac:)To ta wiosna chyba?To paaaaaaaaaa
-
Niuciolka:) przepis na obwarzanki jest na stronie 306 naszego starego topiku:) Nie, nie paluchy, wlasnie obwarzanki:) Aloiv:) bedziesz kupowala stroj z katalogu?Moze wybierz sie i poprzymierzaj troche, na pewno cos znajdziesz:)
-
Hej Dziewczynki:) Jestem na Wasze wolanie i donosze, ze to jakis blad na serwerze Albumiku, wiec musimy przeczekac:( Niuciolka:) fotki superasne, spadlam z krzesla na widok udostepnionego wizerunku dzieciakow:) Na razie wystarczy 56, bo tak sie jeszcze waham, szkoda mi ciuchow wymieniac.Choc wiem, ze Twoje krytyczne oko znalazloby u mnie jeszcze z pare zbednych kilogramow:):):) Roller:) Zizu:) dobrze mowi, olej gada, za prog nie wpuszczaj i zadnych interesow z nim nie rob:) Nivee tez lubie, zreszta dlugo kupowalam tansze kremy typu Ziaja, ale niestety od paru miesiecy skora mi sie zbuntowala i musze wydawac troche wiecej.Tak do 50 zl, bo wiecej nie potrafie:) Caramba:)stres Cie Kochana zzera widze:)Sciskam:) Ptysia:) ale sie usmialam, wyobrazajac mine Twojego wystraszonego Syna.Biedny chlopak:):):) A takie \"kupowanie z wlasnych oszczednsci\"to najlepszy sposob na nauczenie pociech gospodarnosci:)Przetestowany na moim najmlodszym bracie:) Dobra, to ja lece do pracy:) Co tam u Was na obiad? U mnie indyczy biust z makaronem ryzowym:) Smaaaaacznego! Milego dnia:):):)