Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Charta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Charta

  1. Charta

    smażone pomidory

    Witajcie Kochane, Sloneczko swieci, ptaszki spiewaja, zieleni sie wszystko wokolo, Tadziki wypuszczone, Pomidorki zaczynaja od nowa sie odchudzac:).Jednym slowem:wiosna wreszcie przyszla!:) Duzo sie u mnie dzialo nie chcialabym wszystkiego w pieciu zdaniach zamknac, ale za duza iloscia tekstu tez was nie zmecze:). Od czego by tu tak zaczac?Moze od odchudzania?Moja waga interesuje mnie dosc mocno, mam nawet odpowiednia tabelka w ktorej wpisuje postepy w tej dziedzinie.A nowosc jest taka, ze na koncu tabelki jest prawie tyle, ile wazylam zaczynajac diete 3 (!!!)lata temu:).Mam za zadanie przytyc, ale staram sie nad tym panowac:). Taaak, jak sie domyslacie, jestem podwojna:) i taka planuje pozostac do poczatku pazdzienika:).Potem zmienie tabelke na odwrotna:) i znowu zaczne gubic:). Czujemy sie oboje dobrze, tzn.ja czasem jeszcze spiaca i zmeczona, a Pasazer raczej wypoczety:), bo pewno spi caly czas (juz na samo wyobrazenie jak on tam sie przewraca, kiedy ja rano wstaje robie sie znowu senna). Ale w porownaniu z trzema pierwszymi miesiacami i tak jest rewelacja.Wtedy, na ogol wchodzac rano na 3 pietro do biura, mialam dwa marzenia:polozyc sie znowu spac i...zjesc kielbase.Oba trudne do zrealizowania, bo byla 9 rano, a kielbase chcialam zjesc taka polska, pachnaca czosneczkiem i wedzona najlepiej. Teraz dziecina stala sie mniej wybredna, zmienila lekko menu i coraz czesciej sie zgadza na cos wiecej niz kielbaska z ogorkiem kiszonym:).Czasem nawet zaakceputuje kawalek czekolady:). Ogolnie, stal sie zdecydowanie mnie apodyktyczny,w porownaniu do trzech pierwszych miesiecy, kiedy kategorycznie odmowil spozywania:jogurtow,jablek, czegokolwiek slodkiego.Nieodrodny syn mojego M:). I tak to, roboty cala kupa, bo oczywiscie do pracy chodze grzecznie:).A ze w perspektywie majaczy moj macierzynski urlop, kazdy kto zyw stara sie mnie jeszcze cala i na chodzie zlapac i wykorzystac:).Zawodowo oczywiscie:). Ciesze sie, ze dalej trwacie:).Glupio mi, ze tak dawno nic nie pisalam.Najpierw nie mialam sily machac ani reka ani noga, potem im dalej, tym gorzej sie odezwac...Ale bardzo mi naszego topiku brakuje i obiecuje wiecej go nie zaniedbywac:). Hime:)wkrotce przeceny, kupisz jeszcze ladniejsza sukienke:) Frogus:)czas start, wesele coraz blizej, jesli sie tylko zepniesz twoja wymarzona waga czeka:) Zizu:)slicznie wygladasz, a kiedy bedzie fotka w mini?:) Pinia:)taka zapracowana jestes, a jednak nie zapominasz:) Dinka:)ile razy kupuje papryke, tyle mysle o Tobie:) M.zadowolony z pracy, nawet bardzo, daleko dojezdza, ale niedlugo sie przeprowadzimy i bedzie mial blizej:) Caramba:)gdzie poranne raporty?Brakuje mi ich! Moonsun:)ale my sie tu wcale nie odchudzamy, przynajmniej nie wszystkie:), wiec popisz troche, poczuje sie lepiej, ze nie jestem sama z moja odwrotna tabelka:) Viola:)jak zazdroszcze, ze Ty masz juz za soba kartony:).Ja dopiero zaczynam i slabo mi sie robi:) I kogo tu dawno nie bylo? Megb:) Guzik:) Madach:) Anido:) Omam:) Lenka:) i tyle nas jeszcze, odezwijcie sie co u Was???? Pozdrawiam serdecznie i milego weekendu!:):):)
  2. Charta

    smażone pomidory

    Hej! Caramba:) bardzo mnie dzisiaj wzruszylas:)Dzieki! A ja takich urodzin jeszcze nie mialam:)Sniegu pol metra, pieknie, jak na Boze Narodzenie:). Czy ta wiosna wreszcie przyjdzie???? Wybaczcie, wpadlam tylko na sekunde, bo od bladego switu odbieram telefony, odpisuje na gg, sprawdzam poczte:). Kurcze, jak mi milo:). Sciskam Was mocno i do uslyszenia:):):)
  3. Charta

    smażone pomidory

    Witajcie o poranku, Jestem wyspana jak nigdy, bo zaspalismy i maz pomknal do pracy bez sniadania:), co jest chyba pierwszym takim wydarzeniem w jego zawodowej karierze:). Moze wreszcie zaswieci sloneczko, bo do tej pory kiepsko z ta wiosna:). Ha!Wiedzialam, ze wreszcie musi ruszyc i odezwa sie Dziewczyny:) Caramba:) to jest nas juz dwie, ktore o odchudzaniu nie beda pisac:)Popiszemy o czyms innym???:) Omam:)oczom nie wierze i ciesze sie baaaardzo:).Koniecznie napisz co slychac???Jak sie zaaklimiatyzowaliscie?Jak dzieciaki?Jak M?No i jak Ty????:) Niuciolka:) czyli jednak bez wiekszych szalenstw dla Ciebie:) Podobalo mi sie, jak napisalas:Syn tlucze kotlety, J.obiera ziemniaki, ja biore sie za obiad:):):)To tak jak u mnie, gdzie M. obiera, myje, sieka, a ja doprawiam i mieszam.I tez sie nazywa, ze zrobilam obiad:):):) Zizu:)tez mam faze na jajka, ale to nie efekt zadnej diety:) Frogus:)ogladnelam fotki, co to za impreza w tej rozowej sukience??? Haiti? Pinia:) waga bardzo otrzezwia, mysle, ze Ci tego potrzeba:):):)a reszte juz sama zrobisz:) Aaa, tak mi sie przypomnialo, a propos tego slodzenia herbaty u Niucioli jak to moja T.mowila, patrzac na mnie, ze u niej WW nie dziala, bo to nie ten wiek i w ogole przeciez \"ona nic nie je\". Od momentu, kiedy przestala slodzic i ogolnie mniej jesc (wskazania lekarza-cukrzyca)schudla chyba z 20 kg (szacunkowo):). No wlasnie, a co u Nostry:)Mialas Slonko jakies problemy, poprawilo sie???? To zycze Wam milego dnia, znikam pod prysznic i do roboty:). Czekam na wiesci z frontu:) Dla Wszystkich na dobry dzien:):):)
  4. Charta

    smażone pomidory

    Hejka! Wczoraj robilam frytki wg Lenkowego:) przepisu i tak wzorem Niucioli:) pomyslalam sobie o tym jak nas kiedys tu duzo bylo:(. Dzisiaj nawet poczytalam poczatki naszego topiku i jakos tak smutno, ze mozna odejsc bez slowa, a my przeciez myslimy, martwimy sie, zastanawiamy... Przypomnijcie sie dziewczyny, jesli jeszcze czytacie, fajnie byloby dalej pisac:). Wiem, ja tez nieczesto, przepraszam, ale jakos nie moge wpasc w odchudzeniowy watek:). Dinka:) ciesze sie, ze wszystko dobrze sie skonczylo:).Ale nic nie piszesz, jak Twoj M. zareagowal, kiedy powiedzialas mu po fakcie??? Zizu:)az milo sie czyta Twojego klika:)Fotki cudne:) Niuciolka:)a sobie wreszcie cos nowego kupilas?Czy czekasz nadal na lepsze czasy:) Frogus:)jak przygotowania do slubu?Sukienka sie szyje? Aaa, ferie swiateczne udane, przygodami moglibysmy obdzielic pare osob:). Najpierw wpadlismy w sniezyce (na szczescie na zimowych oponach), potem zabladzilismy we francuskich gorach i otrzezwil nas dopiero widok ludzi w strojach narciarskich i fakt, ze nie damy rady wyskoczyc na siusiu w wiosennych bucikach.Skonczylo sie jazda 20 na godzine za plugiem:). W pierwszy dzien swiat malzonek zafundowal mi najpierw swiateczny obiad, a nastepnie przejazdzke stateczkiem.Jakos umknelo naszej uwadze, ze \"troche\"wieje i dopiero pionowa fala uswiadomila nam potege atrakcji:).Tak, woda przelewala sie przez poklad, a my karmilismy ryby tym obiadem, co go wczesniej uroczyscie zjedlismy:). Wracamy widocznie do formy:) I tak sobie mysle, co slychac u : Omam:) Lenki:) Caramby:) Moonsuna:) Niujora:) Szczypiora:) Octopi:) Dessertera:) Loni:) Moni:) Guziczka:) Rollera:) Violi:) Meg:) Inki:) Mruzki:) Ptysi:) Gosiaj:) White:) Sisi:) I tych co czytali, czytaja i nie zapomnieli:) Pozdrawiam z jesiennej krainy:):):)
  5. Charta

    smażone pomidory

    Witajcie przedswiatecznie, Ja jeszcze w pracy, ale atmosfera juz swiateczno-feryjna:). Tzn.w srodku, bo za oknem z 5 stopni, na gorach snieg, a przed drzwiami szron. No nic to, trzeba uwierzyc ze wiosna jest:). W menu swiatecznym planuje: 1.wielkie francuskie czekoladowe ciacho, bo tradycyjnie nie jadlam nic slodkiego przez caly Wielki Post(na szczescie we Francji ciastka sa malutenkie, a mnie po takiej abstynencji zemdli szybciutko:)) 2.Swieze ryby na 100 sposobow, a to nie z powodu wlasnej ekscentrycznosci, ale tego, iz udajemy sie do Marsylii i bedzie tam latwiej o owe, niz o zurek, kielbaske i nawet jajo (kupilam juz nawet tzw.jaja piknikowe,czyli ugotowane i pomalowane, bo rok temu we francuskim sklepie zostaly tylko surowe, ktore ewentualnie moglismy ugotowac w czajniku, a z bufetu sniafaniowego zostaly wyzarte w ekspresowym tempie:) Taaak, troche Wam polskich swiatecznych specjalow zazdroszcze, ale zrobimy sobie swieta po swietach.Bedzie i sernik i chrzan, najgorzej z kielbaska, no trudno, zrobie zurek:). Az serce sie cieszy, ze Wam tak dobrze odchudzanie idzie:), pewno za jakis czas dolacze.Na razie lykam moje zelazo na anemie, nie jem slodyczy i jest ok. Wyslalam do Was dzisiaj swiateczne kartki, ale nie mam wszystkich adresow, wiec jeszcze raz chcialabym zyczyc Wam zdrowych, radosnych i spokojnych Swiat Wielkiej Nocy:):):)i dziekuje za wszystkie zyczenia kierowane w moja strone:) Sciskam Was Wszystkie bardzo mocno i moze jeszcze sie odezwe, jesli gdzies dorwe sie do internetu:), a z tym to zawsze niespodzianka:). Buziaki:)
  6. Charta

    smażone pomidory

    Hej Dziewczynki, Przepraszam Was bardzo za to przydlugie milczenie:) Sporo sie u mnie dzieje, bo w pracy drugi semestr i calkiem nowe cwieczenia ze studentami.Tym razem wspolpracuje z francuskojezyczna kolezanka i troche mi czasu zabiera analiza przygotowanych przez nia materialow, przetlumaczenie z francuskiego na nasze, a potem na niemiecki:).Mam wiec co robic. Rozgladamy sie tez za mieszkaniem (choc jeden pokoj fajny jest:)), ale blokuje nas miejscowa biurokracja i z miejsca ruszyc nie mozemy:). Ale najwazniejsze, ze wiosna, slonce swieci, wreszcie przestalo wiac i pojawily sie hiszpanskie truskawki:). Nie odchudzam sie poki co, choc goraco Wam kibicuje:) Nie czytalam za wiele o tej DSB, ale brak wegli mnie przeraza:). Chyba w razie czego pozostane wierna WW:). Wszystkim spektakularnie schudnietym: Zizu:), Frogusow:), Dince:), Pini:)i przegapilam Kogos? Pozdrawiam nieodchudzajace sie Niuciole:), Carambe:), Moonsuna:), viole:) i Becika:). Dla Niewymienionych :) tez buziak Milego weekendu:):):)
  7. Charta

    smażone pomidory

    Czesc Dziewczynki, Troche chorowalam, a ze wlasnie SESJA (i inne imprezy)trwa nie moglam polezec w domu, tylko przelazilam i dalej czuje sie troche jak przejechana (albo przynajmniej potracona)przez plug sniezny:) Oczywiscie dodatkowo w sobote pracowalam, wiec oczywiscie, jak zwykle, wtedy, kiedy pracuje, notuje sie w Szwajcarii najwieksze opady sniegu(lub deszczu:zaleznie od pory roku:)).Moglabym w zasadzie sprzedawac prognoze pogody na wszystkie pracujace soboty.100% sprawdzalnosci. Bladym switem (i to nie jest przesada, bo byla 5.30)i wyjrzelismy za okno lezalo tego bialego swinstwa chyba z pol metra:).Musialam podwijac spodnie do kolan, zeby sie przedostac na przystanek:) W ogole atrakcje mamy ostatnio rozne.Wczoraj przykladowo odwiedzila nas kuzynka z trzytygodniowym synkiem.Potrzymalam go na kolanach i mowie:\"alez on grzeje\".Na co M.:\"lepiej niz kot, nie?I popatrz na niego nie mialabys alergii\".Maz kuzynki spojrzal na nas dziwnie:)chyba dowcip nie przypadl mu do gustu:). Tak, a w ogole to pewno zaraz dostane egzaminy do sprawdzania i skonczy sie laba:) Gratuluje wszystkim odchudzonym!!! Zizu:)jestem pod wrazeniem efektow diety i trzymaj tak dalej.Trzeci tydzien to zawsze troche kryzysowy... I widze, ze szykuja sie u Ciebie powazne zmiany:), zycze Ci, zebys miala w tej kwestii wiecej szczescia niz ja,powodzenia:) Dinka:)Nono, tez ladnie mobilizujesz Pomidorki:)Wiesz juz dokad w maju jedziecie? Caramba:)Usmiechnelam sie od ucha do ucha na widok zdjec w albumiku.Tak Ci dobrze szlo odchudzanie i gdzie sie zacielo??? Niuciolka:)doczekalas sie fotek od Zuzi, ja niestety jeszcze tylko moge martwa nature wkleic, bo reszta zamazana. Mysle, ze fajnie zaczac w tym tygodniu diete, wszak Sroda Popielcowa i Wielki Post tuztuz. A do mnie dopiero faworki dotarly poo 18, przelezalam caly Tlusty Czwartek.Paczkow nie jadlam, nie przepadam:) Inka:)oj, chyba bym nie wytrzymala i glosno zwrocila uwage gadajacym! Guzik:)dobrze, ze juz sie wykurowaliscie:)Gdzie planujesz wakacje? Becik:)gratuluje pracy!To pierwsze stale zajecie w Twoim zyciu? Frogus:)jakas zaraza nam sie po forum placze, mam nadzieje, ze u Ciebie juz lepiej? Dla Niewymienionych:):):) To milego dnia, ide odrzac sobie obiad, buziaki:):):)
  8. Charta

    smażone pomidory

    Hej! Wrocilismy szczesliwie, ale po powrocie nie wiadomo w co rece wlozyc, telefony sie urywaja, sekretarka peka w szwach, a uczniaki sla prace do sprawdzenia:). Ale jestem:). Podroz udana, choc samolot powrotny spozniony o godzine:trafilismy akurat na sniezyce i czekalismy na plycie na start, ale najwazniejsze, ze dolecial:). Spotkanie coraz bardziej kameralne, ale coz zrobic, jak chetnych nie ma:(.Ale chodzi wszak o jakosc:) Mimo deszczu zaliczylysmy tez atrakcje turystyczne w postaci Zamku Krolewskiego i przemarszu przez glowne ulice Warszawy. Jedzenia bylo jak zwykle duzo za duzo (a teraz wszyscy na diecie:)). Chroniczne niewyspanie wliczone w cene:). To tak milo pogadac sobie co jakis czas na zywo:) Dziewczyny pojechaly o 18, nas uczynna Zuzia podwiozla do teatru i zalapalismy sie jeszcze na wejsciowki. Wieczorem ostatkiem sil dotarlismy do hotelu, gdzie Panienka z Okienka o wyrazie twarzy takim, jakby ja od tygodnia bolaly zeby trzonowe poinformowala nas, ze pokoj jest dla nas na II pietrze, choc prosilismy wysoko (bo cicho).Dala sie ublagac i przeniosla na pietro IV, po czym, jak juz tam sie z torbami dotarabanilismy, okazalo sie, ze drzwi nie mozemy sforsowac.Wiec znow do panienki o bolacej szczece, a ona na to, ze karte odblokowala.Poprawila operacje, wjechalismy na gore, drzwi twierdzy ruszyly, a za nimi lozka dwa:a chcielismy jedno.Wiec znowu w dol, pani oferuje pokoj dla palacych, na 1 pietrze lub te dwa lozka.Dala sie wresczcie ublagac(a w zasadzie to ja nie dalam sie omamic jej twierdzeniom, ze nie ma wolnych miejsc w 8-pietrowym hotelu w polowie stycznia) i wyladowalismy w jednolozkowym apartamencie z...brudna wanna.Coz...Jasne, ze nie podarowalam sobie telefonu do recepcji z taze informacja:) Aaa, nastepnego dnia widzielismy jeszcze akcje, jak o 10 rano anglojezyczny gosc otworzyl pokoj, gdzie lozko wybebeszone stalo i bardzo sie dziwil. czy ten pokoj juz posprzatany...Interweniowalam, a jakze, w recepcji na dole, gdzie pan glosem urazonej madonny poinformal mnie, ze pokoj zostal zgloszony jako wolny...Ehhh... Ale ogolnie hotelik czysty, sniadanie wyborne, a obsluga nie cala taka parchata:) Zdjecia beda (Niuciola:), a przeciez Ty sîe nie chcialas fotografowac!!!), jak tylko wyjde na prosta, bo do 18 jestem w pracy, a potem poprawiam te prace i tak kole 23 padam na twarz. To dla Wszystkich:):):)
  9. Charta

    smażone pomidory

    Frogus:) jem zupke warzywna bez ochoty:) Meg:)ok,czyli dopiero w niedziele:)
  10. Charta

    smażone pomidory

    Hej!! Kawa zrobiona, herbata zalana, autostopowicz podwieziony, telefon odebrany i jestem:) Nie wyglupiajcie sie z ta klodka:) To moze na dobry poczatek podziele sie z Wami sposobem na to co zrobic, jak do 15 mamy juz wyjedzone wszystkie punkty:)? U mnie tak jest, ze wstaje dosc wczesnie, o 12 jem obiad a o 15 jakas przekaske i punkciki sie koncza.Wieczorem, jak M. wraca z pracy i siedzac naprzeciwko wcina swoja (umowmy sie, raczej malo dietetyczna, kolacje), nie wyobrazam sobie, ze mialabym siedziec i patrzec.Gotuje wiec gar zupy:moze byc warzywna z mrozonki, albo z tego co mam w lodowce (cukinia, marchew, seler, pomidory w puszce), albo z dynii (z paroma ziemniakami) i tak sobie ja jem, az poczuje sie syta:):):) No dobra, to moze poczekam czy ktos dzisiaj zajrzy, ruszam do roboty, paaaaaaaaa Milego dnia:):):) Wiem, ze to szalone, ale czuje wiosne:)
  11. Charta

    smażone pomidory

    Hej! Kawka?Herbatka?Soczek? Wczoraj troche poruszenia, a dzisiaj widze znowu ciiiiiiiiiiisza:(. Ale nic to, poczekam:) Sloneczko pieknie swieci, choc ziab straszliwy. Lekko jestem niedospana, bo wczoraj pozno wrocilam ze szkoly, a musialam jeszcze uporac sie z lokalna biurokracja i tak to:) Punkty licze od wczoraj, majac nadzieje, na rychle zgubienie tych nadwyzkowych kilogramow.Choc oczywiscie w czasie swiat nasluchalam sie o tym, ze nie powinnam sie wiecej odchudzac, a wrecz przytyc:)Hehehe, wiem, ze jak przytyje to zaraz podniosa sie glosy odwrotne, wiec gadaniem to sie nie planuje przejmowac. Slodycze poswiateczne wyjadamy powoli, liczac za nie uczciwie punkty:). I w odpowiedzi Guziczkowi:tak, herbata czerwona (Rooibos) nie ma kofeiny ani teiny, wiec do woli!A z innymi (chocby z pu-erh )trzeba uwazac, bo przeciez litr teiny czy kofeiny dziennie to nie moze byc zdrowe:). Niuciola torcik slodki:), czekoladowy? Becik:)a gdzie bylas? Frogus:)super!Moj kosciol w czasie slubu byl w remoncie:) Pinia:)dobrze, ze wrocilas:) Dinka:)jak Ci idzie? Gratuluje odchudzonym:):):) To milego :)
  12. Charta

    smażone pomidory

    Nie gadamy dzisiaj??? Tak tylko na chwile, bo robota mi sie jak widac w rekach pali:). Kto chce pogadac???
  13. Charta

    smażone pomidory

    Hejka! Melduje sie juz z pracy.Pelna energii i zapalu (a tak naprawde przerazona, ze ferie juz za nami:(:)). Pada przeokropnie, jakby listopad byl, a nie styczen. Podwiozlam dzisiaj naszego prywatnego Autostopowicza (mieszka dokladnie pomiedzy dwoma wsiami i zaden autobus sie tam nie zatrzymuje, wiec tak z 1-3 razy tygodniowo hamuje jak widze, ze idzie i jezdzimy razem), a zaraz ide powitac Marysie:) I tak to.Jedzeniowo:mussli z mlekiem i jablko mam za soba.Zaraz robie pelny termos herbatki (dzisiaj jakas sluzbowa, bo moja prywatna sie skonczyla) i chyba nie pozostanie mi nic innego jak wziac sie za robote:) To do uslyszenia, paaaaaaaaaa :):):)
  14. Charta

    smażone pomidory

    Hej Kochane, Jestem, wrocilam i powoli wracam do rzeczywistości:) Swieta jakos dziwnie w tym roku, wyjatkowo spokojnie, a zreszta co sie bede powtarzac, jak chcecie poczytajcie na blogu:). Dluuugo mnie nie bylo, to moze troche popisze osobiscie? Becik:) tak sie zastanawiam, czy jakies wiesci o szczeniaczku (kotek, ktory sie do nas przyplatal wrocil do stesknionych wlascicieli) i czy robilas test:)? Moonsunku:) pisalam do Ciebie z trasy, ale bez odpowiedzi:(.Mam nadzieje, ze dojechaliscie szczesliwie:) A tak przy okazji info do wszystkich, ktorzy mieli moj polski telefon: niestety juz nie dziala Niuciolka:) bo tak na prawde nasi mezczyzni nie widza jak nam kilogramow przybywa, ale jak je stracimy staja sie bardziej zazdrosni:) Poogladalam zdjecia w albumiku, walow nie widze, ale szwagierki masz mlodziutkie:). Taka mila, rodzinna atmosfera na fotkach:) A my z Polski przywiezlismy tylko ciasto, ktore natychmiastowo rozdalam, a po ugotowalam gar zupki kapuscianej i sobie ze smakiem ja jedlismy:)cieszac, ze nie musimy gotowac:) Czekoladki mam nadzieje zostaly podzielone na 5 osob, to zaledwie po pare sztuk Wam wypadlo:) A i widze, ze z odchudzaniem ruszyłaś z kopyta:) To prawda, ze dzieki niechodzeniu po przecenach pieniazki zostaja Ci w kieszeni, a w odpowiednim czasie będziesz miala najmodniejszy ciuch:) A co do starych zdjęć, to możesz spróbować zrobic zdjecie ze zdjęcia:) Guziczku:)a jak się ma Blondyn (czy Brunet:)? I wracaj, wracaj jak najszybciej:) Viola:)mam nadzieje, ze M. z wyprawy do Polski nie przywiozl za duzo słodyczy, a za kiełbaskę policzyłaś punkty:) A przy świątecznym stole jadlam, co postawili, bo po pierwsze sama nic nie przygotowywałam, wiec warzyw i owocow zero, a po drugiej już nie mialam sily odpierac atakow, ze nic podobno nie jem (hehehehe) Ja mialam ostatnie trzy dni takie pelne energii:).Porzadki w papierach, sprzątanie, nawet kombinowałam jak rozkręcić drzwi od lodowki, żeby ja od gory odkurzyc (taka waska szpara tam jest z 10 lat nieodkurzana):) Frogus:)jesli nie gratulowalam, to robie to w tej chwili Pani Magister!:)Jakies dalsze plany edukacyjne?:) A na glod najlepszy wielki gar zupy warzywnej:) Ale ta krawcowa przed szyciem Cie zmierzy:).Hehe, takie koszmary to typowe dla każdej panny młodej (i ewentualnie ciężarnej kobiety, która jeszcze nic nie kupila dla dziecka:)) Dinka:) tak calkiem bez kolacji to ja nie dalabym rady, ale moj sposob to kolacja juz o 17, a w razie glodu duzo warzywnej zupki:) Sposób z sukienka pierwsza klasa:).Prawie 20 lat temu dostalam od cioci z Ameryki:)pierwsze dżinsy.Byla zima, a spodnie za ciasne.Tak się zawzięłam, ze do lata w nie weszłam:) Caramba:)w naszej wsi ani na lekarstwo, ale 20 km dalej wyciagi pootwierane:)Kim synek byl w stajence? Zizu:)Spoznione serdeczne zyczenia i maly bukiecik: To teraz jestesmy rownolatkami?:) Fajnie tak sie polenic w domu z M,nie?:) Fryzurka fajna (wycieniowane boki, prawda?) Meg:)ciekawe jak udal Ci sie sylwester u Szwagra??? A już widze:), myślałam, ze będziesz zaaferowana spedzaniem czasu z M. , a Ty dzwoniłaś???:) Aga:)czy znalazly sie te zdjecia w viscie, spytam M. przy okazji,moze on cos wie??? Eee, pytałam, ale nie wie:(. To się zobaczymy:)! A do tego: I blagam, nie mowmy o świątecznych premiach, bo dokladnie w ostatni przedświąteczny dzien pracy odebrałam ze skrzynki list z którego wynikalo, ze grudniowej wyplaty+trzynastej pensji nie dostane, bo podliczono mi podwojny podatek za rok 2007.Spodziewalam się dużego podatku od momentu pojscia M. do pracy, ale dlaczego od stycznia??? Dzwonilam oczywiście w tej sprawie, ale wszyscy już byli na świątecznych urlopach i wroca jutro…. Odchudzanie, to oczywiście temat jak najbardziej aktualny w moim przypadku:).Po swietach oczywiście nadrobiłam to, co wczesniej schudłam:(. Tez musze zmobilizowac się do sportu (bo w czasie ferii nie ma mojego aquafitu:(), liczenia punktow. Tylko z piciem nie mam problemow: jak siedze w domu potrafie wypic 3 termosy czerwonej herbaty (nie licząc kawy i wody).W pracy troche gorzej (do dwoch dziennie) I poki co koncze:) Pozdrowienia dla Wszystkich niewymienionych:) I SZCZESLIWEGO NOWEGO 2008 ROKU WSZYSTKIM!!! P.S.To na spotkanie za dwa tygodnie jest nas: Niuciolka Megb Guzik Zuzia Ja Aga bez noclegu Czyli zamawiam dwie dostawki?Kto jeszcze do nas dolaczy????
  15. Charta

    smażone pomidory

    Hej Dziewczynki, Dlaczego tak u nas puuuuuuuuuusto??? Macham Wam juz z Polski.Podroz ekspresowo i bez przygod:). Jestesmy juz po obiedzie i zaraz lepimy pierogi i uszka na jutro. Sciskam Was mocno i dzieki serdeczne za wszystkie zyczenia:)!!! Do pozniej!
  16. Charta

    smażone pomidory

    Hejka! Eee, i tak doszlam do wniosku, ze przed obiadem nie zaczne tej roboty co ja mialam skonczyc i wpadlam na chwile:) Zimno u nas potwornie, wczoraj usilowalam sprzatnac samochod (domagal sie tego zdecydowanie, powiewajac gruba wartstwa kurzu), a skonczylo sie na odkurzeniu go w tempie sprinterskim (a i tak mam odmrozone palce). Mam (tradycyjna juz) depresje przedswiateczna i wlos mi siwieje na glowie na mysl o pakowaniu, sprzataniu.Gotowac i piec moge, prosze bardzo:)Juz Mamie zapowiedzialam, ze robie pierogi:).Robimy, bo M. sprawdza sie rewelacyjnie jako podkuchenny:)Ja bardziej mam zapedy na szefa kuchni:) Tak, schudlam w pierwszym tygodniu WW jakies 600 g i jest to tempo dla mnie raczej typowe. Tylko Sally maz chudnie po 3 kilosy na raz:) I co tam jeszcze? Ogladnelam wyroby Niuciolki i szaliczek cudo, a czapeczka tez, tyle, ze kojarzy mi sie raczej z berecikiem (mocherek to jest?:):):) Aniolkow nie usztywnilam, lubie takie naturalne:) Moonsun:)nie odpisalas ktora trasa jedziecie i umknelo mi kiedy? Ucaluj slodkie Coreczki, ach:)Wzruszaja mnie waleczki tluszczyku u Natalki:) Frogus:) i Becik :)robi, robi roznice:)Testy teoretycznie sa w stanie wykryc ciaze 6 dniowa, ale praktycznie powinno sie je robic co najmniej w dniu miesiaczki, bo wczesniej stezenie hormonow jest za male.A najlepiej tydzien po, bo wtedy mozemy przyjac wynik za pewnik:) Agnieszka:)a mnie sie nie chce jechac:)Choc Cie rozumiem, pierwsze swieta bez rodzinki:) Viola:)a ja marze o wielkiej ciezarowce, ktora wywiezie caly nasz balagan i rozda potrzebujacym:)W naszym malym mieszkanku powoli przestajemy sie miescic:) Meg:)dla panow mam: -skrzyneczke Liptona z herbatkami -model Ferrari z perfumami -wode po goleniu -slodycze i wkladke pieniezna:) -aparat cyfrowy (prosty model, prezent skladkowy) -kapcie-misie (olbrzymie i bardzo zabawne) Aaa i kupilam sobie kozaczki!W Bacie, czekaly na mnie, ostatnia para, skora, dlugie, proste,wysoki obcas i zapinaly sie w lydce!A do tego cena:20 fr(45zl:)).Przecenione ze 120 fr:) Tak sobie czasem zatesknie za Omam:) I zastanawiam sie gdzie nasz Guziczek i Mruzka:( I za wieloma Kolezankami, ktore nawet nie pisna co u nich:( Dla Wszystkich milego dnia:)
  17. Charta

    smażone pomidory

    Hej Dziewczynki! To zaczelysmy wysylac telegramy zamiast postow?:) A ja na przekor wszystkim jednak napisze:) I to nawet o odchudzaniu bedzie, a co!:) Przyznam Wam sie, ze wrocilam grzecznie do liczenia punktow, bo chce przed swietami stracic te dwa kilo co mi sie przyplatalo:) A jak zajrzalam do notesu, to okazalo sie, ze ostatni raz tak uczciwie liczylam...w lipcu.A pomiedzy to ogolnie trzymalam sie zasad:) Aaa, i Sally tez liczy, bo tez troche wiecej sie jej zrobilo:), ale spoko:) Tak w ogole to sniezek lezy, zimno trzyma, zakupy swiateczne zrobione w polowie, w domu balagan, roboty cala kupa. A wiesci ze swiata? Urodzony w 6,5 miesiacu synek kolezanki ma sie jakby lepiej:), za to malzenstwo kolezanki z czworka malych dzieci zdecydowanie gorzej...W sobote dlugo wyczekiwany slub licealnej przyjaciolki, a Marysia ma grype... I po slowku: Meg:)nie wiem, czy bede miala czas, ale to fakt, ze buty w Polsce sa cudne i wakacje ledwo sie opanowalam, zeby nie kupic 4 par:) Caramba:) a o mnie zapomnialas:)? Niuciolka:)mniej to mniej i prosze sie cieszyc!!!Szkoda, ze fotek nie bedzie:( Moonsun:)widze, ze masz internet juz?Gratuluje!Przez dwa miesiace schudlas 8 kilo!!!Czekam niecierpliwie na wyniki, trzymajcie sie:) Kiedy jedziecie do Polski i jaka trasa?Moze gdzies sie po drodze spotkamy??? Viola:)skorzystaj z chwili, kiedy masz internet, skopiuj do Worda i przeczytaj, kiedy bedziesz odlaczona od sieci:) Czekam na wiesci:) Agnieszka:)jestem zwolennikiem nauki jezyka przez kontakt z nim, Sita to jakies cudo dzialajace na podswiadomosc, a w to nie wierze. Zreszta mowia, ze nie ma zlych nauczycieli czy zlych ksiazek, a to czego nam na ogol brakuje to systematycznosc:) Dla Wszystkich:):):) To lece do roboty, paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
  18. Charta

    smażone pomidory

    Hej o poranku! Stawiam kawke od razu o poranku, bo potem to porwie mnie praca:). Kawka?Herbatka czerwona?Soczek owocowy? Taak, u mnie raczej sporo sie dzieje.Sobote spedzilam w Zurichu, nawet nie chcialo mi sie tam zostawac po lekcjach, wiec wrocilam prosto do domu \"juz\" o 18:).A wieczorem andrzejkowalismy ze znajomymi.Dawno sie tak nie ubawilam.Poplakalam sie i zdaje sie nawet ze lekko obsmarkalam ze smiechu.A bylo i lanie wosku (mojemu M.wyszla...swinka, mimo najszczerszych checi nie udalo sie zobaczyc nic innego:), gry i zabawy towarzyskie (poplakalam sie, jak zobaczylam portrecik:kazdy z nas mial zgadnac kto na nim jest, a tam na przemian napisane:Ania, Kazek, Ania, Kazek:)) A w niedziele lekko dogorywalismy po tej wyskokowej imprezie:) W poniedzialek wybralismy sie wreszcie do kina, a wczoraj byla moja \"zakladowa\"kolacja.Wczoraj akurat fondue. Tak ogolnie to nie przepadam za serem o 20 wieczorem, ale coz bylo zrobic.Za to na deser swiezy ananas:). I tak bedzie caly najblizszy tydzien:spotkania przedswiateczne, co z jednej strony mile jest bardzo, z drugiej ta kupa jedzenia, ktorej nawet jak sie bedziemy opierac, to i tak cos tam trzeba z grzecznosci zjesc:).Najgorsze te pozne godziny jedzenia.... Poza tym wiesci ze swiata dochodza rozne:):(,z jednej strony radosne, z drugiej zwalajace mnie z nog, ale zastanawiam sie, czy o tym pisac, bo wiem, ze najbardziej lubicie, jak jestem radosna, a nie narzekajaca:) I jeszcze po pare slow: Caramba:) dla Ciebie imieninowy bukiecik Jordanka:) ze zjadania: lyzeczek, poloweczek, gryzkow, lykow to najplepiej zrezygnowac.Nie najesz sie, a okaze sie, ze za pozbierane punkty moglabys zjesc calkiem przyzwoity posilek i sie najesc:) A WW to najlepszy sposob na odchudzanie jaki znam:)Tak., punkty liczylysmy i nie jest to takie pracochlonne, a nawet jak, to odciaga od jedzenia:) Niuciolka:)dobry pomysl z blogiem i moze my tez wreszcie zobaczymy Twoje wyroby, ktorymi obdarowalas Pomidorki:) Mruzka:)czekam na relacje:) Frogus:) Gratuluje! Guziczek:)opowiedz cos wiecej:) Zizu:) a mialo byc tak pieknie:) Megb:)a na co ta krioterapia?Z prezentami jeszcze tak daleko sie nie posunelam:) Viola:) a gdzie jestes? Dla Niewymienionych:):):) Milego Dnia!!!
  19. Charta

    smażone pomidory

    Hej Dziewczynki! Jestem w pracy, ale poki co pije kawke i probuje dojsc do siebie:).Spie dalej, to pewnie przez ta zmiane klimatu:w weekend nad morzem, a teraz pareset metrow powyzej:) To faktycznie dzisiaj Andrzejki!Wybieracie sie gdzies??? Ja jutro jade do Zurichu, co oznacza obowiazkowa pobudke w okolichach 5.45, wiec specjalnie dzisiaj nie zaszaleje.Ale jutro, kto wie? Apropos tej czarnej czekolady Niuciolka, to fakt, ze gorzka, ale....zdrowa. Wiecie, jakis czas temu zdalam sobie sprawe, ze wchodzac do sklepu gubie sie wsrod polek i produktow.Bo co wybrac???To co lubie?To co tanie?A moze najwazniejsze:to co zdrowe?I postawilam na to ostatnie(oczywiscie z modyfikacja, ze zdrowe, ale osiagalne cenowo i lubiane przeze mnie). Teraz zakupy robie duzo szybciej: nie przystaje ani na chwile przy polkach z fastfoodami, gotowymi daniami, slodyczami.... Jasne, ze zdarza mi sie zgrzeszyc:) i oczywiscie, nie wszystko co zdrowe jest malokaloryczne:)Takie powiedzmy orzeszki, albo nawet czarna czekolada w ilosci calej tabliczki:).Nie mowiac o pysznych serach:).Ale stosujac ta metode latwiej odzwyczaic sie od \"swinstw\"w szeleszczacych paczkach:).I uwierzcie, po jakims czasie przechodzimy kolo polek ze slodyczami jak kolo witryn w muzeum:). Kate:)nielatwe takie zycie, ale ma tez swoje uroki:).Moj maz przez pare lat jezdzil na studia do Polski i tez zdarzalo nam sie nie widziec przez miesiac.A jak juz przestal kursowac, to musielismy uczyc sie zycia ciagle ze soba na nowo:) Caramba:)dzieki:) Niuciolka:)a czy Ty rozgladasz sie za jakims zajeciem?Czy raczej stawiasz na J.? Viola:)Hehe, faktycznie nie pomyslalam, ze macie te maty w sklepie:).Mnie M.codziennie wieczorem montuje to ustrojstwo, sama tez bym pewnie zapomniala:) Guziczek:) Meg:) Zizu:) Moonsun:) Frogus:) Becik:) Dinka:) Lenka:) Pinia:) Jordanka:) To wracam do roboty, lekko oprzytomnialam po tej kawie:) Milego dnia:):):)
  20. Charta

    smażone pomidory

    Znikam na basen, zimna woda powinna mnie obudzic:) Viola:)A to jednak byla ogolna podwyzka cen:(Czyli powoli przestaje sie oplacac jezdzic na zakupy za miedze.Ceny mleka w DE i CH w zasadzie sie wyrownaly, maslo jeszcze lekko tansze:). No i warzywa zdecydowanie:) To do zas:)
  21. Charta

    smażone pomidory

    Wlasnie zjadlam( walczac z depresja jesienna, a wlasciwie przeciwdzialajac jej)czekolade 85% kakao.Nie, nie cala, kawalek:) Jednak wroce do 75% , jest lepsza:) A tak w ogole to zapomnialam w poprzednim poscie spytac Viole:)czy w Niemczech ostatnio byly jakies podwyzki cen nabialu, bo wracajac z Holandii wpadlismy na zakupy i jest drozej niz ostatnio.Maslo w Aldim ponad Euro.Nie wiem tylko, czy to wina strefy przygranicznej (bylismy kolo Basel), czy ogolnie:) Masz racje Niuciola, sytuacja jest ciezka, a jakie perspektywy?
  22. Charta

    smażone pomidory

    Hej Dziewczynki! Popisze troche, to mnie moze to do pracy zmobilizuje, bo poki co spie na siedzaco:) Fotek z Holandii jeszcze nie ogladnelam, ale jak je sciagne z aparatu, to wrzuce na jakas stronke-to bylo do Meg:) Samochod (a przynajmniej jego przednia szybe) warto przykryc taka aluminiowa folia do samochodow (wieczorem) to nie zamarznie-do Violi:) Najlepiej czlowiek sie uczy, przekazujac wiedze innym:udowodnione naukowo, wiec masz Pinia:)szanse na utrwalenie wiedzy z angielskiego:) Czyzby dopadla nas depresja jesienna?Co to za marudzenie, ze od nas nic nie zalezy???Moze czegos nie zrozumialam, ale dlaczego odchudzanie nie zalezy od nas???Jasne, ze sa rzeczy w zyciu, na ktore wplywu nie mamy, ale akurat tu???!!!-do Niuciolki:) Wiem co znaczy bezrobotny maz (moj zaczal miec stala prace 7 lat po slubie:) i nigdy nie uwierzylabym, ze bede tesknic za chwila, kiedy byl caly dzien w domu:gotowal, sprzatal, a na dluuugie weeekendy moglismy sie wybierac kiedy chcielismy:)Punkt widzenia itp...:)-j.w. Powoli mysle o prezentach podchoinkowych i nie mam absolutnie checi na kupowanie nasetpnego sweterka, czy zestawu do fondue.Chyba wciele w zycie pomysl z bonami do kosmetyczki. Choc album tez super-do Kate:) Fotek w albumiku cos nowych nie widac:(No moze poza cool aniolkami Niuciolki:)Dlaczego nie wstawiacie?-Caramba:)dzieki za te kopalniane, a czemu nie ma ich w albumiku? To prawda, ze nielatwo wejsc w zgrana grupe, ale postaramy sie to Jordanka:)Tobie ulatwic:)I milo nam, ze sposrod tylu watkow wybralas wlasnie nasz:) Bilet na spotkanie styczniowe mam, nie wiem tylko co z apartamentem, bo tak sobie mysle, ze nie chcialabym Was krepowac obecnoscia mojego M.(choc dalej nie wiem, co myslec, bo tylko Meg.zaakceptowala go na spotkaniu:)i moze zamowimy dwa apartamenty?Kto jest chetny?Niuciola, Meg, Guziczek?Zizu? Blonyn, brunet, rudy, lysy, czy to wazne?Wazne, ze jest przy nas ktos, Guziczku:) Sciskam Cie Moonsunku:) i nie mowie nie na nasze spotkanie:) Ruszam do roboty Milego dnia:):):)
  23. Charta

    smażone pomidory

    Czesc Kochane, Mam chwilke przed nastepna praca, wiec czym predzej wpadam zdac sprawozdanie:) Padnieta jestem przeokropnie, ale trzeba bylo siedziec w domu, a nie wloczyc po swiecie, to bylabym wyspana i wypoczeta:) A moje dni wygladaja ostatnio mniej wiecej tak ,jak ostatni czwartek: Pobudka 6.30, wstalam o 7.00,polprzytomna naszykowalam M.wyprawdke do pracy i z ulga go pozegnalam.Za 5 min odebralam telefon, ze slodki malzonek zapomnial abonamentu na autobus.Na pizame ubralam:szlafrok, i kurtke, dolozylam czapke i kozaki i wypadlam do samochodu.Podrzucilam M. na nastepny przystanek (bo autobus juz jechal). Wrocilam do domu (nerwowo rozgladajac sie, czy sasiedzi nie patrza:)). Weszlam pod prysznic, umylam glowe, ubralam sie, zjadlam sniadanie, umylam gary, spakowalam wyprawke do pracy. Podlalam kwiatki i wypadlam:) Wstapilam po drodze do polskiego kosciola, ale msze przesuneli, za to udalo mi sie dopasc jednego ksiedza.Pogawedzilam jeszcze z ksiazeca:)gosposia. Wypadlam, podjechalam do pracy, przez 15 min szukalam wolnego miejsca, po czym zaparkowalam 10 minut od pracy.Weszlam na gore, poszlam na kawe, a nastepnie zorientowalam sie, ze notatki, ktore wyslalam sobie rano emailem nie doszly.Zahaczylam M., czy nie moglby sie jakos wlamac na odleglosc i ten list sciagnac z domowego kompa.Nie mogl:) Ubralam buty, kurtke, szalik, czapke, rekawiczki i znowu poszlam w strone samochodu.15 km w jedna strone, 15 minut w domu:35 razy sprawdzalam,czy plik z wykladam na pewno sie zapisal:), 15 km w druga i juz godzine pozniej bylam pod praca.Tutaj powtorzylam operacje szukania parkingu, parkowania i wycieczki z parkingu do biura. o 11.30 poczulam sie niewyobrazalnie glodna, poszlam do mensy.Spocona i umeczona znalazlam wreszcie wolny stolik, ale zaraz okazalo sie, ze jest wolny, bo...zarezerwowany.Musialam miec chyba straszny wyraz twarzy, bo pani od rezerwacji mimo wszytko mnie nie przegonila:) Zjadlam, deser chowajac na pozniej i ruszylam powtarzac material do wykladu. O 17 zaczelam wyklad, o 19 go zakonczylam (Bogu dziekujac:). Poodlaczalam aparature:laptopa, bimer, naglosnienie i obladowana jak wielblad wdrapalam sie na 3 pietro.Sforsowalam zamkniete drzwi, kolejno odkladajac:laptopa, notatki, scigajac turlajacy sie dlugopis, a potem w odwrotnej kolejnosci (z dodatkowymi utrudnieniami,bo trzymajac noga drzwi)podnioslam z podlogi ww sprzety. Weszlam na korytarz,odlozylam laptopa i otwierajac kolejno drzwi:do przedpokoju, do sekretariatu, do szafki, pobralam klucz od szafki ze sprzetem.Odlozylam laptopa i wykonalam operacje odwrotna:zamykanie wszystkich drzwi. Doturlalam sie do wlasnego biurka.Pozarlam 2 jablka rownoczesnie odbierajac telefon od M., ktory stal za drzwiami, bo nie mogl sie dostac do instytutu.Poszlam otworzyc M., wszedl, a za nim probowal wcisnac sie jakis obcy gosciu.Przeprowadzilam z nim skomplikowana rozmowe w dwoch jezykach, informujac, ze to wydzial uniwersytetu, a szkola ktorej szuka, jest po drugiej stronie budynku.Opieral sie lekko, jednak poszedl. Zebralismy z M. moje manatki, probujac nie zapomniec niczego, w miedzyczasie drukujac plan Amsterdamu i zaznaczajac nieobecnosc na tablicy marysinej. Wytarabanilismy sie z biura, wykonalismy wieczorny spacer do samochodu, podjechalismy na druga czesc miasta, zaparkowalismy i okazalo sie, ze mamy jeszcze ponad godzine do umowionego spotkania.Krotka rundka po sklepach i juz trzeba bylo isc.Znowu parking, krotkie przemieszczenie sie i prawie w locie udalo nam sie zlapac goscia od kursu motorowego.Pogawedka goscia z M.i powrot do domu.Trzy szybkie telefony (sluzbowe), spakowanie manatek na dzien nastepny i chyba 23........ I tak to ostatnio u mnie wyglada, wiec nie dziwcie sie, ze mnie malo:) W piatek (dla urozmaicenia:))rano pojechalam do Genewy (130km), w poludnie udalam sie w strone przeciwna, bo do Berna... A wieczorem doturlam do domu na 22:) A w Amsterdamie bylismy z takiej promocji Swissu (tanie bilety w kiepskich terminach:). Bylo cudnie.Holandia to taka plaska Szwajcaria: ladniutka, czysciutka, z serami, krowami i diamentami (zamiast zlota). Tym razem udalo nam sie doleciec bardzo sprawnie, a hotel byl wrecz luksusowy:).Nauczona wczesniejszymi doswiadczeniami patrzylam z niedowierzaniem, kiedy nastapi wielkie BUUM i np. spoznimy sie na samolot, albo nasza rezerwacja hotelu zostanie anulowana.A tu nic:) Co prawda przez te niecale dwa dni niewiele udalo nam sie zobaczyc, ale polazilismy po cudnych uliczkach i mostkach.Trafilismy nawet na maly targ kwiatowy, zjedlismy lokalna specjalnosc (takie grube, wielkie frytki), pobylismy troche ze soba (bo widujemy sie ostatnio nieczesto). Urzekla nas holenderska architektura (nawet bloki wygladaja ladnie), zaskoczyla liczba rowerow (na prawde trzeba uwazac, zeby nie zostac przejechanym przez wszechobecnych bicyklistow). M. nie mogl za bardzo do siebie dojsc po obejrzeniu \"czerwonej uliczki\",na ktora trafilismy calkiem przypadkiem i lekko nas porazily blyskajace zza szyb wystawowych skapo odziane damskie (choc i zdarzaly sie meskie)ciala.Robilo to nieodparte wrazenie towaru wystawianego na sprzedaz... Taaak, a teraz Kochan zabieram sie do roboty:) Milego wieczoru:):):)
  24. Charta

    smażone pomidory

    Hej Dziewczynki, Juz jestem!Jakby lekko padam, postaram sie jeszcze dzis lub jutro Wam wszystko opowiedziec, ale poki co tylko apel NIUCIOLKA NIE Z....TEGO NO.....NIE JEDZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Buziaki
  25. Charta

    smażone pomidory

    Hej Dziewczynki, Macham wam z kraju wiatrakow, tulipanow i ciaglego wiatru:) Kto zgadnie skad? Wieje, pada, ale i tak jest cudnie:) Tesknie za Wami i obiecuje dluzszy wpis po powrocie. Buziaki i usciski dla Wszystkich :):):)
×