andaaa

....kurcze i nic dziś nie mogłam napisać wcześniej do Ciebie...rozumiesz ;) kolorowych snów Misiaczku

...to było do Ciebie.../Misiu...

do pomarańczy----cóż to za ostracyzm...a te Twoje \"bogate\" slownictwo jest żenujące.....już kiedyś komuś tak odpisałam...teraz Tobie- no comment....

...nawet skłonna jestem powiedzieć więcej....stany przeziębienia, podgorączkowe...u niektórych wzmagają libido...a wiem to z autopsji ;)

.....no proszę..niby chory i drażliwy......a z drugiej strony jaki ...jurny :D:D

....taki okład z ciepłych piersi... na pewno postawiłby Cię na nogi;)

Ale jesteś wredny---jaka grupa napalonych wirtualnych kochanków.....tu ostro przesadziłeś/.....Od rana jesteś złośliwy...

..dlaczego mówisz że wymuszone...wytłumacz mi to, bo nie rozumiem...ojoj chyba wymiękasz...;)

....i co ja z tęsknoty...zrobię.....:(Nooo chyba że mnie odwiedzisz ;)

nie nie jestem....jeszcze parę razy wpadnę może do firmy..a zaczynam od 2.11..Misiu a kiedy Ty wyjeżdżasz do domku :)

....tylko 10 min się opalałam,,,,,tylko nie Fryteczką...żle się kojarzą....nie odpowiedzialees na pytanie---co too za spotkanie..chyba ze nie chcesz to nie odpowiadaj ;)

Misiu.....przecież ja żartuję...ale mogłeś nie wyczuć....niestety przez neta nie widzisz mojej tzw. mowy ciała- a wtedy byś zrozumiał ;) do pomarańczy--jakieś tam panny- stara to może ty jesteś...a głupia to na pewno...jak nie wiesz jeszcze ...że życia nie warto brać na poważnie.....bo po prostu szkoda czasu ;)WYLUZUJ!

...no ...no to bylby problem.... to wtedy co...chowasz sie do szafy...albo jeszcze lepiej..męża chowam...hehe do szafy......żeby nam nie przerywał:)

...i co daalej..proponujesz ;)

oj Ty mój Pracusiu------Czarusiu ;) a co do rozchylenia szlafroczka...to nie da rady....mam już spodnie na sobie....ale zawsze mogę je ściągnąć ;)

Misiuuuu Dzień Dobry....chyba juz cięzko pracujesz od samego rana :)

ach Ty czarusiu-pracusiu ;)jak wróciłam do domu to zamiast staremu-obiad to ja od razu do Ciebie pisze...

przeczytałam maila od Ciebie i....całkowicie zgłupiałam....już nie odzywasz się do mnie Miiiisssiuuu ;)

Misiu jessssteeeeeś haaallllooo???

...faajnie.......muszę zaraz wyjść.... ale jeszcze tu zajrze....opowiem Ci kawał na dobry humor----spodobał mi się na jednym z topiców: Co powstanie wyniku skrzyzowania blondynki z psem husky????? Są dwie mozliwości: 1. blondynka zajebiście odporna na mróz albo 2. husky, który będzie najlepiej ciągnął w zaprzęgu.....:D

... nie wiem, ale jesteś taki ostrożny...to ja może się wygłupiam... i za dużo Ci o sobie opowiadam....czuję się teraz jak idiotka....

....no widzisz....teraz możesz mnie nazywać żmijką....bo potrafię wbić szpilę...;)

....rozumiem....skromnisiu;)kobiety pewnie Tobie płacą hm...

... a póki co to jestem..Misiu :)