estersete

A Indiana własnie się reklamuje ;-) czy nowi na topiku też mogą?

Ja jeszcze nie jestem na etapie self-radzenia sobie ze sprawami typu malowanie mieszkania, ale pewnie wcześniej czy później.... :-)

Kobieto43 Dzięki za streszczenie :-) Ale chyba głównie omawiacie za i przeciw szukania nowych partnerów po nieudanych związkach, czy tak?(upraszczając rzecz jasna)

pomijając kwestie prania i gotowania ;-) mnie być przykro, że wakacje spędziłam jako jedyna \"nie do pary\" w grupie gdzie wszyscy inni byli \"do\" :-(

Kobieta43 hm... mozliwe, nie miałam wielu okazji żeby przyjrzeć się problemowi toksyczności współczesnych związków :-) muszę chyba rzucić okiem na bieżący wątek topiku, żeby mniej więcej mnie oświeciło o czym tutaj gawędzicie

errata (możliwe, że mam schizę na punkcie ortografii ;-))) chyba powinno być jak by

jest para, 40 lat po ślubie, często się kłócą i mają sobie sporo do zarzucenia jedno z nich często wyjeżdża na dłuższy czas, wtedy są codzienne telefony jakby życ bez siebie nie mogli, co o tym mysleć, da się zaliczć do kategorii \"po grób\"? ;-)

moje trzy grosze (przeczytałam tylko temat i kilka ostatnich postów, więc moge zabrzmiec jakbym się urwała z choinki, wtedy \"sorki\" :-))) - facet był na poziomie dopóki nie wyszedł poza net :-D