Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

LilySnape

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez LilySnape

  1. Kurcze, chciałabym pokomentować nową fryzurę Klo i w ogóle wszystkie inne dziewczyny ale normalnie czasu nie starcza :( Nawet nie wiem, gdzie ta fryzura, czytam wszystko na szybko. Klo, wybacz! *pada na kolana* :D
  2. lily - no i tu mam problem bo tez odkładam ją zamuloną a ona po chwili już zaczyna od nowa. zobaczę jeszcze, poczekam. może jej przejdzie ale wera też na rękach wisiała. może to jest własnie zalezne od mleka. __________ No. To dziś w nocy mały wtrąbił 100 ml herbatki i po 5 ciu dosłownie minutach ryczy głodowo. A nie lubię dawać mu tak szybko mleka bo raz zrobił mu się miks, zwymiotował a ja miałam stracha :P No ale musiał dostać, boby się zaryczał na amen. I wtrąbił 80 ml. Odpadł :) Po prostu głodny cholernie był. Małżowinka, dopiero kilka dni temu miałam okazję zmierzyć cukier, tak to nie było czasu. Jem dużo słodyczy, ciągle jestem głodna a jakoś nie chudnę :P Miałam ok. 90 ale nie wiem po czym :D Tak wyrywkowo sobie 2 razy zmierzyłam gdy znalazłam chwilkę. A jak ty?
  3. Lalicja, Marcinek zasypia sam w łóżeczku bo go nieraz mleko muli. Nie wiem, czy to przez mieszankę, ale on podsypia nieraz już w trakcie karmienia. Podgrzewam mu mleko tak, żeby miało ciepłotę ciała matki... Potem potrzyma sie go z pięć, dziesięć minut na rękach, kładzie do łóżeczka a on jest tak senny, że zasypia - no chyba że akurat mu sie zachce marudzić bo boli go brzuszek. Albo ma ochotę się porozglądać. --------------- a jak wy spicie? z dziećmi? ale jak tak dłużej pójdzie to wcisnę ją do łózka i będę sie bujała z dwiema. martwi mnie tylko to zasypianie. ______________ Śpimy sami, łóżeczko stoi zaraz obok. Ale czasem w dzień mały śpi z nami. A w sumie jeśli masz spać z dwiema - czemu nie? :)
  4. mam pytanie do wszystkich mam: budzi sie laura, nie płacze ale sie wierci, kręci i szuka piersi. więc ja przykładam. je tak około 15-25 minut i zasypia czyli odpływa wypluwając pierś. chwilkę ją pokiwam i próbuję odkładać do łóżeczka. jakbym tego nie robiła ona tam zaczyna się wiercić, wykręcać, marudzić i ... szuka piersi. masowałam, spiewałam, głaskałam i nic- przystawiam do piersi. ona znowu je, krócej ale je i znowu zasypia. i tak mam przez godzinę albo dwie przy czym później ona już nie je tylko ssa. próbowałam smoczek ale wypluwa. no i najgorsze, że nie zasypia twardo tylko chce byc na rękach. tak samo miałam z werą i trzymałam ją na rękach. teraz chcę tego uniknąć i nie wiem jak. jak juz zaśnie twardo to śpi 3-4 godziny. ale zasypia chyba ze zmęczenia no i z nami w łózku. Gdzie popełniam błąd????? _________ Nasz maly co prawda na butli, ale... czasem jest tak, że da się mu mleka, wydaje się, że usnął, a on zaczyna popiskiwać czy marudzić i znow dajemy jeszcze mleko. Podobnie jak u ciebie z piersią. Opije się jak bąk i albo zasypia twardo, sam, w łóżeczku albo nie, bo go coś męczy, chyba gazy i trwa to z 1, 5 godz. do 2ch zanim się zmęczy. My go wtedy nosimy. Laurka po prostu potrzebuje twojej bliskości, tak myślę. I nic nie robisz źle.
  5. Małżowinka, poradzisz sobie! Trzeba się zebrać do kupy i zachrzaniać dla dziecka :D Tak sobie wytłumaczylam. I trzeba dać sobie czas wszystko to ogarnąć, wszyscy mówią, że 1-wsze miesiace są najtrudniejsze. _________________ Lily - ja w domu temperatury nie mierzyłam ale w szpitalu przez 3 dni miałam 37 i3 , może ty masz ten stan podgorączkowy od tego mleka zastałego w piersiach? ____________________ Ale nie mam wcale mleka w piersiach. Gdy się odstawia karmienie piersią, najpierw trzeba je oprożnić (pomogły mi w tym pielęgniarki dostawiając synka do piersi), a potem brać lek. I łaziłam z obwiązanymi bandażem piersiami przez 4 doby, to stopuje mleko. Pewnie ze zmęczenia te stany... plus gojąca sie rana. Ja w szpitalu popołudniami zawsze miałam 37 z hakiem.No nic, jak jeszcze z tydzień będzie się ta temp. utrzymywać, zadzwonię do gina i się spytam.
  6. Renmanka, oj, faktycznie jest popuchnięte, wspólczuję Klo, to prawda, teście są porąbani a ja jak na nieszczęście mieszkam blok obok, załamać się można. Ale tak dalej być nie moze, że niezapowidziane wizyty, gdy my padamy na pysk, patrzenie na ręce i komentarze. Nie. Koniec. Asertywność. Dziewczyny po cc, powiedzcie czy wy też macie stany podgorączkowe po południu i wieczorem? jestem praktycznie cały dzień na nogach i one bolą mnie nieraz bardziej niż ta rana - i 37 z hakiem mam. Lalicja, ja mialam baby blues z innego powodu. Na mnie pieronsko źle działa takie bombardowanie hormonów. Przyznam się, że okropnie się czułam z piersiami pełnymi mleka, czułam się jakbym nie była sobą, tylko rządziły mną hormony. Teraz powoli zaczynam czuć się sobą. No mleko wpędziłoby mnie w depresję. Podziwiam te, które wyrabiają z karmieniem piersią Ja bym się zajechała i wątpie, czy miałabym z tego radość przez niewyspanie. Gratuluję wam, że wytrzymałyście
  7. Lalicja, tez przechodziłam baby blues, trwało to ok. 4 dni i przyszlo wraz z przypływem mleka :)
  8. Małżowinka, ja karmie sztucznie, w nocy nie wybudzam na karmienie nawet jesli śpi 4 godz. Myszka, nie wychodziliśmy bo dopiero wczoraj pokazało sie u nas słońce- a tak to albo był wiatr, albo deszcz... Co do teściów, przeprowadziłam z mężem poważną rozmowę. Ma z nimi porozmawiać bo niezapowiedziane wizyty, ostatnio codziennie, to przesada. Przesadą jest patrzenie nam na ręce i komentowanie. Nie wiem, jak ta kobieta śmie coś komentować, bo nawet gratulacji mi nie złożyła, tylko wyjechała z hasłem: \"Życzę ci, żebyś wychowała syna na tak wspaniałego, jak ja wychowałam\" :( To fakt, ale megalomanii musiało stać się zadość :P Nie do zdarcia kobita :P ganeska, ale masz przejścia, wspólczuje. Gdy leczyłam swoje nerwice lub przechodziłam ciężko ciążę, zero zainteresowania, a teraz chciałaby z teściem i córką non-stop u nas bywać? A figa z makiem!
  9. Mały powrócił po perypetiach do cycka i był tym tak zachwycony, że chciał cały czas przy nim siedzieć. Nauczył się dziś wypluwać sutek i go natychmiast łapać zpowrotem i tym też był zachwycony. więc jadł niewiele tylko się bawił - i tak mi i jemu upłynął cały dzień. Mąż stwierdził, że jest 100% mężczyzną _________ Hehe. To mi przypomina mojego małego. Robiłam mu dziś masaż oliwką. Raz go kąpiemy w wanience, a raz przecieramy wacikami zanurzonymi w wodzie - wtedy mam większe szanse dokladnie go wysmarować, bo się tak nie spieszymy. Smaruję plecki, rączki - mały się drze. Dotarłam do pachwin i okolic siusiaka - cisza i spokój. 100% mężczyzny! :D
  10. Kasia: polewałam delikatnie spirytusem wg zaleceń pediatry a jak się polało dookoła pępka to od razu smarowałam Linomagiem, żeby małemu nie wysuszyć skóry. Ale też czasem tylko patyczkami w spirytusie przecieraliśmy. ----------------- O matko. Właśnie wyszły teściowa i siostra męża. \"Ojejku, jak ty go trzymasz, ja bym się tak bala\" - teściowa do męża gdy podtrzymywał kark i głowka poszła do gory, \"Zwichniesz mu kark\". \"Tak, już zwichnąłem, widzisz? \", mąż na to. \"Jak ty go tak trzymasz, to chyba za bardzo kręgosłupik mu się wygina!\", teściowa do mnie. \"Spokojnie, on tak leży tylko 10 min., a są kobiety co noworodki trzymają w leżaczkach w pozycji półzgiętej przez pól dnia!\" - ja na to. \"Jak on czka, ale on biedny! Jak się męczy!\", teściowa, siostra męża. Ja: \"Ale zobaczcie, ze jak czka to nigdy nie placze ani się nie wierci. Widocznie mu to aż tak nie przeszkadza\". I najlepsze: \"Jak wyjdziecie jutro na spacer to koniecznie załóżcie moskitierę bo w powietrzu pyłki, żeby mu nie zaszkodziło!\"
  11. ale stwierdziliśmy, że jeszcze w tym tygodniu nie mogę urodzić, bo jedziemy dziś do Węgierskiej Górki, na kilka dni, (moja rodzinna miejscowość), bo chcemy kupić dzialkę budowlaną _________ Hehe, szkoda że budowlaną, mam tam działkę ale nie budowlaną :)
  12. Myszka, mieliśmy iść na spacer dzisiaj ale zrezygnowaliśmy, bo zbyt padnieci jestesmy, na razie wystawiliśmy małego w pobliże balkonu. Jutro pójdziemy. Hehe- Marcinkowi odpadła dziś pępowina - i został zarejestrowany w USC jako Marcin Michał :D Ale jaja były, bo mąż był tak zaspany, że podyktował urzędniczce imiona Marcin Łukasz, ona już zaczęła wystawiać papiery a on wraca bo mu się pomyliło - miał być Marcin Michał ! No chyba bym go udusiła jakby został Łukasz :P A ja mam dzis kryzys niewyspaniowy - dobrze, że po raz 1-wszy od porodu :P
  13. Tak reklamuję ten szpital bo zawsze się bałam, że pielęgniary i bufonowaci lekarze zrobią mi z porodu koszmar - a tak nie było, jestem b. szczęśliwa. Synuś nie dał nam pospać w nocy :) Chciałabym go dziś zabrać na 15 min. spacer, mam nadzieje że nie będzie padać bo niebo jakieś bure...
  14. Pojadę wtedy chyba na ten Och*jec, a jak tam nie to Pyskowice! Gdzie indziej rodzić nie będę! -------------- Myślę, ze będziesz zadowolona z Ochojca. Mili lekarze bez żadnych łapówek i pielęgniarki, ktore biorą chętnie dzieci by ci pomóc gdy np. chcesz się przespać i SAME pytają czy w czymś nie pomóc. Też bez łapowek :)
  15. hehe, Myszka, to prawda, wszystko kręci się wokół rytmu małego, a odpoczywa się wtedy, gdy on śpi (zaraz lecę odpoczywać bo mnie cholernie bolą nogi). Kurde, nie sprawdził się przewijak na łóżeczko, ten malutki co ma jakieś 55 cm. Trza było dokupywać taki, co ma długość 70 :P A oto synuś z dziś rano: http://img.photobucket.com/albums/v648/Aneta100/DSC02704zmn.jpg Klo, chcesz to wklejaj ;) :D A jak nie chcesz, to nie wklejaj :D
  16. Klo, lepiej już? Dziewczyny, przepraszam ale już się ktoś zgłosił po ten stanik... Dziewczyny po cc: wam też tak puchną nogi przy kostkach? I stopy?
  17. No więc wczoraj uruchomiłam trochę znajomości i bratowa skontaktowała się ze znajomym lekarzem pediatrą. Ta potwierdziła słuszność terapii sztucznym pokarmem w celu pozbycia się żółtaczki. Powiedziała, że przy naszym niedużym wyniku bilirubiny powinno to przynieść spory efekt. Ale..... _________ Właśnie miałam pisać, ze w szpitalu dostałam takie 2 wyprawki i tam były tez ksiażeczki o noworodkach i faktycznie pisało że odstawienie od piersi na kilka dni pomaga na żółtaczkę. Cieszę się, że poradziłaś sobie z mlekiem, też na początku ogłupiał mnie ten laktator, ale dałam radę. Avent Isis - już nie używam, ale dało się odciagnąć, więc wg mnie jest b. dobry. Dziewczyny, nie potrzebuje ktoraś stanika do karmienia Canpol Babies, biały, rozmiar DD? Miseczki ma w takie ażurowe dziurki (wzorki). Mnie sie juz nie przyda, nie mam co z nim zrobić, to samo kaftanik żółty w różowe zajączki i zielone body w misie rozm. 56. Kaftanik nieużywany, body raz użyte... Mogłabym to sprzedać w jakiejś sensownej cenie, powiedzmy 30 zł i dorzucić półśpiochy gratis - mogę wystawić na Allegro jeśli będzie taka potrzeba, to wezmę mniej - przecież tego nie wyrzucę, stanik ani razu nie używany, kosztował 33 zł...
  18. Magua :D Hihi :D Nika, a jakby położna środowiskowa ci odciagnęła pokarm ręcznie? Mnie odciagała...
  19. Lilysnape - a do tego szpitala to można pojechać od tak sobie, czy trzeba chodzić do lekarza, który tam pracuje?? ___________ Dobrze jest zgłosić się na tydzień przed terminem na wizytę, koszt 100zł, ale słyszałam ze znienacka też nie odmawiają. Mój mały znów ma dziś zaparcia :( i się męczy. I jeszcze moja mama mnie wkurza, bo zadręcza mnie głupimi smsami typu \"jak ty i dzidziuś\", jakbym miała czas odpisywać na takie bzdety gdy wcześniej dzwoniła do mnie kuźwa 3 razy!!!!!!!!!!!!!!! Sorry ale to naprawdę wkurzające, ona myśli że dzidziuś to laleczka z reklamy co się ją tylko podziwia i nic koło niej nie robi!!!!!!!!!
  20. P.S. Nic nie zapłacisz za jakikolwiek porod jeśli jesteś ubezpieczona w NFZ. Miałam cesarkę 25-go a 29-go byliśmy już w domu.
  21. Sari, dam ci linka do tematu, gdzie opisałam ten szpital. A do jakiego lekarza chodzisz, bo ja do Wieczorka, jestem b. zadowolona: http://www.maluchy.pl/forum/prywatny-Szpital-Gin-Po-Katowice-Ochojec-jakie-opinie-t41888.html Nie płaciłam za porod ani zewnątrzoponowe bo miałam cc a tam są medyczne wskazania. Płaciliśmy jedynie za nocleg męża. A jak chcecie poczytać to wam zapodam opis porodu - bo o pierwszych dniach po lepiej nie pisać - bolesne były :P Skopiuje to co wkleiłam na forum Maluchy: No i jesteśmy już po narodzinach :D O matko – przez ostatni tydzień działo się więcej niż przez rok. Pojechaliśmy do szpitala na 20-tą 24-go. Była piękna pogoda, ja z wielkim brzuchem, nawet nie zdenerwowana tylko nieco oszołomiona tym, że jadę z dzieckiem w brzuchu a wrócę za parę dni z dzieckiem na ręku J W szpitalu mój lekarz załatwił nam salę dla VIPów, jak oni to nazywają. Duży pokój jednoosobowy z łazienką, z łóżkiem z automatycznym podnośnikiem, szafką ze stoliczkiem do jedzenia podsuwaną pod sam nos, dwoma skórzanymi fotelami, ławą i TV z płaskim ekranem. Cud-miód, dostawione łóżko dla Tomka, oczywiście też nowe, nie tak jak w szpitalu w moim mieście. Za to wszystko zapłaciliśmy 800 zł, jak dla mnie to mało bo przez cały czas pobytu mieliśmy wspaniałe, rodzinne warunki. Dziękuję Bogu, że dzięki temu szpitalowi nie zrobiono nam z porodu koszmaru i traumy. Dano nam czas na rozgoszczenie się, a potem do północy miałam 2 razy KTG. Spałam może ze 4 godz. Zaczęło się przed 6-tą 25-go. Golenie łona do cesarki, lewatywa (spoko, myślałam, ze to większa masakra, a tymczasem posiedziałam na klopie z 5 minut i koniec), znów KTG. No i kroplówki z antybiotykiem i ketonalem. Przed 9-tą przyjechano po mnie z łóżkiem na którym przewieźli mnie na salę operacyjną. I tu szok: mąż nie może być podczas cesarki. W internecie obiecywali, że może być obecny podczas zabiegu. Jednak nie. Nawet nie zdążyłam się porządnie zdenerwować. Dopiero, gdy zjechali piętro na dół i wwozili mnie na salę operacyjną, zaczęłam się bardzo bać. Posadzono mnie na czymś, ze strachu i nerwów połowy rzeczy nie pamiętam. Pytali o choroby ciążowe a anestezjolog o nerwice i czy ktoś mnie poinformował o znieczuleniu. Ja nie bardzo wiedziałam, o czym mieli mnie poinformować, ale mówię, że miało być zewnątrzoponowe i się na nie godzę. No i git. Wbili mi cewnik w kręgosłup, prawie nic nie poczułam – pewnie po tym ketonalu w kroplówce, anestezjolog mówiła, że jak będę robić, co mi mówi, wszystko pójdzie świetnie. A ja zaczęłam się trząść ze strachu... Położyli mnie na stole, opuscili go w dół, żeby znieczulenie spływało niżej, dali maskę tlenową na twarz a ja pod nią dyszałam ze strachu, anestezjolog mowiła mi co będą robić, kłuła igłami, żeby sprawdzić czucie, byłam nakryta prześcieradłami po samą głowę żeby nic nie widzieć, puscili radio, lekarze pociskali jakieś pierdoły, włączyli radio, anestezjolog wsadziła głowę pod prześcieradło i mówi mi: „Zobacz, z kim muszę pracować, wychodzimy stąd, co?” To była super babka, mowiła co wlaśnie robią mi lekarze, że już nacieto brzuch (nic nie poczułam), że lekarze będą wypychać małego, że poczuję ucisk, wypychają i wypychają a on duży i nie chce wyjść, jeden z nich śpiewa: „Come on baby! Light my fire!” jak w piosence Doorsów co mnie setnie ubawiło po porodzie, w końcu jest! Mówią: Ale duży chlopak! Po chwili krzyk, podnoszą go do góry by mi go pokazać, potem kladą go na piersiach, całuję go, szybko zabierają go do badań, lekarze szyją, nie czuję szycia, wszystko błyskawicznie, ja oszolomiona aż się pytali, czy dobrze się czuję, a ja po prostu byłam w szoku. Myk – i po operacji!
  22. Lily masz rację nasze maluszki są podobne. a kiedy do was przyszła położna na zdjęcie szwów po cc. ___________ Dziś miałam zdejmowane (11 doba po cc), musieliśmy pojechać do szpitala i zostawić małego z teściami. Mój gin chciał mnie zobaczyć osobiście bo przy okazji zrobił mi USG macicy i jajników - mam jeszcze dużo odchodów ale tak to jest jak się nie karmi piersią - było je widać na USG. Dzięki Bogu, że otworzyli taki szpital, opieka super. Ludzie, polecam: PRYWATNY SZPITAL GINEKOLOGICZNO-POŁOZNICZY, KATOWICE-OCHOJEC! Zdejmowanie szwów piecze, ale nie jest tak źle ;) Jutro mąż zarejestruje małego w USC. Marcin Michał :D
  23. Kuleczka co do czucia w brzuchu, wokół blizny oczywiście, to moje połozne mówiły inaczej, że nerwy poprzecinane są i już się nie połączą, czucie nie wróci. Zobaczymy kto będzie miała rację. Lily przy najmniej przy sztucznym karmieniu wiesz, że Marcinek się najada a ja nie mam nawet 100% pewności, że mam wystarczającą ilość pokarmu. Ta sobie myślę, że to że Wiki chce ciągle przy cyciusiu siedzieć nie oznacza, że mu za mało mleczka leci i je tak na raty. ------------------ Hmmm... Mój mąż ma bliznę po operacji i nie ma w niej czucia. Nika, a może po prostu mu smakuje? :D Mam porównanie, ile pije mały na mieszance i na cycu bo przecież próbowałam karmić. Powiem szczerze, że to, co ściągałam z piersi laktatorem przez normalnie chyba z godzinę to mały pije na raz z butli i mu mało. Chyba dlatego cycowe mamy tak często karmią, dopóki mleko nie zacznie mocno walić, a wtedy to pewnie dzieci lubią po prostu sobie to mleko zjeść - ono przecież gasi ich pragnienie, ja musze w miedzyczasie dopajać.
  24. Ja sie dzisiaj wybrałam do kościoła i Mały został z tatusiem. I też gnałam po mszy jak głupia do domu a Misiek sobie słodko spał i śpi do tej pory A wszystko przez to karmienie - z butelką nie byłoby tyle kłopotów I tu kolejny plus na korzyść Lily _____________ Wiecie co, jest jeden duży plus butli wbrew pozorom: widać, ile mały zje, znaczy mam pewność, że się najada. No ale nie ma tych cholernych przeciwciał :P
  25. To ja spadam myć zęby i w ogóle póki mały śpi :P
×