LilySnape

witam kochaniutkie. no wiec wyobrazcie sobie ze ja dzis po rosole i ziemniaczkach z mieskiem gotowanym i marchewka tarta milal cukier 198 198 198 198 198 ,bez komentqarza.szok.myslalam ze sie rozplacze.boze dobrze ze ten lekarz juz jutro. __________ Współczuję. Ale skoro ci cukier tak skacze to moim zdaniem lepiej jest podzielić sobie obiad na pół, np. zjeść zupę i po godz. 2 danie. W zupie był pewnie makaron i stąd ten skok, a 2-gie danie - ziemniaki. Ja po 2ch średnich (raczej małych w sumie) ziemniakach po godzinie miewałam ponad 120. Rany, nie nakręcajcie sie tak!!! Już sobie ktoś raka wymyślił :( Mówię wam, po tym co przeszłam po cukrzycy i cholestazie - a dziecko jak na razie zdrowe! Dziś mam jechać do gina, ależ mi się nie chce, bo upał a tam w poczekalni i gabinecie jest zawsze upiornie duszno :(

Nika, chciałaś wiedzieć, kto urodził na tym drugim forum :) 30 kwietnia dziewczyna urodziła synka ale ona rzadko na tym forum bywała i tylko nas dziś zawiadomiła.

lily no wlasnie jutro sie wybieram ,nie za dwa tygodnie tak jak mialam umuwiona wizyte ,bo to za dlugo ,a ja nie wiem i boje sie ze z dzidzia cos nie tak jak mam takie wyniki. __________ To trwa niedługo, nie bój się, nie będzie miało wpływu - tak sądzę. Dziecko ma już wszystko dobrze ukształtowane i jedyne czego teraz trzeba będzie pilnować to chyba makrosomii... żeby za duży ci nie urósł i z za dużym brzuszkiem i barkami. Ale nie sądzę, naprawdę. Krótko to masz, szybko zadziałają i będzie git Może dadzą ci insulinę a może po prostu zasugeryują co i jak masz zjeść jak z nimi porozmawiasz.

lily-- jak stwierdzili, że wera ma to mi powiedzieli, że u wiekszości dzieci przechodzi i jej przeszło a jak trzeba naświetlać to też wystarczy dzień lub dwa. to jest taka... leciutka noworodkowa żółtaczka. __________ Widzisz, mam nadzieję, że u małego to też będzie coś lżejszego... bo jednak to cholestaza, wyniki wątrobowe nieciekawe, nieraz po 3-5 razy poprzekraczane normy... Ale skoro o tym wiedzą, powinni od razu po porodzie zacząć szybko działać. Takim niebieskim światłem naświetlają, prawda?

Małżowinka, a kiełbaski też ci zbrzydły? Bo po nich też jest OK ;) W ogóle mięcho brzydnie na cukrzycowej diecie :) A Anita - radzę iść do lekarza.

Ja jadłam rosół ale dawałam mało makaronu. Mymłon tez boli, tak jak ma Magua, bolą mnie palce przy zginaniu i łatwiej byłoby mi wymienić, co mnie nie boli :P Lalicja, to b. się cieszę że żółtaczka niegroźna :D

Spoko, oni tam mają wentylację jakąś bez otwierania okien nowoczesną czy cóś :) Coś nie mogłam długo wysiedzieć na dworze, gorąco i niewygodnie mi.

ja dzis znowu zalamka ztym cukrem.znowu 170 ,a na sniadanie chlebek z serkiem bialym chudym,juz nie wiem co mam jesc,chyba nic nie bede jadla. _________ Niektórzy mówią, że chleb i nabiał na śniadanie b. im podwyższa cukier. Spróbuj jutro z parówkami i jajkiem, bez pieczywa, dobrze ci radzę, po tym nie powinno skakać.

Renmanka, na innym forum tez lekarze narobili rabanu że dziewczyna może mieć białaczkę a tu pomyłka w wynikach :( ___________ A teraz info od marzki - malutki dostał żółtaczki więc jeszcze troche poleżą. Na szczęście nie potrzebuje naświetlania lampami bo żółtraczka nie jest silna. Powinni ich wypisać w 5 dobie, czyli juz niedługo Kazała was wszystkie pozdrowić serdecznie, co niniejszym czynię _________________ Mój mały to będzie miał żółtaczkę na bank po tej cholestazie i to pewnie nie najmniejszą, gin ostatnio o tym przebąkiwał.

Wczoraj wieczorem się rozkleiłam, że mi tak ciężko i juz mam trochę dość i że mam straszne rozstępy i cycki do pasa... (także Lily nie tylko Ty ). _____________ To ja cię przytulam, Klo :) lepiej? A dziś sniła mi się Magua :D Że u niej w domu nocowałam :D

Łyżeczka, ja mam ten wózek od raf-pol. Tyle że kupowany bezpośrednio od producenta, trochę inny model ale b. podobny. Cieżko mi go ocenić, bo na wózkach się nie znam. Na pewno jest b. ładny, dokupiliśmy do niego pompowane koła, prowadziłam go tylko po mieszkaniu to trochę trudno było mi się przyzwyczaić do pompowanych kół - bo nigdy takich nie prowadziłam. Ogólnie wydaje mi się, że za tak małą kasę warto go kupić, musicie się zastanowić :) _________________ Ale musisz zwracać uwagę też na poziom cukru jaki masz przed posiłkiem. Powinno być do 91 mniej więcej. Jeśli masz wyższy, to musisz sobie tak ustawiać posiłek, żeby nie przekraczać, jeśli niższy, możesz sobie pozwolić na więcej. _______________ Na to nie zwracałam uwagi bo nie wiedziałam o tym. No, ale to dopiero chodziłabym ciągle głodna... Ogólnie zdarza mi się jadać przy poziomie 90-110. ALe po godzinie mam normy.

Klo, a ty wiesz, że dziś brzuchol nie jest taki spiczasty :P Oj, mały chyba mi się wczoraj dziwnie ułożył i stąd taka pamiątkowa fota :) Dziś brzuch mam okrągły :) ___________-- lily-- my znowu wytańczylismy sie i wybawiliśmy na studiach i zaraz po jako młode małżeństwo. i wera urodziła się kiedy najfajniejszy wieczór to była muzyka i ksiązka albo coś na dvd. też z niczego nie rezygnowaliśmy a teraz na nowo odkrywamy łyżwy, saneczki i basen jej oczami ______________ No właśnie. M. in. dlatego zdecydowaliśmy się na dziecko - bo to musi być super patrzeć na świat jak na nowość i zachwycać się tym wszystkim :D

Klo, on nie jest prześliczny tylko szpiczasty :P Hehe :D Ale jak chcesz wklejać to proszę bardzo :D Mnie się za wiele nie zmieni tzn. w sensie że na imprezy nie latam, pracuję w domu - a zwyjazdem z maluchem poczekam do zimy przyszłego roku może.

Mam taką wizję, że po porodzie: 1. będę w szoku, że zostaliśmy rodzicami 2. będzie mi potrzeba czasu, żeby to zrozumieć i się z tym pogodzić - że to już na zawsze 3. nie będę mogła spać również przez emocje 4. minie jakiś czas i nie będę sobie wyobrażać życia bez dziecka, 5. będą lepsze i gorsze dni bo człowiek nie maszyna i zachrzan przy maluchu też męczy - tak jak i w ciąży mam lepsze i gorsze dni, Małżowinka, to nieźle jak Big Milki też podjadasz :) Klo, jak wiesz, zdjęć wklejać nie umiem ;) Ostatnio dusi mnie okropnie z tak wysokim brzuchem. Gin mi mówił że te tygodnie kiedy brzuch idzie tak wysoko są najgorsze i chyba miał rację. No i czuję że dzidzia znów utyła, bo kręgosłup mi siada...

Lilly pogadaj z bąblem moze sie da wyprosic na obnizenie ________ Hehe, gadam i gadam a on nic - tak jak Niki Wiktor :) Małżowinka - ja pojęcia nie mam, co się stało, ze mogę nagle jeść słodycze - autentycznie, paczkę Delicji wtrąbiłam w 2 dni a cukry wciąż w normie, co więcej, te na czczo, co były na skraju normy też opadły i 3 dni pod rząd miałam 76. Szok normalnie. A na śniadanie zamiast parówek i jajek jem ostatnio miseczkę musli z rodzynkami i po godzinie mam ok 118. Szok. ______________ Lalicja, a ty będziesz rodzić w klinice?

Anita, cały czas mam brzuch wysoko, a teraz to już apogeum :( _______________- Lilly twój brzuch jest rzeczywiscie wyzej niz mój,ale powiedz czy to ma jakies znaczenie?? Poprostu maluchowi tam wygodniej. Mój jest strasznie nisko i wygląda ponoc troche smiesznie _________________ Ja walę jak wyglądam tylko że mi cholernie niewygodnie, duszno, i mam obite żebra :( Lepiej niech się obniży to przy okazji może mniej na wątrobę będzie uciskał ;)

lily-- wiesz, to chyba nie to że nagle ale mam to co jut_ka-- wiem co mnie czeka a tu jeszcze jest wera.tym bardziej,że nie należę do matek z rozrzewnieniem wspominających kupki, pieluchy i spacerki. ten czas jest tak jakby troszkę wbrew mojej naturze a tu jeszcze mała córcia- co robić, żeby nie była zazdrosna, żeby jej nie zaniedbać itd... lily--- juz niedługo i zapomnisz o wszystkim. będzie maluszek ___________ Coś mi się widzi, że kupki to też nie będzie coś entuzjastycznego dla mnie :P Wolałabym pogadać z dzieckiem albo choć powpatrywać się w buźkę :) Nie przechodziłam tego co wy 2 ale czuję, że na początku będzie ciężko - nie mam złudzeń ;) _________________ Kasia. e Dzięki ci, ty to mnie umiesz pocieszyć! Chciałam wam pokazać stan mojego brzucha: http://img.photobucket.com/albums/v648/Aneta100/DSC02555zm.jpg Dziwny jakiś, wysoko jak cholera, nic się nie opuszcza...

Nika, idę do gina w poniedziałek, będziesz mogła porównać sobie wagę :D

wiecie, wpadam w panikę... przy weronice czekałam na nią a teraz panikuję, że nie jestem gotowa.... _____________ Bo to spadło na ciebie nagle. Ale jak przyjdzie co do czego, to będziesz zwarta i gotowa :) Ja wczoraj beczałam chyba z godzinę bo tak już bylam wymęczona tym samopoczuciem z końcówki ciąży :( Ciagle coś dolega, cieżko mi, żebra zmasakrowane, czasem po prostu zbiera mi się adrenalina i muszę ją wypłakać.

lili a co wtedy jak przekraczalas norme????? a malzowinka sama sobie wstrzykuje czy jezdzi do szpitala???? boze az sie boje ze ja bede musiala mnie podawana insuline przy takich wynikach ,ale kurcze ja tego nie rozumiem przeciez nie mam cukrzycy to skad te wyniki.??? _________ Nie stresuj sie tak tymi normami bo wtedy cukier lubi skakać do góry ;) Twoje wyniki na mój gust są OK i nie nadajesz się do brania insuliny. Co do wstrzykiwania, wstrzykuje się samemu tzw. penem - łatwo to zrobić.

czec wszystkim. no i znow to samo.moj cukier na czczo to 100.i niby po czym???? dziewczyny a jakie wy macie noirmy cukru bo u mnie jest tak.... na czczo do 95 godz po posilku do 125 2 godz po posilku do 120 miedzy 2 a 4 w nocy 60. i jak tojest z ta insulina ,kiedy trzeba podawac pr4zy jakiej sutuacji??? __________ U mnie jest na czczo do 80-85 choć wcześniej bywało nawet 95-101. Godz. po posiłku do 120 (najczęściej) 2 godz. po rzadko mierzę, ale do 105 powiedzmy w nocy nie mierzę. A insulina - Małżowinka będzie wiedzieć lepiej, bo ja nie biorę. Chyba gdy się ma często przekraczane 140 po godz. lub 160 nawet.

a ja mam kurde problem z tym cukrem cholernym ,bo okazalo sie ze nie mam cukrzycy po powtornych badaniach takich jak fruktozamina ,ale po zmierzeniu cukru glukometrem godz po posilku mam takie wyniki ze mozg sie lasuje,dzis np, mialam az 170 szok. co ja mam o tym myslec i co robic????? __________ Iść do innego lekarza, kontrolować dietę glukometrem, sprawdzać, po czym cukier skacze ci najmniej i często to jeść :) U mnie cukry ostatnio- rewelacja, aż sama jestem zdziwiona. Nawet zaczynam podjadać słodycze i jest OK :) Ostatnio na czczo od 76-81, mogę nawet zjeść loda Big Milk Od razu lepiej. A po posiłkach mam do 120. Lalicja, jednak miałyśmy rację z łożyskiem

Marzka, gratuluję Chciałabym, żeby mi trochę opadł brzuch, bo już nie wiem, jak siedzieć :P

lily-- kiedy ja własnie w stresie jem za dwóch... a ten brak apetytu i mdłosci miałam cały długi weekend... i teraz też... ___________ A ja różnie, raz za dwóch, raz w ogóle. Normalnie to raczej dużo, ale przy newsie o cholestazie to chyba z 1300-1400 kalorii dziennie. I mdłości. A ty pewnie sobie tłumaczysz, że to przez to, co w środku ci się dzieje, co? Nie sądzę, naprawdę I trzymam kciuki!

Też widziałam :) B. fajna fotka, chciałabym zobaczyc jak mój synek też sobie pcha palucha do buzi :)