LilySnape

Lalicja :D No ty faktycznie nie umiesz na tyłku wysiedzieć :D

Acha, te bóle jak na @ wydają mi się silniejsze niż z 2 tyg. temu. Pewnie mi gin każe brać Nospę albo przecierpieć - no i polegiwać, tak jak mi kazał ostatnio ;)

Lily tak, zawsze ise podmywam, mocz ze srodkowego strumienia a pojemnik zawsze jałowy kupuje, i co, wiekla d**a bo zawsze mi bakterie wychodza i to duża ilość...a potem się okazuje na poziewie, ze nic nie wyhodowano! Lily a jak się dzisiaj czujesz? ______________ To ja już zgłupiałam co z tymi bakteriami... Ale patrz na posiew, on jest bardziej wiarygodny - jak sądzę :) A ja jak zwykle obolała, już mnie to zaczyna śmieszyc :D memłono sie dalej rozchodzi, po pobudce ból bioder i jakby nerek??? i co zrobie - nic ;) trza wytrzymać. A ty? Jak ci sie śpi? Nika, USG w przyszłym tygodniu w poniedziałek.

Klo, a podmywasz się przed siusianiem, pojemnik jest sterylny i sikasz ze środkowego strumienia? ________________ Wczoraj miałam usg i jestem w szoku. \"Maluszek\" jest bardzo duży, odpowiada 37tc, waży już 3178. Lekarz powiedział, że raczej do czerwca nie doczekam, i wróży mi, że powinnam urodzić do 15 maja.... __________________ O matko - a na kiedy miałaś termin porodu :D

Bellugioni, witaj Poznanianka: cukier w moczu nie zawsze oznacza cukrzycę.

lily-- jak bezrobocie brałam to musiałam raz w miesiącu w okreslonych godzinach drałowac na poczte i stac w gorącu z dzieckiem. i to nie było meczące? a kobiety w UP to jeszcze na mnie nakrzyczały, że córka płacze i im to przeszkadza. _______________ To miałaś przerąbane :(

Lalicja, a co robisz w Sosnowcu bo mówilaś że teściowie chyba w Dąbrowie? Klo, walnij se melisy i spróbuj pospać. pewnie i tak bedziesz w dzień przysypiać po porodzie - wtedy, kiedy mały będzie spał.

Wiesz boję się spać w dzień, że w nocy w ogóle nie usnę... _____________ A bardzo jesteś zmęczona? Bo jakbyś tak pospała z pól godz. - od razu byłoby ci lepiej. Właśnie tak zrobiłam :P I faktycznie jest lepiej :) W książce o ciązy, którą mam to nawet doradzają, żeby spróbowac przespać się po południu.

Nika, podrzuciłam ci fotki :)

Lily dobrze, że chociaż teraz nie puchniesz, Ty jesteś szczuplutka a Twój synus jest już naprawde dużym chłopczykiem Pewnie to spojenie musi Ci się bardziej rozejść żebyś mogła urodzic, bo organizm nie wiem, ze możesz mieć cesarkę, biedna mnie w nocy biodra drętwieją, ale chwila na plecach pomaga... _______________ Obym miała tą cesarkę bo jestem tak wykończona, że odmawiam porodu sn Znam też ten ból bioder, ale gdy leżę na plecach to mam palpitacje. _____________________ Nie narzekam na spanie ale wstawać po 6 razy w nocy na siku to nie jest normalne, przecież my się teraz musimy wysypiac...albo mi się organizm trenuje, zebym do małego wstawała... To kiedy ja się wyspię? __________________ Klo, za parę lat się wyśpisz ;) Ja wstaję do WC ze 3-4 razy. Może spróbuj zdrzemnąć się w dzień, mnie się nieraz udaje...

Acha. Do szpitala biorę krem do twarzy, błyszczyk i kredkę do oczu. Bardziej to na wyjście niż na pobyt ;) Ale bez kredki do oczu czuję się bezbarwnie - że tak powiem ;)

Mnie tam lepiej jak panikujecie albo macie doły - znaczy to normalne :) A ja głupia kiedyś myślałam, że kobita w ciaży to taka normalna kobita tylko z wypchanym brzuchem :P A tu wciąż jakieś dolegliwości i to nieraz jakie dziwne! Nika, współczuję tego żebra.

A, palce u rąk... A ty wiesz, że ja bardziej spuchnieta niż teraz byłam w 5-7 miesiącu? dziwne. No ale dobrze Dobrze, że tylko palce, gorzej, jakbyś była cała spuchnieta ;) Coś mi się wydaje, że mały jest już nieżłym klockiem i stąd naprawdę cieżko jest mi się poruszać. W 32 tyg. miał wagę z 34, 35 tyg. - pewnie dlatego tak stękam bo znow dużo urósł. ;)

Lily, normalnym a biednym ludziom pewnie trudno to zrozumiec, ale w srodowiskach patologicznych na temat becikowego naprawde patrzy sie w kwestii nowego sprzetu, a nie pieniedzy dla dziecka.... taka wyuczona bezradnosc... z pokolenia na pokolenie... smutne to jak diabli ale pamietajcie ze to becikowe i to drugie na DVD i flaszki dla ojca to tez mi za nasza kase... ________________ No widzisz, bo ja biedna a normalna - może nawet należy nam się to 2 becikowe, nie wiem, ale traktują człowieka od razu jak patologię. Z drugiej strony jednak dużo patologii leje na ciażę, piją, pala itd. Klo, A co masz opuchnięte? No, popłakałam sobie trochę, najwyżej będe dziś leżeć i leżec jak obłożnie chora bo to spojenie mnie dobija :( Czy to normalne, żeby bolało przez tyle tygodni non stop tylko z różnym natężeniem?

Nika, ależ my jesteśmy wszystkie połamane :)

Tak, ale ile to biegania co miesiac po kasę??? Nie każda kobieta może. Po co taki dodatkowy obowiazek???

Magua, rusza się, rusza :D jakoś delikatniej niż zwykle, już chyba tak zostanie do końca :)

klo... nie jesteś sama z tą przedporodową deprechą, ja dziś raz się popłakałam, bo sobie ubzdurałam że mężuś pokoju nie zdąży zrobić do porodu i będę musiała łóżeczko w kuchni rozkładać, a drugi raz jak wyszłam od gina, bo chciałam dziewczynkę a będzie chłopak!! _____________________ A ja też często płaczę - bo źle się czuję, chodzę jak słoń, przejście z pokoju do pokoju kosztuje mnie nieraz masę wysiłku I jak patrzę na ludzi śmigających za oknem to mi b. b. przykro bo już od stycznia tak nie śmigam :( Też ciężko sobie radzę z emocjami. Torba do szpitala będzie 1 ale w 2-giej pampersy, podkłady... bo wszystko mam mieć swoje.

No to mamy juz 3 osoby ktore badał pan Cnota :D My też byliśmy b. zadowoleni :D

Iza: :D Czemu tak jest, że potrafimy mieć schizy jeszcze większe niż w np. 1 trymestrze? Chyba przez to: ale rozumiem Twoje obawy....dobrze powiedzialas...ciaza trwa juz tak dlugo, ze nie wyobrazamy sobie zycia bez naszych maluchow...ale juz niebawem BEDZIEMY JE TULIC W RAMIONACH !! __________________ Ja już widzę, jak będziemy się potem martwić bo np. się im nie ulało albo jakieś coś na skorze im wyszło :P hehe :D

HBS to coś z żółtaczką, miałam to robione w 1 trymestrze. Nika, no to czekam na fotke :)

Nika, a sfotografujesz brzuch? :) To może nasze dzieci mają już mało miejsca... Bo przyznam, że się nakreciłam: najpierw to swędzenie a potem mało ruchów. Naprawdę niewiele.

lily-- może to własnie nasze hormony szaleją... a po porodzie jest podobno gorzej... _______________ Ja się juz nastawiłam, że mogę sobie troche pobeczeć że padam na pysk i chcę odpocząć - ale jakby co to depreche można leczyć, nie to co w ciąży - i pewnie jak człowiek się przestawi na ciągły zachrzan koło dziecka to już jest OK:) No jak można nie miec choć trochę doła jak człowieka ciało boli a musisz być aktywna... Matko, niedawno dzidzia dostała czkawki i jestem cała happy bo już płakalam z nerwów! Bo 1-wszy raz było tak mało ruchów. Ale olałam dietę i zeżarłam 2 kostki czekolady i mały od razu pobudka :D :D :D Bo muzyka, klepanie brzucha i takie tam NIC nie działały.

lily - ja pierwszy raz w ogóle miałam taka myśl dotyczącą Bartka. Możliwe, że to było chwilowe jakies zacmienie ale .... i ta laska mnie wku..a dzisiaj rano bo powiedziala, że się tak dobrze bawiła i w ogóle to Bartek jest super... a mnie korciło powiedziec - to sobie nastepnym razem partnera przywieź... kurcze, no głupi sen a wkurza... ________________ Ja też pierwszy raz, sadzi nam na umysł ;) Chcemy być najważniejsze w świecie, my i nasze brzuchy :) I jestesmy zazdrosne o te bez brzuchów choć kochamy nasze brzuchy - dmo wariatów :D Klo, już probowałam go obudzić muzyką, śniadaniem... A wczoraj naprawdę było najkiepściej z ruchami od początku ciąży. Czy on nie ma dużo miejsca czy co? albo go czymś podtruwam? Matko jedyna, nawet w 1 i 2 trymestrze nie miałam takich schiz o - odpukać! - śmierci dziecka w łonie :( Masakra :( To pewnie przez to, ze im dłużej trwa ta ciąża, tym bardziej kocham to małe...

Magua, trzymam kciuki... Mnie sie maly od wczoraj slabo rusza i sie martwie :( Jak tak dalej bedzie to po poludniu pojade do jakiegos szpitala :(