LilySnape

potem zasnęłam i koło 3.00 do pokoju wszedł Bartek - ta laska spała koło nas i widział, że ona też wróciła i słuchajcie, teraz numer!!! nie wiem skąd mi sie wzięło, że impreza się dawno skończyła a oni sobie nie wiem: siedzieli i rozmawiali albo spacerowali. jeszcze bartek sie przytulił i powiedział, że mnie kocha.. no to juz byłam pewna, że coś było.. rano mu to powiedziałam to sie tak smiał ze mnie i zabronił telewizję oglądać. a ja nigdy ale to nigdy nie miałam takich stanów, a bywały znacznie mocniejsze sytuacje.. no nie wiem co mi odbiło.. ____________________ Mnie to się takie rzeczy często śniły :P Jakieś schizy miałam :P I raz napastowałam męża live że kto wie co on robi po pracy jak się parę razy spóźnił do domu... Idiotyzm totalny, on zgłupiał co mi odbiło. :D Myszka, jeszcze troche cierpliwości ;)

Mnie też dziś łapią bóle @, najczęściej dziadostwo łapie wtedy, gdy się kladę lub w trakcie leżenia. Ale da sie je wytrzymać - spokojnie - są lekko bolesne. U mnie mały dziś mało ruchliwy ale czkawkę miał oczywiście :D No to polegujemy, czerwcówki :D

Ja co do porodu to mam mieszane uczucia - raz bym naturalnie chciała a raz cesarkę. A niech mały za mnie zdecyduje bo mam już mi wszystko jedno, byle te 2 tygodnie minęły mi w spokoju. W piątek wizyta u giny mam nadzieję, że powie, że wszystko ok.] ______________ Ja niby też ale jednak preferuję cesarkę - moze co innego gdybym była fizycznie silniejsza - ale jestem ciekawa jaka będzie waga naszych maluchow, bo od tego też dużo zależy... Poszłam na ławkę, trochę posiedziałam, od razu lepiej

Nika, a te bóle żołądka to nie ze stresu? Ja też wciąż się zastanawiam czy wszystko jest OK, tym bardziej ze w 3 trymestrze kobiety się powoli rozsypują :P Mnie męczy też wysilek fizyczny, wczoraj ledwo weszlam po schodach, zginało mnie aż się mąż wystraszył, dyszałam jak smok. Ja nie dam rady urodzic naturalnie :(

Nika, może to był faktycznie skurcz przepowiadający? Byle jak najrzadziej się pojawiały.

Kurcze, Nika, też nie mam pojęcia co to było... Mnie wczoraj swędziało całe ciało - obłędnie - aż byłam wściekła i miałam ochotę kogos zamordować :( przeraziłam się tą cholestazą oczywiście bo dłonie is topy tez mnie swędziały Smaruję się teraz po 2-3 razy dziennie mleczkiem i czekam na rezultaty... Jeszcze by mi cholestazy brakowało :( Ja już chcę koniec jak najszybciej bo się wykończę ze stresu!!!!!!!!!!!!!! Ale wiadomo, że jeszcze trza poczekać dla dobra małego ;)

Klo, też tak ma, nawet i 4 sny na noc :) Ja nie wiem, czy nie mam uczulenia na kosmetyki teraz bo cholestazy ciężarnych to nawet nie chcę sobie wmawiać :( Mąż też się ciągle drapie... Ależ piękną tunikę mi kupił

Jutka: coś mi się wydaje, że tobie trudno jest mowić \'nie\'. Ja też nie umiałam, ale ostatnio nauczyłam się asertywności bo mnie już to zaczęło wkurzać :( Małżowinka, co te diabetolożki takie nerwicowe są? :( Kurde, dłonie mi puchną i ciało swędzi :(

dziś śniło mi się, że karmiłam piersią. Dziecko było takie malutkie... I łatwo dossało się do piersi. Najpierw zauważyłam ze 2 kropelki ale gdy mąż położył mi dzidzię na brzuchu, zaczęło lecieć, że hej I mały dossał się bardzo łatwo, nawet specjalnie nie bolało, bardzo łapczywie połykał :D Ale będzie numer, jak to będzie dziewczynka :P

Myszka, ja po 2-ch bułkach z tym samym co ty rano to bym miała chyba ze 160. Dlatego rano jadam jakieś bzdety i odbijam sobie w południe i po poludniu, wtedy mam ładniejszy cukier. A rano ostatnio np. 2 jajka na miękko i parówka albo sałatka warzywna. Nika: pewnie nasze brzdące faktycznie będą tyć podobnie :)

Lily czy ty nie za częśto miewasz te sny z klo ? Chciałam się ciebie jeszcze spytać Lily kiedy teraz idziesz do gina na usg? ______________ Hihi, no ja nie wiem, czemu w kółko Klo :D Mam wizytę ostatniego kwietnia, pewnie będzie USG bo gin b. pilnuje wagi małego - czy nie ma cukrzycowego brzuszka i innych chorych rzeczy. A ty? A propos. Cukier po rośnięciu na czczo zaczął się obniżać i jest teraz w granicach 85-90 - hurra!!!!!!!!!!!!!!

Jutka, no co ty... to ty powinnaś być obrażona, nie mąż... Jakbyś wylądowała w szpitalu przez wymagania weselne rodziny, to co? Sama bym na 100% nie pojechala, co ja mówię, na 200%! Klo, znów mi się śniłaś, tym razem, że byłam z tobą gdzieś umówiona i była zima :)

Magua, Nika, tak się lubicie przecież, no, nie gniewajcie się na siebie Ja z kolei czuję się jakbym miała w środku na maxa napompowaną piłkę :D Ledwo siedzę, zaraz spadam. Klo, nie czuj się winna, bo przecież ta wiadomosć była na użytek całej Polski ;) Każdy inny mogł to przeczytać i o tym napisać :)

\"Kobieta, która miała już cesarskie cięcie, często boi się kolejnych ciąż i z tego powodu rezygnuje z następnych dzieci – tłumaczy [profesor Bogdan Chazan ekspert ministerstwa zdrowia]. Jego zdaniem, kobiety powinny rodzić więcej dzieci, bo to one są odpowiedzialne za niż demograficzny. - Walczymy, żeby przyrost naturalny się zwiększył i system emerytalny nie padł - mówi.\" _______________ Psycholog od 7miu boleści :( Ale przyznaję, ze jeszcze nie czytałam całości i zaraz się za to wezmę. Pogięło go, kobiety są odpowiedzialne za przyrost, wszystko ich wina, a bezrobocie i śmieszne pensje? Ja bezrobotna, mąż zarabia... OMG co ja będę pisać, wystarczy tylko, że po porodzie zgłosić się trzeba po zasiłek do MOPSU... Chwała Bogu, że są lekarze, którzy decydują się na CC przy dużych dzieciach. Mąż mi wczoraj mówił, że on swojej emerytury moze nie dożyć jak ciągle przedłużają wiek emerytalny!!!!!! Co do wesela - świetnie zrobiłaś, że nie jedziesz, wal jęczącą rodzinę, dziecko i ty jesteście najważniejsze.

Właśnie - myślę też, że może moj mały rozwinął umiejętnośc połykania skoro zdrza mu się czkać rzadziej i krócej, bo kiedyś potrafił czkać i ok. 15 min.

Nika, nie pytałam, bo wszędzie pisze, że czkawka jest normalna. Mój czkał więcej niż twój, z 7 razy dziennie mu się zdarzało, a teraz zauważyłam, że mu się zmniejszyło do jakichś 4 razy na dobę i często czka krócej. Myślę, że oni lubią próbować to co jemy :)

Nigdy mi nikt nie mierzył długości szyjki i nie wpisywał do karty ciąży, tylko zawsze mi mówiono, że szyjka OK. Renmanka, współczuje ci, ja do tej pory nie mogę zapomnieć tamtego szpitala, w ktorym leżałam, tych fatalnych warunków i tego, że przez dobre 3 dni leżalam i nic ze mną nie robiono. Dosłownie - NIC!!! Niektóre szpitale wołają o pomstę do nieba :( Kurde, przeziębiłam się :(

Przyznaję: nie czytałam dzisiejszych wpisów ;) Już nie mam anemii - bo mam 11,8 hemoglobiny - super! - co nie zmienia faktu, że krwi nadal więcej i źle mi się chodzi ;)

Kurcze, co z tymi sraczkami i wymiotami??? :D Ja dziś jestem jak z krzyża zdjęta bo mnie ciało bolało w nocy i śniły mi się koszmary,.

Czesć Zdziwiona Żebym nie zaczęła ci wyliczać, do ilu specjalistów mnie gini odsyłają :D A poważnie to grunt, ze dziewuchy zdrowe, wytrzymasz - to już niedługo :) ______________ I lekarz bardzo miły, podobno bardzo dobry fachowiec na Śląsku, dr Wojciech Cnota. Tak ładnie mówił: dzidziuś, synuś, a nie bezosobowo: płód! _____________ Hehe, ja tez miałam robione u niego USG - genetyczne :) Fajny facet, młody :) _________________ Renmanka, skoro jesteś padnieta to pewnie sobie nie pospałaś w tym szpitalu ;)

Ale się uśmialam - sorry - przesrana, zarzygana i zemdlona ta końcówka ciąży, że tak powiem ;) Mnie od kilku dni mdli i to b. często po jedzeniu - co bym nie zjadła :D Myszka, ja bym nie wyrobiła finansowo jakbym jeszcze musiała kupować paski. Endokrynolog, ginekolog, neurolog, itd itp. wszystkie badania prywatnie. U nas paski są po 52 zł 50 szt. :( Mnie na szczęście babka z przychodni przepisuje, ale gdyby nie chciała, zmieniłabym lekarza. ---------------------------------- Lily na razie masz dobry poziom cukru to może wstrzymaj sie jeszcze z tą wizytą. Boję się tylko żebyś się trochę nie zapętliła z tym cukrem i nie jadla za mało Wiesz, w ciąży nie możesz sie ograniczać i na pewno nie możesz doprowadzać do uczucia głodu. Ginka mi mówiła, że wtedy mózg sie dziecku wolniej rozwija... Więc jedz tylko zgodnie z dietą... ____________________________ Staram się nie głodzić, jak jestem głodna a zjadłam być może coś podnoszącego cukier to zapycham np. kiszoną kapustę, marchewkę, takie tam rzeczy... plastry szynki... Daj znać co u ciebie.

Klo, b. mi się podobają te wózki, dobry wybór Nika, Peugeot to jedna z moich ulubionych marek aut :) __________________ Liluś, jak tam cukier dzisiaj, bo mi wariuje oczywiście. Dobrze, że jutro mam wizytę u diabetolożki, może mi cos doradzi. A poza tym paski mi sie kończą ____________________ Dziś na czczo 93 a po niedużym śniadaniu 117, więc jeszcze się wstrzymam z wizytą u tej diabetolog - ale widze, że od jakiegoś tygodnia na czczo oscyluję koło 90-100, a wcześniej było koło 82-87, więc może później będzie mi trzeba insuliny na noc. A jak ci wariuje? Mnie nie chcą przepisywać więcej paskow niz 2 op. na miesiac, a to dla mnie za mało, wolę częściej się kłuć żeby wiedzieć co mogę zjeść i w jakiej ilosci.

Dziewczynki ja dzisiaj jadę do Częstochowy po wózek!!! Kupie tez u tego goscia jeszcze kilka rzeczy np. przewijak itd. Strasznie się ciesze! _____________ A jaki wózek? Nika, jakie auto? :D Ja kupiłam mleczko Bubchen - jedyne, jakie na mnie działa przy suchej skórze, zatem matka przetestowała kosmetyk dla dziecka na sobie. :P Krem Linomag, zasypkę, Nivea-krem do buźki i Nivea - mydełko w płynie.

Anita, mnie czasem boli żebro, albo Kuleczkę czy parę innych osób. To robota dziecka ;) Ja już po badaniach (morfo, bad. horm. tarczycy). Dziś pogoda się pogorszyła, ale mnie to pasi - przynajmniej nie żałuję, że na dwor rzadko wychodze :D

lily - super uczucie ! a dzisiaj myslalam o tobie i tak sobie mowie ze lepiej mic sraczke niz zaparcia _______________ hehe, pewnie ze sraczka lepsza :D :D :D