Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

LilySnape

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez LilySnape

  1. Hihi, jeśli tylko będzie córka :D No ja nie wątpię, że twój syn będzie świetną partią :D Tu wrzucam fajny link z innego forum p.t. Wyprawkowe hity i kity. Dowiedziałam się ciekawych rzeczy! Tym bardziej, że opinie często się powtarzają. http://www.maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=34757&postdays=0&postorder=asc&highlight=wyprawkowe&start=90
  2. magda.r: no cóż... Wiem, że z plecami jest nie najlepiej i wiem też, że do końca ciąży będzie coraz gorzej :( Ale jakoś tak lepiej psychicznie sie czuję wiedząc, że mogę wykorzystać zaswiadczenie o cesarce lub nie. Przynajmniej mam jakiś wybór :D Jeszcze poradzę się gina w tej sprawie. Bellugioni, ty to masz przeboje, biedactwo :( Ale gin wziął się za ciebie, będzie lepiej :) Cytat: no to jeszcze 4 i pól miesiąca katorgi, by potem przez całe życie się zamartwiać :D :D Hihi, coś w tym jest :) Ale zawsze się o coś martwimy :) Gratuluję chłopca! Swoją drogą, jak na razie przede wszystkim dowiadujecie się o chłopcach, siusiak to wielce przydatny :D
  3. Magda, na moje oko mamy podobne kształty brzuchów :) Wybrałam się wreszcie do neurologa (bo gin mi kazał po omdleniu). \"Dowiedziałam się\" wielu rzeczy, które już wcześniej wiedziałam, ale pani poświęciła mi pół godz. prywatnie i mam też kilka nowości: - mój kręgosłup 9rentgen sprzed 3 lat) wygląda nieciekawie, - gdy po porodzie i odchowaniu dziecka nie zacznę ćwiczyć, będę mieć silne bóle na starość. Nie to, żebym ich nie miała, gdy będę ćwiczyć :) ale mam nie \"zastać\" kręgosłupa, - na moje bóle wg niej nawet Apapu nie powinnam brać, bo przenika przez łożysko (chyba ciut tu przesadziła ;) - ewentualnie smarować się maściami bo nie przenikają do łożyska, - mogłabym miec masaże, ale w sumie niewiele mi dadzą, a i bna brzuchu kłaść się nie można, - mam reakcje nerwicowe (no pewnie :D ) - omdlenie było najprawdopodobniej spowodowane zbyt szybkim wstaniem z łóżka, niskim ciśnieniem, a w ogóle to mam problemy z krążeniem, - dostałam zaświadczenie, że mój stan kręgosłupa może być wskazaniem do cesarki. Chwała Bogu, nie wpisała mi tego do karty ciąży, a na jakimś świstku i powiedziała, żebym się zastanowiła, wybór należy do mnie, ale ona osobiście polecałaby zewnątrzoponowe plus poród naturalny bo po cesarce są silne bóle i kroi się mięśnie. Sama miała poród i taki i taki więc ma niby porównanie. To tyle, pa :)
  4. Nika, fajnie, że już lepiej :) Mnie ginekolog też powiedział o życiu emerytki przy okazji omdlenia :)
  5. Hihi, Oli :D jak Olisadebe :D Mnioe się podobała Ida, a teraz mi jakby trochę przeszło. Z imion chłopiecych twardo obstaję przy Marcinie, ale podoba mi się też Kuba. Z tym, ze teraz dużo Kubów/Kub/Kubusiów :D P.S. Zdziwiona: tak, na pewno powiem o puchnięciu :) Myślałam, że takie rzeczy zaczynają się później :) Co do sutków: bolą i łuszczą się tak jak u was :)
  6. Cytat: MYSZKA - w zasadzie Lily o ile mnie pamięc ie myli to właśnie paracetamolu nie mozna - apap i panadol mi mówiła lekarka Ale Apap i panadol to nic innego jak paracetamol :) Różnią się tylko nazwą.
  7. Cytat: A ja w tym roku jeszcze mam dwie komunie. Jedną w maju a drugą na początku czerwca. Chyba będę się toczyć. :D :D :D Mnie endokrynolog powiedziała w zeszłym tygodniu: \"O, widzę, że pani zaczyna wtaczać się do gabinetu!\" :D Już sama nie wiem, czy zima lepsza, czy wiosna/lato. Zimą mniej sąsiadow się gapi - a tego nie cierpię, obcy ludzie OK, ale sąsiedzi błe :( (ploty). Na wiosnę będę mieć mało ciuchów, sporo znów pewnie przytyję, kręgosłup będzie mnie łupał - ale chociaż będzie fajna pogoda :)
  8. Myszka, paracetamol. Tylko nie wiem, czy pomaga na migreny.
  9. Zdziwiona, ty będziesz mieć 2 w 1, więc spoko, po co planować więcej (przynajmniej moim zdaniem :) ) A co do samopoczucia w ciąży, to lubię chyba tylko kopy od dziecka, więc chyba jesteśmy 2 z charakterkiem :D Wczoraj nieźle się zdziwiłam, gdy zobaczyłam swoje nogi... Zacznę od tego, że chodzę już na rozpłaszczonych stopach - jak kaczka. Zresztą mam płaskostopie, więc się pogorszyło (więzadła puszczają). Od jakiegoś miesiąca skarżę się na ból stóp. Specjalnie się nie przyglądałam swoim nogom w kąpieli, kiedyś wydawało mi się jedynie, że ciut spuchły, ale nie byłam pewna. Ale wczoraj spojrzałam na nie dokladniej przy zakladaniu piżamy w nocy. Matko jedyna... spuchnięte nogi, w lewej nodze nie było widać kostki. 1-wszy raz w życiu coś takiego widzę u siebie... Nic dziwnego, że nogi mnie ostatnio bolą od góry do dołu :( Przez te bóle plus kręgosłup źle śpię... Ciąża zdecydowanie nie jest moim ulubionym stanem :( Co innego ciąża, a co innego chęć posiadania dziecka moim zdaniem :( Toż codziennie coś niemiłego mi się dzieje :( Owszem, to wyjątkowy czas. Ale czas po narodzeniu dziecka też :P Bellugioni, zdziwiona, nika, współczuję wam tych stresów z powodu skurczy...
  10. Zdziwiona, ty będziesz mieć 2 w 1, więc spoko, po co planować więcej (przynajmniej moim zdaniem :) ) A co do samopoczucia w ciąży, to lubię chyba tylko kopy od dziecka, więc chyba jesteśmy 2 z charakterkiem :D Wczoraj nieźle się zdziwiłam, gdy zobaczyłam swoje nogi... Zacznę od tego, że chodzę już na rozpłaszczonych stopach - jak kaczka. Zresztą mam płaskostopie, więc się pogorszyło (więzadła puszczają). Od jakiegoś miesiąca skarżę się na ból stóp. Specjalnie się nie przyglądałam swoim nogom w kąpieli, kiedyś wydawało mi się jedynie, że ciut spuchły, ale nie byłam pewna. Ale wczoraj spojrzałam na nie dokladniej przy zakladaniu piżamy w nocy. Matko jedyna... spuchnięte nogi, w lewej nodze nie było widać kostki. 1-wszy raz w życiu coś takiego widzę u siebie... Nic dziwnego, że nogi mnie ostatnio bolą od góry do dołu :( Przez te bóle plus kręgosłup źle śpię... Ciąża zdecydowanie nie jest moim ulubionym stanem :( Co innego ciąża, a co innego chęć posiadania dziecka moim zdaniem :( Toż codziennie coś niemiłego mi się dzieje :( Owszem, to wyjątkowy czas. Ale czas po narodzeniu dziecka też :P Bellugioni, zdziwiona, nika, współczuję wam tych stresów z powodu skurczy...
  11. Kto wie, Jutka, mnie zawsze wydawało się, że mam taki bardziej rozlany, więc ty możesz mieć piłeczkę :)
  12. A widzicie, można porównać swoje brzuszyska :) Mnie się wydaje, że mój jak na 20 tydz. jest duży, ale nie zebym się na tym znała... Z tym, że na pewno jest w nim dużo tłuszczyku, bo zawsze mi się tam odkładał. Strach się bać, jaki będzie wielki pod koniec, kręgosłup siadzie mi na amen jak nic... Bo jeśli chodzi o tycie, to mówię sobie, że schudnę, już raz schudłam 13 kg, ale wolałabym tyć mniej przez kręgosłup właśnie. Co do ubranek: u nas sąsiedzi nie dają :D A rodzina da pieniądze, zamierzamy ich na to uczulić, dlatego kupiłam już parę :) (hihi, jak na ślubie - też prosiliśmy o pieniądze, nie prezenty).
  13. Myszka, to że nie wyczuwasz ruchów to pewnie wina wczesnej ciąży. Odczuwamy ruchy od niedawna i jak malec mniej się rusza to pewnie można tego nie odczuć. Cytat: A dzisiaj? Stoję sobie w naszym nowym mieszkanku i czuję, że serce zaczyna mi przeraźliwie szybko bić, krew odpływa z twarzy i robi się słabo... Mało brakowało, a bym zemdlała. Przypomniało mi się wszystko to, o czym wy piszecie i się przestraszyłam. Może to ze zmęczenia - bardzo wcześnie wstałam po kolejnej praktycznie nieprzespanej nocy. Ehhh... To miałaś identycznie jak ja :) A żebyście się czymś rozerwały, fota mojego brzuchola :D http://img.photobucket.com/albums/v648/Aneta100/new_DSC02336.jpg Poza tym nudziło mi się i porobiłam foty zakupionych przeze mnie ubranek :) http://img.photobucket.com/albums/v648/Aneta100/new_DSC02337.jpg http://img.photobucket.com/albums/v648/Aneta100/new_DSC02338.jpg http://img.photobucket.com/albums/v648/Aneta100/new_DSC02339.jpg http://img.photobucket.com/albums/v648/Aneta100/new_DSC02341.jpg Niedługo pewnie będzie w sklepach więcej ciuszków z krótkim rękawkiem ;)
  14. A co z przewijakami? Nie wiedziałam, że sprzedają takie w komplecie z łóżkiem... Ciekawe po ile są te przewijaki. Też chcę :P
  15. U nas te siatkowe są po ok.300zł :) Bellugioni, tak mi przykro, że najadłaś się strachu... Mam nadzieję, że to ostatni raz :) Do poniedziałku niealeko :)
  16. Jutka, no właśnie: stary hipochondryk :D Ale przecież człowiek nie zmyśla sobie zadyszki i palpitacji serca :D Po prostu czasem żałuję, że nie mam mniej objawów, bo wtedy mogłabym bardziej cieszyć się ciążą :) A tak to cieszę się umiarkowanie (dzieckiem bardzo), a wszyscy oczekują, że będę latać w chmurach z radości za każdym razem gdy mnie widzą. Tymczasem dla mnie co innego ciąża i jej dolegliwości, co innego dziecko :) A jak masz gorszy dzień, to ludzie patrzą na ciebie jak wyrodną matke, co sie nie cieszy z dziecka, a to guzik prawda.
  17. Acha. A wiecie, wczoraj wybił 20 tydzień ciąży :D Połowa :D I chyba w prezencie od dzidzi dostałam silnego jak na nią kopa :D (najsilniejszego jak do tej pory) :D
  18. Co do łóżeczek, nie wiem jeszcze jakiej firmy, ale chcę takie z siatką zamiast szczebelkow, żeby pies dziecka nie dosięgnął.
  19. Aniołek... ode mnie na pocieszenie :) Gratuluję ruchow, kammarol :) A mnie dziś małe tak kopnęło - mocno, jak na nie - że od razu poprawiło mi nastrój :D
  20. A poza tym ciągle lekarze: wczoraj endokrynolog, niedawno gin, w przyszłym tyg. neurolog, potem USG genetyczne i czasem wkurza mnie obecność tylu lekarzy w moim życiu (wiem, wiem, powinnam się cieszyc, że nie leżę w szpitalu itd.) - ale ja się cholernie męczę ostatnio idąc gdziekolwiek... Grrrrrr!!!! Dobrze chociaż, że dzidziuś rośnie sobie i daje mi znaki, że żyje :)
  21. Myszka, mam dla was masę czasu, ale jak zaczynam się porównywać, że niektóre na jogę latają i robią inne rzeczy, których ja nie robię, to dostaję lekkiego doła, że jestem taka słaba... I czasem muszę odpocząć od tego wszystkiego.
  22. Wiecie co, miewam reakcje 80-letniej babci Dziś gdy poszłam na zakupy i niosłam w ręku li i jedynie 4 bułki plus dziennik z programem, a w drugiej ręce trzymałam psa na smyczy, (była wichura), gdy tylko zaczęło lać, przyspieszyłam kroku i weszłam po schodach szybciej niż zwykle (1 piętro). Gdy tylko weszłam do mieszkania, myślałam, że się wykończę Ziałam jak po maratonie, chciało mi się wymiotować i miałam zawroty głowy. Dżizas. Toteż od dziś zamierzam traktować się jak starą babcię, żeby nie męczyć dzidziusia
  23. Ja się tylko pokazuję i odmeldowuję :)
  24. nick.............tc.......o.pasa.........waga na +..... ******************************************************** ****** magda.r.....18/19..... 99...............5,5 kg........ nika2006......18........87............... 4 kg........... zdziwiona.....17........80................3 kg............ kama3..........18........93...............6kg........... . magua..........17........91...............6,5 kg........ Marzka.........17........79...............1kg........ Jutka...........16........89...............0 kg........ LilySnape.......19........90...............9 kg.......... O, widzę, że pobilam rekord przyrostu wagi :( No cóż... Mówię wam, nie obzeram się jak świnia a mimo to tyję. Jem jakieś 2300 kcal dziennie, czyli nieco przesadzam, ale nie aż tak bardzo. Raczej zrzucam tycie na brak ruchu i niedoczynność tarczycy. Co do rozstępów, pomimo codziennego smarowania się balsamem Dove lub oliwką dla kobiet w ciąży pojawiły mi się na zewnętrznej stronie ud. Ale chrzanię to... Kiedyś też mi się pojawiły (gdy z kolei dużo schudłam), a po kilku latach były prawie niewidoczne. Nika, jeszcze raz: trzymam kciuki Dobrze zrobiłaś, że się zwolniłaś z pracy, co masz dziecko narażać. Ja dziś jestem jeszcze słabsza niż wczoraj. Chodzę tak senna, że aż nieprzytomna. No nic, niedługo położę się do łóżka.
×