LilySnape

No mówię wam, do tej pory nie mogę wyjść z szoku. Lek przed szpitalem był głownym porodem, dla ktorego zwlekałam z ciążą a tu takie buty...

Wiesz, super grzeczna to nie byłam, ale nie chciałam jeszcze pyskować, bo może to była przełożona i będę od niej zalezna. Ale gdybym już tam leżała i tak by ze mną postępowała, to poszlyby wiory - w końcu chodziłoby o mnie i moje dziecko.

Marzka, też mam problemy ze spaniem (bóle kręgosłupa, żadna pozycja nie jest dobra). Boże, bylam dziś w szpitalu na oddziale położniczym - myślałam, że będę tam rodzić. Chciałam sie zapytać o znieczulenie (nie w każdym szpitalu jest zewnątrzoponowe), ilość łóżek w salach, możliwosć obecności męża w trakcie porodu, oplaty i takie tam. Oczywiście miałam świadomość, że to się może zmienić. Chciałam się jakoś oswoic z tym oddziałem. Weszłam do jakiejś kobiety, a ona... po prostu mnie wyśmiała. Wyśmiała mój brzuch, wyśmiała moje pytania, była nieuprzejma i oschła. Stwierdziła, że do szpitala pytać to się przychodzi jak się ma -cytuję - brzuch po brodę - a nie tak jak ja, (Ja jej na to: \"No fajnie, ale wie pani, wcześniaki też się zdarzają\"). W ogóle nie odpowiedziała mi nawet na najprostsze pytania, choć widziała, że się denerwuję. Wszystko za wcześnie, bo to się może pozmieniać, nie powiedziała mi nawet, ile mają teraz łóżek w salach. No i gdy wyszłam, to się poryczałam - oczywiście, jak to ja :( Ryczałam i ryczałam, że mam być zdana na takie babska w chwili, której się boję od lat. Władza uderzyła jej do glowy :( A przecież ciąża to nie tylko poród, ale i nie daj Boże leżenie w szpitalu z powiklaniami ciążowymi, co w tym dziwnego, że człowiek chce sie rozejrzeć?

OK, OK, chodzi tylko o to, że takie newsy mogą kogoś solidnie zdenerwować, więc po co mi to? Kiedyś napisałam, że lekarz nie pozwolił mi brać No-spy forte, bo wg niego była w zbyt silnej dawce i ktoś mi powiedział, że straszę ludzi - a ta wiadomość o poronieniu jest zdecydowanie gorsza :( Dobra, kończę ten temat. :)

Zdziwiona, dla mnie podnoszenie rąk nie było oczywiste, w końcu poleca się ćwiczenia w trakcie ciąży, nie? To sobie myślałam, że podnosi się wtedy ręce ;) W każdym razie udało ci się mnie wystraszyć :(

Acha: a ja znow mam kuzynkę, ktora była w zagrożonej ciąży, zdana sama na siebie i umyła okna. Nic złego się nie stało - to tak dla równowagi :)

Zdziwiona, ty najpierw piszesz o podnoszeniu rąk i poronieniu a potem \"Miłego dnia\"? No dzięki. Na szczęście gin mnie uczulił na to, żeby się za bardzo wszystkim nie przejmować, co wyczytam w necie. A firanek wieszać już nie będę. Jut_ka: właśnie tak myślałam (że dziecko układa się na pęcherzu) - bo czuję na nim taki ciężar jakby. Ale wiesz, jakie są jaja gdy gdzieś jadę? Mowy nie ma o jeździe środkami komunikacji miejskiej a czy czymś pojadę, czy nie uzaleznione jest od tego czy tam będzie kibel :D Pomiary: nik...........data............obwód pasa............ob.biustu..........waga *************************************************************************************** nika2006..12.12/20.12/27.12/...........83/84............../...............64,9/65,3 magda.r...12.12/20.12/27.12/...........97/99/97,5.............102/?/.............68/69/69 zdziwona.12.12/20.12/27.12/..........75/75..............90/................60/ kama3.....12.12/20.12/27.12/..........88/90.............105/................67/67 galicjanka1...12.12/20.12/27.12/........83/85/88........./90/90.........56,5/56,4/56,5 LilySnape..12.12/20.12/27.12/..........88/90/90................./96/97................60/? hb..........12.12/20.12/27.12/.............?/...............100/...............58/ renmanka.12.12/20.12/27.12/......90/90..............95/95.................55/55,8 magua.....13/12/20.12/27.12/.......88/89,5.............106................65/64,7 Nie ważyłam się już dawno. Na Wigilii wszyscy mowili, że ładnie wyglądam i wróżą mi chłopaka.

hehe, to nie tylko ja mam brzuchol jak szafa trzydrzwiowa :) Mnie też się wydaje, że dziecko jest nisko. ostatnio często siusiam - może ono kladzie nogi na moim pęcherzu :D

Ja mam w zasadzie cały czas twardy... I to już od dawna. Lekarz mnie badał, kiedy już był taki twardawy i nie pytał się, czy twardy czy nie, ale jak do tej pory zero plamień dzięki Bogu.

Ło Boże, dziewczyny, ale miałam w nocy bóle kręgosłupa, aż się poryczałam. Nie wiedziałam, jak mam leżeć, w każdej pozycji było nie do wytrzymania. I, idiotka nie wzięłam Apapu. Następnym razem biorę, to już postanowione! Ach, teściowie... Moi są inni, chorują ale udają że wcale nie chorują :)

Hiehie, też jem dużo słodkiego (ale szynkę i kielbasę też b. lubię). To co to będzie? Dziś na National Geografic ma być godzinny film o przebiegu ciąży ze zdjęciami z brzucha, polecam :)

Podnoszę :) No to po Wigilii. Poszłam do teściów, ale byłam dla teściowej chłodna i nigdy nie odzywałam się do niej pierwsza. Usłyszałam od niej, że b. dobrze wyglądam. Wydaje mi się, że ta wizyta powinna jej dać do myślenia. Bez problemu mi się gadało z teściem (zresztą widać było, że się b. ucieszył, że przyszłam, bo do końca nie był pewien) i z innymi - a ona tak jakoś nie potrafiła (nie jest wylewna) i chyba teraz widzi, że ode mnie zależy więcej, niż jej się wydaje :) No, ale uczyniłam ten gest po jej telefonie, niech ma. Obżarłam się nieziemsko, a wy? :D

Dzięki, czerwcówko 2006 Ale się zjechałam, już dziś sobie odpuszczam :)

Cytat: Lily, Ty pod tym mostkiem masz kolki, czy uczucie jakby cos przygniotlo Ci mostek? Kolki, normalnie skręt kiszek... Masakra.

Kama3, oj, gdyby mi tak mąż powiedział, a ja wyglądałabym rzeczywiście nie tego, obraziłabym się na amen :( Nie lubię takich zartów :( Ale gdybym wyglądała OK, uznałabym, że żartuje :) I pewnie to 2-gie jest w twoim przypadku! Małżowinka, już miewałam stany uprzejmości (wymuszonej) z teściową. Ona tak może z rok, a potem znow robi cyrk bo jej z czymś odbije. Toż już nawet jej mąż mówi mi, że od czasu do czasu po prostu robi cyrk i jej odbija. Tylko czemu to się zawsze odbija na mnie? :( Wczoraj wieczorem mialam kiepski dzień i pobolewanie na dole brzucha, takie jakby mi szpilę tam ktoś wbijał. A tak w ogóle to nie słuchajcie moich smętów o teściowej tylko: zYCZĘ WAM WSZYSTKIM ZDROWYCH, SPOKOJNYCH, RADOSNYCH I WYJĄTKOWYCH (A W TYM ROKU NA PEWNO TAKIE BĘDĄ, PRZECIEŻ JESTEŚCIE W CIĄŻY! :D) ŚWIĄT, SPEŁNIENIA WSZYSTKICH MARZEŃ, WŁĄCZAJĄC W TO KULINARNE ZACHCIANKI :)

Cytat: lilysnape- to ty te kolki miewasz???? to taki ból z boku brzucha między żebrami a miednicą ( z lewej str... )??? bo mnie cos wczoraj dopadło i nie wiedziałam co to, nospe wzięłam.... ale nie zawiele pomogło... mam dziwnie. Przed ciążą takie kolki miewałam z nerwow i były po lewej stronie. teraz mam pod piersiami, powyżej pępka. Cholera wie, co to jest. Pomaga, jak coś zjem ale nie jest to zbyt plynne - i jak trochę poleżę. No-spy jeszcze nie bralam. Co do podnoszenia rąk, nie miałam pojęcia, że nie można. Ale więcej już wieszać firan nie będę choćby z tego względu, że brzuch mi na to nie pozwoli. Malżowinak, nie wierzę w zmianę teściowej. Ona po prostu sobie uświadomiła, że jak nie skapituluje to guzik z możliwości widywania wnuka/wnuczki.

Nika, naprawdę nie miał kto zawisić firanek :) Mąż mnie asekurował z tyłu, on NIE MOŻE ich powiesić, nie chcę sie tu rozdrabniać nad jego chorobą, ale nie może - a teścia czy teściowej nie chciałam prosić, mama mieszka na 2-gim końcu miasta :) Kurcze, gdybym wcześniej wiedziała, że można farbować włosy :) A ja jak głupia robiłam sobie henną - mąż dostał w innym mieście bo tu nie mogłam znaleźć - i teraz mam kłopot, henna zlazła i nie mam następnej - a ponoć po hennie nie można farbować zwykła farbą :)

Jut_ka, twój szef to baran! Coś wam powiem, ale kabaret: moja teściowa po niekontaktowaniu się ze mną od stycznia - pamiętajcie, mieszka blok obok - oprócz skladania życzeń na imieniny i rocznicę ślubu a tak to obraza totalna majestatu- dzwoni ostatnio do męża i prosi mnie do telefonu i... zaprasza na Wigilię. Pyta czy idę do mamy i czy przyjdę, to jej mówię, że mam kolki jelitowe i nie sądzę, żebym dała radę być w 2 miejscach. Ona na to: \"To zastanówcie się, czy przyjdziecie na Wigilię, czy w święta, NO JA BYM WOLAŁA WTEDY I WTEDY\" (woleć to se dużo mozesz hihi) a w ogole to jak się czujesz? No myślałby kto :P Byłam b. oschła w rozmowie, jakby mi się wcale nie chciało z nią gadać. A ona po paru godzinach dzwoni znowu, że może chciałabym jakieś specjalne ciasto dla siebie to ona by mi upiekła. No super mamusia :O Ale trochę pękła jak widać.

Dziewczyny, ja MUSZĘ wieszać firanki. Mój mąż ma grupę inwalidzką, nie chcę się w to wglębiać, ale on nie może ich zawiesic choćby nie wiem jak chciał ;)

A ja wreszcie odpoczywam po wieszaniu firanek, zasłonek, zakupach itp. I słucham angielskich kolęd :)

Hehe 3 czekolady :D też sobie nie mogę odmówic słodyczy, a zwłaszcza czekoladowych wafelkow :) Codziennie mi się zdarza. A z jedzeniem... po prostu chyba mamy ogromny apetyt :D Gratuluję udanego USG, nie mogę sie doczekać swojego.... Będzie dopiero po Nowym Roku :(

Magda, my też byliśmy glodni :D I wszamaliśmy po raz drugi drugie danie :P Kluski śląskie, surówkę i rybę, popiliśmy sokiem pomarańczowym :D Jakieś podwójne danie, czy to zupę, czy to drugie jadamy codziennie. :D

I tak te ruchy większość z was odczuje i to już niedługo :D Może jeszcze przed świętami, kto wie?

Nika, u mojego maleństwa ruchy są najbardziej wyczuwalne po południu, powiedzmy od 15-tej do 21-wszej. Ale są to na razie tak słabe ruchy, że możnaby je przeoczyć :) To trochę jakby ucisk w podbrzuszu z malymi elementami ruchu. Co do świąt: fakt, że brak śniegu sprzyja jesiennej atmosferze - a nie tej świątecznej. Wszystko zaczniemy robić od jutra, bo wtedy mój luby wziął urlop i będzie mi pomagał :)

nik...........data............obwód pasa............ob.biustu..........waga *************************************************************************************** nika2006..12.12/20.12/...........87/................../...............64,9/ magda.r...12.12/20.12/...........97/.............102/.............68/69/ zdziwona.12.12/20.12/..........75/.................90/................60/ kama3.....12.12/20.12/..........88/90.............105/................67/67 galicjanka1...12.12/20.12/........83/85............./90.............56,5/56,4 LilySnape..12.12/20.12/..........88/90................./96................60/? hb..........12.12/20.12/.............?/...............100/...............58/ renmanka.12.12/20.12/...........90/...............95/.................55/ magua.....13/12/20.12/...........88/89,5.............106................65/64,7 Dopisałam się :) Co do rozstępów, już mam takowe po odchudzaniu, kiedy to z 64 kg spadłam na 50. W sumie mi nie przeszkadzały, cieszyłam się, że tyle schudłam. Nie były zresztą aż tak tragiczne. Chciałabym jedynie wrócić do wagi sprzed ciąży (56 kg).