witam, czytuję czasem ten topic, bo poniekąd jestem w podobnej sytuacji. do tej pory nie zabierałam głosu. postanowiłam napisać, bo historia Petitki przypomniała mi samą siebie sprzed lat. był (jest) facet po przejściach, a właściwie w ich trakcie, w dodatku starszy, a ja - młoda (byłam wtedy na drugim roku studiów) głupia zakochana. no i problem z rodzicami - jak oni to przyjmą itp itd....
Petitka, mając na uwadze swoje doświadczenia, jedyne co mogę Ci poradzić, to bądź z nimi szczera. powiedz o przeszłości swojego mężczyzny, o tym że próbujecie załatwić unieważnienie jego byłego małżeństwa. wtedy łatwiej im będzie zrozumieć. z tego co piszesz, to najwiekszą przeszkodą nie do przeskoczenia jest wspólne mmieszkanie... a może tak naprawdę chodzi o to, że sypiasz z facetem przd ślubem - wytłumacz im, że sypiać z nim możesz równie dobrze mieszkając osobmo i jedno z drugim nie ma nic wspólnego. czy to nie hipokryzja z ich strony? zapytaj się dlaczego ważniejsze jest dla nich, to co ludzie powiedzą, a nie szczęście ich córki.
głowa do góry! wszystko się ułoży, ale kłamstwo w takich sytuacjach nie popłaca. ja też na początku nie mówiłam całej prawdy rodzicom, bo bałam się ich reakcji, a potem bardzo się tego wstydziłam. teraz mimo, że wciąż żyjemy bez ślubu, rodzice z moim mężczyzną barzdo się lubią, może nawet przyjaźnią.