ela43
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ela43
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
Witam. Niedziela była dla mnie fatalna. Lało, wiało straszliwie. Dopadłam do słodyczy. Od dziś zaczynam diete norweską i zobaczymy co będzie, na początku odchudzania schudłam z nią przez 3 tyg 7 kg.
-
Odszukałam na poprzedniej stronie ile ważyłam tydzień temu. Było 74.8 Jest 73,6 Czyli jestem na minusie 1,2 kg Jeśli uda mi się przynajmniej zachować tą wage dzisiejszą do następnego ważenia to już będzie dobrze ale liczę na to że uda mi się ją obniżyć, oby.
-
Witam. Goodlife takie wiosenne przyziębienia są fatalne, współczuje serdecznie. Zresztą całą jesień i zime jesteś na diecie, ćwiczysz sporo więc i organizm ciut osłabł. A wagą się nie przejmuj (wiem, wiem fajnie się mówi] jeśli jesteś na diecie to wkrótce ruszy w dół, czytałam na niektórych topikach że pomimo diety waga może nie reagować dosyć długo czego oczywiście nikomu nie życzę. Dziś się zważyłam 73.60 kg tzn że jednak coś przychudłam od ostatniego tygodnia. Miłego dnia życzę.
-
Ja już zaliczyłam rowerek. Moją wage to narazie schowałam. Stresować się tylko będe, że znów więcej. Codziennie od nowa zaczynam i padam. Ale nie przestaje bo licze że kiedyś mi się uda. A fryzurką zawsze można sobie nastruj poprawić. Pa.
-
Witam. Napisałam tu cały referat i niestety mi go wcieło. Gratulacje przyjmuje. Z tymi nagrodami to widocznie tak już jest że na każdego kiedyś może padnąć albo i nie. Ale puchar za wyniki sportowe to już coś......................chyle głowe to ze mnie to zawsze w szkolnych latach był nygus. Vikusia też czasami mam ochote iść do fryzjera i zrobić się blondi ale stracha niestety mam. Jak zaczną wychodzić mi srebrne włoski to zaszaleje na całego. Narazie odpukać mam jeden kolor na głowie i oby tak zostało jak najdłużej. Kończe kawke i mam mocne postanowienie iść na rowerek. Miłego dnia życze.
-
Ja przyspałam. Słuchajcie i mnie udało sie pierwszy raz w życiu coś wygrać. Wczoraj kupiłam w osiedlowym sklepiku margaryne do smarowania pieczywa manuele i dziś rano ją otwieram i coś jest: ano to że wygrałam toster. Zero radości, przecież mogło wypaść lepiej. Nagrode przyślą paczką po zakończeniu konkursu czyli po 16 kwietnia. Jedynie córka się cieszy. Niestety z dietą jest fatalnie tzn rano zaczynam dobrze a dalej to wiadomo........................ Ale wczoraj zaliczyłam 0,5 godz rowerka i 15 min wchodzenia na stopień a dziś ledwie nogami pociągam, ło mamo. Dziewczyny jakie kolorki zastosowaliście na włosy, bo bardzo mnie to ciekawi.
-
Witam. Gdzie się podziewacie, co ? Kasiu mam córke troche starszą od Ciebie i mając na uwadze moje zmagania od zawsze z wagą zwracam też baczną uwagę i na jej wygląd i na to co je. Łatwo nie jest niestety ale kto mówi że ma być łatwo :) Kasiu porozmawiaj z mamą koniecznie bo masz naprawdę duży problem i sama nie jesteś wstanie sobie z tym dać rady, nie możesz tylko ograniczyć słodycze ale racjonalnie sie odżywiać bo Twój organizm jeszcze się rozwija i jakieś jednostronne diety które może i skuteczne ale tu mogłyby spowodować wiele złego. Moim zdaniem wizyta conajmniej u pediatry, podstawowe wyniki a może i dietetyk. Powodzenia.
-
Znów waga będzie kłamać :( Moja, ale z Wami chyba wszystko OK ?
-
Vikusia zazdroszczę i współczuje :D tylko pytanie co przeważa:D teraz już nie ma to tamto i żadne wykrenty jak ćwiczenia przyszły do domu. A areobiku to ja nie lubie a jeszcze za kaske to już całkiem, zresztą to zależy też od instruktorki. Najlepiej to byłoby gdybyśmy mieszkali bliziutko siebie, oj z tego co mamy w domach do ćwiczeń wyszłaby niezła siłownia, kasety też są . Wiosna wiec proponuje zakochać się na tzw zabój i chudnąć w oczach z miłości :)
-
Cześć dziewczynki. Dziś się ważyłam i szok, na diecie przez tydzień nabrałam dodatkowo ciałka a miało być odwrotnie. Waga 74,8 kg. Nic tylko zatkać ten głupi pysk aby nic nie jadł, moja koleżanka jest siostrzyczką w klinice szczękowo-twarzowej i czasami mówi że możemy poddać się zabiegowi drutowania szczęki, w tedy nic tylko kleiki przez słomeczke i koniec z wagą problemów z wagą, kilogramy same zlecą. Mam takie głupie pomysły, już sama nie wiem co wymyśleć aby pozbyć się tego balastu, a najbardziej dopiekają mi baby twierdzące że w życiu sie nie odchudzały a człowiek sam schudnie jak przyjdzie choroba. Ta, mam czekać aż drapnie mnie tem trzyliterowiec, dziękuje bardzo, tego właśnie chciałabym uniknąć. Dziewczyny jak ja nieznoszę fotografowania a jeśli gdzieś przez przypadek mnie widać to wyglądam .....ojej. Ja też chce mieć nowy kolorek na włosach i intensywnie myśle jaki, podoba mi się taki rudo- czerwono- brązowy, no coś takiego ale na moich włosach sama czegoś takiego nie wyczaruje bo są za ciemne a i z fryzurką mam problem. Więc tak mam dosyć kruciutką fryzurkę ale w związku z zaplanowanymi weselami na sierpień 2008 zaczełam zapuszczać włosy, a tu klops, jedno wesele już jest teraz w kwietniu. Nie mogę więc eksperymentować abym nie wyglądała jak małpeczka. Ja już mogę powoli zaczynać się ruszać, mam już zdjęte szwy a cięcie było takie sprytne malutkie, ale.......dajcie mi jakiegoś kopa solidnego, nic się nie chce.
-
Przynajmniej mam dobry pretekst aby sie nie nawdyrężać zbytnio ćwiczeniami ! Ale to tylko pretekst niestety, można w tym czasie robić coś co nie będzie sprawiało bólu, ale się nie chce. A pogoda cudna, jest już + 18 st. Otwórz okno Vikusia to złe prądy się wywietrzą a Ty poczujesz się o niebo lepiej.
-
Wychodze nacieszyć się wiosną +16 st. Wagary sobie zrobiliście ?
-
Witam. Vikusia ja to dopiero jestem eksponat, muzealny chyba. Diety na mnie działają i owszem ale powiązane z dużą ilością ćwiczeń i niepodjadaniem. Przez dłuższy czas robiłam sama sobie straszny galimatis: raz jadłam na maksa a następnie postowałam. Wiadomo metabolizm siadł i trawienie też. Teraz to chce to co zostało z utraconych kg przynajmniej zachować. Ostatnio byłam w szpitalu (usuwali mi guzki z piersi) i jeszcze mam nie usumięte szwy, o ćwiczeniach mowy nie ma w takim układzie (o chęciach też nic nie słychać). Nie wiem czy to pobyt w szpitalu czy osłabiennie wiosenne ale i ruszać też jakoś nie bardzo mi się chce, jestem jakaś osłabiona, brak mi energi i ciągle jestem spocona. Córcia kupiła mi dezodorant w kulce i aby nie było jej przykro choć osobiście takich nie stosuje, ten przetestowałam przy niej. Teraz drapie się jak pies co złapał pchły. A jeśli chodzi czy nie zmieniła zdania na temat chłopaka to oczywiście nie, narazie zachowanie jest do zaakceptowania :) Brum czekamy na ważenie, POWODZENIA.
-
Vikusia dzięki. Jutro Brum będzie się ważyć to i tabelke uzupełni :) to zobaczymy ile to ostatnio miałam na liczniku wagowym :) Ale tak sobie myśle że chyba każda z nas osiągneła wagowo podobne rezultaty a tylko ja jako jedyna zaczełam je nadrabiać, ale już tak nie chce. Teraz to jestem na ciekawej diecie coś pomiędzy MM a SB, tylko jakie będą rezultaty takiego papu ? Dziś jest piękny dzień i w ramach gimnastyki umyłam okna, zmieniłam firany. Trochę czuje się padnięta i senna. Robię kawusie i stawiam wszystkim (ciasto też by się znalazło, orzechowe).
-
Witam. Ta, znalazłam się i nawet się obudziłam po 3 miesiącach :( Wczoraj oficjalnie dostaliśmy wiadomość o ślubie brata M 21.04.2007, ślub był ustalony na sierpień 2008 ale dzidziuś nie chce tyle czekać i będzie wesele wczeąśniej ale żeby tak szybko udało im się całość spraw załatwić to szczerze nie liczyłam, i masz tu babo za swoje. Niewiele czasu zostało aby popracować nad wagą, nie wspominając o figurce, jak uda mi się zachować to co mam to i tak będzie dobrze. .
-
Wszystko już przeczytałam. Dziewczyny serdecznie dziękuje za to że pamiętaliście jeszcze o kimś takim jak ja, dużo by pisać dlaczego tu nie zaglądałam lub dlaczego sobie odpusciłam, co było to było a teraz próbuje się mobilizować. Niestety nie jest łatwo wrócić do dietki a ćwiczyć niestety nie mogę ale przynajmniej postaram się o ograniczenie wilczego apetytu. Sporo mnie tu omineło :) Urodziny Brum - wszystkiego naj.....najlepszego a najlepiej upragnionej wagi do lata. Vikusia czasami o Tobie myślałam, tak sobie myśle że już jesteś wychudzona na maksa, jeśli się nie ważysz to przynajmniej rób pomiar miarą krawiecką, ale i tak wyobrażam sobie Ciebie jako super laseczke. Kagrosz przykro mi się zrobiło jak czytałam o wypadku ale z drugiej strony w tym wszystkim mieliście z dzieciaczkami ogromne szczęście aż strach pomyśleć co gorszego mogło się jeszcze przydażyć. Dzieci szybko zapominają w tym cała nadzieja że im się nic nie stało a Ty chyba już dochodzisz do siebie. Goodlife zazdroszczę Ci śniegu i mrozu, teraz już nie pora ale mogłaś nam tej zimy trochę przysłać, a tak na serio to podziwiam cię bardzo za wytrwałą walkę i konsekwencje, oby tak dalej. Pyzia i Ty jesteś, wreszcie. Witam nowe dziewczyny i powodzenia w walce z kg. Jeśli tu ktoś będzie przed godziną 12,40 to proponuje na tp 2 jest program o grubych rodzinach, warto myśle.
-
Witam Was dziewczyny. Oj dawno tu nie zaglądałam więc mam spore zaległości ale z przyjemnością sobie Was poczytam. Zatęskniłam za odchudzaniem, za ćwiczeniami, za fajnymi dziewczynami. Od paru dni mie mogłam wejść na kafe - ciągle miałam informacje że nie można odnalez serwera, ale dziś się wreszcie udało.
-
Cześć dziewczyny. Znów leże w łóżeczku a to wszystko przez moją słabą odporność, wyniki mam fatalne więc wszystko może się przyplątać. A z dietą wiadomo klapa, co weszłam na wagę to znów był stres aż waga się popsuła. Czy to normalne: wagę kupiłam na początku grudnia baterie siadły już w styczniu a teraz znów nie idzie się zważyć bo należy wymienić barerie a cena ich to coś około 8 zł. Co miesiąc wymiana bateri to chyba coś nie tak.... Jak często wymieniacie baterie? A swoją drogą to nawet się ciesze że waga padła.
-
Witam Holli wszystko albo prawie wszystko moze się udać jak nad tym popracujemy ;) Miłego dnia dziewczyny.
-
Witam. Znów jestem zagoniona. Smutno mi bez Was, przeczytałam wszystko co napisane i bardzo Wam dziękuje ale jeszcze jeśli można to coś dopisze. Ale nie teraz. Powodzenia dzierwczyny. Brum powodzenia na egzaminie, syn też dziś pisze ostatmi( oby, bo straszy).
-
No więc tak: jestem mamą 20 letniego syna i 16 letniej córki, z synem nigdy nie było żadnych problemów, uczy sie dobrze, nie ciągnie go do łatwiejszego życia, ma sprecyzowane plany co jest dla niego dobre i co chce np co chce studiować wiedział już w gimnazjum i teraz to realizuje. Córka, od jakiegoś czasu weszła w okres buntu o wszystko, przypomina małe dziecko które jak nie dostanie czekolady to chociażby lizaka chce, obojętnie co byleby to mieć. W szkole jest bardzo lubiana i przez dzieciaki i nauczycieli. Ale ma strasznie pstro w głowie, sama nie wie czego chce, były zakusy na palenie, ciągnie ją do otaczania się nieodpowiednimi znajomymi też na podobnej zasadzie czekolady i lizaka. Jej koleżanki już (niektóre) od 2 lat chodzą z chłopakami więc myśle że ona też chce, przykro to pisać ale wydaje mi się że obojętnie jaki ale żeby był. Ona ma 16 a on 20 lat. ona się uczy a on pracuj, poznali się na jakiejś stronie internetowej randki więc już mam wątpliwości. Zabiera ją do kawiarni czy knajpki a dziwnie zgodnie nie chcą być w jej pokoju. Piersze wrażenie b.wysoki i już na oko ze 20 kg za duzo (teraz wychodzi ze mnie rasistka) zbaraniałam bo wygląda poważnie. Popełniłam straszną gafe gdy córka poprosiła mnie abym go poznała, po przedstawieniu się nie podałam mu ręki a kazalam siadać. Zamiast poprosić aby coś powiedział o sobie to podkreśliłam o różnicy wieku, o tym czego się boję i tak: papierosy, piwko, wagary, imprezy. Był chyba też zdenerwowany ale nic się nie odzywał , brak było kontaku wzrokowego. Wyszlo to wszystko strasznie, sama mam kaca moralnego do tej pory. Boje się o córkę bo to ona jest strona bardziej zainteresowaną, ciąle tylko o nim mówi. Jest osobą łatwo elegającą wpływą innych. Gdyby nie to może jakoś łatwiej zaakceptowałabym to wszystko. Nie mogę liczyć na jej rozsądek bo go zwyczajnie nie ma. Dziewczyny co Wy o tym myślicie, moze naprawdę nie mam racji, jak z nią rozmawiać jeśli coś było przed miesiącem dla niej ważne a teraz już się z tego śmieje. Zadne rozmowy nie przynoszą efektu, zrobi i tak co będzie chciała.
-
Fajnie że daliście znak życia. Goodlife M się tak uparł że szok, za to paliwo co przejeżdził to kupił by mi jakiś mały rowerek z promocji :D części kosztowały 30 zł ale już zrobił zapas na zaś. Vikusia jutro rano bo teraz wiadoma osoba zagląda mi przez ramię. Wczoraj obyło się bez wpadki z jedzeniem , oby i dziś.
-
Witam. Mineło południe, pora wstawać śpiochy. Zaliczyłam dziś godzinkę rowerkowania.
-
Witam. Defi fajnie że się odezwałaś a jeszcze fajniej że masz sukces wagowy, zaglądaj częściej :) Agawa jak już Goodlife pisała dużo przepisów jest na topiku \"Tery przepisy diety mm\", my na początku zaczynaliśmy z rozpisanym dokładnie jadłospisem układanym przez Tery a następnie Agę więc jeśli cię to interesuje to można to znależ na początku topiku. Tu było menu a w przepisach jak to przygotować. Goodlife jeszcze raz gratulacje :) Magusia dbaj o siebie, waga jest ważna ale zdrowie najważniejsze, nadgonisz jak poczujesz się lepiej. Fasola biała - można jeść do 100 g suchej na jeden posiłek Fasolka szparagowa - można jeść bez ograniczeń do tłuszczy i węgli Sojowe produkty - do 100 g suchego produktu do węgli
-
Goodlife gratuluje, zaraz widać że walczysz :) oby tak dalej .
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9