Żona informatyka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Żona informatyka
-
hm...topik dla normalnych, a coraz dziwniejsi ludzie tu przybywają... :P Nie powiem, jak byłamw ciąży to Damian dzielnie znosił moje zachcianki :)
-
dobry mąż :)
-
Wiem wiem...Ostatnio wydatki mamy spore..ale co tam, człowiek nie samymi pieniędzmi żyje :P A godzić się będziemy, muszę więc zachować troszkę świadomości, albo wytrzeźwieć do 1 nad ranem :)
-
Powód najczęstszy na świecie pieniądze niestety... :( Ja na przekąskę mam słodycze...
-
Witam ponownie :) Pralka pierze, Damian w pracy, a mnie smutnooo, bo mieliśmy ścięcie przed wyjściem, a nie lubię takich sytuacji....Więc u mnie chyba będzie troszkę na smutno wieczorem.. Ale za niewypała wyjazd wypiję z radością.. :)
-
A ja mogę się przyłączyć ? Dziulaa mnie nie wyliczyła, więc nei wiem czy mogę :P Olu moge ????
-
Ach, pyszny był...Jamogę po 20, bo wtedy Inez śpi głębokim snem...Dziś ma dzień placzu...
-
wtamy razem z mężęm,bo jedzie do pracy po 12...Był tak cudowny,że zrobił nam kawę:) A gdzie reszta dziewczyn ??
-
Koniecznie kochana :*
-
nie, nie 13 i 18 października...do wyborów codziennie do 18, z przerwą na wyjazd uffff
-
niby tak, ale jutro pracuje do północy bez zmiany ubrań..pomijajac jedzenie i golenie, na którego punkcie ma świra :P
-
oki, już robię ciepłą.. Autobus ma ostatni o 22, nie wiadomo czy zdązy na niego, dojeżdża 30 min do Grudziądza z pracy i do pracy....Ewentualnie przytulę się do Inez, bo sama nie lubię spać :P
-
oj Ktoś zagubił się :P
-
nieeeee Ta dziewczyna mnie poinformowała...do żłobka nigdy !!! Leca fotki Grudziądza i jedna stara...łap :P
-
Polecam Grudziądz...Damian zadzwoni po 21 i wtedy pewnie sytuacja się wyjaśni :P
-
Dawaj martini, obawiam się, że może nie zdążyć na ostatni autobus...Ale gdy kot nie widzi, mysza harcuje :P
-
Ja nadal sama kto dotrzyma mi towarzystwa ? Możemy się spić dokumentnie.. :P
-
Herbata z sokiem malinowym, gorąca kąpiel przed spaniem, wapno musujące...Powinno być dobrze :) Trzymamy kciuki. Inez dziś podrywała żołnierzy przy klubie garnizonowym, a potem tak się ściskała z chłopcem na placu zabaw, że się wywrócili...To Ci dopiero temperament... A z ciekawostek mąż wraca dziś ok 22, trzeba by skontrolowac co robi ciekawego :P
-
Ktoś pracował (Dziulaa), żeby ktoś mógł spać (jaaaaa). Teraz szybko obiad i na spacer do piaskownicy, żeby Inez miała sposobność integrować się z innymi dziećmi...
-
oki, zmykamy Inez już ubrana :)
-
Lepiej, ma opis w przedszkolu... :)
-
Pracuje nad formularzem do wyborów... Możesz zrobić pulpety w sosie..to gotowane mięso.. tak jakoś dziś nam zeszło..a to domowe przedszkole, a to teletubisie...mam czas..dla Was wtedy...
-
Już się pakuję...na cały weekend :)
-
mielone, ziemniaczki i kukurysza....
-
Dziulaaa Ja bałaganem przestałam się dawno przejmować, po prostu jak mam czas, to sprzątam..Inna sprawa, że mam dyżur na klatce sprzątnia swojego piętra przez cały listopad...Wymyśliła go sąsiadka z boku, dostałam upomnienie, że w sierpniu kiepsko sprzatałam...Olałam to... Jak Inez idzie spać staram się robić to, co lubię...Obowiązkowo gotuję obiad, czytam książkę lub rozmawiam z Wawmi lub po prostu ŚPIĘ...Ostatnia noc Inez nie była najgorsza, jedna pobudka o 2 :) Bardzo kocham córeczkę, ale jak słyszę Jej pobudkę po 6 to chciałabym eksmitować się na inna planetę...Humor wraca mi ok 9 :) Trzymam kciuki i całuje w czolo..może pomoże...