Żona informatyka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Żona informatyka
-
Napiszę w skrócie co widzieliśmy: niedźwiedzie, żubry, bociany, sowy, małpy, łabędzie czarne, kaczki, czaple, daniele, kozice, konie, kuce, wydry, świnki, dziki, świnki morskie, wietmanskie, lamy, zebry , strusie, lisy, wilki, żbiki, rysie, aguty...i już nie pamietam więcej... :P
-
Jestem, jestem...Inez próbuje sama założyć spodnie, jeszcze tendencje rysowania nie przenoszą się na ściany, raz tylko narysowała kredką linię na wykładzinie :P Kawa wypita, na spacer tak za 30 minut, teraz będzie mocniejsza kawa na rozszerzenie naczyń w mózgu... :P
-
Ja tez średnio głodna, ale Inez nalega :P
-
hmmmm...Dziulaa chyba jeszcze chrapie, bo Jej nie widać wcale :P U nas czas na śniadanie :)
-
Witam w zimny poranek poniedziałkowy :) Zazdroszczę wszystkim, którzy mają własny domek i palą w piecu, kiedy potrzebują...Ja potrzebuję ciepełka, bo jestem zmarzluch, a w domu zimnooooo :( Piję kawę na rozgrzanie...pozdrawiam... Noc też była do bani...:(
-
No, no ciekawe kto pierwszy się dziś pokaże na kafeterii ??? Czeka Go specjalna nagroda :)
-
Witam w niedzielny spokojny popołudnik... :) Dziś byliśmy w Bydgoskim parku Fauny i Flory, Inez była zachwycona zwierzętami.....Nawet potem nie chciałą iść spać, ale co to znaczy matczyna \"sugestia\" :P Pozdrawiamy i do wieczora :)
-
Ja z doskoku przed rodzinną kawą..pozdrawiam zajrzę wieczorem na dłużej :*
-
Na rurce przy mnie jeszcze nie tańczył, ale bez tak... :P Robię Inez kolację i idzie spać, a ja prasować będę...chyba.. :) Damian to wdzięczny temat do rozważań...o 19:30 jestem
-
Czuję się opuszczona... :(
-
Dula Twoje zdjęcie też mam i wiem, ze mieszkasz na Śląsku :P Więc nie hahahaj się :P
-
Myślisz, że bym Cię nie znalazła ? ech...mam swoje sposoby... W końcu zdjęcie Twoje mam... :P
-
Ale jak nie przyjedziecie to ja WAS znajdę... :P
-
oki, to ja powoli kupuję martini....
-
Śmiać się koniecznie :)
-
No zobaczymy jakie warunki Damian dostanie na umowę stałą...Jeśli takie, jakie zaproponowal mąż, to pewnie zostaniemy...Ech na parapetówę przyjedziecie prawda ???????
-
Dobra, raz zatańczę z tacą ja, a raz Ty u nas :P A poza tym ile frajdy miałyby nasze dzieciaczki w zabawie razem... :)))
-
Magda, my naprawdę zapraszamy..warunki małe, grilla nie zrobimy, bo nawet balkonu nie mamy, ale chęci do rozmowy mamy ogromne,a z tacą ja będę latała.... :)))))))))))
-
Hmm...z małym dzieckiem nie jest się już zupełnie samemu... Moja przyjaciółka z liceum wyjechała na stałe z Polski, mamy kontakt poprzez internet...I to jest najtrwalsza przyjaźń jaka mi się trafiła w życiu.. Mieliśmy zaprzyjaźnione małżeństwo w poprzednim miejscu zamieszkania, ale z wyjazdem naszym kontakty sie poluzowały... :( ech...
-
A mnie najbardziej brakuje tutaj bliskiej koleżanki, z którą mogłabym umówić się na babskie ploty, pójść na aerobik, albo skoczyć na drinka...ech...Kto się przeprowadzi do mnie ?? :)
-
Ma,ma ...jeszcze,a ajeśli nie tu, to zawsze gdzieś indziej... Fakt, faktem parapetówa będzie :)
-
Po obiedzie dostałam power\'a, może ogórkowa tak na mnie zadziałała :P Troszkę posprzątałam, wywiesiłam pranie, teraz obiad dla męża gotuję...Ogórkowej nie lubi, nie wie co traci.... Inez ma nowe ulubione miejsce, siedzi w dużej misce w pokoju i ogląda film... :) Ach..gruszeczki i inne przetwory...ponoc dobrze smakują na parapetówie :P Do wódeczki ? Kto wie...
-
U nas dziś ogórkowa...mniam....naleweczka powiadasz ? A z wiśni też robisz ? Bo jak tak, to przyjeżdżam dziś po obiedzie :P
-
halo kto ze mną porozmawia ????
-
Przez tę pogodę głowę chce mi rozwalić...chyba się ululam martini, tylko kto popilnuje Inez jak wstanie ???