koksa

Presti, ja nie z tych które się denerwują, ja sie cieszę że bylaś! . Super ta Japonia... i tak myślę, wszystko jest do zrobienia, możemy lecieć razem, ale bez dzieci.. ja chce sama i tak trochę na krzywy ryj, czyli nie ta Japonia pocztówkowa (chociaż też) ale ta nieznana, ludzka.. Hiszpania i Portugalia za 2 lata.. bo w przyszłym roku bobas :D. I jak pojedziemy to nad morze polskie (ja kocham Baltyk i te wioski kurorty po sezonie... pusta plaza, wiatr i ostre slońce, ech...) i może jeszcze Mazury po drodze odwiedzimy :D

Presti, pięknie Jagód mówi.. A ta diagnoza to masakra, zabija nadzieję na amen... Gratuluję i podziwiam i brak mi słów..

Emdżi, kosmos... odmiana końcówek, jeny, Anton nie gada, nawet nie wie, że ma na imię Antoś.. głuptasek. Nam poszło gładko z siku do nocnika, o kupy ciągle toczę wojnę i jak na razie przegrywam. Ratadka! w końcu, ja juz myślałam że Ty wzięłaś dzieci i w świat pojechałaś.. a mnie w spadku reklamówkę ciuchów zostawiłaś ;) Fluidy na te choroby co Was opętały! No to ja czekam na znak, i na Ciebie :D. Starania od następnej owulacji :D,ale jesli się nie mylę to Pan Mąz wtedy w delegacji. No i dobrze bo czuję, że jeszcze potrzebuje na \"wolności\" jakiś miesiąc, dwa. munka - rodź! gwałć męża, pij maliny, myj podłogi :D! KasiaHEl.. współczuję tych nocnych pobudek.. może po południu podawaj jej herbatkę z liści melisy, powinno pomóc. sikorka, chyba jestem szczęściara, bo w PL żyję od zawsze :D, nie zepsuły mnie zagraniczne zarobki. Żyje w Polsce, oszczędzam, wyjeżdżam.. ale to chyba nie wypada tak mówić.. Presti, kiedyś spłacicie kredyt i na Malediwy nazbieracie! A ja chce na miesiąc do Japonii - najlepiej sama (pamiętacie jak Mucha do Chin pojechała sama, to ja tak chcę, ale do Japonii : D a i jeszcze do Portugalii i Hiszpanii :D, a co! ) pa!

Inezh - ja zyję w Polsce i nie narzekam. Oboje mamy pracę, sami znaleźliśmy bez znajomosci, na mieszkanie zapracowaliśmy, nie opływamy w luksusy (od 9 m-cy mamy 1 auto). Dziecko sika w haggisy, jumbo paczka ponizej 40 zł w supermarkecie.. piszę o tych lepszych ze sciągaczem. W planach jest 2-gi bobas. Mam nianie której płace 5zł na godzinę (od grudnia jej poniosę do 6 zl/h) Mam internet, kablówkę, garaż (ten kosztuje 110zł/miesiąc) W moim mieście chleb kosztuje 4,5zł, a mleko NAN 14,50. Ubrania Antkowi kupuje na Allegro w wiekszosci.. sobie w krakowie na wyprzedażach.. do fryzjera chodzę co 2 miesiące (scięcie z myciem do 40 zł). Książek nie kupuję, no sporadycznie, nie kupuje czasopism kobiecych (wszędzie ta sama papka) Czytam to ci maja w bibliotece i jest ok. Wizyta u prywanego lekarza pediatry 60 zł następna 40zł (kontrola). Wizyta u ginekologa 60, z cytologią i USG 110zL Mieszkam w małym miasteczku 50 km od Bielska Białej i 45 km od Krakowa. No i mamy oszczędności.. a co miesiąc płacimy A.ntkowi 400 na fundusz. Szczerze to najdroższe jest jedzenie.. w sklepie zostawiam po 50zł nic nie kupujac.. chleb , mleko, jogurt, wędlina, czasem proszek do prania, czasem płyn do płukania, innym razem domestos czy pasta do zębów.. ale w Polsce jest fajnie : )

Oloo, czyli u Cię juz wszystko dobrze :). Dzieks za kawę Powiem Ci, że jak ja byłam w ciązy z Antonem, to chodziłam cała obolala, tak mnie kopał, żebra to mnie bolały jak po ciężkim wypadku... młody glówka w dól był ulozony i wyżywał sie na nich.. I ruszał sie non-stop.. ja nie wiedzialam jak ruchy liczyć, bo on ciągle sie ruszał i to w kilku miejscach na raz.. Więc, nie pisz że 2-gie dziecko bardziej.. bo się boje... To musi chyba byc naturą dziecka :D. TAKIE MOJE ZDANIE!

Oloo - trzymaj się! Co za niecierpliwa dziewczynka z tej Tosi :D. pa!

Hej! Olooo, no to przykro, a może właśnie, trzeba kobitę zaprowadzić do pokoju za Stasiem i powiedzieć "a teraz Stasiu, Niania pokaże Ci książeczki.." i wymknąć się chyłkiem. Jak nie zrozumie, to trudno, zwolnisz ją. Moja niania ta 70-tka bawi się z Antonem, udaje kotka, pieska... łazi na czworakach... a, szkoda gadać, muszę jej dać podwyżkę. tyle ja. pa!

A ja myslalam, że z nocnikiem to jesteśmy w tyle... Dziewczyny, dzięki za gratki, powiem Antoniemu Presti, ja olooo widzialam tylko 1 raz.. Emdżi - rany, ja też mam madralę :) Shirin, jak ci się żyje jako Pani Żona? A wiece co z Ratadką?

Wielkie dzięki dziewczyny za życzenia Sikor, super! No to będzie wspaniała parka :) Gratuluję. (ja póki co myślę jak chłopaka ustrzelić, powiedz patrzyłaś na to: \"Komu chłopca, komu dziewczynke?\", pamiętam że coś o tym wspominałaś na forum) Copa, jogurtowe ze śliwkami - mniam, chyba się skuszę i zrobię przez weekend. :D TV, Anton oglada za dużo... bo ja oglądam Drzyzgę, on też mimochodem zerka. Z bajek \"Miś w błękitnym domu\" i \"Tomek i przyjaciele\" . Wczoraj oglądaliśmy razem \"M jak Milośc\".. Wczoraj był wielki dzień Antona, pierwsza kupa zrobiona do nocnika.. Wiele z Was powie, że to nic, ale dla nas to dużo, bo Anton jeszcze nigdy, nigdy nie zrobił kupy do nocnika. Na poczatku nie mógł sie przełamać, chodzil po domu bez pieluchy i pokazywał na pupę że ała... ała i ała, a ja mu nie dawałam chwili spokoju żeby mógł gdzies w rogu pokoju kucnąć i się załatwić. Pokazałam mu nocnik, kazałam usiaść i zrobić kupę, ale on nie, i ała, ała.. aż w końcu nie wytrzymał i bam na nocnik, dosłownie w ostatniej chwili bo zaraz kupa znalazła sie w nocniku.. Dostal ogromne oklaski (ode mnie i od siebie) i rytualnie pożegnaliśmy kupę (pa, pa!) i anton dostąpił zaszczytu spuszczenia wody w ubikacji.. Ale opowieść :D Wszystkim macham

:D Ok. dziewczyny. co tu kryć lata lecą.. Dzięki za życzenia. A dzięki NK, znalazlam swoja przyjaciółkę z podstawówki. Chodziłam z nia 2 i pół roku do klasy po czym ja zmieniłam szkołę. Teraz prawie codziennie gadamy na gg i pomimo ze rozstałyśmy się jako małe dziewczynki i można by domniemywać, że będziemy zupełnie obcymi sobie kobietami to nie możemy się nagadać.. O Antonie nie pisałam, więc moze coś skrobnę. Anton ma fazę przytulania się, przychodzi wdrapuje się na moje kolana, siada na mnie okrakiem i wtula się. A jak lezę, to kładzie sie na mnie i mruczy.. rozbraja mnie tymi swoimi zachowaniami. Uwielbia nianię, niania uczy go mówić, zawszę jak przychodzę z pracy ma dla mnie niespodziankę - nowe słowo. Potrafi pięknie jeść łyżeczką, zupki zjada bez uronienia kropli. Na kolację je kanapki - rekord to 4 kromki z masłem i dżemem (dżem uwielbia) Te kromki to nie połówki a całe kromki z malego chleba. Strasznie dużo, ja sama zjadam 3 takie kromki i mi wystarcza. Munka, trzymam kciuki żeby to było dziś :) I bez nacięcia. Ja się urodziłam 13 dni po terminie.. przetrzymałam mamę maksymalnie.. Chyba pójdę do niej dziś z kwiatkami.. Dziwne, ale dopiero teraz gdy mam antka zaczynam doceniać to jaką była mamą. No to popisałam trochę, ostatnio czytałam Was, słałam Wam fluidy, składałam życzenia, ale nie pisałam. Jakoś nie miałam weny. Pa!

Ok. No to Impreza.. ale brak uczestników. Gdzie jesteście? Zapraszam na imprezę, topię smutki w tanim winie.. kto chętny? Lato odeszło na dobre, przyszła jesień, a mnie stuknął znów kolejny rok.. Uwielbiam złotą jesień, miękkie swetry w kolorze rdzy..i złote liście spadające pod nogi.. Ale w tym roku nic z tego, szaro buro.. i mokro! a ja mam ciągle dreszcze, zimno mi. Włosy moje zamiast mienić się złotem i rudościami, przeplatają się srebrnymi nitkami..

Skoro tak... :( To stawiam tort i kawę! Saly - uduuuuuszzzęęę!

Saly franko... ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!

Sylwunia, ile wypiłaś?

Hej! Całuski dla Wszystkich! Presti, współczuje, ale cholernie zazdroszczę! Ja bym chciałam juz rodzić, ale nawet w ciążyniue jestem :(, Munka, Tobie babo tez zazdroszczę! Nie odzywam się, bo mam doły pogodowe, ze słonecznej Turcji w padłam w strumienie deszczu i chłodu.. brrr Anton pękł i jest chory :( Jeszcze raz caluski (Dla Karola duży całus)! pa [serce}

Sylwynia, strasznie mi przykro! Udanego wypadu rocznicowego i pamiętaj, całe życie przed Wami! Witajcie! Wróciliśmy i już chcę jechać na koleje wakacje.. a tu niestety cały rok pracy, no, chyba, że zaciążymy to spasujemy z pracą, ale to też wakacji nie będzie. Zdjęcia później wkleję, jeszcze ich nawet nie oglądałam.. Poki co, pranie, rozpakowywanie.. Pozdrawiam gorąco, pa!

Pozdrowıenıa z pıekıelnıe goracych wakacjı. anton zlapal katar, ale pomımo wszystko kapıe sıe ı je lody. ja testu nıe robıam, nıe mysl€ o cıazy. uzywam kapıelı blotnych ı slonecdznych.. kocham wakacje.. Pozdrawıamy!

Hej! Ania z tym smoczkiem to chyba chodzi o to, że jak dziecko w ciągu dnia chodzi ze smokiem w ustach to raczej nie ma możliwości do wysławiania się i zaczyna mówić później, a jak tylko do spania to chyba nie ma wpływu. Anton jest dzieckiem od początku bezsmoczkowym a z mowa u niego to krucho, oj krucho. U mnie na obiad pstrągi i surówka z kiszonej kapusty :D Testu nie robię, na wszelki wypadek nie piję alkoholi. Ja obstawiam jąkąś nerwicę, a te objawy ciąży to przez Was! Bo tak piszecie że aż sobie wmówiłam. mona, podłogi i prasowanie sprzedaj mężowi! Fajnie z ta kapką :D

Ja chyba osiwieję, ja latam sikać co chwilę! Rany, wpadłam jak pensjonarka? Ja stara trzydziestoletnia wyga? Wiecie co, ja chyba mam urojoną ciążę!

Gdzie jesteście? Ja dziś ostatni dzień czatuję na kaffe. W środę lecimy, do środy (a na pewno przez weekend będę w domu na wsi więc nie napisze nic, chyba że weżniemy laptopa) Mówicie że z wózkiem do samolotu? Mam go jakoś opisać przed zabraniem go na pokład czy to zbyteczne?

HEJ! Sylwunia, ale jak na początku? Tydzień po ew. zapłodnieniu??? Nie, ja w to nie wierzę, chociaż poważnie zachwiałyście moja wiarą. Pozdrów mamę :D i bawcie sie dobrze. A powiedziałaś już mamie? Czy czekasz jeszcze? pa!

Shirin, wyglądałaś ślicznie! Piękna panna młoda. Jeszcze raz życzę Wam wszystkiego co najlepsze!

A tu jest fajny opis: http://www.we-dwoje.pl/choroba;lokomocyjna,artykul,2288.html Chcąca ja Ci je polecam, bo wiem co to znaczy jak dziecko wymiotuje podczas podróży.

http://www.doz.pl/apteka/p9273-Boiron_Cocculine_tabletki_na_chorobe_lokomocyjna_30_szt