Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dula

  1. ja też bym non stop jadla. :):) Ja nie wiem jak to jest, ale brzuszek mi się uwidacznia a waga stoi w miejscu. Ostatnio jak się ważyłam to miałam prawie 1 kg na minusie ( po raz kolejny) a przeciez nie wymiotuje. Nie wiem jak to jest. Zwaze si e za kilka dni i zobaczę.
  2. mmmm ale mi smaka narobiłaś:)
  3. dzisiaj na obiad serwuję mielone kotlety bo dawno nie było. Już wszystko przygotowane. Teraz poleże:P
  4. no własnie:D Ja tak zawsze zartuję z koleżanką, że najlepsze małżeństwa by były między kobietami. bo my jakoś tak łatwiej potrafimy sie dogadać:D
  5. Tak jest Słonko zazwyczaj, że jak się męzczyznie coś zarzuca to On zaprzecza. Będzie dobrze:) potrzeba tylko czasu... i przede wszystkim zrozumienia ze strony partnera. A z tym czasem może być ciężko:)
  6. no to jak jest zazdrosny to tym bardziej !!! jej jakie to pogmatwane wszystko:)
  7. napewno mu przejdzie. Zawsze są dwie strony medalu. Powinnien sie postawić w Twojej sytuacji i ciekawe cyz tak swietnie by się z tym czuł...
  8. Esia ja się zawziełam:) Brzusiowa całuski dla Ciebie i Mlainki! Trzymaj sie!
  9. Taki pobraz w odcieniach pomarańczy i czerni co jedną całość tworzy 5 czescie róznej wielkości. Kiedyś taki razem oglądaliśmy i chyba tesciowa zapamietałą, kóry mi sie spodobał:) Jak powiesimy na scianie( a nie wiem kiedy to będzie z racji sytuacji:):)) to zrobię zdjęcie i Wam podeśle. Na dniach ma być auto...wiec tez będziemy musieli tam razem pojechac:) A wiecie co...godzenie też jest bardzo przyjemne...:) Tylko, zeby potem sytuacja, która doprowadzila so spięcia się nie powtórzyła.
  10. Wiecie co, odnośnie ciąży...to ja chyba mam bardzo zmienne humory...:) Nigdy aż taka uparta nie byłam! Mój w żartach zawsze mówił, że do 9 miesiaca to On osiwieje i moze rzeczywiscie coś w tym jest?!:) Ale tak jakoś na luzie dzisiaj wsszystko przyjmuje.
  11. Przyznam Ci szczerze Majeczko, że Mój chyba chce mi pokazać, ze to On miał rację...dlatego też staram się nie ustapić i nie odezwać się pierwsza. Nie stresuje się, większy stres bym miała gdybyśmy się kłocili a tak to jest znośnie. Wczorja jak się gdzies w domu mijaliśmy to juz mi uśmiech zaczynał na twarz wychodzić i samej z siebie mi się śmiać chciało bo się powstrzymać nie mogłam:) I my tak włąsnie mielismy, uśmiechy i zaraz zaczynaliśmy gadać. Jego mama dała Nam w sobotę wieczorem obraz. Spodobał mi się. W niedziele patrze, a go nie ma. Pytam sie mojego, a On ze mamie oddał. Pomyśłałam sobie, że jest nienormalny, skomentowałam tylko " a mnie się podobał". Dzisiaj wchodze do pokoiku a obraz stoi na podłodze. Nawet nie wiem kiedy go przyniósł:) Ale moze coś powoli dociera do niego...
  12. Kurczę no niedobrze. My wczoraj znowu ze sobą nie rozmawialiśmy, tylko takie pytanie typu, jesz obiad, kolację masz w kuchni itp. Spać poszeł On do małgo pokoju. Wziął ze mnie przykłąd z niedzieli. Strasznie mi to wszystko spokoju nie daje bo my nigdy się nawet pół dnia nie oddzywali a co dopiero trzy...Zobaczymy co to będzie dalej:)
  13. Majeczko jak stosunki z mężem?
  14. dula

    NORMALNI !!! Pogadajmy

    hej Termin mam na 10 czerwca! A już za niecałe 2 tygodnie zacznie mi się 2 trymestr:) Jak ten czas szybko mija:) Badania prenatalne to nic innego jak USG, tyle, że genetyczne. Lekarza bada przezierność karkową ( mam nadzieje że dobrze napisąłam) To pierwsze między 11 a 14 tygodniem bada płod pod kątem wad wrodzonych ( zespół Downa itd.) Natomiast drugie ( między 20 a 24 tyg) to juz lekarz widzi wszystko, czy dzidzia ma wszystkie paluszki, czy nie ma rozszczepienia wargi itp:)
  15. Cześć dziewczynki! Ja tez dopiero wstałam! Ale pospałam:)
  16. No to super, że wszystko ok!:) A infekcja to tak jak u mnie:) ja na to usg genetyczne idę 27:)
  17. muszę się zaraz zbierac do Katowic a tak mi się nie chce...
  18. Krusyznka nie ma sie co przemeczać:)
  19. majka Kobiety są gorsze od facetów, jak tak patrze na to co się dzieje. Moze Ci fajni sa zajęci?? A one nie mają skrupułów?? nie wiem, ja nigdy nie miałam z żonatym do czynienia i nawet mi to przez myśl nie przechodzi, że mogłabym. Bo przecież to się wchodzi w czyjeś życie z butami:/
  20. żadna Twoja wina, tez się chciałąm wyżalić! My to nawet mamy złe dni w tym samym momencie:)
  21. Mała jeszcze jest szansa przecież! Majeczko może to jest sposób, tylko ja z własnego doświadczenia Ci poiwem, ze tak nie potrafiłam! Esia poobijaj się dzisiaj troszeczkę. Ja od rana oprócz sprawdzenia przelewów nie zrobiłąm nic:):)
  22. No Majeczko kiedyś musimy się wygadać. I dobrze, ze siebie mamy! Tak zawsze jest lżej jak sie człowiek wygada:) Mnie coś głowa zaczęła boleć chyba z wrażenia:)
  23. Esia masz rację. Ja nawet uwazam, że dla dobra związku czasem są potrzebne małe kłotnie, bo jakby cały czas było cukierkowo to też za pięknie by było. a jak już taka kłótnia zaistnieje to narzekamy. Ale akurat w Naszym przypadkach myślę, że mamy racje.
×