dula

hej. Ale mam dzisiaj chyba zły dzień...szef mi działa na nerwy ( dobrze że pojechał do hurtowni to chwila bedzie spokoju) i mam jakies ogólne rozdrażnienie. Ale już dzisiaj jadę do Wisły więc moze troszkę wypocznę. kawka

Witam... Za oknem ładna pogoda ( choć w radio zapowiadali deszcz) a mnie boli gardło...masakra normalnie... Jutro około 17 wyjeżdzam z siostrą i mamą do Wisły:D Jedziemy wypocząć do niedzieli. A przy okazji zabierzemy Daniela mamę z Ustronia jak będziemy wracać:) Już bym chciała jechac a tu jeszcze i dzisiaj i jutro w pracy:/

u Nas pogoda ladna, rano było zimno ale teraz sweci słoneczko i jest cieplutko. To co Kasiu teraz pracy szukasz? Ja w pracy jestem jeszcze chwilkę tylko i lece do domu się przebrać bo dzisiaj mamy pogrzeb Daniela babci. Miłego dnia! pa

I jak tam Kasiu Inez po pierwszym dniu w przedszkolu??

Cześć dziewczyny! Ale tutaj cisza... Jestem padnięta...odwoziliśmy mamę Daniela na rehabilitację do Ustronia, więc stwierdziliśmy, ze pojedziemy z rana co by troszkę po górach pochodzić...:) No to pochodziliśmy tak, że ja nóg nie czuję a Fado śpi jak zabity:D Ale frajda była. Jak dobrze pójdzie to w przyszły weekend powtórka z rozrywki. Pozdrawiam Buźka.

hej Fado powiem Ci, że nawet dobrze. Mama moja mówi, że był grzeczniejszy niż ze mną:):):) Dzisiaj znowu poniedziałek i znowu praca... Kawka

Cześć dziewczyny! Powróciłam:):) Dzisiaj juz pierwszy dzień w pracy, a wczoraj na dodatek zasnąć nie mogłam i udało mi się to dopiero przed 2 w nocy...srednio przytomna dzisiaj jestem:) Po urlopie rewelacja...ale ze mną tak jest ze zawsze mi mało...także mogłoby byc dlużej;) z tych mniej dobrych wiadomości...w niedziele brat mojej mamy miał wypadek...Wymusił motocyklista i skasował dwa auta...w tym mojego wujka. Szczęście w nieszczęściu ze kierowcom auta nic sie nie stało, ale z motocyklistą ciężko...Jak pojechałam na miejsce zdarzenia bo wujek to chyba nie wiedział jak się nazywa to powiem Wam że pierwszy raz w życiu takie rzeczy widziałam. No ale zawsze uważałam że motory to średnio bezpieczne pojazdy, a do tego tzreba jeszcze mieć troszkę rozumu żeby na nich jeździx... Jeżeli nie bylyście nigdy w Międzyzdrojach to poelcam...fajne miasto. Pogody jakieś rewelacyjnej nie było, ale okazja do ząłpania promieni słonecznych była...poleniuchowałam, poszalałam ze smakołykami, przez to pewnie wróciłam o parę kg wiecej...:) Boje się wejść na wagę:):):) A 27 wrzesnia szykuje mi się wesele u kuzyna wieć tzreba zacisnąć pasa, co by jakoś wygladac. Część zdjęć mam na naszej klasie...jakies inne podesle jak będe miała chwile wolnego czasu. Pozdrawiam i zapraszam na kawkę.

Tobie również Kasiu życzę udanego wypoczynku. Wczoraj zaczęłam się pakować i przy połowie rzeczy zabrakło mi miejsca w torbie:D:D cisiaj popołudniu ciag dalszy...a póki co kawka i biore sie za Fv. Pozdrawiam

kawa z rana zawsze musi być:) Nuda jak cholera u mnie w pracy...Za to w piatek nie wiem na którą się wyrobię, tyle będe miała zajęć.

oj ja niestety nie mam. Nie ma to jak obudzić się z bólem głowy, i nie wiem czy za długo spałam czy co... Ale tabletka zażyta wiec może przejdze... kawka

upały męczą też, ale chciałabym żeby tak było jeszcze przez 2 tygodnie:) A glowa mnie też pobolewa....

No to fajnie, że się dobrze bawiłaś. Ja mam ostatnio jakies zakręcone dni... Mało że trzeba się szykować na wakacje, pakować to my sobie umysleliśmy oglądanie aut...i całe wczorajsze popołudnie jeżdzilismy po salonach. Jak wrócimy to moze coś kupimy....:) A tak poza tym to śłonko świeci, opaliłam się w niedziele na działce że do dziś mnie ramiona bolą. Zapraszam na kawkę.

Hej No ja to już jedną noga jestem na urlopie...już się normalnie doczekać nie mogę. Kupiłam wczoraj leżak na plażę, kurtkę przecowdeszczową, i kostium kąpielowy ( już mam 4...;) )Także jestem przygotowana. Jeszcze tydzien i wyjeżdzam w siną dal:D A tak na poważnie to przed wyjazdem w przyszły piątek będe miała masę pracy bo będe wystawiała Fv wiec nie wiem na którą się wyrobię do domu, co by z czystym sumieniem iśc na urlop. Wiec dobrze by było jak w czwartek już będe spakowana:) Psa zostawiam u mamy, i już mam problem jak On bez Nas wytrzyma...( i ja bez niego) masakra, jaki człowiek jest głupi i się do zwierząt przyzwyczaja. Kiedyś jakby mi ktoś tak powiedział to bym się smiała:) No już nie zanudzam:):) kawka...

Powiem Ci że pierwszy raz słyszę nazwę tej miejścowości...:) Mam nadzieję, że pogoda się poprawi bo obawiam się żeby taka jak jest nie była jak wyjade na wakacje... Jeszcze tylko tydzień i dwa dni:D

Dziulaa to Ty będziesz w moich rejonach:)

no to udanej zabawy Dziulaa Ci życzę:) pogoda znowu do kitu....ehhh

U Nas tez weekend jak najbarzdiej udany. W piątek był mały wypadzik na piwko:) ( ja oczywiście autem wiec nie piłam:):)) w sobotę pieczonki, a wczoraj zrobiliśmy sobie wypad do rodziny pod Kraków ( przy okazji odwiedzając mamę moją bo jest tam na urlopie) . Piesek się ywbiegał, ja troszkę poopalałam , pooddychałam świeżym powietzrem, Daniel poleniuchował. A dzisiaj coś mnie gardło pobolewa. I pogoda do du....juz mam nerwy....śliczne lato mamy... W przyszłym piatek wyjeżdżamy, mam nadzieje, ze pogoda będzie ładna. Zapraszam na kawkę.

Super Kasiu, ja jade ale za dwa tygodnie:) a gdzie jedziecie??

dobra dziewczyny wklejcie sobie same bo jeszcze na starość zapomniałam jak się linki wkleja:D

śpiewający pies;) http://video.interia.pl/obejrzyj,film,98387

u mnie od soboty wieczorem leje...Dzisiaj nawet woda jest na korytarzu w biurowcu, w którym mój szef wynajmuje biuro...Obawiam się, ze z moich kwiatków na balkonie nic już nie zostanie...Wczoraj grad nawet padał. Pogoda po psem...Zapraszam na kawke.

puk puk...

dzisiaj jak pojade do rodziców to sobie zmierzę bo u siebie w domu nie posiadam przyrządu do mierzenia:) Chyba tabletka coś pomogła bo jest ciut lepiej:) Za oknem słońce świeci, podobno weekend ma być upalny...Zobaczymy:)

Nie próbowałam Kasiu bo ja anwet nie pomyśłałam, ze to może być winą zatok...Mnie zawsze głowa boli z tyłu,nie wiem jak to jest jak glowa boli z przodu. pobolewa mnie od rana i nie przestaje....makabra...

Cześć dziewczyny:) Dziękuje bardzo za kciuki. Udało się!!!!:):):):) Wywalczyłam sobie Magistra z oceną dobrą:) Potem był wypad do baru i sen jak wróciłam do domku:):) Chyba z tego stresu to tak mnie bolała głowa, że nawet tabletki nie pomagały. Ale na szczęście jest już po i spokojnie mogę zacząć myśleć o wakacjach!( jeszcze tylko 3 tygodnie:)) Tak mi opadły emocje,że czuje się na maksa wypompowana... A jutro znowu do pracy. Pozdrawiam i do jutra:) buźka