dula
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dula
-
Fajnie macie...Ja też bym sobie gdzieś na weekend skoczyła:)
-
Otóż pewien koleś poszedł na imprezę do swojej dziewczyny. Tam wypił sobie trochę i przy okazji z tą swoją dziewczyną nieźle się pokłócił. Goście powoli się rozeszli, zostali tylko oni we dwoje. Dziewczyna poszła wziąć prysznic, a on czekał (może chciał przeprosić). W pewnym momencie zachciało mu się... kupę. Niestety pech chciał, że w tym mieszkaniu WC i łazienka były w jednym pomieszczeniu. A jego coraz bardziej cisnęło... Siedział więc sobie chłopak w fotelu, a w głowie nieźle mu już szumiało. Ale - patrzy - na przeciw niego, pod ścianą, siedzi pies i patrzy mu się prosto w oczy. Pomyślał więc sobie: zrobię tam pod ścianą, i powiem, że to pies. Jak pomyślał, tak uczynił i z powrotem usiadł w fotelu. Dziewczyna wyszła z łazienki, popatrzyła na podłogę i pokazując palcem spytała się: - A co to jest? - To? To pies przed chwilą zrobił? - Ale przecież ten pies jest pluszowy?!!!
-
Premier Donald Tusk zwołuje radę ministrów do swojego gabinetu i mówi do zgromadzonych ministrów. - Mam tutaj 4 przyciski czerwony, żółty, niebieski i zielony: - jak wcisnę przycisk czerwony to na drogach nie będzie wypadków i będzie 3000 km autostrad - jak wcisnę przycisk żółty to 3 miliony emigrantów wróci do Polski i przyjadą lekarze z zachodu żeby pracować w naszych szpitalach - jak wcisnę przycisk niebieski to nie będzie podatków a wynagrodzenia wzrosną o 200% - jak wcisnę przycisk zielony to nie będzie przymrozków i susz i jabłka i inna żywność już nigdy nie będzie drożeć W tym momencie przerywa mu minister rolnictwa z PSL i mówi - a u nas w Ciechanowie to była babcia Józia, co miała 4 nocniki w przedpokoju - czerwony, żółty, niebieski i zielony. - No i co? No i co? - pyta Donald - I zesrała się na schodach..
-
Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery tematy: 1. Monarchia 2. Seks 3. Religia 4. Tajemnica Powiedziała też, że kto skończy jako pierwszy, będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasiu. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go jednak, żeby odczytał swoje wypracowanie. Jasiu z dumą: - Zerżnięto królową! - Mój Boże! Kto?!
-
Pani do dzieci w klasie: - No to teraz wyjmiemy karteczki i piszemy klasówkę. Na to Jasiu: - Ja ci dam stara kurwo klasówkę, jak ci przypierdolę to zobaczysz. Pani z płaczem poleciała do dyrektora: - Panie dyrektorze. Chciałam zrobić klasówkę a Jasiek powiedział że mnie pobije - Taki mały, rudy? - No, tak - Ooo! ten to potrafi przyjebać..
-
Po srogiej imprezie, do pracy przychodzi facet bez jednej ręki. Koledzy w szoku. - Stary, co się stało, gdzie twoja ręka??? - Spiliśmy się wczoraj jak świnie, od północy niewiele pamiętam. Rano się budzę, a na mojej ręce śpi baba, dobrze ponad sto kilo, brzydka jak śmierć i noc listopadowa razem wzięte. - I co? - Po cichu odgryzłem sobie rękę, żeby się nie obudziła, i spierdoliłem...
-
Rozmawia dwóch przyjaciół: - Słyszałem, że twoja Teściowa miała wypadek. - Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark. - I co zrobiliście?? - Spaghetti.
-
Dołaczam do kawki. Dziulaa jak bedę dzisija coś miała to też Wam podeśle:) Kasiu nie wiem jeszcze...tzn była propozycja zeby znajomi do Nas wpadli a potem wyjsć do baru na jakies piwko ale w dalszym ciagu się zastanawiam:D
-
Żona do Męża: - Kochanie, od dzisiaj gotujesz, sprzątasz, zajmujesz się dzieckiem - koniec tych tandetnych meczy Extraklasy, filmów w TV, spotkań z kolegami, bilarda i tym podobnych błazeńskich rozrywek... Przerywa spoglądając zdziwiona na Małżonka, który zaczął zakładać buty i kierować się w kierunku wyjścia: - ... a TY dokąd? Jeszcze nie skończyłam... - Idę do apteki - Po co ? - Po Stoperan, bo chyba Cię posrało...
-
Wrócił syn z pracy w Anglii na swoją wieś. Zwraca się do niego ojciec - Idź rozrzuć gnój - What ? - pyta syn. - Łot krowy i łot świni - odpowiada ojciec
-
Ojciec zaglada do tornistra syna, w poszukiwaniu gazety, ktora ten mu codziennie kupowal w kiosku. Znalazl w tym tornistrze nie tylko gazete, ale i maly woreczek z bialym proszkiem... - O cholera, moj syn cpa - pomyslal - No ale nic, musze z nim pogadac. Sprobuje jednak najpierw, jak to jest jak sie czlowiek nacpa... Wszedl do lazienki, wciagnal kreske - nic. Druga - tez nic... Po jakims czasie facet slyszy, jak zona wali do drzwi lazienki: - Stachu, co Ty tam robisz tak dlugo? - Jak to co? - gole sie! - Trzy dni ?
-
Wchodzi zakonnica do barui: - Setkę czystej poproszę. Barman się zdziwił, ale nic, nalał. Po chwili zakonnica: - Jeszcze jedą Barman zdziwiony, co to, druga? Ale nic, leje. Po chwili zakonnica: - I jeszcze dwie. Na to barman nie wytrzymał: - Ależ siostro, czy to wypada? Na co zakonnica: - Ja to wszystko z miłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka przełożona klasztoru ma od dwóch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w takim stanie zobaczy, to się chyba zesra...
-
Żona, wracając do domu z zakupów, zastała swojego męża w łóżku z atrakcyjną osiemnastką. W momencie, gdy chciała opuścić dom, mąż zatrzymał ją tymi słowami: - Zanim wyjdziesz, chciałbym, żebyś posłuchała, jak do tego wszystkiego doszło. Gdy jechałem z pracy do domu autostradą, w czasie wielkiej ulewy, zobaczyłem te miłą dziewczynę, zmęczoną, przemoczoną. Zaoferowałem jej, że ją podwiozę. Ale gdy zorientowałem się, że była głodna i bez pieniędzy, przywiozłem ją do domu i przygotowałem jej posiłek, z tej pieczonej wołowiny, o której zapomniałaś, w lodówce. Na nogach miała bardzo zniszczone sandały, więc dałem jej parę Twoich dobrych butów, których nie nosisz, bo wyszły z mody. Było jej zimno, wiec dałem jej sweter, który kupiłem Ci na urodziny, a którego nigdy nie włożyłaś, bo kolor Ci nie odpowiadał. Jej spodnie były bardzo zniszczone, więc dałem jej parę Twoich. Były jak nowe, ale już za małe dla Ciebie. I w momencie, gdy ta dziewczyna już opuszczała nasz dom, zatrzymała się i zapytała:- Czy jest jeszcze coś, czego Twoja żona już nie używa?
-
Kobieta stoi przy garach i zeskrobuje brud z patelni teflonowej nożem. Do kuchni wchodzi maż i mówi: - Zgłupiała?? Czemu skrobiesz nożem po teflonie? - Sam jesteś poteflon.
-
Moja koleżanka była świadkiem takiego zajścia gdy jechała tramwajem.. siedział sobie murzyn i gdy zobaczył, że do tramwaju weszła ciężarna kobieta podniósł się.. w tym momencie na to miejsce usiadł moher.. on do niej: przepraszam, ale ustąpiłem to miejsce nie pani, a tej ciężarnej kobiecie.. moher: nie wiem jak u was w Afryce, ale u nas w Polsce to sie starszym ludziom ustępuje.. on do niej: nie wiem jak u was w Polsce, ale u nas w Afryce to sie takie stare kurwy je..
-
przychodzi facet do sklepu, bierze dwie bułeczki, karton mleka, pastę do zębów i piwo, sprzedawczyni mu mówi: pan to musi być kawalerem, a on: tak! a skąd pani wie? sprzedawczyni: bo jest pan strasznie brzydki
-
Jasio wysłał list do swoich dziadków. Dziadek czyta list babci na głos: \"Kochani dziadkowie, wczorej poszedłem pierwszy raz do szkoły i miałem godzine wychowawczą. Wychowawczyni powiedziała, że musimy zawsze mówić prawdę więc się Wam do czegoś przyznam. W te wakacje jak byłem u was to zszedłem do piwnicy nasrałem do słoja z kompotem i odstawiłem z powrotem na półkę. Jasio\" Dziadek skończyl czytać, jebnął babkę w ryj i mówi: - A mówiłem ci \"Gówno\"! Ale ty \"zcukrzyło sie, zcukrzyło sie\"!
-
Dzwoni gość do pracy: - Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie. Szef na to: - No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować. - Hmm... OK spróbuję. Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił. Szef podchodzi i zagaduje: - I co, jak działa mój sposób ? - Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
-
Autentyczna historia: - kolega wraca pociągiem ze szkolenia na drugim końcu polski, padła mu komórka...od znajomego z komórki z zastrzeżonym numerem dzwoni do żony i mówi: - cześć kochanie będę po 23, bedziesz czekać?? a żona mu na to: - nie wiem, nie... raczej dzisiaj nie bo mój stary wraca ze szkolenia...
-
Późna noc, całe miasto śpi. Do mieszkania w bloku dzwoni domofon, raz i drugi, w końcu zaspany facet podchodzi i mówi: -Czego? -Przepraszam czy mógłby pan mi pomóc i mnie popchnąć? -Panie jest 3 w nocy, niech pan zadzwoni po pomoc drogową. -Bardzo pana proszę, niech mnie pan popchnie to niedaleko... Żona faceta mówi: - Idź pomóż człowiekowi. Facet rad nie rad schodzi na dół. Ciemna noc a w dodatku mgła nic nie widać, gościa nie ma, więc facet woła: -Halo! Gdzie pan jest? -Tutaj - słychać z oddali, więc facet idzie za głosem, ale nadal nie widać ani gościa ani auta, więc znowu: -Gdzie pan jest? -Tutaj! Facet idzie parę kroków i nic. W końcu zniecierpliwiony: -Niech pan powie dokładnie gdzie jest! -W parku, na huśtawkach...
-
Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące. Przerażona matka pobiegła do apteki po test ciążowy i po chwili wiadome jest, że dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana matka krzyczy: - Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać. Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole i gość mówi: - Wasza córka powiedziała mi, o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was, że nie chcę się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka, to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeżeli to będzie syn, to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki, to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli wasza córka poroni... W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem: - To przelecisz ją jeszcze raz.
-
Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dzieko szarpie matke za rękaw i mowi - \"Mamo, mamo chce mi się jeść i pić\". Obok stoi facet i mówi- \"Niech mu pani kupi arbuza to zje i sie napije\", na co matka - \"Zwal se pan konia nogami to se pan poruchasz i potańczysz
-
Pewna młoda kobieta spotyka w barze fantastycznego faceta. Zaczepia go, rozmawiają cały wieczór, na koniec opuszczają razem bar. Wieczorny spacer kończy się pod drzwiami mieszkania faceta. Facet zaprasza kobietę do środka... W mieszkaniu znajduje się mnóstwo pluszowych misiów, cale półki, posegregowane według wielkości. Małe na najniższych półkach, średnie na środkowych półkach i te duże, na samej górze... Kobieta jest zdziwiona, że trafiła na zbieracza pluszowych misiów, ale nic nie mówi, jest zaskoczona, ale z drugiej strony cieszy się, że trafiła na takiego uczuciowego i wrażliwego faceta. Odwraca się do niego... całuje go... zdejmuje suknię... Stało się to, o czym cały wieczór marzyła... Po fantastycznej nocy pełnej namiętności, leży obok swojego wyśnionego faceta i pyta: - I jak było? - Możesz sobie wybrać nagrodę z najniższej
-
Sprawa rozwodowa. Maz, zona, sedzina, sala pelna publicznosci....typowa sytuacja. - Jakie ma pan zatrzezenia do malzonki. - Balaganiara taka, ze wytrzymac nie mozna. - ????? - Zawsze jak wstaje rano w zlewie taka masa sztucców,garów i talerzy, ze sie odlac nie ma jak