Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tofikowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tofikowa

  1. coś mi się źle wkleił link poprawiam http://www.bobovita.com.pl/faq.php?m1=A&m2=¤t_group_id=21&cq=1#26
  2. Witam Wrześniowe Mamusie :) Dzisiaj byliśmy na USG bioderek. Córcia w ciągu 15 minut 2 razy zrobiła siku na kozetkę i raz ulała dość sporo mleka ;) Pan doktor nawet tego nie skomentował :D Na szczęście z bioderkami wszystko jest OK. Na następną wizytę mamy się zgłosić, jak malutka będzie stawiała pierwsze kroczki. Od paru dni mała w nocy (a raczej nad ranem przez 2-3 godziny) przez sen wierci się, popłakuje, kwęczy i to dość głośno. Nie wiem, czy to jakieś problemy z brzuszkiem (kupy ma dobre, brzuszek miękki, troszkę puszcza bączków), czy może taki urok ząbkowania. Ale jak się obudzi, to nic jej nie dolega, uśmiech od ucha do ucha, paluchy w buzi i tylko kombinuje, jak tu się przewrócić na brzuch :) Kurcze, zastanawiam się, co to może być. Ostatnio jak tak miała, to było od gazów w jelitkach - miała wtedy 2-3 miesiące. Katusia - Aneteczka1976 - jak córcia ? pokonała już infekcje grzybiczną ? Mam nadzieję, że obyło się bez antybiotyku. Syska - Domisia już od ponad miesiąca obraca się na brzuszek, a od 2 dni zaczęła przewracać się z brzucha na plecy. Nie przejmuj się, zobaczysz, przyjdzie taki dzień, że Natalka nagle przewróci Ci się na brzuszek :) Każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie. Ksemma - oj, usilnie myślę o krzesełku do karmienia i spacerówce, zwłaszcza, że kumpela, która pożyczyła mi wózek dwufunkcyjny jest teraz w ciąży :) i w sierpniu będzie rodzić. Muszę jej do wakacji oddać wózek, więc coś muszę kupić. Prawdopodobnie zdecuduję się na parasolkę Coneco, są niedrogie i wydają się mieć przyzwoitą trwałość. A co do glutenu, to moja lekarka poradziła mi, abym na razie jeszcze się wstrzymała z wprowadzaniem go do diety małej. Tu masz linki o wprowadzaniu glutenu http://www.ptd.republika.pl/strony/karmienie.html http://www.bobovita.com.pl/faq.php?m1=A&m2=¤t_group_id=21&cq=1#26 Mimamr i Gochasia - witajcie Jak macie tylko czas i ochotę, piszcie co u Was i Waszych maleństw. Ewciau - Irysek - I jak Natalka ? Może już odstawić żelazo ? Mysza3 - witaj ponownie :) Duużżaaaa Twoja Majeczka :D 8,5 kg ! Moja córcia taką wagę osiągnie może za 2 miesiące. I jeśli dobrze pamiętam, to Twoja Maja jest pierwszym wrześniowym dzieciątkiem, któremu pokazał się pierwszy ząbek :) Sakahet - cieszę się, że wyniki moczu są dobre :)
  3. Cześć laseczki :) Wpadłam tylko przywitać się. Przed chwilą wróciliśmy od moich rodziców, a za chwilę mają przyjść do nas znajomi z koleżanką Domisi ;) - 6-cio miesięczną Jagódką. Właśnie mąż szaleje z maleńką, wymyśla coraz to nowe sposoby łaskotania :) a Domisia zaśmiewa się w głos :D :D :D Buziaki
  4. Witam :) Dzisiaj mała to mnie zaskoczyła - przez cały dzień była takim niejadkiem - jadła 4 razy po 90-100 ml mleka, a tu wieczorem wciągła 230 ml mleczka z kleikiem :) Obżartuszek kochany :D Poza tym dziś pierwszy raz dodałam jej kaszkę do mleka. Ksemma - widzę, że Ty tak jak Ewciau twardo spacerujesz :D U mnie tak się nie da, bo Domisia wrzeszczy 15 minut zanim zaśnie w wózku, potem śpi 30 minut i jak się obudzi znowu płacze i krzyczy. Nie muszę mówić, co to za przyjemność spacerować z takim krzykaczem. Przez ostatnie tygodnie nasz spacer nigdy nie trwał dłużej niż1 godzinę :o Myślałam o szczepionce przeciwko rotawirusom, tym bardziej że to nie kłucie, a forma doustna. Ale 1 dawka kosztuje u nas ponad 300 zł, a muszą być 2. Kurcze, niestety nie stać mnie na tę szczepionkę. Daria123 - cieszę się, że Twój Marcelek już jest zdrowy. Zapalenie oskrzeli u takiego malucha to bardzo uciążliwa choroba. Katusia - jak miło Cię znowu widzieć :D (tj. czytać ;) ) Zdrowiej kobieto :D Nie daj się grypie :) Dzidzia1975 - uroczy Twój "króliczek" :D Sakahet - trzymam kciuki za dobre wyniki moczu Irysek - u nas to wyglądało tak: Pierwsza morfologia - 21.11.2007: - erytrocyty: 3,73 m/ul (norma 4,20 - 6,30) - hematokryt: 35,9 %(norma 37 - 51) - hemoglobina: 11,4 g/dl (norma 12 - 18) Lekarz stwierdził niedokrwistość, ale kazał brać tylko kwas foliowy 5 mg - 1 raz dziennie po pół tabletki oraz witaminę B6 - 1 raz dziennie po pół tabletki. Druga morfologia - 17.12.2007 (po niecałych 4 tygodniach) - erytrocyty: 3,56 m/ul (norma 4,20 - 6,30) - hematokryt: 33,6 %(norma 37 - 51) - hemoglobina: 11,2 g/dl (norma 12 - 18) Wyniki były gorsze i dlatego lekarz oprócz kwasu foliowegi i witaminy B6 przepisał hemofer (44 mg Fe 2+/ml). Dawkowanie: pierwszego dnia 3 x dziennie po 1 kropli; drugiego dnia 3 x dziennie po 2 krople, trzeciego dnia 3 x dziennie po 3 krople, ... i tak do 6 kropli 3 x dziennie. Od tego dnia przez pełne 4 tygodnie 3 x dziennie po 6 kropli. Trzecia morfologia - 22.01.2008: - erytrocyty: 4,28 m/ul (norma 4,20 - 6,30) - hematokryt: 39,00 %(norma 37 - 51) - hemoglobina: 12,50 g/dl (norma 12 - 18) Pediatra kazał odstawić wszytkie leki i stwierdził, że teraz jest małoprawdopodobne, aby niedokrwistość wróciła (tym bardziej, że mleko modyfikowane następne oraz kaszki są wzbogacane w żelazo, a od 6 miesiąca Domisia może jeść zupki z mięsem, a to też dobre źródło żelaza). Ewciau - ja też będę kurą domową :D :D :D ale dopiero od 27 marca (wtedy kończy mi się urlop wypoczynkowy). Byłam w pracy 2 tygodnie temu i szefostwo nie przyjęło mojego wniosku o wychowawczy :) Kazali sobie wziąć cały urlop za 2008 rok i jeszcze raz zastanowić się, czy nie chcę wrócić do pracy. A poza tym, wniosek o urlop mogę przesłać im przez męża ;) ale chcieliby, żebym w końcu przywiozła do biura Domisię :) Przyznam, że z przyjemnością odwiedziłam znajomych w pracy i za 2-3 tygodnie wybiorę się tam znowu na ploteczki.
  5. Witam :) Wpadłam na chwilkę pochwalić się: PIERWSZY RAZ mała zjadła pół zupki bez krzyku !!!! Dla odmiany nie chce mleka - wypija po ok. 100 ml co 3-4 godziny. No i wyjaśniła się sprawa zielonej kupy - to nie od Bebilonu, tylko od deserku jabłko-banan Aneta76 - o moja Boziuuu - co za patałach z tej lekarki :o Mam nadzieję, że Antoś już się lepiej czuje Ewciau 0 dziękuję za komplement z imieniu Domiśki. Twoja Domisia to też cukiereczek :) Szczerze podziwiam te Wasze codzienne spacery. Ja to jestem leser - jak mocno wieje (u nas często jest ostatnio halny) albo jak pada to siedzę z małą w domku. Ksemma - Sakahet - powodzeniu w łapaniu moczu :) Syska - życzę szybkiego powrotu do zdrowia Mam pytanie do dziewczyn po cesarce - smarujecie bliznę jakąś maścią na wybielenie ? Podobno Cepan jest dobry. Tylko nie wiem, czy jak ściągam mleko dla małej, to mogę go stosować.
  6. Cześć Laseczki :D Jak Wam mijają Ostatki :) ? Bo u mnie kicha, maleństwo śpi i trzeba być cicho :D Aneteczka1976 - ja też podaję jabłuszko z Gerbera :) Co do tych zielonych kupek po Bebilonie może masz rację - może to reakcja na nowość i niedługo przejdzie. A brzuszek jej nie boli, jest miękki, mała jest wesoła, robi kupki 2 razy dziennie, w kupkach nie ma śluzu, konsystencja jest też OK. Poczekam jeszcze tydzień i będę ją obserwować. Jak nic się nie zmieni, pójdę do lekarza. I moja Domiśka tak jak Twoja Kaja lubi siedzieć mi na kolanach przy stole i uderzać rękami po blacie i przesuwać przedmioty. A hitem ostatnich dni jest walenie rączkami po klawiaturze :D Małej to się podoba, bo klawiatura jest czarna z białymi znakami. I do tego wydaje takie dziwne dźwięki :D :D he he he może zostanie informatykiem ;) Co prawda na razie bawi się przy wyłączonym komputerze, ale z czasem kto wie ;) Ewciau - właśnie podsunęłaś mi pomysł na sposób na plamy z marchewki :) wypiorę ubranka Domisi w naszym proszku, a potem jeszcze raz w Jelpie. Jak na Wasze śliniaczki działa, to na body i śpiochy też powinno :) Słoiczkowa Mamo - ja zaczęłam rozszerzać dietę tak: - sok jabłkowy - kleik ryżowy do wieczornego mleka - zupka Hipp ziemniaki+marchew - jabłuszko z Gerbera - zupka Hipp dynia - ziemniak - marchew - jabłko z Bobovity - sok winogronowy - zupka marchew+ryż z Bobovity - jabłko + banan Hipp a ostatnio zamiana Nutramigen1 na Bebilon2 (tyle że dokarmiam sztucznym mlekiem 2 x dziennie) Poszczególne produkty wprowadzałam co 3-4 dni, zaczynając od 2-3 łyżeczek (ile mała zjadla z tego, a ile wypluła to odrębna historia). Teraz wychodzi tak, że córka codziennie - oprócz mleka - wypija 50 ml soku, zje trochę zupki , a wieczorem pół słoiczka deseru. Za 2-3 dni zaczynam podawać kaszkę do porannego mleka. He he he, to takie teoretyczne rady, bo kurcze w praktyce Domiśka to zupami pluje :) Miśka_26 Dzidzia1975 - życzę dużo zdrowia Twojemu Tacie I głowa do góry - nie daj się depresji :) Pomyśl, że kiedyś te męczące dni się skończą, tato wróci do zdrowia, córcia będzie rosła jak na drożdżach :) A tobie uda się wykroić trochę czasu dla siebie Jejku, nie mogę się doczekać, kiedy moja pociecha odkruje, że ma stopki :) Ksemma - ja też w domciu, nie baluję na ostatki ;) za to w ramach ostatków wcięłam dzisiaj 2 kawalki sernika i 2 kawałki domowego piernika hi hi hi w sumie jutro post, więc zrobiłam sobie zapasy słodkości w brzudzku ;) Mam takie pytanie, czy już myślicie o krzesełkach do karmienia ? Ja na razie karmię Domisie na leżaczku. Jak zacznie lepiej siedzieć chciałabym kupić takie krzesełko, tylko nie wiem jakie, na co mam zwracać uwagę przy kupnie. Aneteczka1976 - ale Twoja córcia wygląda szałowo w okularach :D :D :D Jak VIP !
  7. Zapomniałam się Wam jeszcze pochwalić - mój ostatni WIELKI SUKCES - usypiam małą w 5-10 minut !!! :D :D :D Jeszcze tydzień temu bym w to nie uwierzyła ! A jednak coś natchnęło moje dzieciątko i wreszcie normalnie zasypia wieczorem :D
  8. Witam :D Wreszcie mam chwilkę czasu i mogłam do Was zajrzeć. Chyba mam problem z zorganizowaniem sobie jakoś dnia, ale z drugiej strony, jak dziecko mi teraz śpi w ciągu dnia 2 razy po 20-30 minut oraz 30 min. na spacerze, to kurcze jak tu ze wszystkim zdążyć :o Laseczki, powiedzcie mi, ja to zrobiłyście, że Wasze pociechy jedzą zupki ? Bo u mnie tak pięknie się zaczęło i po 5 dniach się skończyło :o Domisia zaciska usta, pluje, prycha, płacze, zazwyczaj zjada 1/4 słoiczka. Czasem jak ma dobry humor w ramach \"łaski dla mamusi\" zje pół słoiczka czyli ok. 30 g Gdzieś wyczytałam, że 5-cio miesięczne dziecko powinno zjadać do 180 ml zupki. No to nam duuuużooooo brakuje. Próbowałam podawać jej zupki między karmieniami, kiedy nie jest głodna, potem dawałam te papki zamiast posiłku, ale kończyło się wielką awanturą i szybko biegłam po butelkę mleka. Kurcze, gdzie robię błąd ? Bo przecież na siłę nie ma co karmić ? Mam jeszcze takie pytanie - od wczoraj oprócz mojego ściągniętego mleka daję małej 2 x dziennie Bebilon 2. I równocześnie pojawiły się zielonkawe kupki. Wiem, że po Nanie często są takie kupki (z uwagi na dużą zawartość żelaza). Czy po Bebilonie też tak jest ? A, i jeszcze jedno, czy też macie problem z usuwaniem plam po marchewce z ubranek dziecięcych ? Bo nam Jelp nie usuwa dokładnie wszystkich zupkowych zabrudzeń. Buziaki dla Wrześniówek i ich cudnych dzieciaczków
  9. Witam :) całuski dla wszystkich przeziębionych mam i zakatarzonych brzdąców U nas nastąpił regres w jedzeniu - mała zaciska usta na widok łyżeczki i nic nie jestem jej w stanie wcisnąć do ust - ani zupki, ani jabłka, które do tej pory uwielbiała. Każde karmienie kończy się strasznym wrzaskiem. Próbowałam ją karmić między karmieniami, kiedy nie jest jeszcze bardzo głodna oraz wtedy kiedy była głodna. Niestety nie ma różnicy i za każdym razem płacze. A wszystko zaczęło się od ostaTniego szczepienia. Mleka też zaczęła mniej wypijać. Może to jakaś reakcja po szczepionce ? Natomiast z zasypianiem wieczornym jest coraz lepiej, wręcz idealnie - do 20 minut od ostatniego karmienia śpi :D :D :D Nie wiem, nawet jak to się stało ! Kurcze, mała właśnie mnie wzywa Całuski
  10. Witam :) Ostatnio mam tak mało czasu, że nawet nie mam kiedy do Was zajrzeć. Dzisiaj byliśmy na szczepieniu i oczywiście mała tak wrzeszczała, że aż się zanosiła. Tym razem zaczęła płakać zanim jeszcze pielęgniarka wbiła jej igłę. Domisia waży już 7 kg :) Teraz ma pierwszą drzemkę od rana. Jak czytam, jak Wasze dzieciątka śpią, to Wam tak zazdroszczę - nasza córcia śpi 1,5 godziny, ale łącznie w ciągu całego dnia wraz ze spacerem. Ostatnio to nawet przestałam lubić spacery, bo to jeden wielki płacz przerwany 20 minutowym spaniem. Nie jest przegrzana, ani nie jest jej zimno, wydaje mi się, że jej już nie odpowiada leżenie w wózku i oglądanie wnętrza budki. Jednak twardo chodzę na spacery, tylko ludzie dziwnie się nan nas patrzą, jak mała tak płacze w wózku. Zmykam prasować, potem muszę zjeść obiad, którego jeszcze nie zrobiłam i posprzątać kuchnię, która wygląda jak po przejściu tornada (mąż robił pierogi he he he ;) ). Pewnie za 10 minut mała się obudzi i znowu nici z mojego planu pracy ...
  11. he he he :D miało być "ziemniakiem" a nie "zmiemniakiem"
  12. Witam :) Wreszce znalazłam odrobinę czasu i mogę coś napisać. Domisia nauczyła się nowych \"słów\": buuu i brrrr (+ ekstra plucie do \"brrr\") :D :D :D Tak się ślini ostatnio, że trzeba jej zakładać śliniak. Poza tym obraca się z pleców na brzuch (tylko przez prawe ramię) w ciągu kilku sekund, a jak nie potrafi wyjąć sobie ręki to denerwuje się i krzyczy. A na plecach nie potrafi długo leżeć, jakiś wewnętrzny imperatyw każe jej cały czas obracać się, nawet jak jest zmęczona i senna. Dlatego w łóżeczku zakładam jej \"blokadę\" - kładę poduszeczkę z prawego boku i zasypia dopiero jak kilka razy bezskutecznie próbuje się przewrócić. Natomiast o zasypianiu wieczorem wolę nie pisać, bo to jest tragedia. Do siadania córcia dalej się nie bierze. Cóż, trzeba czekać. Jeśli chodzi o rozszerzanie diety, to idzie nam to całkiem szybko. Mała je 5 posiłków w ciągu dnia - średnio co 3 godziny. Mleka pije raczej mało bo ok. 100-120 ml na 1 posiłek. Wyjątek stanowi wieczorny posiłek, bo wypija 200 ml mleka + 4 łyżeczki kleiku (kurcze, jak się jej to mieści w brzuszku ?). Po takiej kolacji śpi mi do godz. 4 rano (a dzisiaj nawet do 5.30 !!! patrzyłam na budzik chyba z 2 minuty, bo nie mogłam uwierzyć, że przespała całą noc). Jeden raz dziennie je pół słoiczka jabłka z Gerbera i bardzo jej smakuje. Poza tym dziennie wypija 50 ml soku jabłkowego i 50-60 ml wody. Z zupkami jest gorzej. Przez 4 dni próbowałam dawać jej marchewkę z zmiemniakiem z Hippa, ale zaczęła zaciskać buzię i wypluwała prawie wszystko. Przeszłam więc na dynię z zmiemniakiem, jest trochę lepiej, bo zjada ok. 3 łyżeczek. Na razie problemów z brzuszkiem nie ma, choć zauważyłam, że kupa robi się mniej płynna i gorzej pachnie (o ile można to nazwać pachnieniem ;) ) I muszę się jeszcze pochwalić - udało się nam zwalczyć niedokrwistość :D koniec z żelazem i witaminami !!! Joasia_ Aneta76 Miśka_26 - Laura_28 - ja posłam na łatwiznę :) nie robię zupek, tylko kupuję słoiczki Shiva24 - mi pediatra kazał dodawać mięso o posiłków dopiero w 7 miesiącu. A wszędzie pisze, żeby dawać już po 4 tygodniach od wprowadzenia zupki. I bądż tu człowieku mądry :o Ksemma - Syska - Oby Twoja Natalka szybko wyzdrowiała Malgocha333 - nam na badanie wystarczyłko ok. 3 łyżki moczu. mam nadzieję, że Twoja Wiktoria nie jest chora ? Ewciau - hi hi hi - świetna instrukcja obsługi dziecka :D :D :D Shira23 - Sakahet - trzymam kciuki, żeby Esterka pozbyła się tej infekcji Konwalia10 - u nas też tematem przewodnim są dziąsełka. Lekarz stwierdził, że idą dolne jedynki, ale nie wiadomo kiedy się przebiją. Dzidzia 1975 - przykro mi z powodu choroby Twojego taty Ale zobaczysz, będzie dobrze i tato wróci do zdrowia. Bardzo Ci tego życzę. I na koniec chciałam Wam napisać, że zazdroszczę Wam samozaparcia i silnej woli, że potraficie się zmusić do ćwiczeń fiz.
  13. Witam :) Miśka_26 - życzę szybkiego powrotu do zdrowia współczuję rozłąki z dzieckiem chyba żle mnie zrozumiałaś albo ja napisałam niejasno ;) nieważne, w każdym razie chodziło mi o to, że nie wpadło mi do głowy podawać zupkę butlą :) ja walczę od 3 dni z łyżeczką i widzę postępy. Mam zamiar podawać zupki i deserki właśnie łyżeczką, bo przecież tak i tak kiesyś trzeba sę tak nauczyć jeść. Jedynie kaszki na początku będę podawać przez butelkę - jednego dnia zagęszczę mleko 1 łyżeczką kaszki, za 2 dni dam 2 łyżeczki itd. - żeby przyzwyczaić małą do nowego produktu. A jak kaszka będzie już gęsta, to będę karmić łyżeczką. Ewciau - ja zagęszczam kleikiem tylko wieczorny posiłek. Zaczęłam od 1 płaskiej łyżeczki na 170 ml mleka i stopniowo doszłam do 3 płaskich łyżeczek. Tej nocy po takim posiłku mała spała mi aż 6 godzin ! Pierwszy raz się jej to zdarzyło :) Malagocha333 - na razie daję tylko sok jabłkowy. A wprowadziłam go tak: 1 dzień - 3 łyżeczki 2 dzień - 7 łyżeczek 3 dzień - 10 ml 4 dzień - 20 ml 5 dzień - 25 ml 6 dzień - 40 ml Maksymalnie będę podawała do 60 ml soku na dobę Syska
  14. Witam Wczoraj napisałam tu długi post i kurcze wczestko mi skasowało Mąż odebrał wyniki badania moczu córci i na szczęście są dobre :D Czyli jednak to był ząbek. Od wczoraj mała się już nie pręży i nie płacze, je w miarę normalnie (tj. 100-130 ml co 2,5 - 3 godzin). Jeszcze tylko jutro czeka Domisię pobieranie krwi na morfologię i mam nadzieję, że hemoglobina,erytrocyty i hematokryt bądą wreszcie w normie i nie będę już musiała córci męczyć żelazem i witaminami. Nie wiem tylko co się dzieje, bo od tygodnia malutka nie chce spać na spacerze, tylko płacze. Może dlatego, że wyjęłam już z wózka gondolkę, bo jest już za mała, a ona się do niej przyzwyczaiła ? Syska Sakahet Aneta76 - dziękuję za przepis na papkę Napisz mi proszę jeszcze, ile Twój Antoś zjada zupki. Dzisiaj mam zamiar podać mu pierwsze danie słoiczkowe - ziemniaki z marchewką (od 2 tygodni nie mogę dostać samej marchewki - ani z Hippa, ani z Bobovity) i na początek dam 2-3 łyżeczki, ale nie wiem, ile maksymalnie może zjeść 4-miesięczny maluch. I zdrówka dla Antosia, oby ta flegma dała mu w końcu spokój ... Peppetti - Ewciau - Domiśka wczoraj wypiła już 20 ml soku jabłkowego (4-ty dzień podawania soku) i na razie nie ma żadnych sensacji jeltowych. Dzisiaj dostanie 25 ml ! Widzę, że zaczyna jej smakować :) A od 2 dni dostaje po 1 łyżeczcie kleiku ryżowego do wieczornej butli mleka. Daria 123 Małgocha333 - jak się nazywa ten krem znieczulający i ile kosztuje ? Napisz proszę, czy zadziałał podczas szczepienia. Miśka_26 - Domiśka też nie chciała leżeć na brzuszku. Prawie do 2 miesiąca życia płakała i wrzeszczała, kiedy kładliśmy ją tak. Ale 2 lekarzy ze względu na bardzo dużą ilość gazów w jelitach, kazało nam ją mimo jej płaczu kłaść kilka razy dziennie na brzuch, choćby na 2-3 minutki. Wtedy śmialiśmy się z mężem, że to jest \"karny brzuszek\" (jak u superniani karny jeżyk :D ) Od 3 miesiąca polubiła leżenie na brzuszku i teraz kiedy tylko ma okazję sama mi \"ucieka\" na brzuszek :) Życzę zdrowia ! Aneteczka1976 - ale słodka Twoja Maja :) Moja Domisia też tak pełza - wystawia pupkę do góry i próbuje migrować :D Tyle że jedną rączkę ma zawsze w buzi. I szczerze zazdroszczę wieczornego zasypiania. U nas z reguły usypianie trwa 1-2 godzin. Dzidzia - niedawno pisałam Ci, że Domisi nie interesuje mata. Jednak wczoraj zdjęłam oryginalne zawieszki i przyczepiłam na tasemce ulubione grzechotki małej. I stał się cud !!! Przez godzinę córcia leżała na macie i gadała do ślianaka i grzechotek, dotykała ich i przewracała się z uoprem maniaka na brzuch, aż ty nagle obróciła się przypadkiem z brzucha na plecy !!! Tak się wystraszyła, że przez 10 minut wyła jak przy kolce ;)
  15. Witam :) Mąż teraz usypia malutką, więc mam trochę czasu. Ale się uśmialiśmy w nocy przy łapaniu moczu :D Rozebrałam małą od pasa w dół i trzymałam jej nogi w górze (co jej się bardzo podobało), natomiast mąż zagadywał Domisię,a ta w najlepsze zaczęła sobie gadać i popiskiwać. Po 15 minutach poleciał pierwszy strumień, niestety byłam tak zaspana, że do pojemniczka złapałam tylko ok. 1 łyżeczkę :D Po kolejnych 15 minutach znowu zaczęła sikać, ale tym razem bardzo mało. Mimo że byłam w pełnej gotowości uzbierało się wszystkiego ledwie ok. 3 duże łyżki :) W każdym bądż razie w labolatorium powiedzieli, że na posiew wystarczy, ale na białko może zabraknąć. Jednak po 14.00 zadzwonił mąż do labolatorium i okazało się, że moczu wystarczyło ! Yes, yes, yes - udało się :D :D :D Tylko potem przypomniałam sobie, że miałam małej wymyć pupkę przed łapaniem siusków, a byłam tak zaspana, że zapomniałam. Sierotka ze mnie. Dobrze, że chociaż wieczorem zdezynfekowałam jej pupkę roztworem riwanolu. Muszę się jeszcze pochwalić - wczoraj dałam Domisi pierwszy raz soku jabłkowego (3 łyżeczki), a dzisiaj już 5 łyżeczek. Na razie nie widzę, żeby bolał ją brzuszek. Za 2 dni podam jej tarte jabłko słoiczkowe. Aneta76- sama robisz przecieraną marchewkę z ziemiakiem ? Jeśli tak, to napisz w jakich proporcjach i jak przyrządzasz oraz gdzie kupujesz warzywa. Ja chętnie sama bym robiła zupki, ale niestety nie mam dostępu do \"wiejskich\" jarzyn, a z tych z marketu boję się na razie dawać dziecku. Ewciau - dobrze zrozumiałam, Twoja Domisa ważyła przy urodzeniu 5 kg ? Piękna waga ! To w takim razie pewnie nie obowiązują w tym przypadku reguły dotyczące czasu podwajania i potrajania wagi (tak samo jak w przypadku wcześniaków). No bo musiałaby ważyć po ukończeniu roczku aż 15 kg !!! Biedulko, jakbyś ją wtedy nosiła ;) Sakahet - widzę, że jetseś doświadczoną \"łapaczką moczu\" :D Mam nadzieję, że wyniki Twojej Esterki były dobre. Wiśniowa - ale słodka Twoja Zuzia - nic tylko wyściskać i wycałować ! Dzidzia1975 Ksemma
  16. Ksemma - nie przejmuj się wagą Basi - z dziećmi jest jak z dorosłymi, jedne mają większy apetyt, inne jedzą mniej. Z tego co mówili lekarz i konsultantka z poradni laktacyjnej, dziecko powinno podwoić masę urodzeniową NAJPÓŹNIEJ do 6 miesiąca życia, choć z reguły następuje to ok. 5 miesiąca. Jeśli szybciej osiągnie tą wagę to super, a martwić się należy po 6 miesiącu. Natomiast potrojenie wagi urodzeniowej powinno nastąpić ok. 1 roku życia. Z tego co jeszcze pamiętam, to prawidłowy przyrost wagi w 4 i 5 miesiącu to ok. 700 g na miesiąc
  17. Ewciau i Dzidzia1975 - dzięki za wsparcie Pediatra zbadał Domiśkę, zajrzał jej do uszek za pomocą takiego dziwnego urządzenia i stwierdził, że błona bębenkowa jest zdrowa. Potem dokładnie zbadała małą i oświadczyła, że idzie jej dolny ząbek i niedługo może się już przebić. Prawdopodobnie ból od ząbka jest tak silny, że promienieje na kości czaszki i dlatego mała może chwytać się za głowę i pchać rączki w stronę uszek. Kilkumiesięczne dziecko jeszcze nie potrfi dokładnie umiejscowić ośrodka bólu - po prostu boli ją coś u góry ciała. Średnio zadowoliły mnie te wyjaśnienia, zobaczymy, będę małą obserwować. Z drugiej strony gdyby to były jednak uszka, płakałaby kiedy naciskałam jej palcem na uszy. Lekarz dał nam jeszcze na wszelki wypadek skierowanie na badanie moczu z posiewem i tu mam kolejny problem - mam \"złapać\" poranny środkowy strumień moczu - najlepiej między godz. 4.00 a godz. 6.00 rano, bo wtedy stężenie ewentualnych bakterii w moczu jest największe. Tylko kurcze jak to zrobić u dziewczynki - obudzić ją, rozebrać i czekać na siku, a potem szybko podnosić, a mąż ma łapać mocz do sterylnego pojemnika ? A jak nie zdążę jej podnieść ? I ciekawe ile będę czekała na siku ? Oj czeka mnie noc pełna wrażeń ... Mamy chłopców mają się pod tym względem lepiej :D ;) Dzidzia - no to Asia jest zdolna, że potrafi się obrócić z brzuszka na plecy ! Moja tego nie potrafi, ale za to ma do perfekcji opanowany obrót z pleców na brzuch przez prawe ramie. Robi to tak szybko, że w czasie kąpieli wystarczy, że na chwilkę puszczę ją i sięgnę po wacik do przemywania buzi, a ona fik i już jest na brzuszku :) Tak samo mi robi po karmieniu, kładę ją na chwilkę na lóżku, żeby odłożyć śliniak i butelkę na komodę, a ona fik i już leży na tym pełnym brzuszku. Nie muszę mówić, jak to się czasem kończy, kiedy nie zdążę ją na czas powstrzymać przed obracaniem się :D :D :D Poza tym Domisia wcale nie bierze się za siadanie, widocznie nie jest jeszcze na to gotowa. My mamy matę, ale na razie nie interesuje córci. Za to uwielbia taką spiralkę z 4 maskotkami przymocowywaną do szczebelek łóżeczka. Zekanna - powodzenia w pisaniu pracy ! Grako96 - duuuża kobieta z Twojej córeczki :) Moja waży dopiero 6.700 g.
  18. Coś się z moją Domisią dzieje, podejrzewam, że to raczej nie ząbki, a zapalenie ucha :( Przy jedzeniu cały czas się pręży i płacze, zjada bardzo mało (dzisiaj dopiero 65 ml), non stop popłakuje, nawet noszenie na rączkach nie pomaga. Dzisiaj rano nawet nie śmiała się, chociaż normalnie zaraz po obudzeniu wszystko ją cieszy.I coraz częściej zauważam, że dotyka rączkami głowy i okolic ucha. Co prawda nie ma gorączki i wydzieliny z ucha, ale córka koleżanki też nie miała takich objawów. O godz. 12.00 mam wizytę u lekarza. Daria123 - ale masz słodkiego \"mikołajka\" :D
  19. Witam Wczoraj byłam w przychodni po recepty i przy okazji zważyłam Domisie - ma już 6.700 g (równe 4 miesiące) :) A od wczoraj ma jakieś dziwne humorki - raz się śmieje, robi mostki i pajacyki, gaworzy i opowiada po swojemu, a za chwilkę płacze. Nie możemy jej uspać, w dzień przestała spać, mało je, płacze mi na spacerku, nie interesują ją grzechotki, tylko TV. I co się okazało - koleżanka wczotaj odgięła jej górną wargę i pokazała przyczynę płaczu- dziąsełka są całe napuchnięte :) Kupiłam żel na ząbkowanie, ale nie pomaga. Biedna ta moja Domisia: pierwsze trzy miesiące upłynęły pod znakiem kolek i bólów brzuszka, potem miesiąc był spokoju, a teraz ząbki. _______M - też zaczęły mi wypadać włosy, ale dopiero od świąt - wtedy na moje nieszczęście zrobiłam pasemka. Ewciau i Daria123 - zazdroszczę, że Wasze dzieciaczki są takie dzielne na szczepieniu. Moja to tak ryczy, że do gabinetu zabiegowego zaglądają wszystkie pielęgniarki i pediatrzy, żeby zobaczyć, co się dzieje (i potrafi tak wyć przez 20 minut, a do tego zanosi się). Ewciau - Oglądałam Wasze zdjęcia na garnku - masz rozkoszną córeczkę. A - i mam taką samą pościel w misie ;) Konwalia10 - ja mam sposób na wit. B6 :D gniotę pół tabletki kwasu foliowego i pół tabletki witaminy B6, mieszam na łyżeczce z wodą i dodaję do tego CebionMulti. Mała uwielbia Cebion i w ten sposób nie wypluwa mi zgniecionych witamin :)
  20. Irysku - a ja oprócz żelaza daję kwas foliowy - pół tabletki 5 mg 1 x na dobę i witaminę B6 też pół tabletki 1 x na dobę. Ma to podnieść poziom erytrocytów
  21. Miśka_26 - nie denerwuj się tak na pomarańczki, bo nie warto Pozdrawiam i bużka dla Twojego Mateuszka
  22. A co do usypiania, to u nas jest tragedia - noszenie, bujanie, leżaczek i przed telewizor, czasem kołysanie w foteliku samochodowym lub gondolce (która jest już niestety za mała) - i tak od godz. 20.30 do godz. 21.30, a czasem do godz. 23.00 I kupiłam kleik ryżowy - zacznę go dodawać do wieczornego nutramigenu. Mam pytanie do dziewczyn, które przestały już karmić piersią - jak wstrzymałyście laktację ? Bo na razie staram się rzadko odciągać laktatorem, zamiast co 3 godz. teraz odciągam co 4 lub 5 godzin, ale pokarm nie zanika - dzisiaj po 6 godzinach naciągłam 180 ml (a piersi bolały mnie niemiłosiernie).
  23. Uff, dzisiaj mieliśmy chrzciny. Co prawda rozpoczęły się pechowo (odpadło nam kółko od wózka - moja wina, bo tak się śpieszyłam, że zahaczyłam kółkiem o drzwi windy i tak szarpłam, że puściła blokada na kółku ;) ), ale za to prawie całą mszę mała przespała. Nawet śpiew księdza nie zrobił na niej wrażenia. Dla odmiany nie podobało się jej w lokalu i niestety nie obyło się bez płaczu. Pozdrawiam W stopce nowe zdjęcie Domisi :)
  24. Dla zainteresowanych tematem ulgi na dzieci i prawem do zasiłków: rodzinnego, wychowawczego http://www.gazetaprawna.pl/?action=showNews&dok=2073.220.0.39.12.1.0.1.htm
×