tofikowa

Kawiarenko - zapomniałam spytać - masz już dzieciaczka ?

oj tak Kawiarenko - my jak wino - im starsze tym lepsze ;)

Tanusiu - jeszcze sobie nie mierzę temperatury. Dopiero mam 2 dzień @ i szczerze mówiąc nie znam się na naturalnym planowaniu :) Ale jak wcześniej wspomniałam wieczorem chwytam za broszurę o metodzie termiczno-objawowej i może zacznę ;) Chyba Balerinka jest najbardziej uświadomiona w tej kwestii.

Tantusia - fajnie, że się dolączyłaś. Będziemy się wszystkie razem wspierać :) Maybee - bardzo mi przykro ... Też przeżyłam podobną historię, tylko że ja cieszyłam się ciążą 12 tygodni. Zapraszamy Cię do nas :) Czy zaczynasz od teraz starania, czy czekasz jeszcze na zielone światełko od ginekologa ? I znowu nie wytrzymałam i tu zajrzałam ;)

A teraz coś na podniesieniewłasnej oceny http://100lat.pl/PoprawaNastroju/ I teraz już na poważnie znikan na 2 godziny.

Kawiarenko, albo podaj swoje dane, a my je wpiszemy (jeśli oczywiście chcesz ;) )

A teraz coć na poprawę humoru: Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać mężów, żeby zostali w domu, a one same wychodzą na kolacje do knajpy, żeby przypomnieć sobie dawne czasy. Po zabawnie spędzonym wieczorze, dwóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce wódki opuszczają restaurację całkowicie pijane! W drodze powrotnej obie nachodzi nagła potrzeba, może dlatego ze dużo wypiły. Nie wiedząc gdzie iść się wysikać, jedna mówi do drugiej: - Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj napewno nikogo nie będzie. Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki, sika, wyciera się tymi majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc to, druga od razu sobie przypomina, ze ma na sobie drogą markową bieliznę od męża i szkoda by ją tak wyrzucić. Ściąga więc majtki, wkłada je do kieszeni, sika i zrywa kokardę z pierwszego lepszego wieńca, żeby się podetrzeć. Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej: - Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się stało! To koniec mojego małżeństwa! - Dlaczego? - Moja żona wróciła o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek! Od razu wywaliłem ją z domu. Na to drugi: - Marek, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowała moja! Nie tylko przyszła pijana i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwoną kokardę z napisem: \"NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY, ŁUKASZ, IGNAŚ, STASIEK I POZOSTALI PRZYJACIELE Z SIŁOWNI\"

I jeszcze ja - o fajnie, że zostałaś pod starym nickiem Kawiarenko - wiesołek działa dobrze na płodny śluz u kobiety. Jest go więcej, więc plemniczki mają lepszy poślizg.(jeśli się mylę, ro mnie poprawcie ;) )

i jeszcze ja - Kasienka84 - a mi się Twój stary nick podobał :) Ale jak zmieniłaś, to chyba w tabelce też powinnaś zmienić

Życie Erotyczne - czemu ma Cię ktoś dobić ? Fajne jesteś ;)

wiecie - nie chodzi mi o wiedzę teoretyczną, bo każdy facet wie, że niemowlaki płaczą i robią w pieluchy, ale o praktyczną - czy mieli dłuższy kontakt z takim dzieckiem.

Mój mąż bardzo lubi dzieci i ma o wiele większą cierpliwość do nich niż ja. Też bardzo by już chciał być tatusiem, ale z drugiej strony nie wie, jat to jest mieć takiego malucha w domu. Mój młodszy brat urodził się, jak miałam 8 lat, więc pamiętam nocne akcje z płaczem, przewijanie i bawienie - wiem, na co się decyduję. Ale on nie jest tego w 100 % świadomy. A Wasi panowie wiedzą, co ich czeka ?

Już jestem. Ale znowu się rozpisałyście przez te pół godziny :) Witaj A_guu Urszulaxxx - bardzo mi przykro ... Życie Erotyczne - zatrąbisty nick :D:D Chyba powoli uzależniam się od tego forum. Miałam przez 2 godziny nie wchodzić tu, tylko zrobić w pracy co do mnie należy. Ale nie wytrzymałam :D Jak tak dalej pódzie, to będę miała nowy nalóg - ten topik !!!

I jeszcze ja - święta prawda. Mimo, że bardzo chciałabym być już mamusią, to nie chciałabym aby moje życie stało się monotematyczne - tylko dziecko, jaką kupkę zrobiło, co zjadło, co powiedziało, gdzie poszło ... Nie wiem, czy uniknę tego, ale bardzo będę się starała pielęgnować moje obecne zainteresowania i nie zaniedbywać kontaktów z rodziną i znajomymi. Znowu uciekam w wir obowiązków biurowych. Pa pa

Jak byłam w poprzedniej ciąży, to miałam cały czas 37,0 st. C -37,4 st. C. Z tym że mierzyłam temperaturę pod pachą, bo czułam się dziwnie i myślałam, że jestem przeziębiona.

Urszulaxxx - niestety na temperaturze w czasie owulacji znam się mniej niż na alkoholu :)

I jeszcze ja - szampan to nazwa zarezerwowana dla pewnego gatunku wina musującego z Francji z rejonu Champagne (po ludzkiemu z Szampanii ;) ) Są to drogie wina. Cała reszta win dostępnych na rynku to wina musujące, które nie mają prawa używać nazwy \"szampan\", ale konsumentom to nie przeszkadza i co ma bąbelknazywają szampanem

Z alkoholu lubię drinki np. żubrówka i sok jabłkowy, albo rum z colą lub koniak z colą. Zmuszam się też czasem do produktów \"piwopodobnych\" - Gingers, Reds malinowy. Ale i tak nie lubię piwa.

i jeszcze ja - zgadzam się, paskudny widok. A widziałam ostatnio taką gwiazdę, na oko 7-8 miesiąc i papieros w ustach. A fe

cześć I jeszcze ja Ale Cię wzięła refleksja z tymi nałogami ;) Na pewno ograniczę kawę (1 słaba kawa co 1-2 dni nie zaszkodzi, zwłaszcza przy moim niskim ciśnieniu). Ale niestety będę musiała się pożegnać z gorącymi kąpielami - niestety ciężarnym nie wolno :( Nie palę i raczej nie piję alkoholu. Więc przynajmniej z tym nie będę miała problemów.

ja też mam chwilkę wolną :) Balerinko masz już jakieś mieszkanie na oku ? 2 pokoje czy większe ? Droższe są mieszkania w blokach 4-piętrowych i oczywiście na nowszych osiedlach. Moim na razie niespełniomym marzeniem jest mały domek pod lasem. Póki co gram regularnie w lotta, woęc może kiedyś coś wygram, wtedy wybudujemy z mężem taką chatkę. Bo patrząc na nasze zarobki, to możemy jedynie szałas w ogrodzie u rodziców stawiać ;)

Balerinko - a chcecie kupić mieszkanie nowe czy może być używane ? Używane są tańsze i czasem może wpaść okazja - np. po remoncie albo ktoś koniecznie musi sprzedać szybko i wtedy jest o wiele taniej

Trochę Ci zazdroszczę, bo uwielbiam zjazdy rodzinne. Jedyny minus - to sprzątanie po imprezie. U mnie też był jeden mały szkrab, którego pilnowaliśmy na zmianę - bratanek ma 1,5 roczku. A od szwagra dzieci -moja chrześniaczka 4 latka i chrześniak męża - 6 lat. No i jeszcze bratanica 16 lat, ale to już prawie dorosła pannica. Balerinko - komu jak komu, ale mojemu mężowi dieta nie zaszkodziłaby. Tylko nie pomyślcie sobie, że jestem wredną żoną - ja po prostu dbam o serce mojego kochanego męża. Taka profilaktyka przedzawałowa - im chudszy, tym mniejsze ryzyko w zawału przyszłości ;)

Nie Staraczkoo, on jest po prostu złośliwy ;) zemsta będzie okrutna - założe zamek szyfrowy na lodówkę :)

cześć Balerinko