Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tofikowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tofikowa

  1. a Domiśka wciąż ma tylko 6 zębów i na razie na więcej się nie zanosi. Laski, ale ostatnio Domisia narobiła mi roboty :o w czasie spaceru wdepnęła w wielgachną psią kupę, a ja nie popatrzyłam na jej butki i posadziłam ją do wózka. Jak za 10 minut odpiełam osłonkę z nóżek to zamarłam - oba buty, spodnie, wózek, osłonka - wszystko z psiego gówienka :(
  2. witam Wczoraj Domisia została zaszczepiona p.różyczce/odrze/świne. Była bardzo dzielna, płakała tylko przy tym, jak pediatra sprawdzał jej gardło, natomiat przy wkłuciu zdrobiła tylko \"podkówkę\". Na szczęście mała nie dostała gorączki, nie była też marudna, tylko noc była ciężka :o co 2 godziny budziła się z płaczem. Niedawno pisałam, że Domiśka śpi tylko jeden raz w ciągu dnia. Nie wiem czemu, ale od kilku dni znowu zaczęła sypiać dwa razy w ciągu dnia - ok. godz. 11.00 i 16.30. Nie narzekam :) mi to pasuje Co do mówienia, to Domiśka gada jak szalona, ale niestety po swojemu. Świadomie o wypowiada tylko \"am\" i \"be\" (grozi przy tym paluszkiem, ale i tak robi to, co jej nie wolno ;) ). Poza tym mówi goligoligoli, kotikotikoti, babtia (uznajemy to za \"babcia\" HE HE HE), mamamama, tatata, gaga, baba, dididid, łał + cała masa okrzyków, pisków, postękiwać. Aneta76 - my mamy taki fotelik i jak na razie jesteśmy z niego zadowoleni http://www.allegro.pl/item459250990_fotelik_coneco_zenith_pociag_edukacyjny_wys_0_wwa.html Grako96 - moja latorośl jest bardzo zainteresowana jedzeniem, ale nie od strony konsumpcji :( tylko czai się, aby szybko włożyć rękę do miski lub na talerz i chwycić w rękę jedzenie, a potem gniecie je, smaruje się tą papką po ubraniu i rękach, normalnie masakra :o Nauczyła się też wyciągać z buzi zarówno większe kawałki pokarmów (np. chleb, ziemniak) jak i papki (tu musi pierwsze część wypluć, a resztę wydobywa z buzi rączką). Przez tą \"umiejętność\" zniszczyła sobie większość ubrań :( wyciąga starte jabłko z pyszczka i rozciera sobie po body i spodniach. A niestety nie wiem, jak doprać plamy z jabłek :( Gochasia - mi lekarz zaproponował, abym małej podawała przed snem pół łyżeczki Neo-Spazminy (nie wiem, jak to się pisze). Jest to ziołowy syrop uspakajający i podobno ma pomóc w przespaniu nocy. Na razie zastanawiam się, czy faszerowaćmałą tym syropem. Syska - hi hi h :D też wczoraj napisałam długi post, po czym mi go skasowało (mam paskudnego wirusa, który co jakiś czas wyłącza internet), ale tak się zdenerwowałam, że wyłączyłam kompa i poszłam spać :)
  3. witam u nas niestety znowu zapowiada się \"powtórka z rozrywki\" :( Domisia zaczęła się zachowywać tak jak przed każdą chorobą - nie śpi w nocy (dzisiaj bawiłam się z nią od godz. 1.30 do 4.30, nie było sposobu, aby ją uspać) i straciła resztki apetytu - dzisiaj nie zjadła nawet kaszki :( przez cały dzień piła tylko mleko, podstępem udało mi się jej wcisnąć jogurt z owocami i to tyle ze stałych pokarmów :o na dzisiaj też był wyznaczony termin szczepienia. Na szczęście lekarka to fajna babka i powiedziała, że dopóki sytuacja się nie wyjaśni to jej nie zaszczepi. Po zbadaniu stwierdziła, że nic niepokojącego nie widzi, zęby nie przebijają się i dlatego powinnam jeszcze zbadać małej mocz. A jak wyniki moczu będą OK, to będzie dalej szukała przyczyny nocnych wybudzeń i braku apetytu. Z drugiej strony stwierdziła, że Domisia mimo tak kiepskiego apetytu dobrze waży, bo jest w 50 centylu (10 kg) Gochasia już wiele razy próbowałam z nocnikiem i nic z tego :o musiałabym posmarować pupkę Domisi i nocnik klejem ;) od razu po wysadzeniu wstaje i wywraca nocnik do góry dnem albo wrzuca do niego zabawki Grako96 mam nadzieję, że Wiki już pozbyła się ospy Shira23 pewnie, że Cię pamiętam :) Ewciau ze słodyczy to daję tylko biszkopty i herbatniki namoczone w herbacie (taką papkę), ale podaję to tylko 1-2 razy w tygodniu. Domisia jest niejadkiem i nie chcę jej przyzwyczajaC do słodyczy, bo wtedy to już wcale nie tknie normalnego jedzenia. Ksemma łooooo matko, to Basia jednak prowadzi w rankingu \"terrorystów\" he he he :D uderzanie głową o podłoge jeszcze Domiśce nie przyszło do głowy Lukrecja słyszałam właśnie, że niektóre dzieci boją się nocników z pozytywką i dlatego kupiłam zwykły, ale i tak Domiśka nie chce siedzieć na nocniku. Może nakładka na sedes będzie lepsza ?
  4. ku....... !!!! tyle napisałam i wszystko mi się skasowało Domiśka zamieniła się w potwora-terrorystę, wszystko chce wymusić płaczem, a że do tego zanosi się, to zdarza się, że jej ustępuję :( o wszystko jest ryk - że jest w łóżeczku, że nie może wyłączyć komputera, że ją przebieram, że nie pozwalam bawić się kablami, że nie może dotykać np. gołębich odchodów na chodniku (nie wiem, dlaczego tak sobie upodobała ptasie gówienka :o ) czasem ledwo udaje mi się opanować, taka potrafi być paskudna :( a czasem jest taką słodzinką, że nic tylko tulić i całować. Poza tym jej awersja do jedzenia pogłębia się - od kilku dni nie je obiadów (podstępem wcisnę jej ok. 5 łyżeczek i potem zaciska usta i jest koniec karmienia) i owoców. Pije tylko mleko (2 x 230 ml i uzupełnienie obiadu ok. 160 ml), je kaszkę ok. 170-200 ml, a z dorosłych rzeczy to tylko parówka, jogurt i bułka z masłem. Próbowałam dać jej na obiad gulasz z indyka z ziemniakami, pomidorową, krupnik - niestety wszystko jest bleeeeeeeeeeeee!!!!! Domisia śpi jeden raz dziennie po ok. 1-1,5 godz. Natomiast w nocy często budzi się z krzykiem. Może to zęby ? Pozdrawiam
  5. jeszcze nie dawałam ogórkowej, ale na spróbowanie podałam już kilka łyżek żurku (a robię bardzo kwaśny), odrobinę ogórka kiszonego i łyżeczkę soku z kiszonej kapusty. Oj smakowało :) czy dalej dajecie na obiad dzieciom zupko-papki czy już podajecie tylko \"dorosłą\" zupę albo oddzielnie mięso, ziemniak i jarzyny ? Mam problem, bo Domiśka nie chce zupko-papek, dań ze słoika i oddzielnie ugotowanych jarzyn i mięsa. Natomiast nasze jedzenie jest OK, ale tylko kilka łyżek. Jejuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :o co za niejadek :o Miśka_26 - nie wiem, czy dobrze zrozumiałam (o tej porze mój mózg ledwo funkcjonuje), Mati był w szpitalu przez jakiegoś wirusa ? Ewciau - WOW !!!!!!!!!! 10 zębów !!!!! u nas tylko 6
  6. Irysku - szczepienie odra/świnka/różyczka miałyśmy wyznaczone na 10.10.2008, ale przez katar małej zostało przesunięte na 17.10.2008. U nas szczepią Priorixem. Mam nadzieję, że mała przejdzie je bez sensacji. Co do tego szczepienia to mam mieszane uczucia :o gdybym miała wybór to zaszczepiłabym tylko na różyczkę w wieku ok. 12-13 lat.
  7. Witam u nas mega-katar :( przy oczyszczaniu nosa Domiśka tak głośno krzyczy i wyje, jakbym ją torturowała, ale niestety nos muszę oczyścić :o przez ten katar noce są kiepskie (w najgorszą noc mała nie spała od godz. 1.00 do 5.20) i apetyt marniutki. I oczywiście usypianie wieczorne zaczęło przypominać tragifarsę - Domisia nie uśnie, zanim nie pohuśtamy jej w huśtawce :o jejku, żeby tylko jej to nie zostało ... u nas wciąż 6 zębów i następnych nie widać. Ewciau - od 2 miesięcy Domisia śpi na poduszce - takiej cienkiej, że w zasadzie mogłoby jej nie być ;) A co do mleka, to gdy była zdrowa wypijała na dobę 420-460 ml mleka + zjadała 200 ml kaszki mleczno-ryżowej (mała jest konserwatywna w sprawach żywieniowych ;) i bardzo mało je dorosłego jedzenia, lubi kaszki i mleko, a inne rzeczy to tylko na spróbowanie). Teraz jak wypije 350 ml mleka to się cieszę :o
  8. Witam :) Macie pomysł na zabezpieczemie ostrych kantów w szafce ? Kupiłam specjalne kulki silkonowe narożnikowe, ale w ciągu 5 minut Domiśka wszystkie odkleiła. Chyba przylepię je na kropelce lub butapremie, może wytrzymią :o Poza tym rośnie mi mała terrorystka :o jak jest tylko nie po jej myśli od razu płacze, a gdy jej na czymś szczególnie zależy (np. kabel od TV, włącznik komputera, kurki od gazu) to przy próbie ostawienia jej dalej zaczyna klękać lub kłaść się na podłodze i wyje :( dzisiaj pierwszy raz tak mi zrobiła na spacerze - na kolana i ryk, jeszcze chwila i położyłaby mi się w kałuży. Nie pomaga odwracanie uwagi :( tak się jej podobają kosze na śmieci, że or razu biegnie do nich i już wyciąga rączki, by pogrzebać w zawartości. Boziu, co z niej wyrośnie, manipulant, choleryk i złośnica :( Z nowych osiągnięć to w końcu Domisia nauczyła się pić z butelki sama - wiem, że późno w stosunku do innych dzieci :o do tej pory po kilku łykach rzucała z całych sił butelką, a od paru dni potrafi się skupić i wypić na raz sama 50 ml !!!!! Normalnie ona nie ma cierpliwości do trzymania butelki (o niekapku nawet nie wspominając), woli wylewać z niej zawartość, rzucać nią, lizać dno :( Peppetti ojej :( współczuję tej rany na głowie Michasia. U nas już 2 razy lała się krew, ale tylko z przygryzionych ust. Aneta76 Fabia biedny Debecik ! Ewciau Katusia stoooooooooo laaaat dla Kubusia !!!!!!!!!! Aneteczka1976 co do mleka krowiego to mam mieszane uczucia i dlatego na wszelki wypadek ;) przez najbliższy rok będę podawała do picia tylko mleko modyfikowane. Natomiast nie wykluczam, że po 18 miesiącu czasem będę podawać mleko krowie jako składnik potrawy np. budyniu, naleśników. Na razie mała pije tylko neltle junior i z nabiału je jourty misiowe, czasem bakusia i trochę białego sera na chlebie. Ksemma gratulacje dla Basi, na razie kilka kroczków, ale niedługo zaczniesz za nią biegać jak ja teraz za Domiśką, może spalę przy tym trochę tłuszczyku :D
  9. właśnie udało mi się uspać mojego potworka-terrorystę ;) i teraz relaksuję się na kafe :D Domiśka biega już jak szalona, żadne zabawki ją nie interesują, cały dzień drepta z jednego pokoju do drugiego, potem do kuchni, jak ktoś zapomni zamknąć łazienkę to jeszcze o pralkę zahaczy ;) czy aby nie ma w niej nic co można wyciągnąć :D potem znowu kuchnia, jeden pokój, sypiania - i tak cały dzień chodzi :D a najszczęśliwsza jest, kiedy przy tym nosi coś w rączce - najfajniejsze są rzeczy codziennego użytku np. reklamówki, nakrętki od słoików, pudełka, moje kremy do nóg, gazety. Na spacerze też tylko by dreptała, wózek obrzydł już jej do granic obrzydliwości hi hi hi ;) dzisiaj nie upilnowałam jej, zagapiłam się i .... Domiśka zbadała organoleptycznie błoto :o cóż, kiedyś musiało to nastąpić :D Zęby bez zmian, wciąż 6 sztuk i dolnych dwójek nic nie zapowiada. Tydzień temu mała miała zapalenie gardła, nagle wieczorem dostała gorączki 38,5 st., rano była jeszcze cieplejsza, ale temperatury nie pozwoliła sobie zmierzyć - ani w uchu, ani na czole, ani w pupie. Zdziwiłam się, że to gardło, bo apetyt miała w miarę dobry, nie kaszlała, nie miała kataru, biegunki czy wymiotów. I niestety lekarz przepisał jej antybiotyk. Po 2 dniach nie było już gorączki, a wczoraj wzięłam ja na pierwszy spacer. Imprezy na roczek nie robiliśmy z wiadomych względów. Od babci Domisia dostała rowerek, ale teraz nic poza chodzeniem ją nie interesuje, no może swoje odbicie w lustrze ;) Zamierzaliśmy kupić jej stolik chicco, ale widząc jej entuzjazm na widok zabawek chyba jeszcze wstrzymiemy się z tym zakupem. Co do jedzenia to nie jest źle - je z apetytem, ale tylko znane sobie \"potrawy\" czyli kaszki, mleko, zupy słoikowe (domowych obiadów dalej się nie chwyci :( ) i wreszcie wcina świeże owoce !!!! na razie tylko jabłka, banany, maliny, ale to już coś. Z dorosłego jedzenia to lubi jeszcze parówki cielęce i bułkę z masłem, jajecznica jest bleeeee, twaróg bleeeeee, nasze zupy i obiady to tak 2-3 łyżeczki. Jestem też w trakcie zmiany mleka - raz dziennie dostaje jeszcze bebilon2, a wieczorem pije już Nestle junior waniliowe. Sensacji żołądkowych nie ma, zostanę więc przy Nestle. Co do spania to coraz częściej śpi tylko 1 raz dziennie (1-2 godz.) Dzisiaj o 18.00 padała na pyszczek ze zmęczenia, a ja głupia pozwoliłam jej na drzemkę i doigrałam się - usypianie trwało godzinę :o Ale się rozpisałam :) Pozdrawiam
  10. witam po przerwie. Pozdrawiam wszystkie dzieciaczki - i te roczniaki i te ktore dopiero czekaja na swoje pierwsze urodziny. Spotkao nas niestety wielkie nieszczescie - odszed Dziadzius Domisi :( i jakos nie byo czasu i ochoty na kafeterie. Ale obiecuje, ze sie poprawie jak nadrobie zaleglosci w czytaniu cos wiecej napisze
  11. Ewciau - Domiśka niestety nie chce siedzieć w wannie, tylko stoi :o i z tego powodu mycie głowy stanowi u nas problem - mąż córę podtrzymuje i myje włosy, a ja spułkuję pianę wodę z butelki (mała boi się prysznica). Dlatego myjemy włosy co 2-3 dni, chyba że są upały to wtedy codziennie albo gdy wydarzy się wypadek przy karmieniu i włosy są pozlepiane zupą lub kaszką :D
  12. witam :) ostatnio padam na ryj - Domisia śpi mi w nocy tylko 8 godzin (+ kilka pobudek), w dzień też krócej śpi - 1-2 godzin. Normalnie zastanawiam się, jak to dziecko funkcjonuje przesypiając do 10 godzin na dobę :( Chodzenie coraz lepiej wychodzi, jak się zapomni to potrafi przejść cały pokój :) natomiast na życzenie nie chodzi - już kika razy próbowałam pochwalić się sąsiadkom i nietety nagle nóżki robią się sztywne i wrastają w podłogę ;) natomiast buzia się nie zamyka hi hi hi gada sobie po swojemu i śmieje się do każdego, na ręce też pójdzie do obcej osoby. Wczoraj stał się cud - pierwszy raz zjadła 3/4 startego jabłka :) do tej pory po 1-2 łyżeczkach odwracała głowę i wypluwała. Mam nadzieję, że czar nie pryśnie i dzisiaj też będzie wcinała świeże jabłuszko. Poza tym znowu gotuję jej zupę na indyku i zobaczę, czy zechce łaskawie ją zjeść. Domiśka to tylko słoiki uznaje i to tylko niektóre :o wybredna jak mało które dziecko. A tak już bym chciała ją przyzwyczaić do domowego jedzenia. W końcu udało się mi kupić jogurty z Nestle \"misowe\" - ile razy je podajecie w tygodniu ? I czy oprócz tych jogurtów podajecie jeszcze jakieś serki, twaróg ? I jak często podajecie chleb i z czym, bo poza masłem i serem białym to nie mam pomysłu :o Kamyczku - gratulacje !!!!!!! Dasz radę :) Przepraszam, że nie odpisuję imiennie, ale moja latorośł właśnie się obudziła po 30 minutach snu :o
  13. witam ledwo żyję po dzisiejszej nocy :( przez 2 godziny od 1.30 do 3.30 Domisia tak strasznie płakała w czasie snu, jak ją wybudzaliśmy była uśmiechnięta, a jak zasypiała od razu krzyk :( pewnie znowu zęby :o viburcol nie pomógł, dałam jej ibufen i po tym dopiero spała spokojnie pozdrawiam
  14. Witam :) U nas bez większych zmian, mała stawia pierwsze kroczki, potrafi już przejść bez upadku 10 kroczków :) poza tym straszna z niej gadułka - cały czas coś mówi, piszczy, krzyczy, a już w wannie przechodzi samą siebie, pewnie do 10 piętra ją słychać :) Przedwczoraj znowu spróbowałam posadzić ją na nocnik przed kąpielą (zawsze wtedy sika) i znowu to samo, była tak zaintrygowana nocnikiem, że chciała go przewrócić, a nie siedzieć na nim, co ją posadziłam to wstawała, a jak siłą przytrzymywałam to krzyk :o i oczywiście obsikała dywanik i moje spodnie, a nocnik sychy :( Po 1 urzodzinach mam zamiar zmienić bebilon na coś tańszego. Nie wiem, co będzie lepsze, bebiko robi ten sam producent, nan ponoć słodszy, nestle junior tylko niewiele tańszy od bebilonu, hipp u nas mało dostępny, o humanie nawet nie wspominając Dotex82 Twoja Julia jest przeurocza, ma takie śliczne włosy :) a to zdjęcie z walizką super !!! zauważyłam na zdjęciach, że upinasz córci włosy spinką, nie ściąga jej ? Bo moja latorośl ma już co nieco włosów i spinka już trzyma się na głowie ;) ale obawiam się, że będzie mi ją ściągać i wkładać do buzi. I gratuluję pierwszych samodzielnych kroczków :) Myszka60051 Ziarnko_piasku Gochasia gratulacje dla Szymonka za samodzielny spacer po warsztacie. No i niezła motywacja - butelka po piwie !!!! Mały piwoszek rośnie hi hi hi :D Domiśka też lubi bawić się pustą puszką po pifffkuuu (otwór zalepiam plastrem, żyby sobie krzywdy nie zrobiła) podoba się jej jak wali nią w panele :o To-tylko-ja he he he moja Domisia też na spacerze wytrzymuje w wózku góra 30 minut :o i też muszę z nią potem iść na plac zabaw, żeby była na świeżym powietrzy chociaż godzinę Peppetti już pisałam, że Twój Michaś jest niesamowity :) ja też jestem na etapie nauczania zasypiania małej w łóżeczku. W dzień sama dwa razy zasypia w łóżeczku (i to bardzo szybko, bo po 5-10 minutach), ale wieczorem to jest koszmar, a nie usypianie. Już raz wieczorem po 45 minutowym brojeniu sama zasnęła, ale nie łudzę się - to był przypadek :o Ewciau no to Ci mała tancerka tancerka rośnie :D chętnie bym zobaczyła filmik z tańczącą Domisią :) Syska Irysek gratuluję 8 zębów ! Co do jajecznicy to też robiłam tak, że nakładałam na garnek z gotującą wodą miseczkę z rozbełtanym jajkiem. Nietety coś się odwidziało Domiśce i po 1 łyżeczce jajecznicy tak strasznie naciąga ją na wymioty, że nie mam serca jej męczyć. Daję jej co 2-3 dni żółtko z ugotowanego na twardo jajka. A co do prezentu na roczek to masz 100 % rację - dziecko nie rozumie, że ma urodziny, że coś dostanie, ale jak pisały dziewczyny to okazja by kupić małej jakąś lepszą zabawkę. Nie ukrywam, że ta zabawka ma też mi służyć :D to znaczy ma zająć małą choćby na 15 minut, abym mogła np. poczytać gazetę :D hi hi hi na pół roczku kupiliśmy jej szczeniaczka-uczniaczka i Domiśka bardzo lubi tą zabawkę, jest w stanie bawić się nią do 15-20 minut dziennie (w tym czasie jem śniadanie i piję kawę), co prawda raczej nie tak jak zaleca producent ;) bo molestuje ją niemiłosiernie - targa za uszy, rzuca nią i gryzie nos, do tego stopnia, że czujnik w nosie przestał działać :o Ksemma ja jednak też kupię chyba ten stolik z chicco Libra- na szczęście nic mnie nie boli przy noszeniu córki, ale fakt - staram się nosić ją jak najmniej Aneta76
  15. wpadłam tylko na chwilkę pochwalić się :D dzisiaj wieczorem Domisia zrobiła 8 kroków !!!!!! Do tej pory chodziła tylko za rączki lub sama robiła tylko 1-2 kroczki, a dzisiaj tak zapatrzyła się w reklamy, że .... sama poszła :D :D :D co prawda powoli, ale SAMA :) Peppetti - twój Michaś jest niesamowity :)
  16. Dotex82 - nie polecę Ci żadnej konkretnej spacerówki (sama kupiłam dziadostwo :o ) ale napiszę Ci, co taka spacerówka powinna mieć - pompowane koła i dobrą amortyzację - chyba że chodniki są u Ciebie równe i nie ma dziur. Niestety u mnie piankowe koła okazały się porażką, Domiśką strasznie trzepie :o - jeśli musisz znosic wózek np. z 4 piętra szukaj w miarę lekkiego wózka (te z pompowanymi kołami są z reguły ciężkie). Jeśli mieszkasz w domku to waga nie ma dla Ciebie znaczenia, ale w bloku bez windy już tak. Ja zrobiłam taki bląd, że pomierzyłam wózek tak aby zmieścił się do samochodu, windy, ale niestety rozstaw kół ma zły i nie mogę nim wjechać po szynach na schodach i muszę go znosić z 10 stopni (Domiśka w jednej ręce, wózek ciągnę w drugiej ręce :o ) - budka w mojej spacerówce jest taka, że za grosz nie daje cienia :( w wózku wielofunkcyjnym jak rozłożyłam budkę to Domisia siedziała w cieniu, a teraz tylko parasolka teoretycznie może tu pomóc (w praktyce Domiśka szarpie parasolkę i też nie chroni od słońca :o ) to tyle, jeśli chodzi o mój kiepski wózek - Coneco saturn, nie polecam Gochasia Domiśka czasem też nie chce mi spać w ciągu dnia. A ostatniow nocy śpi tylko 8 godzin, budzi się po 6.00 i koniec spania matka ;) A co do wyjazdu to podziwiam Szymonka, że wytrzymuje takie dalekie trasy. Jak jechaliśmy 250 km do Wrocławia to po 100 km mała wyła w foteliku, po następnych 50 km musiałam ją z niego wyciągnąć (wiem, że źle zrobiłam :( ) ale od płaczu zaczęła mi się zanosić i prawie zwymiotowała. W drodze powrotnej było lepiej, bo wracaliśmy o 4.00 rano i mała spała 2 godziny. a oto moja córcia - teraz nikt już nie pomyli jej z chłopcem ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aaeb08671d9d4e28.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/43abed348d6489e3.html chyba że tu :D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/09b7bf62df44116e.html
  17. witam :) uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ale pustki :( czyżby topik powoli zamierał :( Ksemma he he he Domiśka też już rozpracowała rzepy w sandałkach :D Gochasia To-tylko-ja niestety tak często bywa, gdy na małej powierzchni mieszka za dużo osób :o współczuję tej całej sytuacji, bo z jednej strony chciałabyś wiele rzeczy robić po swojemu, nawet niekiedy kosztem popełnionych błędów (masz przecież prawo uczyć się na swoich błędach), tymczasem mama najprawdopodobniej w dobrej wierze poucza Cię i wtrąca się, nieświadoma tego, jak bardzo to denerwuje :o może porozmawiaj spokojnie z mamą ? bez kłótni, bez oskarżeń, powiedz czego oczekujesz, spytaj mamę, jak to było, kiedy ona pierwszy raz została mamą, jakie miała relacje z teściową i swoją matką Daria123 też mi się ten fotelik podoba :) tylko mam uprzedzenie do Coneco, bo ich wózek spacerowy wyjątkowo mi nie odpowiada
  18. witam :) u nas bez zmian - 6 zębów, apetyt taki sobie, chodzenie za rączki, samodzielne wstawane bez przytrzymywania się czegokolwiek i do tego Domisia caly czas mówi do siebie :D do nas, do zabawek :) taka z niej gadułka się zrobiła ;) Za chwilę idę do dentysty :o i nie mam teraz za bardzo czasu na pisanie, ale wieczorem skrobnę coś więcej.
  19. teraz przeczytałam, co napisałam :o przepraszam za wszystkie literówki
  20. witam wrześniowe mamutki :) Domisia zaczęla robić powolutko postępy - chodzi już za rączki, sama wstaje bez podtrzymywania się czegokolwiek z siedzenia lub z kucania, rzuca przedmiotami w dal (z prededytacją) i podaje na prośbę trzymaną zabawkę. Natomiast za Chiny ludowe nie potrafię nauczyć ją pić z niekapka, butelki też nie chce sama trzymać, woli nią rzucać :o Poza tym wczoraj zjadła 150 ml mojej zupki !!!!!!!!!! fakt, wcisnęłam jej podstępem :D zaczyna też chwytać drobne przedmioty (w tym śmieci na podłodze) kciukiem i placem wskazującym, już kilka razy się jej udało :D Aneta76 cieszę się, że w końcu biegunka ustąpiła i znasz już przyczynę alergii. Myszka60051 sioooooooooooo katar od Alexa !!!! My raczej nie będziemy robić hucznej imprezy na roczek, jedynie kawa z ciastem dla dziadków i chrzestnych u nas w mieszkaniu. A co do prezentu to albo jakiś stolik edukacyjny albo Grający-uczący To-tylko-ja daję co drugi dzień Bakusia (czasem poołowę Danio) i codziennie na kawałku chleba (wielkości połowy palca ;) ) trochę zwykłego białego sera. Natomiast jogurt to 1-2 łyżeczki. Danonków nie daję, Misowego jogurtu nie mogę dostać w sklepie. Irysek niestety wolne terminy u ortopety są dopiero na wrzesień :o Domisia od 2,5 miesiąca chodzi przy meblach, bardzo często właśnie na palcach. Do niedawna nie przejmowałam się tym, bo stojąc na palcach ma przecież większe szanse dosięgnąć różnych rzeczy ;) Jednak od niedawna chodzi trzymana za rączki i dalej stawia tak stopy (lub na jednej stopie stoi prawidłowo, a na drugiej staje na palcach). Chyba zacznę jej ubierać w mieszkaniu buty, bo wtedy nie jest w stanie stać na palcach i musi chodzić na całych stopach. Daria123 coś czuję, że Marcelek jako pierwszy z wrześniowych dzieci sam zacznie chodzić :D A co do zabawek, ostatnio byliśmy u znajomych, którzy mają chyba wszystkie dostępne zabawki Fisher P. Domisia wcale nie zainteresowała się Garnuszkien na klocuszki, natomiast bardzo się jej podobała Uczona słuchaweczka i taki muzyczny stolik edukacyjny (nie wiem z jakiej firmy). A na Grającego-uczącego to też mam chrapkę ;) Peppetti kochana zdrowiej szybko po operacji Syska trzymaaaaaaaaaaaaaaaaam kciuki, żeby interes ze sklepem wypalił Gochasia współczuję tych nieprzespanych nocy my dzisiaj mieliśmy taką noc, ale raczejprzez brzuszek niż przez zęby - po długim płaczu i Viburcolu mała zrobiła taką kupę, że uciekło jej z pieluchy i wypadło na mnie i dywan :o a potem nie umiała zanąć - zlbi płakała przy zasypianiu albo śmiała się i chciała się bawić - i tak do godziny 4.00. Nie wiem, co jej zaszkodziło, podejrzewam albo Bobofruta (bo nie chciała go pić, a ja go i tak jej wciśnęłam) albo jajecznicę (chociaż zjadła tylko łyżeczkę) lub brzoskwinię. Grako96 woooow 11 kg :D Moja też ostatnio nauczyła się spać na brzuchu i w pozycji \"klęk podparty\" hi hi hi śmiesznie to wygląda - pupa w górze, głowa leży na materacyku, kciuk w buzi :D Ksemma gratuluję drugiego ząbka ! Domiśka też lubi zabawę w piasku, nietety u nas tylko piaskownica wchodzi w grę ;) co prawda nie je piasku, ale za to sypie nim ile ma sił :D Mam nadzieję, że Basia już nie ma kataru Ewciau Dotex82 gratulacje dla Julii z okazji pierwszego ząbka !!!!!!!!!
  21. witam :) właśnie wróciliśmy z kilkudniowego wypadu do Wrocławia :) byliśmy z Dmisią na weselu kumpeli, co prawda tylko do 20.30, ale impreza zaliczona wieczorem napiszą coś więcej, bo teraz mąż mnie ponagla, bo musimy jechać do ZUS-u
  22. Witam :) w ciągu 3 dni wyszły Domisi dwie górne jedynki, normalnie MASAKRA - i wymioty były i płacz i nocne wstawanie. A co najdziwniejsze w tym samym czasie poprawił się jej apetyt :) zjada sama bez zachęty cały deser, połowę zupy, kaszki (resztę udaje mi się jej wcisnąć zabawiając ją i używając różnych podstępów - ale i tak karmienie trwa góra 15 minut !!!!!!! HURRRRRAAAAAAA !!!!!!!!) I wczoraj polała się pierwsza krew :( uderzyła się w głowę i przygryzła sobie w trakcie płaczu dolną wargę :( oczywiście ja panika, bo nie wiadomo było, czy to warga, czy może wybiła sobie ząbek. Poza tym Domisia zaczęła chodić za rączki, na razie nie jest tym specjalnie zachwycona, robi kilka- kilkanaście kroczków i klęka na kolanka, woli ewidentnie raczkować. Muszę się z nią wybrać do ortopedy, bo gdy nie ma butów chodzi na palcach. Nie wiem, czy to normalne. Wasze dzieci też tak miały/mają ? Daria123 :) Twój Marcelek jest taki rezolutny i słodki :) mały plażowicz ;) Gochasia coś przeoczyłam, czemu Szymonek ma gorączkę ? Biedactwo :( ząbkuje ? Dotex82 To-tylko-ja dawno Cię tu nie było, ale super, że się odezwałaś :D Napisz, jakie postępy robi Kacperek. Syska Natalka jest niesamowita - ta golonka mnie rozbawiła do łez :D :D :D grunt, że ma apetyt, a jak wszystko dobrze toleruje to tylko się cieszyć Ewciau dzięki za info na temat karmienia. Czyli dajesz jajko i inne \"dorosłe\" rzeczy między głównymi porami karmień. Też tak zaczęłam robić. Niestety jajecznica z całego jajka wyjątkowo nie podeszła Domiśce, natomiast serki homogenizowane, twaróg z chlebem może być, byle nie za dużo, bo zaczyna pluć :o Aneta76 i jak Antoś ? Mam nadzieję, że już po biegunce Peppetti gratuluję pokonania 10 centyla :D Myszka60051 miłego wypoczynku Kaska0110 u nas nie ma bilansu na 8 miesięcy, tylko na roczek Grako96 Ksemma
  23. Ewciau - ciemna i niekumata baba ze mnie ;) kiedy Ty podajesz jajecznicę lub kanapkę - przed karmieniem i potem od razu mleko/kaszka, czy między posiłkami jako przekąska ? A serek to zamiast deseru i owoców, czy jako dodatek do owoców ? I jak dajesz brzoskwinię, bo moja latorośl krztusi się nią, próbowała, trzeć na tarce, ale potem takie długie włóna z miąszu zostają. Ale u nas pada :( nici ze spaceru wczoraj jak byłyśmy na dworze zastał nas deszcz, założyłam szybko folię na wózek i niestety małej się nie spodobała ta folia, do tego stopnia, że musiałam pędzić do domu, taki był krzyk :o
  24. Witam Laseczki :D U nas w zasadzie bez zmian, poza jedną :D Domisia regularnie dwa razy w ciągu dnia zasypia SAMA w łóżeczku. Wieczorem oczywiście mowy o tym nie ma, muszę się nieźle nakombinować, żeby w końcu zasnęła, a potem jeszcze trzeba ją delikatnie z naszego łoża przetransportować ją do łóżeczka, czasem niestety obudzi się i znowu cały cyrk muszę powtarzać. Próbowałam karmić małą rybką z Bobovity i owsianką, ale nie chce mi tego jeść, zresztą innych pokarmów z łyżeczki też nie. Kiedy zgniotłam jej maliny z Bakusiem to zjadła 2 łyżeczki, natomiast same maliny wcinała ze smakiem, zjadła aż 8 dużych malin, co na nią jest ilością zawrotną :D dzisiaj pierwszy raz od kilku tygodni sama zrobiłam jej zupę i złamałam się :o dodałam szczyptę soli, może zje chociaż kilka łyżeczek. Już sama nie wiem, wszyscy mówią, żeby jej nie karmić podstępem, jak nie otwiera buzi na widok łyżeczki to poczekać godzinę i znowu spróbować. Ale ona zjada dobrowolnie 1-2 łyżeczki, potem kilka łyżeczek podstępem jej wcisnę i koniec, płacze z głodu i jak dostanie butlę to pije tak łapczywie jakby tydzień nie jadła, a zupy, kaszki i owoców nie je :( Mam pytanie - czy zagęszczacie już każdą porcję mleka kaszką lub kleikiem czy dajecie samo mleko ? I czy dajecie już na śniadadanie coś dorosłego np. trochę bułki z twarogiem, jajecznicę na parze, zwykłe płatki owsiane ? I czy jest to samodzielny posiłek, czy dokarmiacie potem jeszcze mlekiem, bo nie wiem, czy taką jajecznicą dziecko zaspokoi głód ? Myszka60051 Ewciau Kaska0110 u mnie z przytulaniem jest podobnie, tylko kiedy Domisia jest senna, głodna albo jej smutno lub gdy się uderzy to pozwala się przytulić, ba ! nawet sama przyjdzie na czworakach i pokazuje, że chce na rączki i tuli się :) ale trwa to tylko chwilę, zaraz się odpycha rączkami i już chce, żeby ją postawić na podłodze przy jakimś meblu :) tak wszystko ją interesuje i absorbuje, że nie ma czasu na tulenie, jedzenie czy spokojne zabawy. Czasem gdy ma dobry humor to też sama chce się tulić, ale to podstęp :D :D bo zaraz po tym jak ją podniosę i przytulę otwiera usta i próbuje mnie ugryźć tymi 4 ząbkami w nos lub policzek :D Katusia Grako96 Gochasia mała jeszcze jeżdzi w foteliku-kołysce. do 13 kg jeszcze jej duuuuuuuuuuużo brakuje, głowa nie wystaje ani trochę z fotelika, więc jeszcze wstrzymaliśmy się z kupnem nowego Syska masz rację, weź dzieci na kilka dni w góry i odpocznij sobie od sklepu (bo z dziećmi to chyba jednak ciężko tak ogólnie odpocząć ;) ) Ksemma Aneteczka1976 może Maja przymierza się do kariery fryzjerskiej ? :D :D :D
  25. Witam :) u nas wielki postęp :) od 2 dni mała chodzi trzymając się jeździka :) jak ją potrzymujemy za paszki albo za rączki to odrazu klęka, natomiast samochodzik przekonał ją do dreptania :) Dalej mam kłopoty z tym, żeby ją nakarmić czymś innym niż mleko, poza tym stan uzębienia bez zmian: 2 dolne jedynki i 2 górne dwójki :) Dzisiaj idziemy do bratanicy męża na 18-stkę, ale ten czas leci. Z mężem poznaliśmy się, gdy Paulina miała 4 latka, a teraz już 18-stka jej stuknęła. Ciekawe jak Domiśka będzie się zachowywać, zawsze po spotkaniu z kuzynami jest taka rozbawiona i podjarana, że wieczorem nie może zasnąć z emocji. Już się boję wieczornego usypiania :o Poza tym wczoraj kupiłam sobie wreszcie buty i sukienkę na wesele, Domiśka już ma kreację hi hi hi, nic tylko się już pakować i zbierać na weselicho, a to dopiero 2 sierpnia. Z jednego wesela zrezygnowałam, pojechał tylko mąż, niestety impreza za daleko, bo ok. 5-6 godzin jazdy, a były jeszcze upały, w aucie brak klimatyzjacji, hotel przyjmował gości od 13.00 i nie chciałam męczyć małej taką długą podróżą w nagrzanym samochodzie. Na następny dzień rano też trzeba było już wracać, więc znowu podróż w upale. Gochasia gratuluję 6 ząbka !!!!!! Aneta76 niech ta biegunka idzie precz od Antosia !!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale faktycznie, to za długo trwa. Grako96 Ewciau cudna Twoja córcia :) Daria123 Myszka60051 u nas też czasem zdarza się taki dzień, że Domisia nie chce mi spać. Raz nie spała od 11.00, próbowałam ją chyba z 10 razy uspać, ale kończyło się to strasznym wrzaskiem. Pomyślałam sobie, nie chcesz spać, to nie śpij. O 20.00 mała położyła się w przedpokoju na podłodze i usnęła :D :D :D niestety mąż wyniucha kupę w pieluszce i wybudziliśmy ją szybko, żeby ją przebrać. Potem szalała jeszcze do 22.00. Mam pytanie :) Domiśka ostatnio nie pozwala sobie umyć ząbków. Czy Wasze dzieci otwietają buzię do mycia ząbków ? Nie wiem, jak ją przekonać, bo ani zabawa, ani podstęp nie skutkują :o
×