tofikowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tofikowa
-
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Syska - Ferrum Lek jest preparatem nowszej generacji, na ulotce było napisane, że nie barwi zębów, ale i tak zaleca się go podawanie strzykawką (tak sobie myślę, że ewentualnie można dać potem dziecku wody do popicia lub przetrzeć gazikiem ząbki). Nam lekarz nie chciał zmienić Hemoferu na Ferrum Lek, nie wiem dlaczego, choć muszę przyznać, że po 4 tygodniach podawania Hemoferu anemia ustąpiła :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U nas znowu pada deszcz :( w poniedziałek tak mocno lało przez cały dzień, że nie poszłam z Domiśką na spacer. We wtorek udało się wyjść z domu na godzinkę i oczywiście złapał nas po drodze deszcz. Wczoraj znowu ulewa i siedzenie w domu. Już mnie dobija ta pogoda :( Kobieta wrzesniowa tez - nogdy nie spotkałam się z metalicznym oddechem u niemowlaka. U dorosłych tak, ale to było związane albo z chorobami metabolicznymi, albo niewłaściwą higieną jamy ustnej -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam laseczki :D Dzisiaj byłam w przychodni zważyć Domiśkę i bardzo się ucieszyłam, bo mimo że tak słabo ostatnio je, przybrała przez 2,5 tygodnia 260 g ! teraz waży 8.600 g :D Czyli wszystko idzie ku dobremu :D Poza tym jakoś te górne jedynki nie mogą wyjść, chyba przez nie mała płacze przez sen i rzuca się po łóżeczku. Ostatnio nie pozwala sobie sprawdzać dziąsełek - ani łyżeczką (od razu ją gryzie) ani palcem, zaciska buzię i mruczy coś pod nosem. Dzisiaj też pierwszy raz wpadła w histerię, kiedy jadłam przy niej jogurt :o do tej pory patrzyła z zainteresowaniem co my jemy, ale nie wymuszała na nas, abyśmy ją częstowali. A dzisiaj wrzask, dałam jej trochę jogurtu na palcu (był strasznie zimny), a ona jeszcze większy krzyk, niestety musiałam zjeść jogurt w drugim pokoju :o Zupka z kalarepką na obiad była bleeeee, a jogurt mamy mniammmm :D cwaniara mała :D Lea76 ja też wylewam mleko do zlewu, tyle że po 30 minutach :o przynajmniej tak mi kazała robić nasza lekarka. I bądź tu człowieku mądry :o A co do pobierania krwi to Domiśce zawsze pobierali z palca - pielęgniarka nakłuwała skórę takim czymś jak mają cukrzycy przy glukometrach, potem ugniatała paluszek, żeby krew wypływała i zbierała ją do pojemniczka. Peppetti najważniejsze, że Michaś rozwija się prawidłowo.Często dzieci z anemią tracą apetyt, więc kiedy poprawią się wyniki morfologii na pewno Michaś zacznie więcej jeść Syska gorsze jest to żelazo z drugim stopniem utlenienia np. Hemofer, bo niestety może odbarwić zęby. Lepszy dla zębów jest Ferrum Lek. Ja Hemofer podawałam strzykawką - do ok. 1 cm3 wody dodawałam 8 kropli Hemoferu i wstrzykiwałam go głęboko w buzi jak najdalej od dziąseł, mimo że jeszcze wtedy Domiśka nie miała zębów. A ta historia jak zasnęłaś w pracy na biurku jest świetna buchaachaaachaa :D :D :D Niestety nie mam możliwości iść szybko do tego lekarza po receptę na nowy lek antyhistaminowy, w zasadzie do jakiegokolwiek lekarza, bo nie mam z kim zostawić Domiśki, a nie będę ją brać do przychodni, gdzie pełno różnych choróbsk. Mąż nieprędko znowu dostanie dzień wolnego, jeszcze teraz teść leży w szpitalu i w zasadzie męża teraz już prawie wcale nie będzie w domu (od rana do godz. 20.00 będę sama w domu, no nie całkiem sama, bo z Domiśką i z tym uczuleniem na rękach ;) cha cha ! ) A z tymi sokami to mnie przeraziłaś, bo Domiśka nic poza rozcięczonym sokiem nie wypije :( Daria123 hi hi hi jak Ci Marcelek zacznie chodzić będziesz musiała chyba jakąś blokadę na sedes założyć :D Fabia22 odzwyczajanie od smoczka niestety nie zawsze jest łatwe, ale i tak u nas jest gorzej, bo Domiśka ssie kciuka, a smokami pluje. I nie mam pomysłu, jak ją od tego palca odzwyczaić :o całą noc trzyma go w buzi, dobrze, że chociaż w dzień nie musi go ssać (chyba że jest głodna, albo zmęczona). Smoczek zawsze może \"sie zgubić\" ;) a co z kciukiem ? :o Aneteczka1976 jakie dajesz biszkopty Kai ? Kupujesz czy robisz sama ? I życzę Twojemu tacie szybkiego powrotu do zdrowia Mój teść jest teraz 3 raz w szpitalu w ciągu 2 miesięcy :( Pierwsze zbyt późne rozpoznanie choroby jelit i związane z tym odwodnienie (schudł 20 kg w 1,5 miesiąca !) , potem zawał, a teraz niewydolność oddechowa :( Sakahet Aneta76 Dotex82 Gochasia Ksemma Myszka60051 Shiva24 Ewciau Grako96 Katusia I dla reszty mamuś -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
miaŁo być "Aneta76" przepraszam za literówkę -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
UUUUUUU ale tu pustki :( U nas na razie bez zmian - mała wszędzie raczkuje, wstaje nawet trzymając się płaskich powierzchni (np. przy lustrze, drzwiach balkonowych), poza tym przy meblach robi parę kroków. Ostatnio nauczyła się wyciągać rączki i tak \"wymusza\" na nas noszenie :) Poza tym robi się straszną histeryczką, kiedy nie jest po jej myśli piszczy ile ma sił. Ostatnio tak mi się darła na spacerze, siedzenie w wózku beeee, na rękach u mamy beeee, leżenie w wózku beeeee, na kolanie na ławce w parku beeee. No i doigrała się, bo szybko zakończył się spacer :o Jak myślicie, czy u takiego dziecka można już zacząć ignorować histerię (jeśli mam oczywiście pewność, że małej nic nie jest), czy coś zrozumie z tego, że nie reaguję na jej wrzask ? Nie chciałabym sobie wychować \"potworka\" i muszę zacząć jakoś reagować na jej wybryki, ale z drugiej strony jeśli jest jeszcze za mała na tego typu metody :o Lea76 z całego serca życzę, aby szwagier znalazł dawcę i aby przeszczep się przyjął Aneta79 no nieźle :) barszczyk, parówka, swojska :) a ja nie umiem nawet nauczyć Domiśki jeść większych kawałków w zupce, od razu jak poczuje coś większego to naciąga ją :( Nieważne marchweka, ziemniak, o mięsie nawet nie wspomnę. Jedynie chrupki je, ale bardziej je ssie i tak rozpuszczają się w buzi niż gryzie. Może spróbuję z makaronem - jaki dajecie - świderki mogą być ? Ewciau u nas też jest płacz przez sen w nocy, gorszy apetyt - pewnie górne jedynki idą, -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) Ufffffffff wybrałam się w końcu do dermatologa, co prawda czekałam bardzo długo, ale mam to już za sobą :) Na widok moich rąk lekarz powiedział krótko \"WOW\" :) prawdopodonie to alergia, tylko nie wiadomo na 100 % na co. Koniec z żelami pod prysznic, zwykłym mydłem, balsamami i całą chemią kosmetyczną (jedynie szampon mogę zwykły, tylko ma mi mąż myć głowę, aby piana z szamponu nie stykała się z przedramionami i dłońmi). Na razie mogę się myć tylko Oilatum, kostka mydła kosztuje ok. 18-20 zł :( kupiłam więc mydło z OiIlanu skład prawie taki sam, a kosztujje 8 zł. Muszę też unikać detergentów. Poza tym kazał mi smarować się Laticordem i brać 2 razy dziennie Clemastinum. I to się niestety zaczynają schody :o Pierwszą tabletkę wzięłam wczoraj wieczorem i czuję się jak naćpana :o rano nie mogłam się dobudzić, Domiśka szalała w łóżeczku, a ja nie byłam w stanie zwlec się z łóżka. Dobrze, że mąż był jeszcze w domu, to zrobił jej mleko :o Dopieo od godziny czuję się w miarę normalnie, tzn. na tyle normalnie, żeby jako tako funkcjonować. Nie odważyłam się i nie wzięłam rano kolejnej tabletki. Spóbuję brać je tylko na noc, ale jak rano będę taka nietomna jak dzisiaj to będę zmuszona sobie odpuścić te piguły. Wczoraj też dostała pierwszą @ po porodzie. Już zapomniałam, jak to jest ;) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewciau - smaruję buzię Iwostiniem Solecrin SPF +50 -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj Syska :) zatem ja chcę, aby Domiśka była ostrożna jak Twój Norbert Jak Ty tego nauczyłas synka ? Ja też tak chcę !!! :D A co do energii i braku apetytu, to ja od dawna podejrzewam, że Domiśka działa na Duracellach ;) A tak na poważnie, to ile piją Wasze dzieci w takie ciepłe dni - nie chodzi mi o mleko, tylko o wodę, herbatkę czy sok ? Pozdrawiam i życzę miłej (tzn. bez pobudek :) ) nocy -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej :) ja jestem, czytam na bieżąco, tylko mam problemy, żeby coś napisać, nie mogę małej ani na chwilę spuścić z oka, a teraz nie chce już siedzieć mi na kolanach przed komputerem -od razu wrzask. Na razie śpi, więc mam czas :) Wczoraj niestety nie upilnowałam jej - nie zdążyłam jej złapać i kiedy próbowała próbowała puścić się szafki uderzyła się czołem w meble :( teraz ma pierwszy siniak w życiu :( tak mi było jej żal, że ryczałam z nią, ale bardziej byłam zła na siebie, że nie zdążyłam jej złapać wiem, że dziecko nie nauczy się chodzić bez siniaków, że na tym etapie rozwoju to normalne, ale mimo wszystko serce mi się kroi, jak Domiśka płacze po wywrotce. Cały czas jestem przy niej, żeby w razie czego ją łapać, ale i tak kilka razy dziennie zalicza jakiś upadek. Dzisiaj znowu siedziała sobie na dywanie, patrzyła na mnie, uśmiech na buzi i nagle przewróciła się do tyłu i uderzyła potylicą w podłogę :( I to nie piwrwszy raz tak robi, tak jakby się jej wydawało,że za nią jest jakaś poduszka, na którą może się przewrócić. Poza tym Domiśka szaleje mi na całego :) w łóżeczku wyprawia takie rzeczy, że głowa boli - trzyma się rękami szczebelków i kuca i wstaje kilkanaście razy pod rząd piszcząc przy tym, a łózeczko całe trzęsie się. Przy tym też wiele razy zaliczyła upadek, ale jakoś nie nauczyła się być ostrożniejsza :o Domiśka ponownie zaczęła marnie jeść - 400 ml mleka na dobę, 100 ml zupy, 120 ml kaszki :( jutro idę małą zważyć do przychodni, pewnie za dużo nie przybrała. Myślę, że to od ząbków, bo znowu zaczęła w nocy płakać przez sen, zupełnie tak samo jak wychodziły dolne jedynki. Myszka60051 najdelikatniejsze i najzdrowsze mięso to królik, w drugiej kolejności indyk. Kurczak niby też jest delikatny, ale chów kurczaków jest jaki jest :o Poza tym wiele osób daje cielęcinę, ale jest duże ryzyko, że kiedy dziecko jest uczulone na białko krowie, cielęcina też wywoła reakcję alergiczną, Mięsia daje się ok. 2 łyżeczki ugotowanego i posiekanego na ok. 180 ml zupy. Początkowo powinno się gotować mięso osobno, a jarzynki osobno i do ugotowanych jarzyn dodać posikane mięso i zmiksować. Lea76 w Polsce lekarze zalecają podawanie: - witaminy D3 (np. w postaci Vigantolu - 1 kropla na dobę, najlepiej zapita mlekiem - witamina D3 lepiej rozpuszcza się w tłuszczu) - cebionu (zwykły lub multi - ja daję 3 krople multi, maksymalnie do 5 kropli) - do 3 miesiąca życia jeśli karmi się piersią witamina K Twój Danielek zjada dużo mleka - aż 600-650 ml ! Moja córcia w okresie gdy dużo jadła wypijała do 550 ml mleka na dobę (+ 150 ml kaszka + 200 ml zupka) Ewciau ja dawałam już i kalafiora i zieloną fasolkę i brokuła (mrożone, po 1 różyczce lub 4-5 fasolek), Sensacji żołądkowych nie było :) Ksemma Katusia Gochasia ja już nie daję czopków :) daję paracetamol w syropie, ma truskawkowy smak i Domiśka wypija go bez protestów Buziaki dla reszty dziewczyn niestety Domiśka właśnie wstała i koniec pisania ;) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Vigantolu nie trzeba trzymać w lodówce, tylko witaminę K i Cebion Multi (i chyba jeszcze witaminę D3, ale tego nie jestem na 100 % pewna) Ja daję 1 kroplę dziennie Vigantolu, choć przyznam, że nie jestem do końca przekonana, czy to nie za dużo, bo przecież w sztucznym mleku jest witamina D3, w kaszkach, w Cebionie Multi, który też mi lekarz kazał dawać Z drugiej strony już 3 lekarzy kazało mi dawać Vigantol, mimo żę Domiśka jest teraz tylko na sztucznym mleku -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) padam dzisiaj na ryj :( tak mnie Domiśka przeszkoliła. Nie dość, że trzeba za nią wszędzie chodzić, bo wspina się przy każdej szafce (dzisiaj stanęła nawet w wanience) i raczkuje po całym mieszkaniu, to jeszcze popołudniu cały czas marudziła i płakała, nawet nie mogłam spokojnie iść do toalety. Chyba górne jedynki idą :o ciekawe tylko kiedy wyjdą. Wczoraj dałam córce sok w niekapku i niestety nic z picia nie wyszło. Dla Domiśki niekapek to kolejna rzecz, którą można walić z całych sił w panele (biedni sąsiedzi z dołu :o ), ewentualne gryźć uchwyty. Mała nauczyła się dzisiaj wstawać w kojcu i jest w stanie tam siedzieć 20 minut :) nawet nie przypuszczałam, ile można zrobić w kuchni przez ten czas, jak Domiśka była \"uwięziona\" :) Dzisiaj pierwszy raz mała była na spacerze bez kurtki, ale za to w sukience i bluzie. I pierwszy raz huśtałam ją na placu zabaw na huśtawce. Domiśka jak widzi rozkrzyczane i roześmiane dzieci tak się cieszy i głośno śmieje, że ostatnio zawsze biorę ją choćby na 10 minut na plac zabaw. Lea76 - co do odbijania to nad ranem jak karmię Domiśkę na śpiocha to nie czekam na odbicie się, tylko od razu odkładam ją śpiącą do łóżeczka. Jam mam pecha i wcześniej się obudzi to noszę ją do odbicia, bo i tak przez 1-2 godziny Domiśka już nie śpi - nie ważne czy to godz. 4.00 czy 6.00 rano :o Dlatego jak słyszę nad ranem głośne ssanie kciuka i postękiwanie to biegnę do kuchni robić mleko, byle córcia jeszcze się nie obudziła. Wybaczcie, że nie piszę do każdej z Was osobno, ale jestem tak zmęczona, że zaraz idę spać -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gochasia u mnie tak samo, mąż zabrał Domiśkę na spacer, a ja do sprzątania i gotowania. Eeeh pasjonujące życie kury domowej cha cha cha :D Wieczorem skrobnę coś więcej -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jest tylko jedno małe \"ale\" - jak to drugie dziecko będzie żywotne jak Domiśka, no niestety mąż będzie mi musiał płacić dodatek za szkodliwość :D :D -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
moja latorośl dzisiaj obudziła się o godz. 5.00, wypiła melczko i ...... za nic nie chciała spać, tylko zabawa i stanie w łóżeczku były jej w głowie. Teraz odsypia, a ja ledwo patrzę na oczy. Ostatnio coraz częściej budzi się tak razo po 7-8 godzinach snu i nie ma zmiłuj się, mama, tata bawcie mnie :o Ma to też swoje plusy, bo w ciągu dnia śpi mi po 1 godzinie, a nie po 30 minut. Ale mimo to wolałabym, aby o tej godz. 5.00 wypiła mleko i dalej spała, tak do godz. 7.00 -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewciau - nie jesteś sama, ja będę kurą domową do marca 2011 ! a potem niestety nie mam już powrotu do pracy :o chyba szybko się zdecydujemy na drugiego bobasa, może tak za rok ? -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Syska blizna po cc w zasadzie od końca października już mnie nie boli, wcale jej nie czuję :) Co do kaszek to moja na początku nie chciała żadnych smakowych z Bobovity. Dopiero zaczęła jeść mleczno-ryżową z Nestle + 1/2 słoiczka owoców do tego. Teraz je już smakowe z Nestle, ale zawsze dodaję 3-4 łyżeczki deserku. Moim, a raczej Domiśki ;) faworytem jest kaszka "3 owoce" i morelowa. I zauważyłam, że kaszki Nestle w nowych opakowaniach o wiele lepiej się rozpuszczają. Wow, odważna jesteś, że dałaś Natalce kiszonego ogórka. Domiśka nawet po kaszce mannej miała kupy zielone jak trawa :( Czasem dam jej troszkę chleba (parę okruszków), chrupki kukurydziane, ale generalnie to boję się jej dawać "dorosłego" jedzenia, bo te kupy to ma tragiczne. Jeszcze dzisiaj w trakcie przebierania przewróciła mi się znowu na brzuch do tej zielonej kupy :o nogi z kupy, brzuch z kupy i ja z kupy :o dobrze, że mąż ją złapał, bo już brała się za raczkowanie. I żeby sprawiedliwości stało się zadość - mąż też był upaprany kupą :D -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) ten kojec to jednak nie takie cudowne rozwiązanie :( córcia nie chce w nim siedzieć :o bo przyzwyczajona do szczebelków łóżeczka i mebli nie potrafi wstać trzymając się uchwytów, które zresztą są w tym kojcu za wysoko jak dla niej zamocowane. Chce wstać, próbuje i wrzask, że nie może, postawię ją i po chwili wrzask, bo boi się puścić i usiąść. Muszę jakoś ją przyzwyczajać do kojca, choćby kilkanaście minut dziennie. Myszka60051 Ksemma głosik oddany Aneta76 Katusia w przyszłym tygodniu wybieram się do dermatologa, ciekawa jestem, co mi powie, z czego zrobiło się to paskudztwo. Zielony_talerzyk miło Cię widzieć :) Duża kobietka z Twojej Adusi - 9 kg ! Ewciau coś w tym jest, co Ci powiedział lekarz, bo moja przy ząbkowaniu też była chora (trzydniówka i zakażenie dróg moczowych). Cieszę się, że Twoja Domisia jest już zdrowa. A co do ubierania to przy temperaturze 17-18 st. C w cieniu ubieram body z długim rękawem, cienką bluzę welurową i ortalionową kurtkę, rajstopy i cienkie spodnie welurowe oraz czapkę (kocykiem nie przykrywam). Też zastanawiam się, kiedy zrezygnować z kurtki :o w sumie mała nigdy nie była po spacerze spocona. Może zamiast bluzy ubierać jej cienką koszulkę bawełnianą na body ? Gochasia POMARANCZOWKA *** - to może być plamienie implantacyjne, ale ja bym od razu poszła do ginekologa. Grako96 moja Domiśka też staje na paluszkach, ale czasem zapomni się :) i układa już płasko stopę na podłożu. I widzę, że masz co nosić - 9,5 kg !!! Moja to tyle będzie ważyć może za 3 miesiące :o Lea76 podziwiam Cię, że dalej ściągasz mleko i to tak często. Ja sobie odpuściłam miesiąc temu, ale przez ostatnie tygodnie ściągałam tylko 1-2 razy na dobę. Peppetti a co mówił lekarz na to, że Michaś niemchce butli ? Może dziąsełka tak go bolą od ząbków, że nie może ssać. Albo smoczek mu nie odpowiada ? Może zamiast silikonowego spróbuj lateksowy, albo o innym kształcie, chyba z Tommee Tippee smoczki są najbardziej podobne do kobiecej piersi. Albo z większym otworem ? Daria123 Ziarnko_piasku uuuuuu zazdroszczę Ci tej pogody :D u nas dzisiaj ci prawda było 20 st. C, ale wiał zimny wiatr i padało od rana i była nawet burza (oczywiście jak byłam na spacerze :o ) Aneteczka1976 i dla reszty Wrześniówek -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) Dzisiaj przyszedł w końcu kojec - mam nadzieję, że teraz przynajmniej obiad ugotuję w spokoju. Domiśka nawet ładnie się w nim bawiła, tylko nie umie wstawać przy pomocy uchwytów, tak się przyzwyczaiła do szczebelków w łóżeczku i mebli. Mam jeszcze pytanie - czy dajecie już kaszkę dwa razy dziennie i mleko dwa razy dziennie, czy dalej kaszka jeden raz dziennie i mleko trzy razy dziennie ? Ksemma he he he :) czyli tajną tabelkę to ja wymyśliłam he he he ma się tę wyobraźnię :) a raczej ma się zwidy ze zmęczenia po całym dniu z Domiśką :) Głosik oddany :) Katusia nie przypuszczałam, że to uczulenie może być od detergentów :( do tej pory na nic nie byłam uczulona. Ta wysypka pojawiła się w kilka dni po porodzie, więc z mężem śmialiśmy się, że to alergia na Domiśkę ;) dotychcza przypuszczałam, że uczula mnie albo proszek dla małej, albo pieluchy, chusteczki, jakiś jej kosmetyk, ale wszystko zmieniałam (z Loveli na Jelpa, z Pampersów na Huggiesy, chusteczek i kosmetyków też miałam z kilku firm) i nie widzę żadnej poprawy. Może to faktycznie od detergentów :o A tymi przeciwciałami to chodzi o konflikt serologiczny - ja mam 0 Rh (-), a mąż iDomiśka 0 Rh (+), przez całą ciążę kontrolowałam poziom antygenu Rh i na szczęście był ujemny :) Daria123 no to faktycznie dziwna sprawa z tymi przeciwciałami. Ja przez całą ciążę nie miałam przeciwciał anty Rh i od razu po porodzie dostałam immunoglobuline Syska obawiam się jednak, że Domiśka nie będzie jak dziecko Twojej kuzynki tzw. żywe srebro. Toć to skrzynia pełna żywego srebra :D od wczoraj nie da się jej uspać w ciągu dnia, bo ciągle obraca się na brzuch i siada Jedyne co mnie ratuje to usypianie w spacerówce - jak ją przypnę pasami, to nie może się obrócić i w ciągu 3-5 minut śpi. Jak ją przekładam do łózeczka to nawet nie jęknie. Buziaki dla wszystkich Wrześnióweczek -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam mamutki :) Wczoraj Domiśka pierwszy raz powiedziała (a raczej wymamrotała) \"MA-MA\" :D :D oczywiście nie było to celowe i świadome, po prostu w końcu udało mi się wyłowić to słowo z jej nieustannej paplaniny ba-ba, bła-bła, uuuu, aaaa, yyyy, dej-dej-dej, tia-tia, yyyyyyyyy, aaaaaaa, ma-ma, yyyyy, dej-dej-dej, bła-bła, ... normalnie ostatnio jej się buzia nie zamyka, nawet na spacerze gada sobie w najlepsze :) Poza tym niesutannie wspina się przy meblach, sama wstaje i puszcza się jedną ręką, robi po 2-3 kroczki wzdłuż mebli i oczywiście co jakiś czas upada, najczęściej na pupę, ale głową też już się kilka razu uderzyła :( co prawda lekko, ale jednak :( nie zawsze udaje mi się ją chwycić :( Irysek - ja nie mam dalej okresu, a przestałam ściągać pokarm miesiąc temu. Ostatni raz u ginekologa byłam 6 tygodni po porodzie, zatem wypadałoby iść na kontrolę i zrobić cytologię. Niestety dorobiłam się jeszcze jakiejś dziwnej suchej czerwonej wysypki na całych rękach, a na dłoniach skóra jest tak sucha, że aż pęka :( a na dodatek chyba wychodzi mi ósemka (he he he ząbkuję razem z Domiśką :D ) i muszę jedego dnia obskoczyć ginekologa, dentystę i dermatologa. Tylko jakoś nie mogę się zebrać i telefoniczne zarezerwować wizyty. Gochasia życzę zdrówka faktycznie takie zalecenie lekarza, żeby nie podnosić jest prawie niewykonalne. Daria123 - u nas też był konflikt krwi. Nie wiedziałam, że po porodzie trzeba zrobić badania na przeciwciała, chodzi o odczyn Coombsa, prawda ? Ksemma podoba mi się pomysł z tabelką :) tylko nie rozumiem, czemu ma być \"tajna\" ;) Ewciau współczuję paskudnego zapalenia gardła Twojej Domiśki gorączka faktycznie wysoka. Jak moja miała trzydniówkę nie dawałam jej czopków, tylko syrop paracetamol, chyba miał smak truskawkowy i Domisia nawet bez protestów go piła. I bardzo często dawałam jej pić, choćby po parę łyczków. Aneta76 - nie będziesz na szarym końcu, bo moja latorośl przestała przybierać, teraz waży 8.340 g, a wyjściowa waga to 3.500 g Lekarz jest zdania, że mała jest tak ruchliwa, że spala prawie wszystko co zjada. Miśka_26 Aneteczka1976 Shira23 Malagocha333 Dotex82 Grako96 Sakahet Lea76 Peppetti Soophiee Katusia Syska Myszka60051 Ziarnko_piasku Babka jagodzińska Shiva24 -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
to jednak reklama desperados jest taka wkurzająca -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) ale mnie irytują te reklamy na kafe :o a ta capppy grająca to szczególnie Z tym jedzeniem to mi nawet nie chodzi o ilość, bo ostatnio Domiśka całkiem dużo jak na nią zjada, tylko że muszę ją karmić 30 minut, bo jest tak zajęta chwytaniem łyżeczki, że nie chce się jej buzi otworzyć. Mało tego, kilka razy w trakcie karmienia nagle nachodzi ją ochota na tarcie buzi rączkami :o wtedy rozciera sobie resztki zupki/kaszki, które są koło ust, po całej twarzy. Jeśli do tego dojdzie kichanie, plucie, robienie \"brrrrrr\' pełnymi ustami i kilka udanych prób chwycenia łyżeczki z zupką oraz włożenie paluchów do miseczki z jedzeniem to możecie sobie tylko wyobrazić skalę strat po jedzeniu :O Ostatnio mała nienawidzi się wycierać i myć - jak tylko po karmieniu widzi, że chcę ją przetrzeć chusteczkami, to jest taki wrzask, jakby ją ktoś ze skóry obdzierał i od razu fik na brzuch i próbuje uciekać po łóżku na czworaka (oczywiście z tymi upapranymi rączkami). Wczoraj mi taki numer zrobiła w trakcie przebierania pieluchy z kupą - fik na brzuch do tej kupy :o i na czworaka, ale tym raziem mamusia była szybsza :p i nie udało się jej zejść z podkładu i nie wybrudziła mi pościeli :D Normalnie zaczynam się bać, czy ja sobie z nią poradzę, jak będzie starsza, bo z miesiąca na miesiąc jest bardziej żywotna i robi się z niej brojuch, wrzaszczek i mały histeryk. Jak się jej nie uda od razu wstać przy fotelu to jest ryk :( Kiedy sobie pomyśle o buncie dwulatka w jej wydaniu, to już mnie ciarki przechodzą. W piątek u lekarza mieliśmy z mężem problem, żeby ją po badaniu i ważeniu ubrać, musiała nam lekarka pomagać i odwracała jej uwagę słuchawkami. No nic, koniec narzekania, dziecko mi już śpi, ja właśnie kończę piffko :D i jest luzik Muszę się zregenerować na jutrzejszy dzień z Domiśką :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) wczoraj byliśmy zważyć Domiśkę i przez tydzień przybrała 100 g :) czyli coś się wreszcie ruszyło :) Niestety znowu gorzej je, nie tyle, że mniej, ale karmienie wygląda koszmarnie - ona cała w zupce, ja cała w zupce, ściana w zupce, ostatnio nawet trochę papki znalzło się na firance :( jak Wy to robicie, że Wasze maleństwa nie wywijają tak rączkami przy jedzeniu ? Do niedawna zawijałam ją pieluchą w ten sposób, że rączki miała wzdłuż tułowia i było OK, ale ostatnio zaczęła się uwalniać. Potem dawałam jej do ręki inną łyżeczkę, zabawkę i też na nic się to zdało, bo Domiśka woli łapać akurat tą łyżeczkę, którą ją karmię, a potem z impetem wyrywa mi ją bądż uderza w nią z całych sił rączką. Mówię Wam - MASAKRA - po jedzeniu nie wiem, czy pierwsze mam myć Domiśkę, czy siebie, czy ratować ściany. Życzę miłego majowego weekendu :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
niedawno się pochwaliłam, że Domiśka zaczęla mi super jeść, a tu dzisiaj znowu zaczął się koszmar z karmieniem :( mleko beeee, kaszka beeee :( nie zaryzykuję gotowaną zupą, dam jej ze słoiczka, przynajmniej trochę zje. Do tego zaczęły się krzyki i płacz w nocy, w dzień jak teraz zasnęła też płakała przez sen. Lekarz ostatnio mówił, że górne jedynki idą. Może to więc przez zęby ? Ale z drugiej strony w styczniu straszył nas dolnymi jedynkami, a wyszły dopiero teraz w połowie kwietnia. Z z weselszych wiadomości - Domiśka dzisiaj złamała mi dracynę :) odwróciłam się na moment, kiedy mała siedziała i bawiła się pudełkiem. Jak ponownie na nią spojrzałam już stała przy pufie i targała z całych sił kwiatka. Muszę gdzieś ukryć przed nią jukę - ostatniego ładnego kwiatka, jakiego jeszcze mam (tak to został mi tylko paskudny kaktus, ale szkoda mi go wyrzucić :) ) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) Dzisiaj Domiśka pierwszy raz odważyła się wyjść z pokoju :) zawsze raczkowała tylko do progu, a dzisiaj odważyła się zwiedzić przedpokój. No to teraz trzeba będzie chować buty do szafki :D Ostatnio zabawki nie robią na niej większego wrażenia, woli bawić się \"dorosłymi\" rzeczami - pilotem, komórką (boję się, że mi ją całą zaślini :D ), podkładkami na stół, plastikową miską, kapciami (sama sobie je bierze ;) ), a ostatnim hitem są zamknięte chrupki kukurydziane. Babka jagodzińska - he he he, nigdy nie ćwiczyłam z Domiśką, sama zaczęla raczkować, siadać, wstawać :) nawet nie sadzaliśmy jej (no może 3 razy sprawdzałam, czy robi jakieś postępy w siedzeniu, ale od razu się przewracała). To przyszło tak samo z siebie - pewnego razu przeszła parę \"kroczków\" raczkując i tak się jej to spodobało, że z uporem maniaka sama próbowała coraz dalej wędrować po pokoju. Córka jest bardzo silna, żywotna (czasem mi się wydaje, że za bardzo, teraz sama nie odważyłabym się jej wykąpać :( ) i na pewno jest to w jakimś stopniu uwarunkowane genetycznie, bo w mojej rodzinie dużo dzieci szybko zaczyna chodzić. A ta jej żywotność to znajomi się śmieją to jest zemsta za relanium, które musiałam brać w ciąży :D Ziarnko_piasku gratuluję zdolnej córeczki :) moja dopiero od kilku dni sama wstaje sama przy meblach, puszcza przy tym jedną rękę, a dzisiaj też zaczęła stojąc przesuwać się w bok - byle tylko dorwać się do kwiatka :) stanęla sobie trochę za dalego od liści, ale udało się jej i jak do niej dobiegłam już zdążyła poobrywać dracynę :D Ewciau - moja też kręci i rączkami i nóżkami i to dość nerwowo (tak to przynajmniej wygląda), a zwłaszcza jak się jej coś podoba, wtedy z ust robi taki dziubek i dodatkowo pokrzykuje i piszczy :) Aneta76 Miśka_26 Ksemma Gochasia Irysek Aneteczka1976 Shira23 Malagocha333 Dotex82 Grako96 Sakahet Lea76 Daria123 Peppetti Soophiee Katusia Syska Myszka60051 -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mam jeszcze pytanie, jak ubieracie dzieci na spacer jak jest ok. 18-20 st. C w cieniu (w słońcu to nawet nie wiadomo ile, tylko trochę wiatr wieje) ? Bo nie wiem, czy nie przegrzewam malej. Ubieram jej body z długim rękawem, cienką bluzę welurową, kurtkę ortalionową na cienkiej podszewce, rajstopki, 2 p. skarpetek i cienkie spodnie welurowe. Do tego czapka podwójna (taka wiosenno-jesienna). Kocem nie przykrywam.